FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 The Short Second Life of Bree Tanner Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Prawdziwa
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p

PostWysłany: Wto 14:12, 08 Cze 2010 Powrót do góry

Ja jestem bardzo miło zaskoczona. A szczególnie podoba mi się fakt, ze Meyer udostępniła nam książkę za darmo. czyli jednak nie ma nas w głębokim poważaniu. Laughing
I do tego jeszcze ta akcja charytatywna. jak dla mnie wszystko jest na plus.

Nie wiecie, czy po polsku też mozna znaleźć ksiązkę w necie i przeczytać online? Pewnie jeszcze nikt nie przetłumaczył.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lindsay
Zły wampir



Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 14:23, 08 Cze 2010 Powrót do góry

A według mnie Pani Meyer próbuje za wszelką cenę wyciągnąć resztki z tego swojego bestsellera -.-''


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Prawdziwa
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p

PostWysłany: Wto 21:09, 08 Cze 2010 Powrót do góry

Bardzo możliwe. Nie zaprzeczam. Ale kupiła mnie tą swoja hojnością wobec fanów. Dużo mi nie potrzeba. Tym bardziej, że jestem taka, ze chłonę wszystko, co zmierzchowe jak gąbka.

Bardzo ciekawa jestem fabuły i tego, jak Meyer poradziła sobie z opisem życia krwiożerczego wampira. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ela Batory
Nowonarodzony



Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Pią 13:44, 11 Cze 2010 Powrót do góry

Ej dziewczyny, tu jest wywiad ze Steph w którym wszystko wyjaśnia, więc nie trzeba się zastanawiać co się wzięło z czego i czemu akurat o Bree:)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

A w ogóle to już za pięć dni jest książka! Nie zamówiłam jej w Empiku ale kupię osobiście tego dnia. Hura hura hura! :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cintra
Wilkołak



Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: LA Sunset Boulevard

PostWysłany: Nie 12:49, 13 Cze 2010 Powrót do góry

Jak dla mnie to Stephanie mogłaby się wziąć za coś nowego a nie w kółko ciągnie ten zmierzch, gdybym była na jej miejscu chciałabym byc znana z tego, że jestem dobrą pisarką a nie tylko ze zmierzchu.
POza tym nie przypominam sobie żeby ta cała Bree była "ważną" postacią z Zaćmienia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dorka.j
Wilkołak



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 21:56, 13 Cze 2010 Powrót do góry

Jak dla mnie, to może pisać cały czas o zmierzchu, kontynuacje, saga z punktu widzenia Edka, Alice czy któregokolwiek z Cullenów - wszystkie przeczytałabym chętnie.
Zgadzam się, że Bree raczej nie była jakoś specjalnie ważną postacią, ale mimo tego i tak chętnie przeczytam jej historię :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dieselka
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 8:00, 14 Cze 2010 Powrót do góry

nie no jej imie pojawiło sie chyba z raz w serii wiec myśle ze jest BARDZO ważną postacia :P

jak juz meyer musi odgrzewac stare wątki to ew. niech pisze kolejne cześci, poprzednie - cokolwiek. ale cos takiego?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MsLittleDevil
Nowonarodzony



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 21:39, 15 Cze 2010 Powrót do góry

Ja polecam kupno książki nie żałowałam. Dzisiaj kupiłam i przeczytałam już połowę i spojrzałam na cały świat ''meyerowskich'' wampirów...
Dobra nie będe się rozpisywać... Laughing ale teraz przynajmniej wiem jak czuje się nowonarodzony wampir


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
eyrene
Człowiek



Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:38, 15 Cze 2010 Powrót do góry

Dzisiaj odebrałam książkę z empiku i przeczytałam za jednym zamachem, jak na lekturą wychodzącą spod pióra SM przystało. Poza dwoma błędami ortograficznymi nic szczególnie nie przeszkodziło mi w pochłanianiu tekstu. Wręcz przeciwnie od pierwszych stron nasunęło mi się spostrzeżenie, że książka jest bardzo dobrze napisana. Miłe zaskoczenie. Nie wiem czy to Meyerowa z biegiem czasu przekształca się w lepszego pisarza czy to kwestia zmiany tłumacza na bardziej profesjonalnego (choć stawiałabym bardziej na to drugie), ale czyta się to zdecydowanie lepiej i przyjemniej. Nie miałam już wrażenia, że sposobem doboru słów książka jest skierowana do półgłówków. Historia zbudowana jest w interesujący sposób. Bree to bystra mała kobitka z nieciekawą przeszłością. Jej postać nie jest cukierkowa, wręcz przeciwnie. Z resztą większość bohaterów nie kieruje się tutaj "humanitaryzmem" choć może bardziej na miejscu byłby wamiprytaryzm Very Happy. W przeciwieństwo do zmierzchu nie odczuwam potrzeby sięgnięcia ponownie do tej lektury. Jednak to Cullenowie i ten zarzucany Meyerowej marysuizm jest najlepszą przynętą dla potencjalnego czytelnika.
Podsumowując polecam wszystkim, jest to doskonała rozgrzewka przed filmem Very Happy

EDIT!

Zapomniałam wspomnieć, że tutaj również Meyerowa wymigała się od opisu bitwy Crying or Very sad zajmuje on raptem pół strony. Czytając nie bardzo wiedziałam czy się właśnie rozpoczęła czy już skończyła. Widać tego typu opisy nie są jej zbyt mocną stroną.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez eyrene dnia Śro 19:22, 16 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Sassenka
Wilkołak



Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 8:51, 16 Cze 2010 Powrót do góry

Dla mnie ta postać nie była ciekawa, gdy pierwszy raz przeczytałam o książce to musiałam się zastanowić kto to był.

U mnie empik nawalił wczoraj dostałam informację, że w ciągu dwóch dni książka powinna być dostarczona do sklepu...zobaczymy co z tego będzie.

Edit!
Poszłam do empiku, książki nie było dla mnie więc kupiłam normalnie z półki. Na początku wydawała mi się nudna potem się wciągałam.
W książce jest ukazana miłość oraz przyjaźń Bree Tanner - gdy Bree zobaczyła naszych Cullenów Wink serce zaczęło mi aż skakać z radości Wink w końcu coś nowego o nich - tak mi ich brakowało

Ogólnie trochę szkoda kasy, jak ktoś chce to mogę zeskanować książkę i wrzucić na jakiś server


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sassenka dnia Śro 15:12, 16 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
oLuśka_Cullen
Nowonarodzony



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:24, 16 Cze 2010 Powrót do góry

Sassenka, byłabym Ci dozgonnie wdzięczna, gdybyś zeskanowała i gdzieś wrzuciła, więc ogromnie Cię proszę Rolling Eyes
sama nie jestem przy kasie i nie mam jak kupić
ksiażki ogólnie jestem ciekawa. to może być "oczyszczające" doświadczenie - zobaczyć zmierzchowych wampirów z mrocznej strony ;]
jak wszyscy czekam z utęsknieniem na MS, i muszę przyznać, że wiadomość o Bree rozbudziła moje nadzieje. może Meyer odkurzy w starych szkicach Very Happy
jak na razie odliczam do 30 ;] cinema city się kłania Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pingwinek=]
Wilkołak



Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 12:32, 17 Cze 2010 Powrót do góry

Kupilam, przeczytalam i jestem wdzieczna meyer za te kilka dodatkowych nowych sekund z cullenami.

ksiazka od poczatku opowiada o bree, o jej nowym zyciu, o dodatkowej wyodrebnionej jednostce wampira, kilka drobnych watkow, jakis element mnie nawet zaskoczyl.

