Film "Twilight" - Wrażenia i Wasze Opinie!:)

największą parodią filmu było zatkanie nosa przez Edwarda Laughing

no zatkanie było takie... dosłowne. chociaż motyw z wentylatorem dobry

swietny strasznie mi sie podobal juz nie moge sie doczekac new moon jejku teraz to juz obsesja na powazne hhahah szkoda tylko ze nie pamietam jak moj edward wygladal ( z mojej wyobrazni ) grrrrrrr
Ale nic :P

To zatykanie nosa mnie dobiło, jak to pierwszy raz zobaczyłam Laughing

Tak się zastanawiałam, czym Bella mogłaby śmierdzieć oprócz krwi Laughing

potem xD

A więc krótko. Była to totalna beznadzieja! Jestem zawiedziona! Jakieś totalne gówno! To że pójdę na to do kina nic nie zmieni bo nawet w takiej wersji jaką ściągnęłam z internetu było do dupy. To było straszne. Wszystko ucinali. strasznie chaotyczne, nic nie zrozumiałam. Książka była milion razy lepsza. naprawde. tak się nakręciłam, że zrobią to troche jak horror, a tu nic. Nie dodali rzadnych efektów, Warner Bros zrobiłby to lepiej. Jestem rozdarta i totalnie zawiedziona:(

tak jest poprawnie : żadnych

A mi się film podobał, nie można go porównywać do książki, został zrobiony dla tych którzy czytali serię i dla tych którzy nie. Została oddana atmosfera Forks, taka mokra i trochę posępna, podoba mi się La Push a już najbardziej chata Cullenów. Do Roberta nie mam żadnych zastrzeżeń - to mój Edward taki jaki powinien być, zaś Bella pokazana jest przez Kristen jako bardziej zmyślna osóbka, sama dochodzi do tego kim jest Ed, nie jest tak mocno wpatrzona w niego, jak są w kafejce w Port Angeles chce wyjść gdy Ed nie chce udzielić odpowiedzi na jej pytania. Mam wrażenie, ze jest bardziej niezależna od książkowej Belli, ale to mi nie przeszkadza. Jest między nimi chemia i oto chodziło.

Mi film także się podobał. Przecież wiadomo, że filmy nigdy nie będzie taki sam jak książka.Musiałby wtedy trwać baardzo długo. Uważam, że aktorzy spisali się wspaniale. Było widać między nimi chemię, a Rob jako Edward... Bardzo dobrze rozegrali końcową scenę gdy Victoria spogląda na Edwarda i Bellę. Po takim zakończeniu większość pragnie zobaczyć kolejną część. Efektu iskrzenia nie widziałam bo jakość filmu była zbyt słaba, ale mam nadzieję, że zrobili to dobrze. Niezdarność Belli także pokazana, Charlie doskonały. Scena baseball'u wspaniała. Szczególnie Alice rzucająca piłkę, Jasper z kijem :D i Rosalie mówiąca ''My monkey men'' :D A poza tym Laurent miał śmieszny akcent. :)
Teraz tylko pozostaje mi czekać na 19 grudnia...

Sorry za te błędy i te małe litery, ale jestem strasznie rozczarowana. Tyle czekałam na ten film... Jak można było spieprzyć taką książkę... Taka dobra książka, a teraz co... DUPA :(

jestem wstrząśnięta... negatywnie... bardzo słabo... wszystko pomieszane poplątane... genialna książka i beznadziejny scenariusz... tandeta kolejny filmik dla 12-letanich amerykańskich dziewczynek... i tutaj nie chodzi o długość filmu, bo przecież moża było zrealizować to porządnie uff przynajmniej teraz już nie wydam niepotrzebnie pieniędzy na bilet... jestem rozczarowana, aczkolwiek nie oczekiwałam rewelacji. Tak zdecydowanie pozostaje przy książce, bo film to raczej kiepska parodia. Jedyny wielki plus dla filmowego Edwarda, wczuł się co było niezywkle smakowite :) Może kolejne ekranizacje będą lepsze!

Czy może mi ktoś podać (na PW) link do stronki z której mogę ściągnąć film?

