FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Midnight star [Z] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Nevya
Wilkołak



Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:17, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Ot, taki wytwór mojej chorej wyobraźni. Akcja toczy się zaraz po wydarzeniach z "Zaćmienia". Tekst nie przeszedł przez betę, ale błędów raczej nie ma - trzy razy czytałam i sprawdzałam.

Miłej lektury :)

1. Nieoczekiwane zajście

Deszcz bębniący o dach mojego pokoju wyrwał mnie ze snu. Wyjrzałam przez okno. Było tak, jak zwykle: szaro, mokro i mglisto. Taką pogodę lubiłam tylko przez wzgląd na Edwarda. No właśnie, Edward. Gdzie on się, u licha, szlaja?! pomyślałam. Jest prawie ósma, spóźnię się do szkoły!
Nagle doznałam olśnienia. Z tej okazji moja ręka sama powędrowała do czoła, zatrzymując się na nim z cichym plaśnięciem. Sobota! Ty mała idiotko, dzisiaj jest sobota! Ale… Ostatniej soboty był, gdy się obudziłam. Dziwne…
Lekko zaniepokojona zeszłam do kuchni. Charlie siedział na krześle Edwarda, podjadając kanapki z wędzonym boczkiem i czytając gazetę.
- Dzień dobry, tato. – miałam nadzieję, że nie ujawniłam w tej krótkiej wypowiedzi swych ponurych uczuć.
- Bry, Bells, bry. – widać nie ja jedna miałam dziś zły humor.
Nie podejrzewając następnej wypowiedzi ojca, podreptałam do lodówki (którą, podczas mojej czteromiesięcznej depresji nazwałam Elaine). Wyciągnęłam z niej masło, żółty ser i dżem brzoskwiniowy, mówiąc „Cześć Elaine”. To chyba zwróciło uwagę Charliego, bo po chwili mruknął:
- Bells… Czy ty… Nie czujesz się czasem… Samotna?
Zamrugałam. Czemu miałabym? Była nieokiełznana Alice. Był Edward, dzień i noc czuwający przy mnie. Oczywiście, nie powiedziałam tego ojcu. Zbyt długo przekładałam ciuchy z miejsca na miejsce, przystosowując szafę na kryjówkę ukochanego. (Szczerze mówiąc, w chwilach, gdy Edward z niej korzystał, czułam się jak bohaterka brazylijskiego tasiemca, ale nic to.)
- Eee… Nie, raczej nie. Skąd ten pomysł?
- No cóż… - widziałam, że Charlie ma problem ze skleceniem zdania, jak zawsze, gdy rozmowa schodziła na uczucia. – Od dłuższego czasu dręczy mnie sumienie. W końcu ciągle siedzę w pracy, z kolegami, no i z Keely Ann…
A tak, zapomniałabym. Charlie znalazł sobie dziewczynę. Szóstą, licząc od chwili moich zaręczyn. Keely Ann Victoria Pobrzędzidełko, polka z pochodzenia, miała dwadzieścia siedem lat, była ruda (co za ironia losu; nie dość, że Victoria, to ruda!), wysoka, szczupła i – ogółem – nawet ładna. Co nie zmieniało faktu, że pasowała ze swoją zieloną alfą romeo do mojego taty jak banany do keczupu. Przez nią na naszej plaźmie zagościły wyścigi Formuły 1, wypierając baseball (o dziwo, nawet Billy Black wciągnął się w jazdę bolidami). Odkąd Charlie pokochał F1, przeciętnie co drugi dzień byłam odpytywana z wyników ostatniego GP czy kwalifikacji, jednocześnie będąc zobowiązaną do rozpoznawania nazwisk takich jak Kubica, Massa, Schumacher, Räikkönen, Alonso czy inni. Jednym słowem, miałam naprawdę sporo powodów, by nie lubić Keely Ann Victorii Pobrzędzidełko.
Ciche chrząknięcie ojca wyrwało mnie z zamyślenia.
- A… eee… W sumie, to nie przeszkadza mi to.
- Naprawdę? – w głosie Charliego wyczułam podekscytowanie. – Bo widzisz… Umówiłem się z Keely Ann na kolację, przyjdzie dziś do nas… I, teges… - wiedziałam, do czego pije, choć byłam zaskoczona.
- Rozumiem, wolałbyś, żeby mnie nie było? Nie ma sprawy. Doprowadzę się do ładu i nie zobaczysz mnie do jutrzejszego lunchu. I nie martw się, najwyżej prześpię się z Edwardem.
Od razu wyszłam z kuchni, nie chcąc narażać się na wybuch ojca. Jego mina przypominała dziecięcy rysunek, ale emocje było widać jak na dłoni. Podekscytowanie, zdziwienie i gniew – to była prawdziwa mieszanka wybuchowa. I choć Charlie nie wiedział, że mój ukochany ma dwa meble zdatne do bycia łóżkiem, jak i nie miał pojęcia o tym, że Edward się ze mną nie prześpi – w sensie dosłownym: nigdy, potocznie: do ślubu, to wolałam nie igrać z ogniem.
Otworzyłam drzwi mojego pokoju i stanęłam jak wryta. Oto na moim łóżku, ramię w ramię, Jacob leżał z Edwardem, pochylony nad jedną z babskich gazet. Dyskutowali o czymś po cichu tak zażarcie, że nawet mnie nie zauważyli. Zanim dotarło do mnie, co widzę, wyłapałam fragment rozmowy:
- … całkiem niezła.
- Zgłupiałeś, czy psie myśli ci rozum stratowały? Przecież ta jest zupełnie w złym stylu. Myślę, że odpowiedniejsza byłaby…
Ostrożnie wychynęłam na korytarz i zamknęłam drzwi. Wzięłam głęboki wdech.

PS. Przepraszam za brak akapitów, komp nie chce współpracować x)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nevya dnia Sob 8:40, 28 Lut 2009, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
Snopy
Dobry wampir



Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin |

PostWysłany: Nie 20:27, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Cytat:

- Zgłupiałeś, czy psie myśli ci rozum stratowały? Przecież ta jest zupełnie w złym stylu. Myślę, że odpowiedniejsza byłaby…


Buhahaha.

Nevya, moja gratulacje :)
Ciekawe to, nawet bardzo. Jacob i Edward, mrr, jaki mix xD

Jedno mi nie pasuje:

Cytat:
- Bry, Bells, bry.


To zajeżdża mi eMeRką, nie Charliem :D

Czekam na więcej :)
p,
Snopy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Melody__
Człowiek



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 20:31, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Acha...nie no wszystko w porządku ,ale...
Edward i Jacob.
Na jednym łóżku.
Ramie w ramie.
Z babskimi gazetami.
Hehe...nie no dobre....
:D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
safie
Człowiek



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 21:06, 18 Sty 2009 Powrót do góry

"podreptałam do lodówki (którą, podczas mojej czteromiesięcznej depresji nazwałam Elaine). Wyciągnęłam z niej masło, żółty ser i dżem brzoskwiniowy, mówiąc „Cześć Elaine”. To chyba zwróciło uwagę Charliego"

"- … całkiem niezła.
- Zgłupiałeś, czy psie myśli ci rozum stratowały? Przecież ta jest zupełnie w złym stylu. Myślę, że odpowiedniejsza byłaby…
Ostrożnie wychynęłam na korytarz i zamknęłam drzwi. Wzięłam głęboki wdech. "

biedna Bells
ff świetny, chociaż to chyba jakiś dzień świra :p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Panna_Cullen
Nowonarodzony



Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:12, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Tak. Ekhm... Nie no, boskie po prostu, tylko czemu ty mi tego w szkole nie pokazałaś? Przynajmniej bym poznała ciąg dalszy, a tak to muszę czekać. Więc pisz szybko, bo inaczej będę cię męczyć przez gg xD.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nevya
Wilkołak



Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:14, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Dziękuję za pochlebstwa x)

Bez bicia przyznaję, że to z lodówką, to (ż)aluzja do innego ff, gdzie Charlie nazwał lodówkę Abrą, czy jakoś tak x)
Co do tego "Bry, Bells, bry" - nie mogłam się powstrzymać. Bo 'bry' to ostatnio moje ulubione powitanie.

Dalsza część się napisze dziś w łóżku, lub jutro rano xD Tylko, jak tak pomyślę, ile to przepisywania... A kij z tym, dla was warto xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mells
Zły wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:34, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Buhaha! Umarłam! Edward z Jacobem w łóżku i z gazetkami hahaha.
Nie powiem zapowiada się całkiem nieźle..
Niecierpliwie czekam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dahrti
Zły wampir



Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 21:36, 18 Sty 2009 Powrót do góry

hihihi zapowiada się ciekawie, mam nadzieję, że nie zabraknie Ci chorych pomysłów. Bo póki co są świetne:D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lady ice
Nowonarodzony



Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 22:22, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Ciekawie się zapowiada.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zgredek
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa

PostWysłany: Nie 22:44, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Cytat:
Odkąd Charlie pokochał F1, przeciętnie co drugi dzień byłam odpytywana z wyników ostatniego GP czy kwalifikacji, jednocześnie będąc zobowiązaną do rozpoznawania nazwisk takich jak Kubica, Massa, Schumacher, Räikkönen, Alonso czy inni. Jednym słowem, miałam naprawdę sporo powodów, by nie lubić Keely Ann Victorii Pobrzędzidełko.

Jestem zbulwersowana - jak Bella śmie! F1 to jeden z moich ulubionych sportów (w tv, of kors Wink ) Laughing

Bardzo przyjemny tekst, błędów nie zauważyłam. Trochę mnie zirytowało nazwisko Polki - niby humorystyczne, ale to za częsty numer, taki połamaniec językowy (mnie ostatnio rozśmieszyło Pancerz - bez urazy dla wszelakich Pancerzy).

W postach chyba nie da rady robić akapitów.
No i ludzie, piszcie dłuższe komentarze. Wysilcie się chociaż na dwa konstruktywne zdania. Na pewno autorce będzie przyjemniej je czytać :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wampirek
Dobry wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:46, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Nevya napisał:
Dziękuję za pochlebstwa x)

Bez bicia przyznaję, że to z lodówką, to (ż)aluzja do innego ff, gdzie Charlie nazwał lodówkę Abrą, czy jakoś tak x)
Co do tego "Bry, Bells, bry" - nie mogłam się powstrzymać. Bo 'bry' to ostatnio moje ulubione powitanie.

Dalsza część się napisze dziś w łóżku, lub jutro rano xD Tylko, jak tak pomyślę, ile to przepisywania... A kij z tym, dla was warto xD


no właśnie miałam wrażenie, że ja już to czytałam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anabells
Zły wampir



Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ni stąd ni zowąd

PostWysłany: Nie 23:00, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Heheheheh!!!
OMG. Na co oni patrzyli w tych gazetach?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marta_Hale
Człowiek



Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Cieszyn

PostWysłany: Pon 0:27, 19 Sty 2009 Powrót do góry

Anabells może lepiej nie wiedzieć :) To musiało nieźle wyglądać Jacob z Edwardem na jednym łóżku ^^Nie mogę sobie wyobrazić Charliego przerzucajacego się na Formułe 1


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nevya
Wilkołak



Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 11:22, 19 Sty 2009 Powrót do góry

A więc, ciąg dalszy następuje :)

2. Chora sytuacja, głupie pytania i idiotyczne odpowiedzi.

Głębokie oddechy wcale nie pomogły mi pozbierać myśli. Uznałam, że nie mogę odwlekać tego, co i tak się stanie. Jak i nie mogłam w nieskończoność stać na korytarzu i dyszeć. Z ciężkim westchnieniem weszłam do pokoju.
Edward musiał wreszcie usłyszeć moje serce, bo stał oparty o ścianę w najbardziej odległym od biurka - i siedzącego na nim Jacoba - kącie.
- Cześć, Edward. Cześć, Jacob. - bąknęłam. - Eee... Czy możecie mi wytłumaczyć, co, do stu grzybków, to miało znaczyć? - spojrzałam na Jake'a i dotarło do mnie, na czym oparł swoje pokaźnych rozmiarów ciało. - Jake! Złaź z Johna, ale już!
Młody Black wyglądał na zdziwionego, ale mnie posłuchał. Tymczasem do akcji wkroczył mój narzeczony.
- Nie mam - mamy - pojęcia, o czym mówisz, skarbie. - mówiąc to przytulił mnie mocno. Jacob chyba był lekko zniesmaczony, bo rzekł nerwowo:
- To... Teges... Będę się zbierał. Cześć, Bella.
I już go nie było. Czasem na serio zastanawiałam się, czy nie zamontować przy oknie drabiny.
Cisnące mi się na usta pytania musiały być wypisane na mojej twarzy, bo Edward szepnął mi do ucha "Wszystkiego się dowiesz, Bello. Kiedyś." po czym czule pocałował, uniemożliwiając mi ich zadanie.
- Wiesz co? - zaczął - Chodźmy do Alice. Stęskniła się za tobą. Co prawda nie mam tu volvo, ale chyba nie pada, więc mogę cię zanieść.
Bieg nie był przyjemny. Wkrótce chłód i wilgoć opanowały całe moje ciało. Wtuliłam się w kurtkę Edwarda, zastanawiając się, co oni wyprawiali. Roztrząsanie sprawy wcale nie poprawiło mi humoru.
Najpierw przyszło mi na myśl, że Edward mnie zdradza, i naradza się z Jacobem co do prezentu dla "tej innej". Hipotezę tę szybko obalił jednak fakt, że Jacob to Jacob, jest wilkołakiem i się nawzajem nie znoszą. Sukienki dla druhen równie szybko odrzuciłam z myślą, że nie narażaliby się na pewną śmierć z ręki Alice.
Wkrótce znaleźliśmy się pod domem Cullenów. Korzystając z okazji, spytałam:
- Ee...Edwardzie, o czym dyskutowaliście?
Mój ukochany wyraźnie się zmieszał.
-O..tej, no... ramce na zdjęcia. Dla Esme.
Wiedziałam, że coś kręci.
Nie miałam jednak sposobności dalej go wypytywać, bo od progu przywitał nas krzyk Rosalie.
- Gdzie. Jest. Moja. SZMINKA?!
Twarz stojącej na schodach Rose wyrażała tylko i wyłącznie gniew. Nagle do pokoju wszedł Emmett, umalowany czerwnoną szminką tak, jakby przed chwilą napił się krwi. Wściekłe spojrzenie jego żony skierowało się na kosmetyk, który trzymał w dłoni.
Widząc złość Rosalie, Emmett zaczął się nerwowo tłumaczyć.
- Och, Rose... Skarbie... Nie gniewaj się, proszę. My tylko z Jasperem kręciliśmy taki mały horror klasy Z, no i nie chcieliśmy zabijać niewinnych zajączków...
Przerwał mu Jasper, krzycząc zza okna "Mnie w to nie mieszaj!"
Edward pociągnął mnie do swojego pokoju.
- Wierz mi, nie chcesz tego oglądać. - stwierdził, gdy już siedziałam na czarnej sofie. Brzęk tłuczonego szkła potwierdził jego słowa. - Najpierw Rose zniszczy w furii połowę wyposażenia, jakie jest w salonie, a potem zaczną całować się na zgodę tak, że reszta rzeczy też będzie na nic. A ja mam lepszą propozycję... Skoro i tak musimy poczekać na Alice, aż wróci z polowania.

Przepraszam, że tak krótko, ale kot nie sługa, a przeszkadzać w pisaniu lubi bardzo x)
Cdn.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nevya dnia Pon 11:29, 19 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Anna Scott
Zły wampir



Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New York- Kerry -Londyn- Trondhaim ... Tam gdzie Diabeł mówi "Dobranoc"...

PostWysłany: Pon 11:46, 19 Sty 2009 Powrót do góry

No, ja czekam aż opiszesz tą "propozycję" Edwarda na zabicie czasu Twisted Evil
Fajna lekka parodia, podoba mi się: Kupuje Wink

A kotki, to ja lubię, jak na wiedźmę przystało,
ale jak nie słucha się, to zawsze można zagrozić mu rytuałem wymagającym krwi kociej Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Magal
Człowiek



Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:56, 19 Sty 2009 Powrót do góry

Podoba mi się. Jestem ciekawa co knuje Edward i Jacob.
Hym co bym mogła jeszcze dodać? Czekam co dalej xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 13:25, 19 Sty 2009 Powrót do góry

Świetne! Emmett umalowany szminką i wściekła Rosalie - to musiał być widok! No resztę to ci dopowiedziałam na gg. Czekam na więcej.
Anabells
Zły wampir



Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ni stąd ni zowąd

PostWysłany: Pon 13:35, 19 Sty 2009 Powrót do góry

Króciutkie, ale świetne...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Snopy
Dobry wampir



Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin |

PostWysłany: Pon 13:57, 19 Sty 2009 Powrót do góry

Bardzo przyjemne.
Leciusieńko się czyta.

Więcej, więcej?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vicia
Człowiek



Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:21, 19 Sty 2009 Powrót do góry

Edward i Jacob na jednym łóżku !? Przeglądający babskie pisma !? Ciekawe co oni knują ^^
No i Emmet ze szminką Rosalie... xD
Ślicznie, Nevya, ślicznie! Tylko tak dalej ;]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin