James

James - według mnie najbardziej, hm... Zabawna postać? Niby z jednej strony taka groza, ale autorka jak zwykle przesadza. On w sumie jest z tego powodu śmiesznym, słodkim, małym, niezrozumianym, biednym bezdomnym pieskiem. {co ja z tymi psami? moje ulitowanie do świata...}

No w filmie był dość demoniczny.
Co do Jamesa i Jacoba ciekawa byłaby to konfrontacja :) (po raz pierwszy kibicował bym temu "złemu" Wink

Dla mnie perfekcyjny czarny charakter. Psychicznie spaczony, z zapędami sadystycznymi. No nikt mi nie powie, że takie tortury psychiczne na jakie Bellę narażał, są zdolne u człowieka o w pełni sprawnym rozumie, jak choćby to kręcenie filmu przed smiercią Neutral

Czytając książkę wyobrażałam go sobie inaczej, na trochę starszego, ale w filmie jest lepszy, niż w mojej wyobraźni :)

Podobała mi się postać Jamesa w filmie...te jego tajemnicze oczy :)Aż ciarki przechodziły :) Zdecydowanie najczarniejsza postać w Twilight.

No aktor naturalnie dobrany idealnie:) A ja troszkę ucieszyłam się jak pojawił się w ksiażce. Zmienił charakter całej opowieści- stała się ciekawsza, bardziej mroczna. Lubię takich postrzelonych złoczyńców:D

Wysłany: Wto 22:00, 10 Mar 2009

Aktor zupelnie nie przypominal mojego wyobrazenia o James'ie, ale i tak lubie obydwu - i tego z ksiazki, i z filmu. Choc w filmie jest moze troche mniej... straszny. Tj., w Sadze byl.. cwany, sprytny, cichy, spokojny, precyzyjny, dokladny, cierpliwy... w filmie jest moze troche mniej tych jego cech, no ale jak tu rozwlekac postac drugoplanowa, kiedy trzeba sie zmiescic w dwoch h filmu?

Wysłany: Śro 22:20, 18 Mar 2009

James to spoko postać zarówno w książce jak i w filmie.. :) Bardzo podoba mi się pokaznie go w Twilight jako czarnego charakteru..

Wysłany: Sob 18:59, 21 Mar 2009

James był bardzo dobrym - złym charakterem. Jego zapał do pracy... Nadawał się na tropiciela. Jednak był też okrutny - znęcał się nad ofiarami, "bawił się jedzeniem". Masochista lubiący ryzyko. Zgubiła go jego pewność siebie. Troche inaczej go sobie wyobrażałam niż w filmie.

Wysłany: Sob 23:56, 21 Mar 2009

...

Wysłany: Nie 12:23, 22 Mar 2009

magdalene. napisał:

Dla mnie perfekcyjny czarny charakter. Psychicznie spaczony, z zapędami sadystycznymi.

zgadzam się całkowicie. niby czarny charakter, ale jaki intrygujący.
jednak uważam, że dobrze stało się, że zginął w pierwszym tomie.
byłoby ciągle to samo - ucieczka i ukrywanie.

Wysłany: Śro 19:37, 25 Mar 2009

podpisuję się rękami i nogami pod wypowiedzią mrssylvia i magdalene!
Myślę, że idealnie dobrali aktora. Ta postac mnie okropnie intrygowała i nie powiem, że bym jej nie lubiła. xD James był bezwzględny i za wszelką cenę zgobywał to co chciał.

Wysłany: Śro 19:56, 25 Mar 2009

potrafi trzymać w napięciu
i ten pomysł z kasetą,
kamień spadł mi z serca, kiedy okazało się, że Rene jest bezpieczna i o niczym nie wie :)

Wysłany: Śro 20:51, 25 Mar 2009

Moim zdaniem bardzo dobrze dobrali Jamesa. Cam pasuje idealnie, a poza tym jest przystojny. Lubię tą postać (Jamesa) bo wzbudza pewien dreszczyk. Szczególnie, jak "Zmierzch" czytało się po raz pierwszy i nie wiadomo było co się stanie. Szkoda tylko, że wątek z Jamesem tak szybko się zakończył.

Ja Jamesa w filmie ubóstwiam :D
a zwłąszcza gdy opiera się o ściane i robi takie słodkie "mmmmmmm" do telefonu :D
Moge przewijać ten fragment w nieskończoność :P

No tak w filmie to trzeba przyznać ,że postać odegrana super :) Po przeczytaniu miałam jednak inne wyobrażenie, a na pewno wizualne.
Najbardziej charyzmatyczny i teoretycznie najbardziej niebezpieczny ze wszystkich Nomadów , a jednak pokonany na samym początku :) Mimo wszytko lubię tą postać.
Meyer chyba nie wie jednak co to prawdziwy czarny charakter, nie wiem czy boi się stworzyć taką postać czy co ? Ja np. chciałabym żeby w książce był taki prawdziwy wredny , demoniczny wampir. Bo chyba nawet Volturi tacy nie są.

James był świetny... muszę przyznać że nawet w filmie im wyszedł:D a mój ulubiony moment (w filmie) to jak rozmawiając z Bellą zaczyna mruczeć do telefonu: mmmm... :D od razu mi się spodobał

[quote="Jess"]

Tacyen napisał:

I co z tego, jak na koniec urwali mu łeb? Laughing

Jaki z tego morał?
Tylko Cullenowie w filmie mogą być przystojni i uwielbiani... :D

i przecież nie tylko w filmie są uwielbiani :D:D:D

Prawdą jest, że James wzbudza dreszczyk, u mnie również, chociaż go nie lubię za bardzo. Jako czarny charakter jest ok i dobrze, że taka postac pojawiła się w książce.
Jedno co bym zmieniła, to skróciłabym mu włosy. Jakoś tak.... nieładnie wygląda :)

James? Fajny, intrygujący, ale teraz chyba tylko zimny trup, o przepraszam - garstka popiołu... Ale zwrótcie uwagę - wspaniale gryzie.... Wink

James jest po prostu zapuszczony, dlatego ma takie włosy xd
Idealnym czarnym charakterem to on jest, zgadzam się. Nie takim idiotą, jak w niektórych książkach/filmach bywa. W końcu on musiał się trochę napracowac zanim wymyślił, jak wywabic od Cullenów Bellę.
Inteligentny sadysta. Idealna mieszanka xD

James jest niezwykle ciekawą postacią - sadysta mający obsesję na punkcie Belli jako przyszłej ofiary, ale też sprytny, inteligentny, przebiegły, z początku taki "niepozorny", nie zwraca na siebie zbytnio uwagi, ale po "ujawnieniu" swojego popędu odkrywa prawdziwą twarz - staje się groźnym i nieprzewidywalnym przeciwnikiem, choć i tak ginie jako pierwszy z trójki nomadów, więc trudniejszym przeciwnikiem, z którym rodzinka Cullenów ma więcej problemów jest np. Victoria.
Jak dla mnie mogłoby go być więcej, być bardziej tym czarnym charakterem Wink

jak dla mnie za szybko się go pozbyli :P choć czytając książkę byłam jak najbardziej "za" najszybszym wyelimiowaniem przeciwnika :D
W filmie b. mi się spodobał - jest lepszy niż go sobie wyobrażałam; świetnie oddany wygląd i super zagrana rola Wink