FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Co sądzicie o zachowaniu Edwarda względem Belli - zerwanie Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Czy Edward powinien zostawić Bellę?

Tak
21%
 21%  [ 71 ]
Nie
78%
 78%  [ 255 ]
Wszystkich Głosów : 326


Autor Wiadomość
martini.
Zły wampir



Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:29, 02 Maj 2009 Powrót do góry

Ja się właściwie cieszę, żę Edward zostawił Bellę, bo dzięki temu ich związek przeżył próbę. Nie powiem, ciężką. Mimo to uważam, że wyszło to na korzyśc ponieważ umocniła się ich więź. Zrozumieli, że nie mogą bez siebie życ.

A tak poza tym to dzięki ich rozstaniu pojawiło się wiele nowych i ciekawych wątków.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
alice222
Nowonarodzony



Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 6:54, 03 Maj 2009 Powrót do góry

Popieram martiniego a pozatym Edward chciałdobrze dla Belli, jemu też nie było łatwo żyć bez Belli... tylko prawdziwa i mocna miłość może przetrwać taką rozłonkę...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Frantic Bella
Nowonarodzony



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: lol

PostWysłany: Pon 17:31, 04 Maj 2009 Powrót do góry

Popieram martiniego bo powiedziałabym to samo ale jednak to było smutne no i ona się przez to rozstanie zbliżyła do tego zapchlonego kundla!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
marakuja
Zły wampir



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii

PostWysłany: Pon 19:19, 04 Maj 2009 Powrót do góry

Raira napisał:
Mermon: Alice wiedziała, że w La push są zmiennokształtni, bo przecierz była umowa z przodkami Jakoba o granice rezerwatu (teretorium) m. Cullenami...

tak była umowa, ale (chyba) w Zaćmieniu sam Edward powiedział, ze nie mieli pojęcia o tym, że geny pradziadka Jacoba zostały przekazane dalej. Cullenowie myśleli, że tamte wilkołaki sprzed 90 lat były ostatnimi.

Raira napisał:
A tak z innej beczki, owszem zmiennokształtność powodowało obecność wampirów, ale też było to na podłożu genetycznym, bo gdyby nie to, to czemu np. Jesika nie była wilkołakiem?

genetyka była podstawą do zmiennokształtnosci, wyraźnie jest to zaznaczone w książce


EDIT: Chciałabym sprostować swoje pytanie : dlaczego Jacob zmienił się w wilka skoro Cullenów już nie było, a Victoria nie zdążyła jeszcze przybyć - przeczytałam poraz n-ty KwN i przecież w okolicach grasował Laurent. Teraz wszystko jasne.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 158 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:33, 06 Maj 2009 Powrót do góry

Frantic Bella napisał:
Popieram martiniego bo powiedziałabym to samo ale jednak to było smutne no i ona się przez to rozstanie zbliżyła do tego zapchlonego kundla!!!


Jasne, że przez rozstanie związek przeżył próbę, jasne że można było się wczuć w to co czuje Bella, ale żeby zaraz zapchlonego kundla? Po co? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chochlik
Wilkołak



Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:55, 06 Maj 2009 Powrót do góry

Cieszę się że Edward zostawił Bellę bo dzięki temu poznałam lepiej Jacoba ;>
Ale i tak uważam że zachoał się nierozważnie. Bo co z tego , że ją zostawił jeżeli nie przewidział, ze bezniego może się Belli stać coś jeszcze gorszego? Przecież sam doskonale wiedział, jaki to talent ma Bells do pakowania się w kłopoty. I złamał jej serce- ale co tam, to tylko serce, cnie?
Ale przynajmniej dzięki temu całemu zerwaniu rozwinęło się kupe nowych, ciekawych wątków.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zoomexa
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:54, 06 Maj 2009 Powrót do góry

Jeśli chodzi o sam fakt zerwania, to wg mnie Edward postąpił idiotycznie zostawiając Belle. I do tego głupio się tłumaczył: bo robię to dla jej dobra. Ona chyba nie była jakaś niedorozwinięta żeby nie wiedzieć co jest dla niej dobre (no i Edward dochodzi w końcu do tego, ale trochę późno). No sorry, ale to jest narzucanie swojej woli...

Ale oczywiście w ostateczności wynikło z tego parę "dobrych" rzeczy. Ich miłość przetrwała tą próbę i przez co zbliżyła ich do siebie jeszcze bardziej...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
paranormal
Zły wampir



Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: polskie Forks

PostWysłany: Sob 21:30, 09 Maj 2009 Powrót do góry

On chciał dla niej dobrze.
Nie wiedzial ze nie da sobie rady,
Miał nadzieje ze zapomni.

Na szczescie mylił się.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 18:26, 11 Maj 2009 Powrót do góry

Mysle ze Edi postapil pod wplywem emocji, zdarzylo sie to czego bal sie najbardziej...czul sie fatalnie... to z jednej strony go usprawiedliwia ale...nie zapominajmy rownierz ze urodzil sie w zupelnie innych realiach ale to nie oznacza ze w tym momoencie zachowal sie jak swinia...oki wpadl w dola ale to nie zmienia faktu ze obiecal jej ze jej nie oposci
jabecree
Człowiek



Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:59, 12 Maj 2009 Powrót do góry

xxxx


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jabecree dnia Wto 15:33, 28 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Fanatic
Nowonarodzony



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:54, 16 Maj 2009 Powrót do góry

Według mnie Edward nie doceniał uczuć Belli, myślał że to dla jej dobra, że sobie poradzi, że zapomni o nim i grubo się pomylił. Pewnie zwykła osoba by zapomniała ale nie Bells. Chciał dobrze, a jak mówi przysłowie dobrymi chęciami to droga droga do piekła jest ułożona. Czy jakoś tak. Gdyby nie odszedł to książka byłaby pewnie bez takich emocji.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nekierta
Nowonarodzony



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 18:30, 16 Maj 2009 Powrót do góry

Cóż, Edward zrobił to na pewno dla dobra Belli i nie przeczuwał, że dziewczyna może się, aż tak załamać. Przecież, gdyby wiedział nie zrobiłby tego, prawda? Jednak to było również dla dobra Cullenów - ludzie nabraliby podejrzeń, a oni co mogliby zrobić? Chociaż Edward mógłby więcej jej wyjaśnić, nie tylko potwierdzenie jej słów [cytuję]"Nie... chcesz... mnie?"... Ech, ale takie moje zdanie, nic więcej..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vickyliv
Dobry wampir



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case

PostWysłany: Nie 2:30, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Jakby jej zaczął wyjaśniać, że to dla jej dobra, to w życiu nie pozwoliłaby mu odejść. Owinęłaby go sobie wokół palca, zaczęła robić sceny tak jak w szpitalu po ataku Jamesa, że on nie może jej zostawić, że obiecał, że poradzą sobie. Byłoby jeszcze trudniej Edwardowi. A tak to postawił sytuacje jasno.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 7:26, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Ale może wtedy wspólnie wymyślili by sposób, jak być razem bezpiecznie. Bella zrozumiałaby jego rozterki i wspólnie z Cullenami wymyśliliby coś. Przecież zagrożeniem był praktycznie tylko Jasper. Mogli tak to ułożyć by Bella zawsze była w obecności innych wampirów przy Jasperze, a zwłaszcza zawsze z Edwardem, który czytał jego myśli. Myślę, że prawda wyzwala i nie jest to tylko slogan. W tym przypadku, gdyby podał jej prawdziwe powody, to by pomogło.
Tylko, że Edward miał mieszane uczucia również z innego powodu. Nie czuł się odpowiednim, partnerem dla Belli, nie chciał jej przemiany itp. Odejście rozwiązywało wszystko. Chciał , by ułożyła sobie życie z kimś innym - człowiekiem. Tu nie chodziło tylko o bezpieczeństwo Belli, narażanie życia przez wampiry. Ta kropla krwi na urodzinach, była ta kroplą co się przelała . Zmobilizowała Edwarda do odejścia. On sam był gotów się poświęcić, choć na inną miłość już nie liczył.
I tu go popieram. Dla mnie wybór między byciem człowiekiem, a wampirem jest oczywisty.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vickyliv
Dobry wampir



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case

PostWysłany: Nie 10:31, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Jeśli chciałby zostać, to by wymyślili, ale Edward w stosunku do Belli był paranoikiem. Bellcia potknie się o kamień - jego wina, bo go nie przesunął. Bellcia dostała katarku - jego wina, bo przeziębiła się od chłodu jego skóry. Jak sobie coś wmówił, to jak to facet, uparł się na swoim i podjął męską decyzję. Uważał, że on najlepiej wie, co jest dobre dla ukochanej. Mylił się. Przecenił jej siłę jednocześnie lekceważąc jej uczucia, o swoich nie wspomnę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chochlik
Wilkołak



Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:07, 18 Maj 2009 Powrót do góry

A ja nawet nie żałuję, że się rozstali. Gdyby ich związek cały czas był sielanką to byłoby nudno. Ale to nie zmienia faktu, że Edward nie przmeyślał całej sprawy do końca. Tak jak pisze Vicky, był przewrażliwiony na punkcie Belli i jej bezpieczeństwie. A to, że ją zostawił wcale tego nie polepszyło, a wręcz naraził ją na jeszcze większe zagrożenie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Berbool
Nowonarodzony



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 9:49, 21 Maj 2009 Powrót do góry

Nie powinien zostawiać Belli, bo równie dobrze mógł ją obronić! A ja przez to przepłakałam całe to ich spotkanie w lesie.

Ale gdyby ich związek opierał się tylko na spacerach po lesie i oglądaniu jak Bells śpi no by sie wszystkim czytelniką znudziło!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
CullenGirl
Nowonarodzony



Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się tu wzięłam? xD / Nysa

PostWysłany: Śro 14:08, 27 Maj 2009 Powrót do góry

W ankiecie zaznaczyłam, że nie powinien-to było straszne zarówno dla niego, jak i dla Belli, ona tyle miesięcy przez to cierpiała i nie umiała sobie poradzić z tym, że osoba którą kocha nad życie opuściła ją na zawsze. Z drugiej strony było to potrzebne, bo Edzio wreszcie zrozumiał, że nie potrafi już bez niej żyć. No i dzięki temu wprowadzono wątek Volterry, a każda czytelniczka ciągle szukała imienia Edwarda na kolejnej stronie :DDD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
niecierpliwa
Nowonarodzony



Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:56, 27 Maj 2009 Powrót do góry

Szkoda mi było Belli ale z drugiej strony rozumiem Edwarda porzucenie ukochanej osoby wymagało od niego dużego poświęcenia. Zrobił to dla jej dobra chociaż nie uważam że był to najlepszy pomysł. Ale przeciez gdyby jej nie zostawił to oczym byłaby książka? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
CzarciChichot
Człowiek



Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: opolskie

PostWysłany: Śro 23:07, 27 Maj 2009 Powrót do góry

Edward nie zrobił ani dobrze, ani źle [chociaż zależy, z której strony patrzeć].
Od strony Edwarda:
Wampir przecenił ludzkie możliwości Belli [ale z drugiej strony był przecież nie raz świadkiem jej nienormalnych reakcji, więc hipotetycznie pewnie brał taką opcję pod uwagę], która - czysto teoretycznie - znalazłaby sobie kogoś innego [taaa... Mike Newtona, dla przykładu] a o Edwardzie by zapomniała, czego Edward zapewne pragnął jako ostatniej rzeczy, która miałaby się przydarzyć Belli. Z miłości do niej wybrał osamotnione życie [chociaż i tak przyznał się, że tak czy inaczej wróciłby - gdyby tylko nie ta wizja Alice], myśląc, że to będzie najlepszy sposób zapewnienia jej bezpieczeństwa. Szczerze, podziwiam go za takie wielkie poświęcenie. Zbawiciel świata.
Od strony Belli:
Zostawił ją, bo niezbyt ją kochał, bo nie była nader atrakcyjna. Tu właśnie po raz kolejny ujawniły się jej kompleksy. Kochała go tak mocno, że po rozstaniu wpadła w ogromną depresję [choć raczej słowa nie oddadzą stanu jej ducha], pragnęła słyszeć jego głos, ale nie myśleć o nim [szczerze, według mnie, zaprzeczała sama sobie, ale to właśnie nasza cała Bells]. Żyła nadzieją, że może kiedyś jeszcze go zobaczy, a tu ni z gruchy ni z pietruchy pojawia się Alice. Panna Swan, jak sama określa, zdradziła wtedy Jacoba, bo wolała spotkać się z wampirzycą. Desperatka żyjąca nadzieją.
Ogólnie, takie rozstanie było przydatne dla fabuły całej Sagi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin