FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Co by było gdyby Edward nie wrócił do Belli? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Wiosna
Wilkołak



Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce

PostWysłany: Śro 17:57, 23 Gru 2009 Powrót do góry

Gdy by nie wrócił to była by jakaś masakra.!
Ale zwróćmy uwagę na to że on nie wrócił, tylko... wiecie o co chodzi.
Ale gdy by Bella nie wpadła na głupi w jej stylu pomysł żeby skoczyć z klifu to nadal by o Edwardzie nie zapomniała, miała by koszmary... I pewnie została by starą panna z przyjacielem Jackobem u boku... O ile by się nie zeszli....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
losamiiya
Dobry wampir



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 212 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.

PostWysłany: Śro 19:10, 23 Gru 2009 Powrót do góry

A ja często zastanawiam się, co by było gdyby Bella nie zdążyła na czas i Edward zostałby zabity przez Volturi. Czy nie przypomina to Wam starej, pięknej historii?
Czy nie byłoby tak samo jak w Romeo i Juli, gdzie Romeo (Edward) zabija się myśląc, że jego ukochana nie żyje, a ona widząc go martwego również się zabija..
Na początku czegoś takiego nie zauważalam, dopiero teraz po filmie, i kiedy po raz kolejny przeczytałam KwN, dostrzegłam taką ewentualność.
Ciekawe, czyż nie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ZuzKa
Dobry wampir



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nieopodal Wrocławia. | Tam gdzie zimno i deszczowo..

PostWysłany: Pią 13:07, 25 Gru 2009 Powrót do góry

Nie wierzę w to że mógłby nie wrócić, ale cóż, gdyby nie wrócił to Bella związałaby się z Jacobem, a kolejne części sagi byłyby nudne... no bo o czym by w nich było?? Nie... nie wyobrażam sobie tego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emilly_Van
Wilkołak



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 11:04, 31 Gru 2009 Powrót do góry

Bez Edwarda byłaby tragedia! Jako, że śmierć była Belli pisana już w pierwszej części sagi, a według mnie pies aż tak dobrze się nią nie zajmie niedługo by śmierć do niej powróciła i coś by się jej stało. Tylko Edward umie się nią dobrze zająć. W końcu by wszystkich Victoria i jej armia zabiłaby całą sforę i Bellę ( przecież Alice by tego nie przewidziała ).
A potem i Edward by się jakoś o tym dowiedział, pojechałby do Volterry i masz szczęśliwe zakończenie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hayley.
Nowonarodzony



Dołączył: 08 Sty 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska

PostWysłany: Nie 12:26, 10 Sty 2010 Powrót do góry

moim zdaniem byłoby tak:

bella ułożyłaby sobie jako tako życie z jacobem.
temat edwarda byłby tematem tabu jednakże dziewczyna w sercu przechowywałaby wspomnienia eda xD.
postanowiłaby wziąć ślub z jake'iem, ale w dzień przed tym wydarzeniem, zjawiłby się edward błagając ją o wybaczenie.
oczywiście bells zapomniałaby o całym bólu zadanym ze strony eda i wróciła do niego.
uciekliby razem, tam gdzie nikt nie mógłby ich znaleźć.
wzięliby potajemny ślub.
i wrócili ogłaszając wszystkim tę radosną wieść.
jacob musiałby do końca życia żyć ze świadomością, że bella zawsze wybrałaby edwarda i, że niestety to jego kocha nad życie.
i jacob założyłby schronisko dla zwierząt xDD. najlepiej psów xDD.

dziwna wersja mi trochę wyszła ;P. ale idzie przeżyć, już gorsze sobie wymyślałam Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vampire&werewolf
Nowonarodzony



Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:54, 10 Sty 2010 Powrót do góry

Haha!... Ten pomysł ze schroniskiem nie jest taki głupi! Wink
Ale ja jakoś nie wyobrażam sobie tego, że Edward by nie wrócił...
Pewnie Bella była by z Jacobem... Wzięli by ślub i żyli długo i głupio;p
Jacob był by szczęśliwy a Bella by wspominała ciągle Edwarda...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
niewyspana
Człowiek



Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przasnysz

PostWysłany: Wto 14:13, 12 Sty 2010 Powrót do góry

Bella zupełnie by się załamała,ale miałaby cały czas wsparcie w Jacobie,więc może nie byłoby tak źle. . .;d Wzięliby ślub...kiedyś tam...mieli dzieci,ale tak naprawdę Bella myślałaby cały czas o Edwardzie,więc co to za miłość? Edward po jej śmierci by się zabił..;( xd


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PinkMiracle
Dobry wampir



Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 62 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TARDIS

PostWysłany: Wto 15:55, 12 Sty 2010 Powrót do góry

Dziewczyna by się w końcu pozbierała.
Może nauczyła by się czegoś.
No i była by z psem.
Żadna tragedia.
A ta jak głupia rozpaczała.
Rozumiem, że ją to bolało, ale niech nie przesadza.
Gdyby aż tyle nie rozpaczała, by się wyleczyła.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emilly_Van
Wilkołak



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 19:37, 12 Sty 2010 Powrót do góry

I tu się nie zgodzę! Toż to by była straszna tragedia, gdyby była z psem! Myślę, że by się nie wyleczyła, w końcu kochała Edwarda nad życie... Też bym tak na jej miejscu rozpaczała, a nawet może bardziej. Nigdy bym się nie pozbierała.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Misty butterfly
Wilkołak



Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:49, 19 Sty 2010 Powrót do góry

Bylaby z Jacobem na 100%...
Przeciez prawie doszlo do pocalunku tylko ze Edward zadzwonil...
Mysle ze poprostu Bella wczesniej uswiadomilaby sobie ze kocha Jacoba, pamietala by Edwarda ale bylaby szczesliwa. Edward po jakims tam czasie by wrocil ale nie ujawnilby sie bo widzialby ze jest szczesliwa (jak to zdradzil Jacobowi w Eclipse).

Nie zgodze sie ze z Edwardem bylaby bardziej bezpieczna...
Jake swietnie sie kontrolowal i ratowal ja zawsze z jej glupich pomyslow, i spojrzmy prawdzie w oczy Belli zawsze cos sie przytrafialo przy Edwardzie np:James, Laurent, Victoria, Volturi, glodny Jassper i na sam koniec Renesmee....wiec coz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kabi
Człowiek



Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 11:21, 25 Sty 2010 Powrót do góry

Tak, jazne było że wróci. Ale gdyby Meyer zrobiła nam psikusa..... Sądze tak jak Misty butterfly- byłaby z Kundlem na 100%. Nie byłaby szczęśliwa, to jasne, ale tak jak rozmyślała Bella- Julia mogła żyć z Parysem. Może by wzieli ślub i mieli stado dzieci. Ale na pewno Isabella pamiętała Edwarda do końca swych dni i nie byłaby tak do końca szczęśliwa. To moja pierwsza wersja. A druga- Isabelle pocałowałby w końcu kundel. Ta by się na niego śmiertelnie obraziła i tracąc wsparcie, popadła by znowu w depresję i doprowadzona do szaleństwa tęsknota popełniłaby samobójstwo( nie koniecznie skacząc z klifu- mogła by się polożyć na jezdni xD)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Amiya
Dobry wampir



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 2317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Stąd ;)

PostWysłany: Pon 14:43, 25 Sty 2010 Powrót do góry

Kto wie, moze byłoby szczesliwa z Jacobem... Ale gdyby Edward nie wrocil to nie byloby Przed Świtem, a zaćmienie... ? byloby totalną beznadzieją. ehh.
Cieszmy sie ze wrocil;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 15:53, 25 Sty 2010 Powrót do góry

Tak nie lubicie Jacoba,że nie dopuszczacie do myśli, że Bella kochała Jacoba i na pewno byłaby z nim szczęśliwa. Przecież wizję wspólnego szczęścia rodzinnego miała po powrocie Edwarda. Stwierdzili, że bycie razem przyszłoby im tak łatwo, że aż boli, że się to nie stanie. Dlatego Jacob tak cierpiał. Wiedział co traci, możliwość szczęśliwego życia z ukochaną kobietą, która jego również kochała.
Pewnie , że Bella zawsze by pamiętała Edwarda. Któż nie pamięta swojej pierwszej miłości? Ale przyszłyby dzieci, praca, wspólne przeżycia, radości i smutki i Edward byłby wspomnieniem. W końcu to on ją porzucił. Gdyby nie wrócił, to oczywiste, że Bella jakoś by to życie musiała sobie ułożyć. Miała w pobliżu kogoś, z kim mogła być bardzo szczęśliwa.


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Nikuś
Nowonarodzony



Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks

PostWysłany: Śro 14:57, 27 Sty 2010 Powrót do góry

Mi błoby strasznie smutaśno z powodu...Belli. Bo owszem, oczywiście pewnie ułożyłaby sobie życie z Jacobem. Ale napewno bradzo nadal by cierpiała, z tego powodu,że Edward już nigdy nie wróci. Co do bohatera, to brakowałoby mi go bardzo. Ogólnie przez całą książkę chciałam żeby ,,Romeo'' w końcu wrócił.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rikki
Dobry wampir



Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 547
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Ezoteryczny Poznań

PostWysłany: Pią 19:22, 05 Lut 2010 Powrót do góry

Myślę, że po paru latach Bells straciła by nadzieje, że Edward kiedykolwiek do niej wróci i wyniosła się z Forks by zapomnieć.
Albo przyjaźń z kundelkiem przeradza się w miłość, biorą ślub, mają gromadkę bachorów, pół wilków i jest happy end ;dd Aż w końcu Bella któregoś dnia zapomina ugotować obiadek Jacob się wścieka i ją zagryza. Ha ha ha to by dopiero było zakończenie ;DD A Edward pojawia się na jej pogrzebie i zabija Jacoba, który zostaje zakopany obok Bells


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Andź.;3
Zły wampir



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PWR ;3

PostWysłany: Pią 20:20, 05 Lut 2010 Powrót do góry

Jeśli wilkołaki dobrze by pilnowali Belli przed Victorią, (co na dłuższą metę byłoby bardzo uciążliwe) to zapewne Bella byłaby wrakiem emocjonalnym po stracie ukochanego. Czekałaby do końca swej jakże żałosnej wtedy egzystencji aby umrzeć jako siwa samotna babcia. Albo czekałaby aż jej rodzice umrą i popełniłaby samobójstwo, bo nie miałaby już dla kogo żyć. W końcu obiecała być nielekkomyślną dla Charliego, a gdy go by już zabrakło to nic by jej nie stało na przeszkodzie żeby umrzeć. Ogólnie książka z `horroru` romantycznego zamieniłaby się w dramat obyczajowy, albo kiepski thriller przepełniony żalami Belli typu `nie mam po co żyć i dla kogo`. Czyli wiałoby istną nudą.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
aniastrzelecka2
Nowonarodzony



Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Port Angeles:**

PostWysłany: Pią 20:59, 05 Lut 2010 Powrót do góry

Przecież to było oczywiste od samego początku.... Surprised
Ale niekiedy właśnie się zastanawiam co by było gdyby...
Niema czegoś takiego w tej Historii,niema nic do myślenia co by było bo by było.
Bez Edwarda i zakochanej Belli nie była by książka taka sama.
Edward darował Belle miłością nie z tej ziemi Confused,
a ona to odwdzięczała......
On musiał przy niej być.....musiał się zaręczyć bo inaczej ta Saga z mojego punktu widzenia......była by po prostu przynudzająca.... Smile

Nie wyobrażam se Belli z Jackobem.....Wink
Ta miłość musiała być tak czy inaczej ( z Edwardem)

Cytuje:
Jesteś dla mnie moją własną odmianą heroiny.....

Przez ten tekst zatkało mnie......

On...niema jak tego ująć kochał ja tak jak pan Bóg ludzi ....jakby można powiedzieć...nawet mocniej

chyba za dużo napisałam....

Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez aniastrzelecka2 dnia Pią 21:01, 05 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
dzast15
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 19:46, 07 Lut 2010 Powrót do góry

Ja myślę że Bella NIE była by z Jacobem. Może by próbowała go pokochać, ale by jej sie to nie udało. Przecież sama Bella na końcu przyznała żeby jacob nie stawiał jej wyboru pomiędzy Edwardem a nim bo wybierze Edwarda. Więc myślę ze Bella nie była by szczęśliwa z Jakiem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Just Maggie x3
Nowonarodzony



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 2:04, 14 Lut 2010 Powrót do góry

Byłabym szczęśliwa.
Bella z Jacobem, Edward sobie by kogoś znalazł i jest wspaniale.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Haunted
Dobry wampir



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 894
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New Jersey.;D

PostWysłany: Wto 21:34, 16 Lut 2010 Powrót do góry

A ja myślę, że Jacobowi by się znudziła Bella.
A Bella zaczełaby się spotykać z MIKIEM. Jessica by poleciała na Jacoba. Wszyscy by byli happy.
Edward pojechałby do Denali i zacząłby spotykać się z Tanyą.


Wiem, że mało prawdopodobne..:)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Haunted dnia Wto 21:42, 16 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin