Jacob Black

Wysłany: Śro 20:14, 12 Mar 2008

Duzo o nim mowimy. Jedni mowia ze jest fajni. Za to ini go nie lubia.
A jakie jest wasze zdanie na jego temat?? Jakie lubicie z nim sytuacje?? A jakich nie lubicie?? Mowcie!! xD

Edit by Twilight : Zanim wyślesz jakiegoś posta, albo założysz ankietę, przeczytaj co napisałaś, a nie wal takie literówki :F

Wysłany: Śro 20:31, 12 Mar 2008

Myślę, że moja odpowiedź jest jak najbardziej oczywista... Tylko informuję, że głosowałam na NIE, aby było wiadomo kto ^^

Wysłany: Śro 20:32, 12 Mar 2008

Ja tam go lubie :D po 2 pierwszych częściach ^^'
Jest miły i taki hmm radosny..

Wysłany: Śro 20:32, 12 Mar 2008

No to ja pierwsza xD
Nie lubie go. Od pierwszej części mi się nie podobał. Moim
zdaniem Jackob to rozpieszczony gówniarz. Jest zbyt śmiały, nie grzeszy inteligentcą i wpycha nos w nie swoje sprawy.
Jego plusem jest to, że gdyby nie on w księzycu... książka byłaby nudna.
Po tym co dowiedziałam się co będzie w eclipse, jak Bella będzie się zachowywać
pałam do niego nienawiścią. No to tyle Wink

Wysłany: Śro 20:36, 12 Mar 2008

Miśka..przypominam Ci że niektóre słowa -bezczelnie- mi podebrałaś z naszej "szkolnej" wymiany zdań. Oczywiście miałyśmy takie same poglądy..tyle, że to ja wyzywałam a ty potakiwałaś xD
Ps. To bezczelnie prosze sobie wykreślić ^^

Wysłany: Śro 21:36, 12 Mar 2008

Jacob...mmhm...pomyślmy. Gdzieś już to pisałam, że mnie jego osoba ani nie parzy ani nie ziębi ;P Jest taki o. W Księżycu na początku wydawał mi się bardzo w porządku, pod koniec sprawy sie nieco pokomplikowały i...no cóż, już był mniej fajny. Ale nie czuje do niego niechęci. Bynajmniej na razie nie życze mu źle.
Psss: Kinia, było dać trzecią odp do ankiety "nie wiem" albo "średnio". Tak to nie mam na co zagłosować ;>

Edit by Twilight : Już jest xP CHoć pewnie to teraz już nic ci nie da ^.^

Edit: A właśnie, że dało. Przed chwila zagłosowałam :3

Wysłany: Czw 14:13, 13 Mar 2008

A ja go lubie i to bardzo co prawda nie tak jak edzia ale lubie. kiedys bylam zla na edzia i nawet chcialam aby bella byla z jacobem. lubie ta scene w aucie jak jacob jest bez koszulki i jedzie z bella do szpitala

Do Iskra: zrobilam tylko nie weszlo

Wysłany: Czw 15:47, 13 Mar 2008

Dzięki mojemu głosowi jest więcej na tak :P Wbrew pozorom lubię Jacoba, chociaż wolę Edwarda. Uważam, że oboje są na swój sposób fajni i w obojgu z nich można się zakochać :D

Wysłany: Czw 16:00, 13 Mar 2008

Nie.... x_x

Wysłany: Czw 16:22, 13 Mar 2008

W Edwardzie tak, ale w jafuu NIE.(bynajmiej ja nie umiem go nawet polubić xD)

Wysłany: Czw 16:24, 13 Mar 2008

Miśka...nawet ja się powstrzymałam od komentarza. Wszyscy już tu znają naszą opinie. Szkoda tylko, że klubowiczki anty-Jaffuu coś przestały wchodzić.

Wysłany: Czw 22:31, 13 Mar 2008

ja kiedys bylam zakochana w jacobie!! na prawde!! jak edzio zostawil belle i bylam taka zla ze edwar sie pojawil ponownie. ale juz mi minelo.

Wysłany: Czw 23:13, 13 Mar 2008

Tym razem się nie powstrzymałam.....sorki..ale...zakochana w Jacobie?
Hm...to ja się nawet nie kocham w nierzeczywistych postaciach. Bo co jak co oni nie istnieją. Tak oni. Ani Edward ani Jacob. Co nie znaczy, że jestem obojętnie nastawiona co do nich. Cóż...nie lubię i lubię. Ale nie kocham.( A nie lubię i lubię jako postaci książkowe. Trzymam się jednak rzeczywistości.) Póki co remis.
PS. Kinia tylko bez obrazy Wink

ooo i jeszcze
PS2.
Ja tam byłam w skowronkach jak się pojawił Edward. Bo co jak co ale książka wydawała mi się nudna, pusta bez niego. Po prostu aż mi się jej coś czytać nie chciało

Wysłany: Pią 9:31, 14 Mar 2008

A dla mniie byla fajna dzieki "Jaffu"(jak wy na to mowicie:D)
mozna sie zakochac :)
Marta1: Spoko

Wysłany: Pią 9:56, 14 Mar 2008

Tak, Jake był w drugiej części jadną z najważniejszych postaci. I gdyby nie on Bella nie jeżdziłaby na motorze i nie skoczyłaby z klifu ...

Wysłany: Pią 15:17, 14 Mar 2008

Bella gdyby użyła swojej głowy to by nie skoczyła z klifu. A do motorów to ja nic nie mam.

Wysłany: Pią 15:19, 14 Mar 2008

Tak, ale jakby nie skoczyła to być może nie zobaczyłaby już Edwarda ...

Wysłany: Pią 15:32, 14 Mar 2008

moim zdaniem zmierzch byl lepszy od ksiezyca w nowiu, bo nie bylo tam prawie wogole jacoba
nie lubie go i juz
irytuje mnie, bo zachowuje sie jak dzieciak

Wysłany: Pią 15:46, 14 Mar 2008

Natalie czekałam na Ciebie :) Teraz jeszcze tylko Jula i Vishen ^^

Edit: Edward by wrócił. Sam już o tym powiedział.

Wysłany: Pią 15:57, 14 Mar 2008

Nie lubię go, co nie znaczy, że nienawidzę Wink

, denerwuje mnie i tyle, jednak jest prawie niezbędny do powieści :D.