Nie moze, bo my nie szerzymy piractwa:)))))))))))))))))))))

Lady-Secrets napisał:

jestem wstrząśnięta... negatywnie... bardzo słabo... wszystko pomieszane poplątane... genialna książka i beznadziejny scenariusz... tandeta kolejny filmik dla 12-letanich amerykańskich dziewczynek... i tutaj nie chodzi o długość filmu, bo przecież moża było zrealizować to porządnie uff przynajmniej teraz już nie wydam niepotrzebnie pieniędzy na bilet... jestem rozczarowana, aczkolwiek nie oczekiwałam rewelacji. Tak zdecydowanie pozostaje przy książce, bo film to raczej kiepska parodia. Jedyny wielki plus dla filmowego Edwarda, wczuł się co było niezywkle smakowite :) Może kolejne ekranizacje będą lepsze!

Popieram, również się zawiodłam na tym filmie. Można było zrobić o wiele lepiej, a mam uczucie, że po prostu skopali sprawę x33

Necrosis napisał:

Lady-Secrets napisał:

jestem wstrząśnięta... negatywnie... bardzo słabo... wszystko pomieszane poplątane... genialna książka i beznadziejny scenariusz... tandeta kolejny filmik dla 12-letanich amerykańskich dziewczynek... i tutaj nie chodzi o długość filmu, bo przecież moża było zrealizować to porządnie uff przynajmniej teraz już nie wydam niepotrzebnie pieniędzy na bilet... jestem rozczarowana, aczkolwiek nie oczekiwałam rewelacji. Tak zdecydowanie pozostaje przy książce, bo film to raczej kiepska parodia. Jedyny wielki plus dla filmowego Edwarda, wczuł się co było niezywkle smakowite :) Może kolejne ekranizacje będą lepsze!

Popieram, również się zawiodłam na tym filmie. Można było zrobić o wiele lepiej, a mam uczucie, że po prostu skopali sprawę x33

ja mam takie same odczucia
jestem bardzo rozczarowana
nie udaało im się
film był tak chaotyczny że gdyby nie książka to nie wiedziałabym z niego nic Rolling Eyes

giovanna napisał:

Necrosis napisał:

Lady-Secrets napisał:

jestem wstrząśnięta... negatywnie... bardzo słabo... wszystko pomieszane poplątane... genialna książka i beznadziejny scenariusz... tandeta kolejny filmik dla 12-letanich amerykańskich dziewczynek... i tutaj nie chodzi o długość filmu, bo przecież moża było zrealizować to porządnie uff przynajmniej teraz już nie wydam niepotrzebnie pieniędzy na bilet... jestem rozczarowana, aczkolwiek nie oczekiwałam rewelacji. Tak zdecydowanie pozostaje przy książce, bo film to raczej kiepska parodia. Jedyny wielki plus dla filmowego Edwarda, wczuł się co było niezywkle smakowite :) Może kolejne ekranizacje będą lepsze!

Popieram, również się zawiodłam na tym filmie. Można było zrobić o wiele lepiej, a mam uczucie, że po prostu skopali sprawę x33

ja mam takie same odczucia
jestem bardzo rozczarowana
nie udaało im się
film był tak chaotyczny że gdyby nie książka to nie wiedziałabym z niego nic Rolling Eyes

Ale spójszcie !! Wy patrzycie na to z innej strony... rozumiem was bo czytałyśmy wszystkie książkę i pewnie spodziewałyście się dosłownej wersji..., ale nawet krytycy oceniali film na skale- "bardzo dobry" więc chyba nie jest aż tak źle?? :D
Mojm zdaniem był poprostu Wink

fantastyczny!!

Ja widziałam oceny krytyków i powiem, że krytycy dzielą się na:
- ci, którzy czytali książkę spodziewali się czegoś lepszego. Ale film NIGDY (a przynajmniej prawie nigdy) nie jest lepszy od książki. Dlatego oceniali go dość słabo i byli zawiedzeni.
- ci, którzy książki nie czytali i naptrzą TYLKO na film. Otóż oni ni widzą brakujących scen, albo wogóle zmiany fabuły. Oni oceniają sam film i ja też starałąm się tak robić.

MOJE ZDANIE:
Ogólnie film mi się podobał. Jadę w sobotę na przedpremierę i tam w pełni go docenię. Edward edwardowy, Bella taka, jaką sobie wyobrażałam (czyt. wyglądająca na kruchą, delikatną i bardziej dorosła od innych).

PLUSY:
- świetna gra aktorska
- bieluchne zęby Jacoba (zaliczę to na plus :D Postarał się chłopak)
- scena z baseballem
- postacie wycharakteryzowane tak, jak je sobie wyobrażałam (no, może Rosalie mogłaby być bardziej olśniewająca)
- postać Charliego - genialna. To "już raz(ostatnio) to słyszałem", albo jak rysuje sobie tą aureolę... :D
- Jessica pozytywnie mnie zaskoczyła. Bo w książce wydawała mi się taka bardziej jędzowata, a w filmie nawet chwilami sympatyczna. No i fajne miny robiła jak opowiadała o Cullenach.
- Jasper - prawdziwa siła spokoju :D
- sen Belli (Edward raz jest, a raz go nie ma. Miałam ochotę krzyknąć "Pojawiam się i znikam") :D

MINUSY:
- montaż... czasem takie przeskoki irytują
- brak sceny na biologii z grupami krwi
- "latające" wampiry - przecież to nie nietoperze!
- początek sceny, kiedy Bella wchodzi pierwszy raz do klasy od biologii. Przecież Robert tam tak perfidnie po prostu zatyka sobie nos! Omal z krzesła nie spadłam ze śmiechu.
- Kristen często chodzi z otwartą buzią - podobno tak się teraz kreuje postacie, ale chwilowo było to wnerwiające.
- momentami wydawało mi się, że Pattinson ma zbyt krzaczaste brwi :D

---------
Mimo to ogólnie mi się podobało i idę na przedpremierę i zamierzam kupić film na DVD z 12 dodatkowymi scenami. Najbardziej rozbroił mnie fakt, że film jest zdefiniowany jako HORROR od 18 LAT! A ja tyl u nie mam :D :D :D Ale i tak idę... Co za kretyn go tak ocenił?...

No pięknie... miałam wytrzymać do niedzieli - naprawdę! No ale cóż...

Opinia: MAŁO MAŁO MAŁO MAŁO MAŁO!!!!!!

Ktoś pisał o dwugodzinnym filmie i mam nadzieję, że ja po prostu miałam okrojoną wersję. Bo tej pół godzinki naprawdę brakuje. Dać tak z 10 minut więcej "budowania fascynacji" czy jak to tam chcecie nazwać. chociaż 10 minut! I pościg, ucieczka i cała ta sprawa mogłaby być bardziej rozwinięta. Wiem, wiem... w książce też nie była no ale sami powiedzcie... nie można by było zrobić tego z trochę większym "dreszczykiem"? Albo jakby tak fajnie troszkę przedłużyć scenę w pokoju hotelowym... to oczekiwanie na wiadomość... ale wszystko bym im wybaczyła gdyby dali Cullenów trochę więcej, troszeczkę, choć ciut ciut...

Co było super? Pierwsza wizyta u Cullenów. Gotowanie dla Belli? boskie:D I Esme i Jasper... to przełknięcie... pierwsza klasa. Oczywiście mecz no i pocałunek też był fajny - szczególnie ta część z latającym Edwardem i przepraszającą Bellą:D

ach jutro o tej porze będę siedziała w kinie na seansie - pierwsze 5 minut filmu albo reklam. Normalnie nie mogę się doczekać aż zobaczę film na duży, ekranie z pięknym dźwiękiem a wtedy to mam nadzieje że będzie świetnie :D
jeszcze tylko 24 godziny

--------------------------------------------------------------------------------
obejrzalam film wczoraj i jestem strasznie rozczarowana. kaleczy ksiazke niesamowicie, a takiej drewnianej gry nie widzialam od dawna. jestem rozczarowana, ale pewnie i tak obejrze new moon. uwazam ze film jest plytki jak cholera + wizazyste powinno sie ukarac wiezieniem za te idiotyczne makijaze.