FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Eclipse Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
dahna
Dobry wampir



Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:54, 22 Gru 2008 Powrót do góry

Maddie napisał:
I właśnie przez to nie mogłam zdzierżyć Jacoba. Jak go lubiłam w KwN, tak w Zaćmieniu wszystko prysło. Rozumiem, że jeśli się kogoś kocha, to trzeba o niego walczyć, no ale bez przesady. Takimi gierkami, jak ta koło namiotu? To już był szczyt chamstwa. Serce mi pękało, tak żal było mi Edwarda.


oj mnie też, normalnie miałam ochotę ukręcić mu ten łeb, jeszcze żadna osoba czy to fikcyjna czy prawdziwa nie wywołała u mnie takiej wściekłości jaką czułam wtedy do Jacoba. I mimo że potem w kolejnej części się trochę zrehabilitował, to jednak tego postępku nie mogłam mu wybaczyć. Może i sam Edward też nie był święty, ale o wiele bardziej cierpiałam kiedy on tez cierpiał, niż Jacob Mad
No cóż ale nie da się ukryć, że sama Bella tez nie była bez winy, ale ją to akurat trochę rozumiem..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 21:38, 22 Gru 2008 Powrót do góry

Edwarda też mi było strasznie żal. Jeszcze jak Bells miała wątpliwości.
Ale Jacob jest wspaniały <3. Kocham go. Tak samo jak Edzia ^^
Natalka_271
Nowonarodzony



Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 16:05, 23 Gru 2008 Powrót do góry

dahna napisał:
Maddie napisał:
I właśnie przez to nie mogłam zdzierżyć Jacoba. Jak go lubiłam w KwN, tak w Zaćmieniu wszystko prysło. Rozumiem, że jeśli się kogoś kocha, to trzeba o niego walczyć, no ale bez przesady. Takimi gierkami, jak ta koło namiotu? To już był szczyt chamstwa. Serce mi pękało, tak żal było mi Edwarda.


oj mnie też, normalnie miałam ochotę ukręcić mu ten łeb, jeszcze żadna osoba czy to fikcyjna czy prawdziwa nie wywołała u mnie takiej wściekłości jaką czułam wtedy do Jacoba. I mimo że potem w kolejnej części się trochę zrehabilitował, to jednak tego postępku nie mogłam mu wybaczyć. Może i sam Edward też nie był święty, ale o wiele bardziej cierpiałam kiedy on tez cierpiał, niż Jacob Mad
No cóż ale nie da się ukryć, że sama Bella tez nie była bez winy, ale ją to akurat trochę rozumiem..


Dziewczyna ja miałam to samo...czasami owszem żal mi było Jackoba ale to baardzo rzadko...może raz albo dwa ;p
Edward po prostu ma to coś ^^ co przyciąga


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kaczusia2206
Nowonarodzony



Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:32, 23 Gru 2008 Powrót do góry

wiecie a ja staram sie jakos usprawiedliwic Belle w tym calym trojkacie. w koncu Jacob byl z Bella wtedy kiedy Edward ja zostawil. takie traumatyczne przezycia zbizaja ludiz do siebie czy tego sie chce czy nie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
rani
Dobry wampir



Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 2290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 244 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze Smoczej Jamy

PostWysłany: Wto 19:59, 23 Gru 2008 Powrót do góry

Ta część najbardziej działała na moje nerwy nie wiem czemu, ale akurat z Zaćmienia pamiętam najmniej. Tutaj wprost nienawidzę Belli i Jacoba, nie mogła jej darować jak ona tak może ranić Edwarda i być tak ślepa. Zachowuje się tutaj jak rozwydrzona, egoistyczna idiotka. Rani dwóch facetów, którzy ją kochają, z jednej strony chce być z Edwardem, z drugiej nie ma dość siły i ochoty by uwolnic się od Jacoba. Odnosi sie wrażenie, że chciała by mieć ich obu, bez żadnych konsekwencji. Denerwuje mnie też, że Edward nic nie robi, nie próbuje o nią walczyć, jest taką "wystygłą kluchą" (to już stało się sławne ). Niby chce jej zostawić wybór, żeby to ona zdecydowała, ale powienien zachować się jak mężczyzna - przywalić Jacobowi, a nawet i Belli W tej części wreszcie poznajemy Jaspera, który przez dwie poprzednie części stał w cieniu. Dzięki Zaćmieniu stał się jednym z moich ulubionych bohaterów. Jest bardzo męski, doświadczony, poważny i opiekuńczy. Razem z Alice, Edwardem i Carlisle lubię go najbardziej. Tu poznajemy też dramatyczna historię Rosalie, możemy zrozumieć czemu jest taka zgorzkniała i dlaczego tak bardzo nie chce, by Bella została wampirem. Tu ja nawet zaczynam lubić, choć przy czwartej części mi przechodzi Muszę powiedzieć o scenie, przez którą nerwicy się nabawiłam, czyli pocałunek Belli i Jacoba O matko nie pamietam kiedy ostatni raz tak się zdenerwowałam, że prawie płakałam. Nie mogłam pojąć jak ona mogła to zrobić, jak mogła tak bawic się uczuciami Edwarda i jeszcze wyznać, że Jacoba też kocha. W tym momencie miałam nadzieję, że Victoria ją zabije. Rehabilituje sie trochę na końcu, gdy pokazuje, że jednak kocha Edwarda i gdy wstępuje w nią bojowy duch podoba mi się ta część, bo jest bardzo emocjonalna i skupiona na uczuciach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
moni18
Wilkołak



Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 20:34, 23 Gru 2008 Powrót do góry

Tutaj zgadzam się w 100 % z Rani. Jak Bella z Jacobem mnie w tej części irytowali, denerwowali, a już najbardziej pod koniec. Niby B. raniła J. ale jakoś w ogóle nie było mi szkoda tego aroganckiego i wulgarnego typa... nie cierpię GO !! E. zaś w tej części był trochę za słodki... jak można z takim spokojem pozwolić, aby kobieta życia całowała się z innym ? z własnej woli ? Bella nazywając siebie potworem i egoistką miała rację, ja w tej części jak najbardziej odkryłam te cechy. Nie rozumiałam jej zachowania, zachowanie Jacoba owszem ( ponieważ od kiedy stał się wilkołakiem uważałam go za idiotę ) a Edward, mimo tego, że kilka razy powinien krzyknąć na B. a Jacobowi połamać szczękę to jakoś tak najbardziej go rozumiem... rozumiem, że chciał dać B. wolną rękę ponieważ zżerały go wyrzuty sumienia. Ją także powinny, bo zachowywała się jak pusta rozpieszczona lalunia, a przy Edwardzie udawała taką twardą i dojrzałą, owszem taka i poniekąd była jednakże sceny jej spotkać z Jacobem wyprowadzały mnie z równowagi, nie raz rzuciłam książką o ścianę! A już ten cholerny pocałunek, o Boże, dostawałam palpitacji serca...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nilaglar
Człowiek



Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Fabryki Czekolady;D

PostWysłany: Śro 20:05, 24 Gru 2008 Powrót do góry

Zgadzam się z przedmówczyniami - irytująca część. Choć mnie bardziej wkurzał E. niż J. - w końcu Black starał się uzmysłowić Belli, że przecież ona go kocha. No i miał w tym rację. No a Bella, ona to już w ogóle przeginała, choć na początku tego nie dostrzegałam. Niby kocha tylko Edka, niby Jake to tylko kumpel - a tu bach: "Och, och, kocham Jacoba też, co robić?" Blee;p Heh, ale w sumie to wszytko nie jest takie złe, tzn dużo śmiesznych momentów, no i naprawdę doceniałam te momenty, w których E. nie wytrzymywał i się wkurzał :D A przy pocałunku to się zaśmiewałam kilka minut, był świetny!:P Ale, podsumowując całą tę część, nie jest na pewno moją ulubioną, choć doceniam ją na równi z KwN;) (też mnie tam irytowało to i owo, a na razie 1 miejsce nieprzerwanie zajmuje Twilight, choć New Moon może wszystko zmienićWink)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wiki=]
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jarocin

PostWysłany: Śro 21:57, 24 Gru 2008 Powrót do góry

Em... a wie ktoś moze gdzie mogę znaleźć opis jak przeżył to Edward, kiedy dowiedział się że Bella rzekomo nie żyje ???


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cullenka
Wilkołak



Dołączył: 13 Gru 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań xD

PostWysłany: Śro 22:16, 24 Gru 2008 Powrót do góry

ta część poprostu irytacja na maksa, już gdzieś sie wypowiadałam , ale tak poprostu tak mi było zal edwarda że sie poplakalam XD
popieram przedmówczynie ..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wiki=]
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jarocin

PostWysłany: Czw 14:42, 25 Gru 2008 Powrót do góry

Ja beczałam jak Jackob pocałował Belle tam przed samą walką, a Bella odwzajemniła tez ten pocałunek (idiotka) no i nagle uświadomiła sobie, że go kocha.... (super idoitka)

najgorsze sceny z ksiązki ;(


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wiki=] dnia Czw 14:43, 25 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 14:55, 25 Gru 2008 Powrót do góry

