FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 najbardziej romantyczny moment? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
love edward
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 9:25, 04 Paź 2009 Powrót do góry

roztnie beli i Edwarda
widziałam zwiastun
boskie
wzriszylam sie z koleżanką gdy to obeschliśmy i od tamtej pory nie możemy doczekać się filmy :))


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mary Sue
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 12:38, 04 Paź 2009 Powrót do góry

Mnie chyba wzruszyło najbardziej, jeżeli już cokolwiek w sagi mogło mnie wzruszyć, to pożegnanie Jacoba z Bellą. A raczej jego brak. Jak on wyciągnął do niej rękę w lesie i powiedział, że tęskni. I Bella to samo. To było ładne. Chociaż ten Edward w tle tak mi trochę przeszkadzał.
Laughing


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
VampireBells
Nowonarodzony



Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 6:15, 19 Paź 2009 Powrót do góry

Nie wiem jak to jest co do romantycznych scen w NEW MOON, raczej bardziej przemawiał do mnie smutek i ból, który przeżywa Bells. Mogę jednak napisać, że najbardziej wzruszającym momentem w całej powieści było rozstanie Belli i Edwarda. Po raz pierwszy pod czas czytania jakiejkolwiek książki popłakałam się. Dodam jeszcze, że płakałam bardziej niż na jakimkolwiek filmie, aż sama się sobie dziwiłam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sanemma
Zły wampir



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Poznania

PostWysłany: Wto 14:39, 20 Paź 2009 Powrót do góry

Romantyczna scena? Hym...to chyba powrót z Voltery i to jak Bella bardzo chciała pożegnać się z Jacobem, lecz Edward jej nie kazał.

Tak jak u VampireBells, we mnie książka wzbudziła smutek i żal. Choć czytałam książkę już 3 razy to zawsze za rozstaniu Belli i Edwarda płakałam.

Uważam, że w ból Belli najbardziej odczuć można, nie na tych zapianych stronach lecz właśnie na tych pustych.
Chociaż nie było tam słów, uczucia jej odczułam tam bardzo mocno.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malutka
Nowonarodzony



Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 9:44, 22 Paź 2009 Powrót do góry

Romantyczna scena?
Noc po powrocie z Volterry. Gdy Bella nie mogła uwierzyć, że koszmar się skończył, że Edward jest przy niej i nie zamierza jej opuścić.
Emocje - choć może niezbyt romantyczne - scena rozstania. Ból, rozpacz.
Właśnie na tych scenach popłakuję za każdym razem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Karen.
Zły wampir



Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NYC

PostWysłany: Sob 15:22, 24 Paź 2009 Powrót do góry

Dla mnie najbardziej romantycznym momentem jest, jak dła większości gdy Bella ratuje Edwarda w Volterze i noc po powrocie.

Z kolei najbardziej ryczałam gdy Edward ją zostawiał. I to nie było tak, że po prostu po cichutku leciały mi łzy. Na głos po prostu ryczałam. A mama nie zajarzyła, że książkę czytam i zaraz do pokoju wparowała "Co się stało?".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Carliee
Nowonarodzony



Dołączył: 24 Paź 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks

PostWysłany: Śro 17:14, 28 Paź 2009 Powrót do góry

Romantyczny moment w New Moon to jak Bella biegnie przez rynek i jak Edward wyznaje jej miłość. Jescze jeden moment jak wracają z samolotem z Voltery kocham ten moment

Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
olislava
Nowonarodzony



Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:39, 28 Paź 2009 Powrót do góry

juStienne napisał:
Mi niesamowicie spodobał się moment, w którym Bells i Jacob o mało co się nie pocałowali (byłam mega zła, że do tego nie doszło Wink)


Mi też, mi też! O ile chodzi nam o ten sam - chwilę przed telefonem Edwarda? :D Ach, gdyby Jacob dał Belii tę słuchawkę... ;/

Wszystko, co z Jacobem, było świetne. A romantyczne? Im bardziej się w sobie rozkochiwali, tym bardziej było romantycznie. Dobrze, że Bella nie chciała z nim być, bo wyszło by jak prawie wszystko z Edwardem - za słodko. Czułam ten dreszczyk emocji, zniecierpliwienie, za każdym razem, jak Jacob chciał jej powiedzieć, co czuje, albo w kinie, albo gdy jechali autem z kina, motocykle... Wszystko. Nie umiem zdefiniować romantyzmu, dla mnie to jest właśnie to. To ciepło płynące od Belli i Jacoba, gdy byli razem i Bella nie myślała o tym, co robi. Byliby idealna parą. Jak powiedział Jacob - bycie razem przychodziłoby im bez trudu. Gdy czytam teraz książkę, ciągle mam nadzieję, że skończy się inaczej. Że Edward pomyśli, że Bella jest z Jacobem szczęśliwa i nie wróci ani nie zrobi nic głupiego i niepotrzebnego. Chyba napiszę sobie fanfiction, żeby się usatysfakcjonować Laughing


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
olzata
Człowiek



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks

PostWysłany: Czw 13:42, 29 Paź 2009 Powrót do góry

Moment w którym w Volterze Edward szepcze na ucho Bellli kwestie Romea 'Śmierć, co wyssała miód twojego tchnienia, wdzięków twych zatrzeć nie zdołała jeszcze.'...
Ich rozstanie- poprostu pękło mi serce ...
Rozmowa na jej łóżku po przyjeździe z Włoch.
Oraz rozmowa w drodze do domu Cullenów 'Kocham jak wariat' i ją całuje <3

Błache ale prawdziwe :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
aurea_think
Nowonarodzony



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 8:11, 31 Paź 2009 Powrót do góry

Rozstanie Edwarda i Belli,płakałam.mało powiedziane...czułam się jakby to mi serce wyrwano
Rozmowa po powrocie z Volterry kiedy Bella myśli że śni
Słowa Edwarda gdy Bella się na niego rzuca na placu we Włoszech Embarassed


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez aurea_think dnia Sob 8:12, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Tik Tak
Nowonarodzony



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:35, 31 Paź 2009 Powrót do góry

Byłam w szoku gdy Edward powiedział że juz jej nie chce...
A najbardziej romantyczny momet dla mnie...
CAŁY ROZDZIAŁ 23 Prawda.Cudny,romantyczny i wzrószający:*
''A może mnie kochasz, mimo wszystko?
-Co za głupie pytanie.
-Głupie czy nie,chciałbym usłyszeć na nie odpowiedź.
przez dłuższą chwile wpatrywałam sie w niego niemal ze złością
-To co czyje nigdy się nie zmieni-oświasczyłam z powagą-Oczywiście że cię kocham.Nawet gdybyś chciał,niemógłbyś na to nic poradzić.
-To mi wystarczy-szepnął i wpił sie w moje wargi..."(str.432)
Dalej też świetne ale nie chce mi sie juz pisac xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tik Tak dnia Sob 10:43, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 12:29, 02 Lis 2009 Powrót do góry

kidy Bella wpada na Edwarda w Volterze i prosi go, by nie ukazywał swojego prawdziwego "Ja". :D
popłakałam się wtedy.
aurea_think
Nowonarodzony



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:35, 03 Lis 2009 Powrót do góry

Alicei napisał:
Teraz mogę Wam się wydać dziwaczką. Nie będę miała tego za złe :)
Gdy czytałam za pierwszym razem, pomyślałam:Nuda, nie ma Edzia. Czytałam po łebkach.
Dopiero w pewną noc, o ok. 2-3 postanowiłam przeczytać KwN jeszcze raz.
Dostrzegłam prawdziwe piękno tej książki.
Zaczęło się od momentu rozstania. Gdy Edward powiedział:
"Dziś widzisz mnie po raz ostatni"
Łzy zaczęły mi same płynąć po policzkach, czego początkowo nie zauważyłam. Dopiero gdy dotknęłam przelotnie policzka zdziwiłam się, że jest taki mokry.
Potem, za każdym razem, gdy ktoś wspomniał o Edwardzie, Alice i reszcie Cullenów, czułam się tak, jakby ktoś rozrywał mnie na kawałki. Nieświadomie zaczęłam krzyżować ręce na piersi, gdy ktoś wypowiedział ich imiona, dokładnie jak Bella.
Podczas czytania KwN stałam się Bellą.
Ta książka mnie całkowicie odmieniła. Nawet teraz, kiedy wieczorem, w łóżku, wyobrażę sobie wzruszające sceny związane z tą sagą, to nie mogę powstrzymać łez.
Dobra, zanudziłam Was, o ile komukolwiek chciało się to czytać.
Przepraszam, już nie będę.



Popieram Cię,czułam się dokładnie tak samo,na początku Edward nadawał tej książce sens,ale kiedy przeczytało się resztę można było odczuć ten ból "jakby mi żywcem wyrwano płuca"traciło się oddech i połykało łzy...to było piękne


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nikki_944
Zły wampir



Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WRZ

PostWysłany: Wto 17:33, 03 Lis 2009 Powrót do góry

Jak dla mnie najromantyczniejszym momentem było:
-wspólne oglądanie "Romea i Julii'
-pierwsza noc po powrocie z Włoch.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nikki_944 dnia Wto 17:37, 03 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Oleksa
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Cze-wa.

PostWysłany: Wto 23:15, 03 Lis 2009 Powrót do góry

aurea_think napisał:
Alicei napisał:
Teraz mogę Wam się wydać dziwaczką. Nie będę miała tego za złe :)
Gdy czytałam za pierwszym razem, pomyślałam:Nuda, nie ma Edzia. Czytałam po łebkach.
Dopiero w pewną noc, o ok. 2-3 postanowiłam przeczytać KwN jeszcze raz.
Dostrzegłam prawdziwe piękno tej książki.
Zaczęło się od momentu rozstania. Gdy Edward powiedział:
"Dziś widzisz mnie po raz ostatni"
Łzy zaczęły mi same płynąć po policzkach, czego początkowo nie zauważyłam. Dopiero gdy dotknęłam przelotnie policzka zdziwiłam się, że jest taki mokry.
Potem, za każdym razem, gdy ktoś wspomniał o Edwardzie, Alice i reszcie Cullenów, czułam się tak, jakby ktoś rozrywał mnie na kawałki. Nieświadomie zaczęłam krzyżować ręce na piersi, gdy ktoś wypowiedział ich imiona, dokładnie jak Bella.
Podczas czytania KwN stałam się Bellą.
Ta książka mnie całkowicie odmieniła. Nawet teraz, kiedy wieczorem, w łóżku, wyobrażę sobie wzruszające sceny związane z tą sagą, to nie mogę powstrzymać łez.
Dobra, zanudziłam Was, o ile komukolwiek chciało się to czytać.
Przepraszam, już nie będę.



Popieram Cię,czułam się dokładnie tak samo,na początku Edward nadawał tej książce sens,ale kiedy przeczytało się resztę można było odczuć ten ból "jakby mi żywcem wyrwano płuca"traciło się oddech i połykało łzy...to było piękne





Zgadzam się z tym w 100% ! Miałam tak samo. Łzy spływały po policzkach bez końca ! Jej ból, był moim bólem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NiemyKrzyk
Człowiek



Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:25, 05 Lis 2009 Powrót do góry

Właśnie ponownie czytam drugi tom cóż jedyna książka(saga) do której wracam ...
Romantyczne na pewno było to jak oglądała z nim "Romeo i Julia" gdy szeptał jej do ucha kwestię Rome'a natomiast czy zerwanie Edwarda z Bella było romantyczne? jak dla mnie smutne, złościłam się, gniewałam i płakałam a gdy dochodzę do tego momentu wciąż to powraca jakby mnie to dosłownie dotyczyło :(
Resztę romantycznych dodam poźniej Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Twilightowa
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdzieś :D

PostWysłany: Sob 16:24, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Romantyczne było (wg mnie Kwadratowy)
1.Po powrocie z Włoch, gdy Edward wyznaje miłość Belli,
2.Gdy Bella biegnie by zatrzymać wychodzącego na słonce Edwarda.
Było więcej takich scen, ale nie chce mi się wymieniać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bella232
Człowiek



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks

PostWysłany: Pią 1:18, 13 Lis 2009 Powrót do góry

Najbardziej romantyczna scena według mnie to ta, po powrocie z Włoch, kiedy Bella nie wierzy, że Edward wróćił i ją kocha. :)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bella232 dnia Pią 1:19, 13 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
marysia28
Nowonarodzony



Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sdz .

PostWysłany: Sob 10:55, 21 Lis 2009 Powrót do góry

jak dla mnie "Księżyc w nowiu" był najlpszą częścią . ..
ahh.. podobało mi się to jak ona się poświęcała , żeby zobaczyć jego twarz , usłyszeć jego głos .. i to jak Edward mówił jak bardzo ją kocha ... cudowna książka .
czekam na 5 część .; >


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
deathless
Wilkołak



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Sob 11:49, 21 Lis 2009 Powrót do góry

Uważam, że słodki i romantyczny moment to ten w którym Jacob odwiózł Bellę do domu, po tym jak skoczyła z klifu. Siedzieli chwilę w samochodzie i Belli przeszło przez myśl coś w rodzaju chęci pocałowania Jacoba. Usłyszała wtedy głos Eda "bądź szczęśliwa".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin