FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Co sądzicie o zachowaniu Edwarda względem Belli - zerwanie Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Czy Edward powinien zostawić Bellę?

Tak
21%
 21%  [ 71 ]
Nie
78%
 78%  [ 255 ]
Wszystkich Głosów : 326


Autor Wiadomość
Anhe
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sanok

PostWysłany: Nie 18:36, 18 Kwi 2010 Powrót do góry

Każdy ma inny charakter, inaczej reaguje na pewne sytuacje. Moim zdaniem zostanie z Bellą było by zbyt egoistyczne. Ja wiem, że gdy ludzie się ze sobą wiążą to na dobre i złe i takie tam. Ale gdyby osobie którą kocham, przy mnie samej groziło tak niewyobrażalne niebezpieczeństwo, to i'm sorry, ale robię to co Edward. Gdyby było na odwrót, Bella zrobiłaby pewnie to samo. A patrząc na to wszystko obiektywnie wcale nie jest pewna, czy tak naprawdę to właśnie Belli było z tym wszystkim trudniej. Nikt tego nie wie, można pisać tylko głupie domysły.
Nie piszę tego tylko dlatego, żeby kogoś bronić, usprawiedliwiać. Sama byłam w podobnej sytuacji, wprawdzie nikt mnie nie chciał zjeść, ale wyobrażam sobie co mogła czuć. A to, że po powrocie Edwarda nie kopnęła go w tyłek jak ktoś tam wyżej napisał, to chyba nic dziwnego. Skoro go kochała, to co.. miała się jakąś chorą dumą unosić?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anhe dnia Nie 18:38, 18 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Diii
Wilkołak



Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie

PostWysłany: Nie 19:49, 18 Kwi 2010 Powrót do góry

Nathalie_Cullen napisał:
A ja dalej swoje xD
On był za nią odpowiedzialny, bo ją 'oswoił', nie?


dokładnie tak.

Nathalie_Cullen napisał:
I nagle, z jakiegoś powodu stajesz się dla tej osoby śmiertelnym zagrożeniem (we własnym mniemaniu, ukochana osoba nie musi podzielać twojego zdania)


problem, moja droga, w tym, że to się nie stało NAGLE. Edward od samego początku stanowił dla Belli śmiertelne zagrożenie, a kiedy podejmował decyzję, żeby ją 'oswoić' (gdy się w niej zakochał, wracamy do scenerii Twilighta) musiał zdawać sobie sprawę, że kiedyś coś może wymknąć się spod kontroli. I zdawał sobie sprawę. I przeżył niebezpieczną sytuację z Jamesem, i przysiągł jej, że jej nie zostawi. On nie stał się dla niej niebezpieczny NAGLE, na tych nieszczęsnych urodzinach. On po prostu NAGLE zmienił zdanie i stwierdził, że się wycofa. Niezależnie od pobudek. Bella była już wtedy dawno... oswojona.


Nathalie_Cullen napisał:
Zostajesz z tą osobą, i świadomością, że w każdej chwili może przez ciebie umrzeć bądź stać się istotą nieśmiertelną, czego znowuż ona pragnie, a ty nie, bo boisz się, że wyparuje jej dusza,


i po raz kolejny liczą się odczucia jaśnie Pana Edwarda, który to ma głęboko gdzieś uczucia rzekomej kobiety swojego życia.


Anhe, chyba nawiązujesz do mojej wypowiedzi:
ja nie twierdzę, że Bella zrobiła źle, wybaczając Edwardowi. ja tylko napisałam, że gdyby mój mężczyzna odwaliłby mi taką szopkę, to skopałabym go w d*pę i posłała w diabły ;]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zafascynowana Edwardem
Wilkołak



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łóżko Edwarda ;dd

PostWysłany: Nie 20:44, 18 Kwi 2010 Powrót do góry

Nathalie, ja też Cię kocham :** <3 :P

A co do tej dyskusji, to nie wiem już w zasadzie co powiedzieć...
Nie wybronimy tu Edwarda i już ;p
Jednak ciągle obstaję i będę obstawać przy swoim. Naszym :D

