Midnight Sun, czyli Zmierzch z punktu widzenia Edwarda

Luthien napisał:

No i myślę, że co najmniej jedno polowanie zostanie opisane. A przynajmniej mam nadzieję.

To by było super ^ ^. Któreś musi być opisane, skoro to z jego punktu widzenia to będzie wszystko co go dotyczy. I zgadzam się, że opisy "zwykłego" życia wampirzej rodziny mogłyby być interesujące.

Jak już to pisałam przy innym temacie, SM jest genialna przy opisach emocji siedzących gdzieś w środku, więc jak tylko pomyśle o MS to robi mi się słabo... :)

A w ogóle Pierwszy rozdział chyba rozpoczyna się w stołówce, ale nie mogłam wychwycić momentu, gdy Edward zaczyna zauważać, że coś się dzieje... Fakt, że nie czytałam dokładnie, a nie znam angielskiego... Zazwyczaj korzystam z english translatora a z tego pdf nie chciało się skopiować ani przerobić na doc...

No tak, zaczyna się w stołówce

Czyli czekam aż się pojawi ebook do ściągnięcia...

No, jest ten świetny moment ja zaczyna go intrygować to, że nie słyszy jej myśli Wink

A lekcja biologii jest po prostu bosska...
Te wszystkie warianty jak ją wywabić z klasy, ile by mu zajęło zabicie wszystkich...
Mmmm.... ^ ^

No, nie spodziewałąm się, że Edi taki jest jako wampir, myślałąm, że mimo wszystko łagodniejszy :P

Oj zgadzam skie Midnight Sun to coś co będzi ewarto przeczytać.. Jak już wszyscy przede mną wspominali o uczuciaćh targajacych Edwardem, o tej irytacji, nianawiści.. Mnie najbardziej z tego pierwszego rozdziału podabała się wizja Alice jak widzi martwą Bellę i jak Edward skrzętnie planował w jaki sposób ja zabić... Kurczę jeden krótki rozdział a normalnie... Ach!

Mały spoilerek:
Na początku chce się na nią rzucić, ale zdaje sobie sprawę, że jest jeszcze ok 20 uczniów. Zaczyna więc się zastanawiać jak szybko uda mu się rozprawić ze wszystkimi. Czy zacząć od Belli, czy zostawić ją sobie na deser?
A potem staje mu przed oczami twarz Carlisle'a, jego ideały, wszystko co osiągnął przez te wszystkie lata. Doszło do niego jak naraziłby własną rodzinę i stara się opanować. Dlatego biegnie zmienić plan zajęć by nie chodzić z nią na biologię, a w końcu podejmuje decyzję o wyjeździe. By nikogo nie narażać, by mógł poradzić sobie z tym sam. Bo to jego demon.

EDIT:

vanja89 napisał:

Mnie najbardziej z tego pierwszego rozdziału podabała się wizja Alice jak widzi martwą Bellę i jak Edward skrzętnie planował w jaki sposób ja zabić... Kurczę jeden krótki rozdział a normalnie... Ach!

O tym zapomniałam - to jest fantastyczna scena Wink

Alice od razu rozumie jego decyzję.

Madlenita napisał:

Czyli czekam aż się pojawi ebook do ściągnięcia...

ebooka już można ściągnąć.. ja mam już :)

Mrs_Ulliel napisał:

Madlenita napisał:

Czyli czekam aż się pojawi ebook do ściągnięcia...

ebooka już można ściągnąć.. ja mam już :)

ale tylko 1 rozdział, bo dalej nie ma Wink

Link dałam na początku tematu Wink

no taak. myślałam, że chodzi o pierwszy właśnie.. :)
A dalej już nie będzie chyba, bo jesli ona chce to normalnie wydać.. buu . szkoda ;p

Tak.. czytała ebooka ale tylko kawałeczek bo dalej nie umiem przetłumaczyć ;D i nijak mi to nie idzie^^ ale tan moment na którym skończyłam był boooski Wink

ej dziewczęta ma może któraś z was to przetłumaczone całe?

Nie, ale podobno ktoś z tego szacownego forum to tłumaczy. Ewentualnie jak znajdę troszkę czasu to sama się za to wezmę, ale muszę wiedzieć czy już ktoś się tym zajmuje bo nie chcę nikomu wchodzić w paradę Wink

Vampire_lover tłumaczy =** tak mi przynajmniej wiadomo

No to oki, czekamy cierpliwie Wink

Ja i tak mam ostatnio mało czasu więc tym bardziej mnie to cieszy ^ ^

Miło, że ktoś się za to wziął bo moje umiejętności jezykowe też sa za słabe aby samemu to czytnąć Wink

Takie trudne to do przeczytania i zrozumienia ni ejest.. Ale jakbym miała tłumaczyć od dechy do dechy to bym rady nie dał ^^"

uwierz ze jak się jest niemieckojęzyczną to jest trudne do przeczytania :D

ja się niemieckiego uczyłam 9 lat a angielskiego 3 Wink

jednak coś tam wiem xD mimo wsyztsko po przeczytaniu tego pierwszego rozdziału już nie mogę się doczekac dalszych Embarassed

punkt widzenia Edwarda jest dla mnie dość intrygujący...
interesujące są uczucia wampira do człowieka, bo takich nie jestem sobie w stanie wyobrazić...właściwie ta perspektywa jest lepsza niż opis przeżyć Belli, które nie są dla mnie tak abstrakcyjne i niewytłumaczalne jak to co się dzieje w głowie Cullena :)