mysle ze warto przeczytac, chociaz ksiazka powinna byc tansza, no moze bedzie jesli laskawie dadza ja w miekkiej oprawie- ja i tak nie moglam sie juz doczekac.

ale swoja droga calosc mysle ze mozna przeczytac w Empiku xD bo niestety jest to krotka czesc, male strony, duze litery i lecci.. az za szybko.

jednak serce rosnie na koniec kiedy dochodzi do spotkania bree-culleni, czlowiek az nie zdaje sobie sprawy jak mozna zatesknic za tymi bohaterami. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pantomima
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:29, 17 Cze 2010 Powrót do góry

Sassenka podobnie jak koleżanka powyżej (oLuśka_Cullen) bardzo proszę o skany. Co prawda na początku zdenerwował mnie fakt, że to nie MS zostaje wydane, ale bardzo jestem ciekawa tej historii. Jeśli byłaby taka możliwość to liczę na twoją pomoc, bo wątpię żeby ebooki w najbliższym czasie się pojawiły.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sassenka
Wilkołak



Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:09, 17 Cze 2010 Powrót do góry

tutaj macie pierwsze 36 stron [link widoczny dla zalogowanych] ja nie mam chomika więc na chomika brata wsadziłam :)
reszta w niedzielę, bo musze wrócić do akademika


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
oLuśka_Cullen
Nowonarodzony



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:11, 17 Cze 2010 Powrót do góry

Sassenka, dziekuję ;D Jesteś kochana love zaraz zabieram się do czytania
jak dobrze, że w szkole już po poprawach. można się wreszcie zabrać za lekturę Very Happy

----------------------------
EDIT:
Sassenka, mogłabyś też podać hasło do chomika? mi się coś wyświetla, że trzeba jakieś tam hasło. jeśli wolisz< a raczej jeśli Twój brat woli> to może na PW. ja nikomu hasła nie pokaże jak coś Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez oLuśka_Cullen dnia Czw 17:24, 17 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Susan
Administrator



Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 732 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:54, 17 Cze 2010 Powrót do góry

Z mieszanymi uczuciami czytałam o nowej książce pani Meyer i długo zastanawiałam się, czy ją zakupić. Nie lubię czytać na komputerze, więc wiedziałam, że jeśli nie zdobędę papierowej wersji - nie zaprzyjaźnię się z Bree.

Wczoraj wybrałam się do Empiku i zakupiłam Drugie życie Bree Tanner. Muszę przyznać, że jestem mile zaskoczona tym, jak wydano książkę. Twarda, porządna oprawa. Śliczna okładka z motywem klepsydry - cudo. No i przede wszystkim zmiana tłumacza na lepszego. Nawinęła się chyba jedna literówka, a poza tym nic nie zauważyłam.

Ostrzegam! Jeden wielki spoiler! Nie czytać, jeśli nie chcecie wiedzieć, co się dzieje w książce!

Co do samej książki. Również jestem bardzo, ale to bardzo pozytywnie zaskoczona i nie żałuję ani złotówki, jaką wydałam na tę książkę.
Napisana jest ładnie. Styl oczywiście jest przyjemny i dobry w odbiorze, jak to u Stephenie. Wydaje mi się jednak trochę dojrzalszy. Możliwe, że jest to wina zmiany narracji. Autorka nie opisuje nam tutaj świata oczami Belli, czy Jacoba, którzy są dobrzy, przebywają wśród pozytywnych bohaterów, walczą z tymi złymi.
Tutaj stoimy po drugiej stronie barykady. Zagłębiamy się w mroczny, niebezpieczny i tajemniczy świat, który wcześniej tylko liznęliśmy w sadze. Poznajemy uczucia, przemyślenia i rozterki nowonarodzonych wampirów, którzy wciąż są ogarnięci głodem i zachowują się jak nabuzowane nastolatki, które wciąż szukają zaczepki, zafascynowani swoją siłą, potęgą i ulepszonymi zmysłami. Widzimy, jak Victoria manipuluje Riley'em, który jest w nią (mniej lub bardziej) zaślepiony, ale sam manipuluje przez to swoimi dzieciakami. Uczy ich wielu rzeczy, np. tego, że nie powinni pokazywać się ludziom, że mają polować na ludzi, za którymi nikt nie będzie tęsknił i których nikt nie będzie szukał. Widzimy ponure obrazy, gdy to młode wampiry atakują bezdomnych, czy prostytutki. Wszystko owiane jest tajemniczą mgłą, potęgującą nastrój, którego momentami zabrakło mi w sadze.
Żal robiło mi się tych nowonarodzonych, którym wmówiono, że po wyjściu na słońce umrą, a potem wciskano im bajkę, że mogą wyjść za dnia tylko parę razy w roku, gdy promienie padają pod innym kątem. Byli strasznie naiwni, dawali sobą manipulować, nie widzieli co się wokół nich tak naprawdę dzieje. Ogarnął ich głód i fascynacja swoimi nowymi możliwościami.
W tym wszystkim wyróżnia się parę postaci.
Riley - postać rozbudowana tutaj, o której dowiadujemy się o wiele więcej niż w Zaćmieniu. Widzimy, że Victoria nim manipulowała, ale sam też to robił swoim podopiecznymi. Z jednej strony odnosiłam wrażenie, że jego zachowanie jest nie fair. Za to z drugiej było mi go żal, bo sam był zaślepiony. Muszę też przyznać, że mam do niego słabość. Pewnie przez to, że w jednej sekundzie potrafił być bezwzględnym, groźnym wampirem, a po chwili uśmiechał się miło. Jest w nim coś pociągającego.
Fred - jego dar był ciekawy i dość mocno mnie zafascynował. Najpierw nie grał jakiejś dużej roli, ale potem okazał się niezwykle ważną moim zdaniem postacią. Tak naprawdę Bree przeżyła też dzięki niemu. Pomógł jej, dał jej swego rodzaju schronienie. Nie mówił dużo, ale naprawdę go polubiłam.
Diego - poczułam do niego sympatię od samego początku. Zabawny, inteligentny, trochę szurnięty - pozytywnie rzecz jasna, jako jeden z niewielu myślał o tym, co dzieje się wokół niego, był wrażliwy, godny zaufania, odważny. Po prostu wydawał mi się ciągle interesującą postacią. Sądziłam jednak, że ta sympatia okaże się zgubna i Diego będzie czarnym charakterem w tej historii. No ale myliłam się. Zrobiło mi się strasznie źle, gdy Bree dowiedziała się, że Diego nie żyje. Ja też poczułam jakąś pustkę i smutek. Podejrzewałam, że może się to tak skończyć, ale i tak sprawiło mi to przykrość...
Bree - kurcze, na początku obawiałam się, że jej nie polubię. Stało się jednak inaczej. Po trzydziestu stronach zaczęłam się do niej przywiązywać. Bałam się razem z nią, denerwowałam, cieszyłam, smuciłam. W pewnym momencie wydawało mi się nawet, że czuję jej głód, gdy przebywała blisko ludzi. Meyer opisała życie nowonarodzonej w taki przekonujący sposób, że naprawdę potrafiłam się w to wczuć. Bree jest ciekawą postacią ze straszną przeszłością, a teraźniejszość również pozostawiała wiele do życzenia.

Trochę zgrzytnęło mi nagłe uczucie Diego i Bree. To się rozwinęło tak nagle. Choć z drugiej strony... Oboje wiele przeszli, znajdowali się w takiej samej sytuacji, myśleli w podobny sposób, dogadywali się, więc czemu nie? To nawet wydaje się logiczne, choć może nie do końca.

Muszę przyznać, że książka rzuciła mi inne światło na Zaćmienie. Choćby sprawa z Volturi i Victorią. Szok. Nie spodziewałam się czegoś takiego. Ciekawie to wymyśliła Stephenie.
Tak samo z tym, że nowonarodzeni nie znali nawet imienia tej, co ich przemieniła, czyli Victorii.

Urzekło mnie również to, w jaki sposób przedstawiono nam tutaj Cullenów i całą scenę, którą znamy z Zaćmienia. Na początku Bree uważa ich za tych złych. Szybko zmienia zdanie. Jednak widzimy ich inaczej, z inne perspektywy. Bree najpierw się ich boi, potem uważa, że są niesamowici, bo pomimo tego, że jej nie znają, chcieli jej pomóc. To jak porozumiała się z Edwardem dzięki jego darowi, jak uważała, że jest jego dłużniczką za to, że zabił Victorię i Riley'a i tym samym pomścił Diego.
Zdziwiło mnie trochę to jak zachowywał się Jasper. Wydawał się najniebezpieczniejszy ze wszystkich Cullenów. Taki wojowniczy, trochę agresywny i brutalny. Jednak to też wyszło na plus. Spodobała mi się taka jego wizja.
No i to jak Jasper zasłaniał Bree oczy i uszy, by nie widziała i nie słyszała, co się dzieje wokół. Przez to myślała, że wycie należy do wampirów, a nie wilków i choć słyszała imiona - Jacob, Leah, Sam, to nie pomyślała, że chodzi o zmiennokształtnych.

Podobało mi się również końcowe zachowanie Bree. Wiedziała, że umrze, więc starała się w myślach przywołać wszystko, co ją spotkało, by Edward poznał prawdę. Była wdzięczna Cullenom, nie bała się śmierci, nie miała z kim żyć, bo Diego zginął.
Jednak ostatnie zdania sprawiły, że się popłakałam. To jak Edward powiedział jej, że ma zamknąć oczy(odwołanie do tego jak Jazz mówił jej, żeby tak zrobiła). I ostatni dopisek, chyba "i tak też zrobiłam". Płakałam jak bóbr, choć wiedziałam, jak to się skończy. Przywiązałam się do bohaterki i naprawdę było mi strasznie smutno, jak się skończyło.



Naprawdę polecam. Warto przeczytać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pantomima
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:19, 17 Cze 2010 Powrót do góry

Właśnie jeśli można to ja bym również bardzo prosiła o hasło :) Przepraszam, że taki jednolinijkowiec, ale nawet nie wiem co mam napisać, bo jeszcze nie przeczytałam :D A z tym hasłem to dopiero psikus :D Ja tutaj bojowo nastawiona i BAM podaj hasło :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sassenka
Wilkołak



Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:37, 17 Cze 2010 Powrót do góry

chyba udało mi się usunąć :) zobaczcie teraz Wink
sorry ale nei wiedziałam że tam hasło


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
oLuśka_Cullen
Nowonarodzony



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:35, 18 Cze 2010 Powrót do góry

żyjemy! ;]
hasła nie ma. dziękuję Sassenka Very Happy
przepraszam, że tak troche ten post bez przesłania i taki 3 linijkowy. opisze coś inteligentnie jak przeczytam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Blooddrunk
Wilkołak



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ludzi Lodu xD

PostWysłany: Sob 21:11, 19 Cze 2010 Powrót do góry

Jakoś się specjalnie nie nastawiałam na tę książkę, ale z pewnością nie zaszkodziło przeczytać.
Po lekturze Zaćmienia w zasadzie to w ogóle nie przywiązywałam uwagi do postaci Bree.
Ot, łatwo przyszło, łatwo poszło. Natomiast teraz widzę, że każda - nawet najbardziej niepozorna
postać, ma swoją własną historię, która w taki a nie inny sposób wpływa na bieg danych wydarzeń.
Myślę, że to był dobry pomysł, a i bardzo fajny dodatek do sagi :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin