Za co lubicie sagę Twilight?

Mi tez mniej więcej jeden dzień wystarczył. I to na pewno w dużej mierze przez postać Edwarda która mnie intrygowała. Wogóle wszystkie wampiry mi się spodobały i to one sprawiły historię jeszcze ciekawszą. Chociaż każdy posrać mnie cieszy. Nawet Jessici, wkoncu miała tez swoj udział Wink

za to ze jest.
za to ze dzieki niej moglam wolny czas wykorzystac na cos odrobine pozytecznego. i czas niewolny rowniez.

Kocham Sage za to ze jest idealna... ;]] Autorka stworzyla idealnego "chlopaka" ... i w ogole. Wszystko w tej ksiazce jest idealne;P

Lea napisał:

za to ze jest.
za to ze dzieki niej moglam wolny czas wykorzystac na cos odrobine pozytecznego. i czas niewolny rowniez.

Moja przyjaciółka czytała ostatnio `Zmierzch` na lekcji polskiego. To chyba naprawdę dobre wykorzystanie czasu `nie wolnego`. :D

A Saga, przynajmniej moim zdaniem, nie jest aż taka idealna. Najbardziej denerwuje mnie postać niegramotnej Belli.

Hmm....za co lubię ? Lubię za całoszktałt. Barwnie przedstawione postacie, które śmieszą, bawią i uczą XD. A tak na serio to bardzo łatwo czyta się tę sagę, tak więc od samego początku przypadają do gustu.

Melissa napisał:

niegramotnej? czemu Cie denerwuje?

Podkreślanie przez Mayer cały czas tego, że Bella jest taką nieudolną, niezdarną dziewczyną, nad którą być może ciążył pech każdego rodzaju jest moim zdaniem strasznie naciągane. Może w książce, gdzie postacie są fikcyjne jeszcze coś takiego przejdzie, ale w życiu codziennym nie byłoby jej z pewnością tak łatwo. Mayer to zbytnio przerysowała, mogła nam oszczędzić chociaż opisów ubóstwa w jakim niby żyła Bella, wszystko miała stare itd. Bella jest poza tym strasznie uległa i brak jej asertywności. Zachowuje się tak jakby nie mogła wytrzymać bez Edwarda choćby sekundy. Rozumiem, że miłość jest bardzo silnym uczuciem, ale nie przesadzajmy. ;]
Takie szczególiki, drobne, może nieznaczące rzeczy, ale jak wiadomo `diabeł tkwi w szczegółach`. ;]

Za co lubię?
Za prosty język, który z przyjemnością się czyta.
Za nietuzinkową historię (nie o zwykłych nastolatkach czy innych ludziach i ich codziennych problemach).
Za idealnego Edwarda.
Za momenty radości i wzruszenia.
Za pokazanie, że nie jestem jedyna ze swoimi problemami i nie tylko ja jestem łamagą.
Za pomoc w spojrzeniu na niektóre sprawy z przymrużeniem oka.
Za wampiry oczywiście, bo zawsze mnie fascynowały.
Za niespodziewane zwroty akcji.
Za tajmniczy klimat.
Ogólnie za wszystko :D .

kokoss - troche racji masz, nie powiem. Ale nie wiem czy mniej czy wiecej Wink

Chociaz fakt faktem, tez mnie denerwowało jak Bella kiedy nie oddychała Edwardem to sie dusiła Rolling Eyes

Ale np. Alice jest dla mnie jednym z powodu dla ktorego lubie te sage i Emett - zabawnie przynajmniej jest.

Za to, że jest to jedna z tych pozycji, która zdołała zaangażować mnie emocjonalnie lol. 'wspolodczuwanie' daje mi najwieksza satysfakcje z czytania Wink

Lubię sagę Zmierzchu ponieważ kiedy czytam którąkolwiek książkę tej sagi towarzyszą mi wielkie emocje...książka powoduję to, że z łatwością wczuwam się w postacie i przeżywam wszystko wraz z nimi...naprawdę to książka godna uwagi...

Melissa napisał:

kokoss - troche racji masz, nie powiem. Ale nie wiem czy mniej czy wiecej Wink

Chociaz fakt faktem, tez mnie denerwowało jak Bella kiedy nie oddychała Edwardem to sie dusiła Rolling Eyes

Ale np. Alice jest dla mnie jednym z powodu dla ktorego lubie te sage i Emett - zabawnie przynajmniej jest.

Fakt, że jednocześnie kochała i Edwarda i Jacoba też jakoś niespecjalnie do mnie przemawia. I to, że nie mogła się zdecydować przez jakiś tam czas pomiędzy jednym, a drugim. -.-

Racja, Alice jest jakaś taka sympatyczna, otwarta i optymistyczna. Od początku ją polubiłam. :D A śmieszne teksty Emmeta z pewnością dają tej książce miłe zabarwienie. :D

Zgadzam się z kokosem w 100 %. Książka super ale SM w niektorych momentach wyjeżdżała za bardzo za jakieś granice. Trochę to było naciągane, wyczuwalne.

Za co lubię? Zdecydowanie za Edwarda Wink

))))
A na poważnie, za to że jest tak mało skomplikowaną i lekką lekturą na samotne wieczory;) za to że wciąga swoją akcją, że przypomina mi coś mi drogiego. Barwna książka wnosząca wiele ciekawych pomysłów do opowieści o wampirach no i przede wszystkim ten gorący romans między "głupią łanią a sadomaso-histycznym lwem" Wink

Za to, że daje nadzieję na zmiany i jak rzadko która powieść pozwala oderwać się od szarej rzeczywistości i choć na parę chwil pożyć w innym świecie.

jest tego wiele
na pewno za oginalność
za historie miłóści która porusza
za mrożące krew w żyłach przygody
za wyobrażnie jakiej można doświadczyć czytając
za chwile wzruszenia
za Bellę
za Edwarda
moge tak bez końca

Lubię [ba, lubię-uwielbiam :>] 'Twilight'
za to, że potrafi przenieść mnie w świat, którego nigdy nie poznam :)
za idealną historię miłości
za wzruszenie
za tajemniczość i klimat
za to, że tak doskonale można wczuć się w postać Belli.

w większości uwielbiam za postaci:) Każda jest na swój sposób wyjątkowa;p
za to ze przy niej można pomarzyc o takim idealnym Edwardzie;d skoro trafił sie normalnej nastolatce to czemu nie mialby trafić sie mi? taak głównie za to, że mozna przy niej pomarzyć...

Lubie Twilight za:
-to że mnie tak wciąga trudno sie oderwać
-że czytam ją z otwartymi oczami a nie przysypiam z nudów
-tą niesamowita historię
-za postaci
~~marzy mi się taka przyjaciółka jak Alice :)

Uwielbiam za to, że pozwala mi zapomnieć o realnym świecie i odpłynąć w świecie marzeń... A reszta zalet wchodzi w to cudowne zapomnienie :)

Uwielbiam sagę za jej całokształt!!! Za ten cudowny świat w którym można się zatopić i zapomnieć o teraźniejszości i realnym świecie :)