|
Autor |
Wiadomość |
KaeM
Gość
|
Wysłany:
Nie 14:37, 11 Sty 2009 |
 |
ja nie. kiedy zmienił się w wilka pokazał swoje prawdziwe ja. |
|
|
|
 |
|
 |
morango
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 15:39, 11 Sty 2009 |
 |
Mi tam się podobała postać Jacoba w "Zaćmieniu" :) Był taki bardziej ludzki, trochę narwany ale bardziej prawdziwy. Podobało mi się, że do końca walczył o Bellę. Przecież z jego punktu widzenia to wyglądało tak, że jego ukochaną osobę ktoś miał zmienić w wampira  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Nie 16:04, 11 Sty 2009 |
 |
Nie podobało mi się, że używał na Belli siły. Ten pocałunek... To w taki sposób się walczy o czyjeś względy? Przemocą? To nie było fajne zachowanie z jego strony. Mógł to rozstrzygnąć bardziej subtelnie. |
|
|
|
 |
morango
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 16:05, 11 Sty 2009 |
 |
Ja tam go rozumiem, chodziło o jej życie a nie tylko uczucia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Imagine182
Zły wampir
Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pomysł, że Wam to powiem?
|
Wysłany:
Nie 17:06, 11 Sty 2009 |
 |
a poza tym, jako że był dość młody walczył o swoje czysto instynktownie i dlatego było to takie.. gwałtowne itp  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Nie 18:29, 11 Sty 2009 |
 |
Ale gdyby Jacob tak nie irytował, denerwował i nie wtrącał się, to co by wtedy Stephenie napisała w tej książce? |
|
|
|
 |
silver-vampire
Dobry wampir
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 853 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lubin
|
Wysłany:
Nie 18:35, 11 Sty 2009 |
 |
Rinna napisał: |
Nie podobało mi się, że używał na Belli siły. Ten pocałunek... To w taki sposób się walczy o czyjeś względy? Przemocą? To nie było fajne zachowanie z jego strony. Mógł to rozstrzygnąć bardziej subtelnie. |
Też tak uważam. Ja tam miejscu Belli gdybym nie była tak ślepo oddana, to bym była troche wkurzona za takie szantaże. No ale wiadomo, gdyby nie pies, nie byłoby tak ciekawie. :D Ostatnio trochę bardziej go lubię nawet. :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Nie 18:39, 11 Sty 2009 |
 |
W BD powinno byc jak najwięcej stron! |
|
|
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Nie 18:40, 11 Sty 2009 |
 |
Ja też go bardzie lubię,a le nigdy jeszcze mnie tak nie zdenerwował, żebym nazwała go psem To takie bardzo pogardliwe. |
|
|
|
 |
syntia
Dobry wampir
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 690 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Charming.
|
Wysłany:
Nie 18:55, 11 Sty 2009 |
 |
Imagine182 napisał: |
a poza tym, jako że był dość młody walczył o swoje czysto instynktownie i dlatego było to takie.. gwałtowne itp  |
Hm, to ja na miejscu Belli instynktownie i gwałtownie (w końcu młoda jestem) rozjechałabym Jacoba furgonetką. Kilka razy.
Nie neguję i nie potępiam tego, że Jacob chciał walczyć o życie Belli. Miała stać się czymś, czego on nienawidził i w żaden sposób nie mógł zaakceptować. Uważał, że zostanie wampirem jest gorsze od śmierci i jego obowiązkiem było ratowanie ukochanej. Z drugiej strony sposób jego ratowania był, delikatnie mówiąc, nie do przyjęcia. I nie mówcie mi, że fizyczne molestowanie można w jakikolwiek sposób usprawiedliwić. To, że wymusił na niej pocałunek, to, że przez niego się zraniła, to, że był później dumny z zaistniałej sytuacji – błagam, nie mówcie, że to Was podkręciło, bo zacznę się niepokoić o kondycję światopoglądową polskiej młodzieży. Do której należę, btw.
Jake nie był za inteligentnym człowiekiem – chciał, więc brał. Myślał o czymś, więc to mówił. Zero subtelności i poszanowania woli drugiej osoby.
Ale szczerze, czy Bella nie dawała mu wyraźnych sygnałów, że nie jest jej obojętny? Leciała do La Push przy każdej nadążającej się okazji, obściskiwała się z nim (może jestem staroświecka, ale jeżeli mam chłopaka, uciski i trzymanie się za ręce są tylko jego przywilejem). Wróciła do niego nawet wtedy, gdy powiedział jej, że wolałby, aby umarła, niż została wampirem. Leciała do niego jak ćma do światła, nie tyle troszcząc się o jego uczucia – przecież wiedziała, że Jake jest w niej zakochany i że cierpi, mając świadomość, że nigdy nie będą razem – ale jedynie o swoje. Była parszywą egoistką. Chciała być przy Jacobie. No to proszę. Olać Cullenów, olać Edwarda, idę do La Push, aby nie pozwolić, by Jake się odkochał.
Nie pamiętam, czy choćby raz zastanowiła się nad tym, co Edward może czuć.
I co mnie najbardziej denerwuje: Bella jest przez wszystkich gloryfikowana i idealizowana. Edward i Jacob uważają ją za ósmy cud świata. Sądzą, że to skromna altruistka, a w rzeczywistości jest słabą, kapryśną egoistką. Udaje kogoś innego. Może dlatego jej tak nie trawię.
Kocham Rosalie za to, że jest taką bitch i tego nie ukrywa. Kocham Alice za to, że wytrwale dąży do celu i bierze to, co chce, ale umie też się pohamować, kiedy ktoś jej mówi „nie”. A Belka to pierdołowata, użalająca się nad sobą, wiecznie płacząca…
No.
Co do szantażu – tutaj Jacob trochę pomyślał, ale niezbyt ambitnie. Szantaż był kiepski, łatwy do przewidzenia. Ale Bella łyknęła haczyk, co nie powinno się zdarzyć, bo przecież jest tak spostrzegawcza i inteligentna. I oddanie pocałunku.
Dla mnie to zdrada i już. Nie ma dla niej usprawiedliwienia.
Oczywiście mamy też świetną reakcję Edwarda. I to na niego z całej trójki jestem teraz najbardziej wkurzona. Dla Jacoba mogę znaleźć usprawiedliwienie, a ponieważ Bella jest głupią, łzawą babą grającą na dwa fronty, nie mogłam oczekiwać od niej normalnej reakcji (różnej od użalania się nad sobą i płaczu). Ale Edward… Najinteligentniejszy, najdojrzalszy, najbardziej rozsądny, dość trzeźwo myślący. Jego reakcja zwala mnie z nóg. Gdybym miała szansę komuś dokopać za Eclipse, to dostałoby się Edwardowi
Ogólnie rzecz biorąc, nie bardzo lubię tę część. A im więcej o niej myślę, tym mniej lubię Belkę.
Edit: I jeszcze akcja, gdy wypłakiwała się w ramionach Edwarda, tęskniąc za Jacobem. Nawet nie chcę myśleć, co czuł Edward. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez syntia dnia Nie 19:00, 11 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
 |
KaeM
Gość
|
Wysłany:
Nie 19:08, 11 Sty 2009 |
 |
to, że jest ciekawie nie jest zasługą psa. :P :P :P |
|
|
|
 |
anja
Zły wampir
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: ze skórzanej kanapy
|
Wysłany:
Nie 19:22, 11 Sty 2009 |
 |
syntia napisał: |
Zero subtelności i poszanowania woli drugiej osoby. |
zgadzam się!! i zero taktu, wszystkim by wmawiał to co sam chciał usłyszeć...
czasem Jacob jest jak słoń w składzie porcelany.. ehhh..
syntia napisał: |
Nie pamiętam, czy choćby raz zastanowiła się nad tym, co Edward może czuć. |
ja też - właśnie przez jej byzmyślność i egoizm mam do Belli lekki uraz po Eclipse
syntia napisał: |
Edit: I jeszcze akcja, gdy wypłakiwała się w ramionach Edwarda, tęskniąc za Jacobem. Nawet nie chcę myśleć, co czuł Edward. |
oj nawet nie mów, żal mi go, zakochanego do granic możliwości i pragnącego jej szczęścia - co ta miłość robi z człowiekiem, pardon, z wampirem... :)
KaeM: cokolwiek ktokolwiek by nie napisał o Jacobie ty to negujesz...
podoba mi się to :P |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez anja dnia Nie 19:24, 11 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
morango
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 19:55, 11 Sty 2009 |
 |
Kurczę ale Edward też nie grał fair, najpierw zakazywał jej jechania do La Push ( nie uwierzę, że tylko z troski o bezpieczeństwo), później wiedząc, że Jacob podsłuchuję opowiedział o zaręczynach.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
anja
Zły wampir
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: ze skórzanej kanapy
|
Wysłany:
Nie 20:00, 11 Sty 2009 |
 |
bo ona dla Edwarda też jest najważniejsza... zresztą był jakiś fragment... (sorki, że w angielskiej wersji...):
“She is mine.” Edward’s low voice was suddenly dark, not as composed as before. “I didn’t say I would
fight fair.”
“Neither did I.”
“Best of luck.”
Jacob nodded. “Yes, may the bestman win.”
“That sounds about right . . . pup.” |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez anja dnia Nie 20:00, 11 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
morango
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 20:03, 11 Sty 2009 |
 |
No właśnie, ale psy się wiesza tylko na Jacobie. Pewnie dlatego, że był pierwszy, ale wyjechał i tym samym zostawił miejsce dla kogoś innego, powinien się tego spodziewać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
anja
Zły wampir
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: ze skórzanej kanapy
|
Wysłany:
Nie 20:09, 11 Sty 2009 |
 |
morango ja ci współczuję, bo mało tutaj zwolenników Jacoba, a ty tak dzielnie go bronisz:) ja tam osobiście do niego nic nie mam, ale niestety (a raczej stety) Edward to ideał dla większości fanów sagi i trudno przyjąć inny bieg fabuły, niż happy end w wersji Bella&Edward...
Edward popełnił błąd odchodząc, potem narobił zamieszania w NM z Volterrą ale mimo to z jakiegoś powodu mu się to przebacza... a Jacob zawsze będzie 'tym drugim' |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
morango
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 20:15, 11 Sty 2009 |
 |
Może to dlatego, że od zawsze kocham psiaki :D  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
syntia
Dobry wampir
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 690 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Charming.
|
Wysłany:
Nie 20:16, 11 Sty 2009 |
 |
Zachowania Edwarda nie skomentowałam. I nie uważam, że było okej.
Zabranianie jeżdżenia do La Push było również niedorzeczne. Może faktycznie bał się chorobliwie o jej bezpieczeństwo, ale sądzę, że tu przeważała zazdrość. A Bella też nie rozwiązała tego problemu prawidłowo. Nie pamiętam, aby szczerze o tym rozmawiała z Edwardem, aby powiedziała, żeby odwalił się od tego, gdzie chce jechać (z drugiej strony to, że chciała jechać do La Push, było złe dla całej trójki). Nie wykazała się żadną konsekwentnością – wtedy, kiedy Ed wyrwał jej jakąś część z furgonetki i powiedział, że zrozumie, jeżeli nie będzie chciała spędzić z nim tej nocy. A ona najpierw zamknęła to głupie okno, a potem je otworzyła.
Potem z kolei Edward zupełnie jej odpuścił, tak jakby nie dbał o to, co ona tam robi z Jacobem w La Push. Co oczywiście nie mogło być prawdą.
A z zaręczynami? Jake powinien o tym wiedzieć milion lat temu. Od Belli.
Sytuacja ta była dowodem, że Edwardowi jeszcze zależy, że o nią walczy. A i Jacob nie wyszedł na tym źle, prawda? Rozryczana pobiegała za nim, co tam Edward i jego uczucia, to przecież nie było ważne, a potem Jacob dostał ostrą sesję całowania.
To Edward i Jake są poszkodowani w tej części. A to, ze bardziej przypadł mi do gustu charakter i wynikające z niego postępowanie Edwarda, to już nie moja wina, tylko mojego gustu. A on chodzi swoją drogą
Zresztą, widać, że nie mam wielu rzeczy do Jake’a. Ja tylko organicznie nie znoszę Belki.
I nie sądzę, że Edward powinien mieć jakieś pretensje do Belli, że poczuła coś do Jacoba. Ale to, co z tym uczuciem zrobiła, jest złe, perfidne, okropne, godne największej... I jeszcze wyszła na pokrzywdzoną. Nie znoszę jej, nie znoszę  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
morango
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 20:23, 11 Sty 2009 |
 |
Myślę, że ona chciała mieć ich obu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
KaeM
Gość
|
Wysłany:
Nie 20:31, 11 Sty 2009 |
 |
morango napisał: |
Myślę, że ona chciała mieć ich obu. |
myślę, że właśnie dlatego nie zasługuje na żadnego.
anja napisał: |
KaeM: cokolwiek ktokolwiek by nie napisał o Jacobie ty to negujesz...
podoba mi się to :P |
uznaje za komplement i dziękuję. :D nie, no po prostu nie lubię go i nic nie zmieni mojego zdania. :P staram się wam przedstawić mój punkt widzenia.  |
|
|
|
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|