Skoro "JAK ZWYKLE" liczą się tylko odczucia "Jaśnie Pana Edwarda", to co powiecie na sytuację, w której Bella namawiała go do zmienienia jej, obstawała przy swoim, i co? Ona liczyła się z uczuciami Edwarda? Kpiła sobie wręcz z tego, co on sądzi na temat jej duszy...
Albo wtedy, gdy nocami wypłakiwała mu się w koszulę przez niejakiego Jacoba Blacka - pseudonim Wilkołak? Nie bolało go? Och, nie, tylko Jacob jak zwykle był pokrzywdzony... ;/
Okej, okej, wątek nie jest o Jacobie, więc dalej.
Edward oświadcza się Belli. Uwaga, uwaga, Panna Swan uważa to za zabawne, i doszukuje się puenty żartu. Oświadcza, że nie chce jeszcze zawierać związku małżeńskiego, gdyż boi się swojej matki.
Sytuacja z BD. Bella leży już na kanapie ze swoim wielkim brzuchem. Umiera, przez to, że Edward nie wiedział iż może mieć potomstwo z ludzkimi kobietami. Facet cierpi, bo przez niego umiera miłość jego życia. Kolejny raz jej życie jest zagrożone. A Belcia? Zakumplowała się nagle wielce z Rosalie, a na swojego ukochanego nie zwracała właściwie uwagi. Umierała niby z własnej woli, ale pomyślmy przez chwilę co czuł Edward. Czy Bella brała pod uwagę jego odczucia, gdy zdecydowała się urodzić jednak dziecko?
Sytuacje nie tylko z KwN. Jeśli spojrzymy z perspektywy całej sagi, tyle można się dopatrzeć. Gdyby głębiej przeanalizowac każdą książkę, możnaby znaleźć jeszcze więcej takich sytuacji, tak myślę. Nie tylko ze strony Belki, broń Boże, od Edwarda też.

I dalej sądzicie że ważne są zawsze odczucia/uczucia Edwarda?

A, no i, najważniejsze, nie staram się tu zrobić z Eda jakiegoś męczennika w słusznej sprawie czy coś w tym stylu. To tak na wszelki wypadek.
Nie skaczcie na mnie ;pp
Opisałam Wam jak ja widze tę sytuację.

Pozdrawiam Wszystkich członków naszej niezwykle kulturalnej konwersacji :P

Sylwia. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Diii
Wilkołak



Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie

PostWysłany: Nie 20:50, 18 Kwi 2010 Powrót do góry

Zafascynowana, wybacz za skrócenie nicku, na temat Belli to ja mam podobne zdanie, co Ty, ale jak sama słusznie zauważyłaś to nie jest jej temat ;] na jej szanowną osobę wylałam już pomyje gdzie indziej.

jeżeli chodzi o TEN wątek, to podtrzymuję, że zdanie 'Jaśnie Pana Edwarda' liczyło się najbardziej ;] koniec, kropka.

również pozdrawiam wszystkie członkinie *bo to chyba z Wami, dziewczyny, najbardziej dyskutuję;p* naszej MEGA kulturalnej konwersacji i w tym absolutnie nie ma ironii. jestem pod wrażeniem, że jeszcze fanki Edwarda nie rozerwały mnie na części pierwsze Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zafascynowana Edwardem
Wilkołak



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łóżko Edwarda ;dd

PostWysłany: Nie 20:59, 18 Kwi 2010 Powrót do góry

Diii, możesz po prostu - Sylwia :)

Muszę zajrzeć do tego tematu, gdzie wylewałaś pomyje na Belcię. Mam okropną ochotę się wyżyć :D A ona chwilami tak mnie denerwowała że szok ;p

Utrzymuj, utrzymuj, jednak ja też będę. :D Jak mam Ci wytłumaczyć, kobieto, że to nie prawda? :D Brakuje mi argumentów! No, oczywiście żart. Szanuję Twoje zdanie i nie zamierzam Ci wmuszać mojego ;]

Co do rozrywania na części pierwsze, to nie w moim stylu :P Lepiej się dyskutuje bez tych wszystkich niepotrzebnych zagrywek, bez nienawiści między ludźmi, prawda? :)

Cóż, ja już chyba będę się kładła :) Jutro zapowiada się ciężki dzień. ;> Więc, żegnam się już powoli... Chyba że nie zasnę, to jeszcze zajrzę ;p
No dobra, bo bredzę już.
Dobranoc ;D
:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mariolek
Wilkołak



Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Fangtasia

PostWysłany: Pon 9:07, 19 Kwi 2010 Powrót do góry

Ja również dalej będę obstawiała przy swoim. W tym wypadku Edward zawinił i pokazał, że nie jest taki idealny Smile Powinien przewidzieć na samym początku, że przy nim Bella nie będzie bezpieczna.. Ale on i tak rozkochał ją w sobie, a później raptownie uświadomił sobie, że muszą się rozstać... Mógł wybrać inną drogę by wyjść z tej sytuacji. Nawet Bella była przygotowana na to, że razem gdzieś wyjadą gdzie jest bezpiecznie, a on po prostu ją zostawił. Oczywiście podziwiam go za to, że stać go było na taki krok, ale i tak nie postąpił mądrze.
Pozdrawiam,
Mariolka Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zafascynowana Edwardem
Wilkołak



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łóżko Edwarda ;dd

PostWysłany: Pon 10:42, 19 Kwi 2010 Powrót do góry

Mariolko - rozkochał ją w sobie? Mówisz tak, jakby zrobił to z premedytacją.
Poza tym, tak, mógł wybrać inną drogę, ale miłość nie jest prosta. :) Oczywiście, Bella była gotowa wyjechać z nim choćby i na koniec świata, ale czy wtedy skończyłyby się ich problemy? Czy wtedy Bella byłaby już bezpieczna?

Pozdrawiam, miłego dnia życzę,
Sylwia Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lacrimosa
Zły wampir



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z New Jersey, spod łóżka Gerarda dokładnie.

PostWysłany: Pon 13:32, 19 Kwi 2010 Powrót do góry

Szczerze, jestem pod wrażeniem poziomu naszej dyskusji. Zazwyczaj, przy takiej niezgodności zdań kończy się na wyzwiskach ;D
No ale dobra, widzę, że obie strony wyraziły swoją opinię i nikt nie ma zamiaru zmieniać zdania xD Tak więc ja będę obstawiać przy swoim, bo kocham Edwarda, szanuję Edwarda, rozumiem Edwarda, i będę go bronić do usranej śmierci, chyba że mi się po drodze znudzi xD
No a Diii już chyba nie przeciągnę na 'jasną stronę mocy' xD
Bo pamiętaj, prawda jest tylko moja, a nawet jeśli jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza, bo moja jest najmojsza, czy coś w tym stylu xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zafascynowana Edwardem
Wilkołak



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łóżko Edwarda ;dd

PostWysłany: Pon 14:14, 19 Kwi 2010 Powrót do góry

Haha xDD Nathalie... ;ddd cóż za komentarz ;p

Ja również jestem pod wrażeniem poziomu naszej dyskusji i również zamierzam bronić Edwarda do usranej śmierci i jeszcze dłużej. Bo widzisz, mi się nie znudzi po drodze :D

Też myślę że nie przeciągniemy dziewczyn na NASZĄ, słuszną stronę mocy pod wezwaniem najwspanialszego, najdebeściejszego Boskiego Edwarda Cullena. xD Ale musimy uważać, żeby one nas jakoś nie zagoniły w kozi róg i nie przeciągnęły na ciemną stronę.
No więc,
AVE EDWARD :D

i wszystcy, którzy się ze mną zgadzają. :P :***


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Diii
Wilkołak



Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie

PostWysłany: Pon 14:36, 19 Kwi 2010 Powrót do góry

no więc dobra, dziewczyny, ja również jestem pod wrażeniem naszej dyskusji i również zamierzam atakować Edwarda do usranej śmierci albo jeszcze dłużej Wink i mnie też się po drodze nie znudzi:P ^^

buziaki, moje Wy Jasna Strona Mocy;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob Balck
Człowiek



Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Daleka:)

PostWysłany: Pon 16:38, 19 Kwi 2010 Powrót do góry

Mysle że dobrze zrobił zostawiając Belle przez to dał szanse Jacobowi na zbliżenie sie do niej co mi bardziej pasowało i samo rozstanie było bardzo bolesne dla niej nie umiała się z tym pogodzic a z Jacobem jej rana w serce powoli sie goiła do czasu skoku z klifu po którym Alice wróciła


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anhe
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sanok

PostWysłany: Pon 17:01, 19 Kwi 2010 Powrót do góry

Diii napisał:

problem, moja droga, w tym, że to się nie stało NAGLE. Edward od samego początku stanowił dla Belli śmiertelne zagrożenie


Diii napisał:
On nie stał się dla niej niebezpieczny NAGLE, na tych nieszczęsnych urodzinach. On po prostu NAGLE zmienił zdanie i stwierdził, że się wycofa. Niezależnie od pobudek. Bella była już wtedy dawno... oswojona.


Kurde, szczerze mówiąc nie patrzyłam na to w ten sposób. Masz rację. Ale z drugiej strony, może na początku jeszcze jakoś sobie z tym radził. Dopiero gdy ktoś z jego własnej rodziny, ktoś tak mu bliski stał się dla Belli potencjalnym zagrożeniem, najzwyczajniej w świecie stchórzył i w jakiś sposób, chciał ją tym uchronić. W sumie to mi się to nawet podoba, że on nie jest aż taki idealny, że jednak też popełnia błędy, czasem takie na które możemy znaleźć jakieś usprawiedliwienie, czasem nie. To tym bardziej pokazuje nam, jak bardzo chciał być człowieczy. Nawet wtedy, gdy robił coś co nieświadomie go w tym utwierdzało, czy jakoś tak. Kurde Diii burzysz już moje wszelakie teorie na ten temat :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Diii
Wilkołak



Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie

PostWysłany: Pon 17:56, 19 Kwi 2010 Powrót do góry

przepraszam, Anhe ;]

ja nigdy nie patrzyłam na tę sytuację w inny sposób, niż opisałam. jestem zbyt stanowcza, żeby go próbować usprawiedliwiać. poza tym, może też patrzę na to w taki sposób, że mi się w życiu osobistym układa tak, a nie inaczej? tak czy siak cieszę się, że mój punkt widzenia dał Ci do myślenia Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lacrimosa
Zły wampir



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z New Jersey, spod łóżka Gerarda dokładnie.

PostWysłany: Pon 18:20, 19 Kwi 2010 Powrót do góry

Haha, z Sylwią chyba założymy jakąś sektę, Ave Edward xD
Ja już w szkole z kumpelami założyłam oficjalny Klub Fanów Szczęki Pattinsona, Nosa Rathbone'a, Wytrzeszczu Rathbone'a i Trójkąta Bermudzkiego, w skrócie KFSPNRWRiTB xD (w nosie Rathbone'a kochamy to, że koleżanka ma identyczny xD). Tak więc możecie sobie Edwarda atakować, ale i tak mnie nie przeciągniecie na 'ciemną stronę mocy', bo jak już pisałam, prawda jet najmojsza, albo najnajsza, czyli moja i Sylwii xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zafascynowana Edwardem
Wilkołak



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łóżko Edwarda ;dd

PostWysłany: Wto 14:50, 20 Kwi 2010 Powrót do góry

Oooo tak! To jest pomysł! :D

Oficjalny Klub Fanów Roberta Pattinsona i Wszystkiego Co Z Nim Związane Oraz Edwarda Cullena Jedynego Boskiego Niepowtarzalnego Najprzystojniejszego Ukochanego Świetnego Silnego i Wszystkiego Zmierzchowego. :D W skrócie:
OKFRPiWCZNZOECJBNNUŚSiWZ xDD

`AVE! :D

Nathalie, masz oczywiście rację, prawda jest ZAWSZE najnajsza .

Co do tematu, nie mam niczego do dodania. :D Edward jest NIEWINNY postawionym mu zarzutom. Koniec, kropka xD

Pozdrawiam :***


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lacrimosa
Zły wampir



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z New Jersey, spod łóżka Gerarda dokładnie.

PostWysłany: Wto 17:59, 20 Kwi 2010 Powrót do góry

A właśnie, że nie!
My z Sylwią mamy sto pomysłów na to, co mogłoby się stać, żeby Edward jej nie rzucał, a książka nadal była ciekawa, prawda Sylwia??
No więc Jasper mógłby zagryźć Bellę i zostać wydziedziczonym, ale to by nie było fajne, bo ja kocham Nos Rathbone'a, Wytrzeszcz Rathbone'a, i Trójkąt Bermudzki xD
No więc Jacob mógłby bujnąć się w Leah, Leah wpoić się w Edwardzie, Bella dokonać zamachu na życie Leah, a Edward stwierdzić, że naprawdę kocha tylko Mike'a Newtona ;P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zafascynowana Edwardem
Wilkołak



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łóżko Edwarda ;dd

PostWysłany: Wto 18:49, 20 Kwi 2010 Powrót do góry

Łoo :D Jaki pomysł :D
Właśnie. Albo :
Jacob wpaja się w Edwarda, Leah w Jacoba, Alice zmienia Bellę w wampira, Jasper uświadamia sobie że kocha tylko Bellę, a Bella że kocha Emmetta. Carlisle byłby z Alice, a Esme pojechałaby do Volturi poprosić o śmierć ale na miejscu zakochałaby się w Aro, jego żona zorganizowałaby grupowy zamach na Esme, niestety nieudany. W rodzince Cullenów nic nowego, oprócz tego, że Jasper-Bella-Emmett tworzą piękny trójkącik, Rosalie zakochuje się w Edwardzie, lecz ten woli Jessicę Stanley. Rosalie w rozpaczy uwodzi wszystkich chłopaków ze szkoły po kolei.

Wtedy, to by było ciekawe :D:D:D
Nie no xD Oczywiście Bella-Edward najlepsza parka :P Sama Bella - be. Sam Edward - BoOski! :D:D
:**
Pozdrawiam ! ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mariolek
Wilkołak



Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Fangtasia

PostWysłany: Wto 19:58, 20 Kwi 2010 Powrót do góry

Dziewczyny opamiętajcie się Wink
Czytając wasze posty podlatuje mi tu jakąś telenowelą nie z tego świata Very Happy a poza tym nie o tym ten temat więc nie zapędzajcie się... Albo załóżcie nowy temat pt : Sto zwariowanych pomysłów na Sagę Smile i tam niech was wyobraźnia ponosi do woli.
Pzdr, Mariolka Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
SweetGirl
Nowonarodzony



Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Stalowa Wola

PostWysłany: Sob 21:33, 29 Maj 2010 Powrót do góry

Sądzę że Edward zrobił to z miłości. Bo gdyby jej nie kochał to by ją zostawił już dawno. Ale moja koleżanka uważa że źle postąpił. Każdy ma inne zdanie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zafascynowana Edwardem
Wilkołak



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łóżko Edwarda ;dd

PostWysłany: Nie 17:47, 30 Maj 2010 Powrót do góry

SweetGirl napisał:
Sądzę że Edward zrobił to z miłości. Bo gdyby jej nie kochał to by ją zostawił już dawno. Ale moja koleżanka uważa że źle postąpił. Każdy ma inne zdanie.


SweetGirl of kors że on to zrobił z miłości! Powiedz koleżance, żeby tu wstąpiła, to przeciągniemy ją do Jasnej Strony Mocy.
Oczywiście, Edward nie zrobił do końca dobrze, ale cóż, takie jest życie, każdy czasem zrobi coś głupiego, czego później żałuje, a Edward żałował, nie było przecież tak, że on wrócił i wszystko z powrotem jest ołkej, wiedział jakie będą konsekwencje jego czynu, ale nie uciekał przed nimi. Po prostu zagubił się na chwilę. Po drugie (czy tam któro) nie zmuszał Belli żeby znowu była z nim. Mógł ją tylko prosić o wybaczenie, co oczywiście uczynił i mieć nadzieję, że nie przestała go kochać, a rana w jej sercu kiedyś tam się zagoi. A że pojawił się w tym love story jeszcze... um... błe... Jacob Wsciekly Uwaga no cóż, bez niego saga nie byłaby taka jaka jest, jego zasługi są nieocenione, mogłabym go nawet polubić... chociaż? Nie, jednak nie. Rolling Eyes Twisted Evil

Pozdrawiam!
Sylwia ; ] Embarassed


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin