Wampir czy wilkołak?

Wilkołakiem oczywiście. Po pierwsze - zawsze jest im ciepło i zawsze są ciepłe (takie przenośnie grzejniki). Dwa - Jakoś nie uśmiecha mi się wizja nie wychodzienia na słońce (kochane słoneczko). a tak w ogóle to jak dla mnie Jacob jest ładniejszy od Edka ^/?^. I tyle ^//^.

Ja wolalabym byc wampirkiem xD
Niesmiertelna,piekna,szybka,niezniszczalna...
Kocham Cullenow love

, wiec moze dlatego.^^

Monka napisał:

ja tez bym wybrala wampira.
kocham je odkad pamietam.
wlasciwie moja mania zaczela po obejrzeniu filmu "Wampirek" a potem "Buffy postrach wampirów".
Mam do nich słabość.
A po "Zmierzchu" moja miłość tylko się umocniła

Tak zgadzam się całkowicie. Zawsze gdy widzę( oczywiście w tv) wampira po prostu muszę obejrzeć ton program. A być jedną z takich istot to moje niestety niemożliwe do spełnienia MARZENIE Crying or Very sad

Wysłany: Nie 20:06, 07 Mar 2010

I to, i to ma swoje wady i zalety. Wampir - z jednej strony nie musiałabym być oglądania w stroju Ewy przez innych członków sfory, z drugiej musiałabym bardzo uważać w obecności innych ludzi, żeby przypadkiem się na nich nie rzucić. Wilkołak - odwrotnie. Tak więc trudno wybrać. Najlepiej to bym zaznaczyła człowiekiem, ale że nie ma takiej opcji... nie no, pół na pół. Wampir? Wilkołak? Wampir? Wilkołak? Wam... kołak. Och, no, jednak o jedną tysięczną przeważył wampir. Wybaczcie niezdecydowanie.

Wysłany: Nie 21:22, 07 Mar 2010

Zdecydowanie wampirem;-)
1.Wampir jest nieśmiertelny
2.oprócz siły posiada inne zdolności
3.zawsze jest w ludzkiej postaci

Wysłany: Nie 21:46, 07 Mar 2010

Wampir. Dlaczego, pytacie?
Ponieważ, gdyż.:
-posiadają niesamowite zdolności.
-są piękne, zwinne, zgrabne itp.
-zawsze są w "ludzkiej" postaci, nie zmieniają się.
-bo TAK! ;pp

Wysłany: Nie 22:14, 07 Mar 2010

Wampiry sa fascynujace ale bycie wilkolakiem ma wiecej opcji...

-Tez moga byc niesmiertelne jesli zechca. I to jest wlasnie fajne, jesli znudzi im sie wieczne zycie moga stac sie na powrot smiertelni.
-Sa szybkie (bylo wspomniane w NM, ze sa szybsze od wampirow), sa silne i poruszaja sie bezszelestnie.
-Moga wychodzic na slonce, dla mnie to wazne uwielbiam sloneczko Wink

-Jest im zawsze cieplo (wampiry w sumie tez nie odczuwaja zimna), ale zawsze fajnie jest sie przytulic do takiego cieplego wilczka.
-Nie odczuwaja pragnienia krwi.

Pozostaja jeszcze wampirze zdolnosci...hmmm. Ale przeciez rzadko sie zdarza, ze wampir ma dar.
Coz przewazaja u mnie wilkolaki Wink

Czy chcialabym byc jednym z nich? Nie jestem pewna ale na pewno wiem, ze chcialabym miec takiego Jacoba-wilka dla siebie Wink

A poza tym, jesli ktos jest kompletym pasztetem to nie wiem czy wampirze zdolnosci duzo zdzialaja...Jak np. Trojka Volturii.

Wysłany: Pon 15:32, 08 Mar 2010

Ja bym chciała być wampirem. Piękno, a w szczególności niezwykłe zdolności są fascynujące. Nie podoba mi sie tylko nieśmiertelność. Trudno mi sobie wyobrazić, że można żyć cały czas. Przerażające xP . Jako minus jest dla mnie też to, że nie można mieć dzieci. Smutne. ;p
Mimo to chciałabym być wampirem ;p

Wysłany: Pon 15:39, 08 Mar 2010

Trudne pytanie . I jedni i drudzy maja plusy i minusy .
Wampiry są piękne
szybkie
nieśmiertelne
stałe w uczuciach
największy minus - piją krew , to mnie odrzuca , ale wiadomo dla nich to kwestia przezycia

Wilkołaki są szybkie
niesmiertelne , przynajmniej kiedy chcą (albo muszą )
nie przeszkadza im słońce
No, a minus , pełno sierści wszędzie ( mam wilczura i ta sierść jest wszędzie , na dywanie , w lodówce i w każdym posiłku )

Podsumowując : chyba jednak wampir , lubie psy , ale bez przesady Very Happy

nie musiałam się nawet zastanawiać. Oczywiście że wampirem!
Wilkołaki są dla mnie takie... brudne, szpetne, brak im majestatu ,a do tego pewnie cuchnie im z pysków zgnilizną. Fuj!
Za to wampiry to zupełnie co innego. Piękne, inteligentne i wogule super! Zawsze miałam słabość do wampirów ,a za wilkami nie przepadam. A do tego włosy. NIGDY bym się ich nie pozbyła. Więc krótko mówiąc wampiry 4ever!

Okej.
Biedna Rimonto,
już trzeci raz przyszło mi komentować po tobie,
a humor mam dziś taki sobie,
poglądy też zupełnie inne
i napisałabym Ci wierszyk, ale brak mi pomysłu.
Wilkołaki nie są szpetne, po prostu wampiry są nienaturalnie piękne.
Zresztą, gdyby wszyscy byli piękni... szkoda gadać.
Wilkołakom brak majestatu? Że co takiego? Nie trzeba mieć buźki jak z Photoshopa, żeby posiadać coś takiego jak majestat. Bez przesady.
Skąd pomysł, że wilkołakom cuchnie z pysków? Bywają przecież ludźmi i raczej myją wtedy zęby. Poza tym jako wilki nie są w pełni zwierzętami.
Nawiązując do tematu (czego wcześniej chyba nie raczyłam zrobić) nie chciałabym być wampirem. Za nic. Absolutnie nie pociąga mnie "robocia" inteligencja, nieśmiertelność, czy niezwykłe umiejętności. Od dziecka wolałam wilkołaki, ale nie tylko to mną teraz kieruje. Chodzi też o możliwość pozostania sobą- człowiekiem.
Tak więc z dwojga złego wybieram wilkołaki.

Sardynka napisał:

Okej.
Biedna Rimonto,
już trzeci raz przyszło mi komentować po tobie,
a humor mam dziś taki sobie,
poglądy też zupełnie inne
i napisałabym Ci wierszyk, ale brak mi pomysłu.
Wilkołaki nie są szpetne, po prostu wampiry są nienaturalnie piękne.
Zresztą, gdyby wszyscy byli piękni... szkoda gadać.
Wilkołakom brak majestatu? Że co takiego? Nie trzeba mieć buźki jak z Photoshopa, żeby posiadać coś takiego jak majestat. Bez przesady.
Skąd pomysł, że wilkołakom cuchnie z pysków? Bywają przecież ludźmi i raczej myją wtedy zęby. Poza tym jako wilki nie są w pełni zwierzętami.

Sardynko znow sie z toba zgodze Wink

Wampiry zostaly obdarzone uroda tylko po to aby skutecznie wabic obiadek. Co jak co ale z zadnego opisu Belli wcale nie nie wynikalo ze Jacob byl brzydki albo...nie myl zebow??? Wrecz odwrotnie sama sie przyznala ze jest przystojny, a do tego pachnie lasem i pizmem czy jakos tak Wink

Brak majestatu? Tutaj znow Bella przyznala, ze od Jacoba bil majestat, to bylo kiedy niosl ja do namiotu. Nie wiezycie to znajde cytat...Te zarzuty sa smieszne dla mnie.

Ech... Waktycznie się źle wysłowiłam. Chodziło mi bardziej o to ,że uważam wilki za wielkie, umięśnione, włochate bydla i niema w nich nic dla mnie pociągającego (bez urazy dla wilczych fanów).
Mówiąc o ich szpetocie chodziło o wilki ,a nie o postać ludzką bo to nie zależy od gatunku. A z oddechem to mam takie skojażenie przez psy ,które kojażę zarówno z pięknymi oczami jak i smrodem (kolejne przeprosiny Wink

). Chyba dlatego jestem raczej kociarą.

Jeszcze raz przepraszam!

Wiesz, Rimonto, jak wygląda bydło i co to w ogóle jest? Odsyłam Cię do Wikipedii, jakże przydatnej. Nawet link dam, żebyś nie musiała szukać. [link widoczny dla zalogowanych]
A poza tym, skąd wiesz, że wilkom... eee... po prostu, skąd wiesz, że mają brzydko pachnący oddech? Wąchałaś? Przypuszczam, że rzadko masz styczność z psami i to dlatego uważasz, że nieładnie od nich pachnie, bo pewnie jakbyś miała jednego z nich w domu, nie zwracałabyś na to większej uwagi.
Twój komentarz jest bardzo niedojrzały i co komu z Twoich przeprosin? Nie lubisz wilkołaków, proszę bardzo, uzasadnij to innym argumentem, bo tak jak Ty napisać może każdy. Po prostu jesteś uprzedzona ze względu na Jacoba. Ja również jestem kociarą, psy lubię, choć różnie to z tą sympatią bywa, ale staram się uzasadniać swoje zdanie inaczej niż "bo tak" albo "bo są głupie i tyle". I praktycznie drugi Twój komentarz nie różni się od poprzedniego, ubrałaś go tylko w inne słowa, choć nie bardziej delikatne.

Cytat:

Nie trzeba mieć buźki jak z Photoshopa, żeby posiadać coś takiego jak majestat. Bez przesady.

Całkowicie zgadzam się z Sardynką, pięknie powiedziane.

Oczywiście, że wampirem, są one piękne, przyciągają urodą. Na pewno film w dużej mierze wpłynął na moją decyzję, bo czyż Edward nie jest boski :) Jednak wampir cały czas jest w skórze człowieka a wilkołak się zmienia...

Nie wiem kim chciałabym być, bo w:

a) Wampirach podoba mi się:
- gracja
- idealna uroda
- to coś w sobie

b) Wilkołakah uwielbiam:
- to, że można się przemieniać w wilka [a te zwierzęta uwielbiam]
- to powiązanie z lasem
- ciepło, bo w wampirach przeszkadza mi to zimno i twarde ciało.

Po chwili namysłu wybrałabym chyba jednak wampira, bo w wilkołakach przeszkadza mi ten wzrost i to, że trzeba mieć krótkie włosy.

Heh a ja byłabym wilkołakiem długowłosym Very Happy

A tak na poważnie to lepiej jest być wilkołakiem... bo pozostaje się zazwyczaj w postaci ludzkiej i je się normalnie. A taką przemianę można stosować bądź nie - jak komu się podoba Wink

Co do "smrodu" to nie ma żadnego smrodu Smile

i wilkołaki mogą się opalać Very Happy

Więcej argumentów przemawia na korzyść wilkołaków, bądź zmiennokształtnych. Więc zdecydowanie Wilkołak. Wampiry są okrutne Very Happy

wampir,wampir i poraz ostatni wampir! A wilkołaki... Fe!!!
Wampiy są takie piękne (ale tylkote od p. Stephanie) silne i wogóle. A wilkołaki ;P

Wilkołaki od p. Stephanie też są piękne. Very Happy

Dla mnie ważne jest to, że wilkołaki nie krzywdzą ludzi i mogą pozostać ludźmi, nie są nieśmiertelne i mogą umrzeć, a to jest plus. Who wants to live forever?
Mogą jeść ludzkie jedzenie i też są piękne normalną ludzka urodą, są różnorodne, jak my wszyscy. Ich uroda jest naturalna, nie taka olśniewająca jak wampirza. Nigdy mi nie zależało, by być jakimś bóstwem. Podoba mi się, że są ciepłe, mogą się opalić, jak ktoś już zauważył i że szybko goją się ich rany.
W postaci wilczej są fantastyczne. Może sama nie chciałabym być takim wilkiem (wolę być zwykłym człowiekiem), ale takiego przyjaciela wilkołaka, obrońcę ludzi, chciałabym mieć. Very Happy

Ale wybór ;D Oczywiście wampirem! Jestem nawet do nich podobna: mam bladą cerę, ciągle lodowate ręce, nie umiem zapominać. Poza tym całkiem szybko biegam, a wilkołakiem w życiu (ani po śmierci Wink

nie chciałabym zostać. Choćby z tego powodu, że miałabym wielkie bary i musiała sobie ściąć włosy. No i ciężko byłoby mi się ukrywać, ponieważ dość często się denerwuję ;DDDD