A wg mnie i tak Jacob jest super .. nie wiem jak wy ale mi by się podobało jkaby ktoś tak o mnie walczył .. nawet nie fair.. Wink
Nilaglar
Człowiek



Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Fabryki Czekolady;D

PostWysłany: Czw 17:54, 25 Gru 2008 Powrót do góry

Ja też lubię Jacoba, szczególnie po przeczytaniu BD i w tej części w sumie o nic go nie obwiniam - no, może zbyt natarczywy był. No, ale w końcu walczył o swoje, a E. tylko kilka razy na niego warknął, choć ja na jego miejscu zabiłabym Jake'a;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
anja
Zły wampir



Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: ze skórzanej kanapy

PostWysłany: Pią 19:31, 26 Gru 2008 Powrót do góry

nie lubię Jake'a za ten pocałunek... chociaż ta cała scena wydała mi się śmieszna, to Bella mogłaby się zdecydować, kogo tak naprawdę woli...
a Edward to strasznie cierpliwy gośc, że pozwalał jej na wszystko i jeszcze nie zabił Jacoba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 19:45, 26 Gru 2008 Powrót do góry

Mnie osobiście Jake nie przeszkadza, jestem w stanie go zrozumieć. On nic nie zawinił, walczył o to, co kocha. Raczej kogoś, kogo kocha, no. A Bella co miała zrobić? Czasami sami popełniamy identyczne błędy i wątpię, żeby którakolwiek osoba na tym forum chciałaby się znaleźć na jej (Belli) /jego (Jacoba) miejscu. Amen! :)
moni18
Wilkołak



Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 20:56, 26 Gru 2008 Powrót do góry

Ilonka napisał:
A Bella co miała zrobić? Czasami sami popełniamy identyczne błędy i wątpię, żeby którakolwiek osoba na tym forum chciałaby się znaleźć na jej (Belli) /jego (Jacoba) miejscu. Amen! :)



Niby tak.. każdy popełnia błędy, a ona robiła to pod wpływem manipulacji. Jednak po tym wszystkim co przeszła z Edwardem, jak zapewniała o swojej ogromnej miłości, i przede wszystkim jak brzydziła się gdy Jake ją pierwszy raz zmusił do pocałunku.. dla mnie to bardzo irytujące i niesprawiedliwe w stosunku do Edwarda.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PannaBlackxD
Człowiek



Dołączył: 19 Lip 2008
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pią 23:27, 26 Gru 2008 Powrót do góry

Mi tez Jacob ani troche nie przeszkadza, rozumiem jego sytuacje. Myśle ze nie powinnysmy go o nic winic, każdy z nas walczy o to co kocha. A Edward był tam taki cierpliwy.. Wink)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KaeM
Gość






PostWysłany: Sob 1:45, 27 Gru 2008 Powrót do góry

a moim zdaniem Jacob jest zbedny. :P a juz zwlaszcza w dalszych czesciach (nie chce zdradzac szczegolow 4 Wink) ! w pierwszej ok - niech bedzie, ale dalej tylko mnie irytuje...
Gość







PostWysłany: Sob 13:25, 27 Gru 2008 Powrót do góry

Chyba własnie o to chodzi.
Btw, ja na pocałunku beczałam za każdym razem, gdy czytałam xD.
Maddie
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio

PostWysłany: Sob 13:35, 27 Gru 2008 Powrót do góry

Villainous Vampire napisał:
Chyba własnie o to chodzi.
Btw, ja na pocałunku beczałam za każdym razem, gdy czytałam xD.

Ja też, bo szkoda było mi Edwarda, a na Bellę byłam wściekła.
A jak poszła do niego i powiedziała, że "wyobraża sobie z nim życie", to mnie obrzydzenie wzięło.
W ogóle ten ich pocałunek taki dla mnie niesmaczny był, wyobrażałam sobie wtedy jakbym to ja się z psem lizała i aż mi niedobrze było.
Fu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 14:17, 27 Gru 2008 Powrót do góry

mam zamiar zacząć czytać Zaćmienie jutro. i z waszych wypowiedzi wnioskuję, ze Jacoba będę jeszcze mniej lubić. jako tako trawiłam go w Księżycu w nowiu, ale już działał mi na nerwy.. Rozumiem czemu Edward dał jej wolną rękę.. Nie przeczytałam książki(jeszcze),a le myślę, że kochał ją tak mocno, że zniósłby wszystko, prócz jej śmierci.. Zaiste szkoda mi go. Eh. Ale wypowiem się dokładniej jak przeczytam.. Wink
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin