FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Eclipse Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Willemo
Wilkołak



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Pon 7:56, 25 Sie 2008 Powrót do góry

ja wczoraj skończyłam tą część i nie powiem ale wywarła na mnie tak ogromne emocje że nigdy się nie spodziewałam że będzie aż tak ostro :) Ogólnie cała ta akcja "trójkącika" była piorunująca! Podziwiam ich wszystkich że jakoś temu podołali. Przez całą książkę byłam wściekła na Belle, choćby nawet z głupiego powodu jak ten że uciekła Alice i pojechała motorem z Jacobem, a później było tylko gorzej. Po przeczytaniu jednak do końca to jej trochę współczułam. Musiała wybierać między dwiema bliskimi jej osobami, ogólnie wszystko co się działo było zawsze z jej "winy", miała multum na głowie, jej bliscy mogli w każdej chwili zginąć z jej powodu. Nie powiem że nie była egoistką, bo rzeczywiście, chciała mieć i Eda i Jacoba dla siebie i przez to z góry była skazana na niepowodzenie. Ale w końcu dała rade. Nie wiem czemu ale tylko tym że chce zostać wampirem mnie nie przekonała. Nie wiem co się dzieje w BD ale mam nadzieje że w końcu się przemieni...

Co do Eda to szacuken. Był tak cierpliwy, wyrozumiały że aż nie mogłam w to uwierzyć że tak można. (ja bym na pewno nie wytrzymała, a co dopiero Bella jakby była na jego miejscu) W sumie wiadomo - kocha belle i chciał jej wynagrodzić to że przez niego tyle wycierpiała, gdyby jej nie zostawił w KwN wiele rzeczy by się nie wydarzyło i Jacob nie był by potrzebny Belli. Chciał jej dobra, był zdolny z niej zrezygnować byle by była szczęśliwa.

I jeszcze Jacob... Hmm na samym początku a nawet dłużej to go chciałam rozszarpać. Ciągle myślałam- jak on może tak beszczelnie mieszać w tak pięknym związku B/E Dobra kochał ją ale w przeciwieństwie do Eda nie był zdolny do zrezygnowania z niej dla jej szczęścia. Na początku nawet stwierdził ze wolał by żeby umarła niż żeby była wapirem. Potrzebował sporo czasu żeby zrozumieć na czym to uczucie polega i na szczęście w końcu dał sobie spokój. Było mi go na sam koniec żal. Lubiłam jego spontaniczność, wybuchowość i poczucie humoru. Jeszcze na samym końcu wystraszyłam się że on pobiegnie na ten ślub, no ale na szczęście nie... Ten ostatni epilog mnie trochę zdołował, ale jestem przekonana że Jacobowi będzie w końcu dane spotkać tą swoją drugą połówkę jak Samowi i reszcie i się bezgranicznie zakocha :)

Noooo troche się napisała, ale ta część wywarła na mnie dużo emocji, przez cały wczorajszy dzień o niej myślałam i się wściekałam że nie mogę jeszcze przeczytać BD. Ale już troche ochłonęłam wiec stwierdziłam że opisze moje spostrzeżenia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rose
Zły wampir



Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Pon 9:04, 25 Sie 2008 Powrót do góry

Post usunięty


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rose dnia Pon 21:45, 25 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Venus
Wilkołak



Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.

PostWysłany: Pon 9:59, 25 Sie 2008 Powrót do góry

Rose napisał:
Mnie wkurza jedna rzecz bardzo. Kiedyś ktoś w jakimś temacie napisał : ''Wkurzało mnie ,że Bella wykorzystywała to ,że Edward ją opuścił rok temu...'' . No dajcie spokój! Ja na miejscu Belli, po pierwsze nie wiem czy bym go przyjęła z powrotem...Na 100% dałabym mu z plaskacza w tą piękną buźkę. Facet wrócił jak gdyby nigdy nic...Bella cierpiała ,płakała przez kilka miesięcy ,a wszyscy oczekują ,że ona o tym zapomni. Już przestałam mieć za złe to ,ze flirtowała z Jakem...Niech Edward poczuję ten ból! Ja bym mu wypominała dużo razy ,ze mnie opuścił...Co to są za pierdoły ''Dla Twojego dobra...''?! Facet chyba nie miał co wymyślić...Skoro dla jej dobra to trzeba było już z nią zerwać w szpitalu ,albo już wtedy kiedy zauważył jak bardzo zaangażowała się emocjonalnie! No dobra...ale się wykrzyczałam:P Ale od razu mówię...Kocham kocham kocham kocham Edzia...Tyle ,że tym mnie zdenerwował...A tak to go kocham koffam itd. Jake'a nie znoszę ,gdyż próbuję rozwalić ich związek. Robi to w taki sposób...Ehhh. Wolę to jak Edward o nią walczy. Jeden mały ruch a wbija nóż w serce(czyt. wbija nóż w serce Jacoba).Ja nie mam za złe Belli małego flirtu...ale te pocałunki, to trzymanie sie za ręce...to mówienie o dzieciach?! Tfu...Ble...Fuj


Wiesz co, ja również uważam, że Edward nie jest bez winy. Nie jest nieomylny i to, że ją zostawił, było niezaprzeczalnym błędem. Po tylu miesiącach cierpienia przyjęła go z otwartymi ramionami. A to, że się pogubiła w relacjach jej i Jacoba, to też wynika z tej sytuacji - że Edward ją opuścił!
Myślę, że po prostu zbyt wiele osób uważa, że Edward jest święty, że po jego stronie nie ma żadnej winy. Gdybym mogła, powiedziałabym, ze jest tylko człowiekiem...
Ale patrząc na to z większym dystansem, zauważyć można jak silny jest ich związek, że nic nie jest w stanie ich rozdzielić. I oczywiście ta niesamowita gotowość do poświęcenia ze strony Edwarda... Jacob nie dojrzał emocjonalnie do takich decyzji. Zbyt wiele w nim egoizmu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Julia
Zły wampir



Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 10:26, 25 Sie 2008 Powrót do góry

Co do Edwarda... tak, jest również i sporo jego winy. Ale zauważcie że on to wszystko zrobił (znaczy opuścił ją) dla jej szczęści! On chciał dobrze. Nigdy nie miał kontaktów z ludźmi taki jaki ma z Bellą, więc nie wiedział, nie zdawał sobie sprawy, że to tak działa. Ta cała depresja.

Mnie również żal było Belli, wiadomo. Ale sądzę, że po jakimś czasie nauczyłaby się z tym żyć. Ból by zelżał i starałaby się prowadzić normalne życie. Ponieważ jest człowiekiem. Wampiry natomiast są bardzo stałe w uczuciach. Dlatego... jak zawsze :P... Żałowałam Edwarda. Nie wiedząc gdzie jest co robi, jak się czuje :( .

Jeszcze jest z nami tak (z nami, ludźmi), że my możemy się ze wszystkim przespać. odpocząć. obudzić się następnego dnia i spojrzeć na wszystko inaczej. A wampiry. Dla mnie to jest po części straszne a nawet bardzo depresyjne i smutne... brak snu. Najbardziej zdałam sobie z tego sprawę po przeczytaniu MS.
A to że tak mi żal Edwarda... ja po prostu mam ogromną słabośćdo tragicznych postaci. To też z tego wynika. No i z tego że go tak uwielbiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dahna
Dobry wampir



Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 11:24, 25 Sie 2008 Powrót do góry

Zgadzam się z tobą Julia. Mi też bardziej było żal Edwarda niż Belli. Na pewno kiedyś Bella by się z tym uporała,zaczęła w końcu z kimś chodzić , pewnie (o zgrozo!!) z Jacobem Mad

Mi tez dużo dało przeczytanie MS. Myślałam, że doskonale znam Edwarda , ale po przeczytaniu tych rozdziałów, zdałam sobie sprawę , jak bardzo się myliłam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maddie
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio

PostWysłany: Pon 15:29, 25 Sie 2008 Powrót do góry

Mi też najbardziej żal było Edwarda. Owszem, może źle zrobił że w KwN zostawił Bellę, ale po prostu czuł się winny za te wszystkie wypadki z wampirami, które jej się przydarzały. Na dobrą sprawę, gdyby Belli nie było u Cullenów, gdy goście chcieli złożyć im wizytę - nie byłoby żadnego pościgu za Swan. Gdyby obchodziła urodziny w gronie normalnych przyjaciół - nic nie stałoby się, jeśli skaleczyłaby się w palec. A tu Jasper w każdej chwili mógł stracić panowanie. I czyja byłaby to wina? Kto wciągnął Bellę między wampiry? Edward. Czuł, że wszystko jest jego winą, bo dziewczyna się z nim zadała. Uznał więc, że najlepszym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem dla niej będzie opuszczenie jej. Ból po jakimś czasie by zelżał, może nawet za parę lat udałoby się jej zapomnieć o Edwardzie, ale on by nie zapomniał. W międzyczasie Bella zbliżyła się z Jacobem, ale były to tylko przyjacielskie stosunki, które wilkołakowi niezbyt odpowiadały. Tak jak Julka byłam przeszczęśliwa, gdy przy pierwszym pocałunku Bella chlasnęła mu w twarz. Ale przy drugim... To było jak grom z jasnego nieba, tego się w ogóle nie spodziewałam. A najobrzydliwsze były te wizje małych, czarnowłosych dzieciaczków biegających po plaży. A Fuj!
Także Edward też nie jest bez winy, ale chciał dobrze. Bella też jest winna całemu temu zajściu, bo po co tak latała za Jacobem w Zaćmieniu? Po co z nim uciekała? Po co dawała mu złudne nadzieje, skoro wiedziała co on do niej czuje? To tak jak z tymi magnesami, wiedziała, że nie da się mieć ich obu, ale była tak samolubna, że za wszelką cenę starała się mieć i Edwarda i Jacoba. Wszyscy są w pewnym stopniu odpowiedzialni za to, w tym także Jacob. Tyle razy Bella powtarzała mu, że jest zakochana i szczęśliwa z Edwardem, ale Indianin nie mógł tego zrozumieć. Tak naprawdę jej nie kochał, to tylko takie zafascynowanie. Uważam tak na podstawie tego fragmentu, gdzie powiedział Belli, że wolałby aby umarła niż zamieniła się w wampira, mimo że byłaby wtedy szczęśliwa.
Trochę namieszałam, także jak ktoś zrozumie to się ucieszę. xD Tak więc nikt nie jest bez winy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Julia
Zły wampir



Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 16:17, 25 Sie 2008 Powrót do góry

Tak. wiem co masz na myśli. Czasami dla poprawienia humoru, żartuję sobie czyja to wina i wychodzi z tego cały łańcuch wydarzeń. I zawsze na końcu wychodzi mi że winna jest Phil i Renee :P . Bo to przez nich Bella przyjechała do forks.

A jeśli chodzi o księżyc w nowiu. hm... to powiem że CIESZĘ SIĘ że Rosalie zadzwoniła do Edwarda. Gdyby nie ona, to Bog jeden wie co by się wydarzyło między B/J (wzdrygam się). I jeśli nie patrzeć na to jak samolubnie się zachowywała, to jednak racji trochę miała. Edward powinien wiedzieć.

A Zaćmienie... tu jest taka plątanina, że nawet nie chę o tym myśleć, bo jak zwykle mnie ściska w sercu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maddie
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio

PostWysłany: Pon 16:36, 25 Sie 2008 Powrót do góry

Tak, gdyby Rosalie do niego nie zadzwoniła, ta pomyłka ze śmiercią Belli w ogóle nie miałaby miejsca i Edward nie poleciałby do Volturi, a Bella nie poleciałaby go ratować. Chociaż mówił jej później, że i tak chciał do niej wrócić i przekonać się czy jest szczęśliwa. Ale ciekawe czy wtedy nie zdecydowałby się znowu od niej odejść i nie przekonałby się jak to jest, kiedy się myśli, że ona nie żyje. Wiem, że naplątałam, ale mniej więcej coś takiego powiedział w Zaćmieniu. Że to zmieniło jego nastawienie, itd.
Ach, Julko, cieszę się, że nie jestem sama taka ześwirowana. xD ;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Willemo
Wilkołak



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Pon 17:49, 25 Sie 2008 Powrót do góry

Czyli doszliśmy do sedna sprawy. WSZYSCY są winni. W koncu to tylko ludzie (no i exludzie) :D Ale czytając wasze wypowiedzi po prostu widać że książka spełnia w 100% swoje zadanie i wzbudza ogromne emocje które nam się udzielają. Każdy ma swoje poglądy i swoje odczucia co do fabuły i o to w tym wszystkim chodzi. SZACUKEN dla autorki :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maddie
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio

PostWysłany: Pon 18:02, 25 Sie 2008 Powrót do góry

Oj tak, autorka się postarała, nie ma co. Tylu emocji na raz już dawno nie doświadczyłam. Gniew, rozczarowanie, smutek, niedosyt.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rose
Zły wampir



Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Pon 18:55, 25 Sie 2008 Powrót do góry

Post usunięty


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rose dnia Pon 21:40, 25 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Julia
Zły wampir



Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 19:14, 25 Sie 2008 Powrót do góry

Jak czytałam twój post, to normalnie gęba mi się otworzyła i nie chciała zamknąć... Edward Egoista!?! Tak, postąpił źle, już wiele razy pisałam że nie zdawał sobie sprawy z tego jak ją zrani... chłopak jest zakompleksiony (jesli to dobre słowo) i tyle. Tak samo on jak i Bella, nie mogą zrozumięć tego że jedno z drugim chce być.

To jest twoje zdanie. Szanuję to. Tyle że nie sądziłam że są osoby które aż tak do tego podeszły.
Ale to z tym egoimem to jak dla mnie przesadziłaś (bez obrazy). Już prędzej to określenie pasuje do Jacoba, a NAWET Belli.
Ale nie do Edwarda, nigdy w życiu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rose
Zły wampir



Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Pon 19:26, 25 Sie 2008 Powrót do góry

Post usunięty


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rose dnia Pon 21:39, 25 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Julia
Zły wampir



Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 19:46, 25 Sie 2008 Powrót do góry

No cóż... racja źle postąpił. Tyle że od samego początku mówil, powtarzał jej w kółko że powinni się rozstać. Tak, postąpił źle, ale to i tak nie zmienia dla mnie faktu że jednak żal mi go było bardziej od Belli. Ja nie umiem sobie wyobrazić co on czuł, gdy z nią zrywał. Bo jeśli chodzi o Bellę to wiadomo, że bolało jak cholera. Ale jak już mówilam, ona z czasem nauczyłaby się z tym żyć. A dla wampira to raczej niemożliwe. A poza tym Edward jest jaki jest. Nawet Alice mu mówiła że źle postępuje, ale dla niego nie mieściło się w głowie, jak ktoś, taki jak Bella, może za nim tęsknić... na swój sposób, to On jest głupiutki. Ale uczy się na błędach. To widać we wszyskich częściach tej sagi.
Ale...hm... czy to im nie wyszło na dobre? Nie licząc oczywiście Jacoba (ekhem). Ich więź stała się o wiele silniejsza. Tak silna że boją się strasznie, niemal obłędnie, siebie stracić... nie chcą odstępować siebie ani na krok.
I to jest kolejny powód za ktory kocham tą książkę. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maddie
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio

PostWysłany: Pon 20:12, 25 Sie 2008 Powrót do góry

To co zrobił Edward było egoistyczne? To, że poświęcał się, żeby nie narażać Belli na niebezpieczeństwo, co już zrobił, było egoistyczne? Dobre sobie.
Owszem, nie musiał jej zostawiać. To był jego błąd. Ale żeby to było egoistyczne? Egoistą, jak już wspomniała Julia, mógł być Jacob, ale w żadnym wypadku nie Edward i nie mówię tego dlatego, że on zawsze jest cudowny, itd... To nie było przejawem egoizmu, przynajmniej moim zdaniem^^. Julka, jesteś pierwszą osobą, która jest tak ześwirowana jak ja. xD Już Cię lubię. :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Julia
Zły wampir



Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 21:08, 25 Sie 2008 Powrót do góry

Ja ciebie też lubię, Maddie :)

Możemy sobie zawsze ładnie pogadać wiadomo o czym i wiadomo o kim... no i cieszyć się wspólnie naszym szaleństwiem :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maddie
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio

PostWysłany: Pon 21:16, 25 Sie 2008 Powrót do góry

Dokładnie, przynajmniej wiem, że nie jestem sama i mam z kim bzikować. xD Bardzo ładny masz ten avatar. <3
Kochamy Edwarda, nie? :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Julia
Zły wampir



Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 21:23, 25 Sie 2008 Powrót do góry

Oj kochamy! I tak samo jak Edward, nasza miłość jest wieczna :P

I dziękuję, za komplement. Kocham to zdjęcię z kalendarza (który mam ogromną nadzieję nabyć :P)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maddie
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio

PostWysłany: Pon 22:04, 25 Sie 2008 Powrót do góry

O, kalendarz? Ale to pewnie zza granicy?
Pewnie, my go będziemy kochać przez całą wieczność. xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Julia
Zły wampir



Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 22:14, 25 Sie 2008 Powrót do góry

No z zagranicy. Tyle że jest on, jak mi wiadomo dostępny w jednym sklepie internewym i nie wiem czy wysyłają poza kraj. A poza tym jedyne co mnie jeszcze zatrzymuje przed zamówieniem, to brak wiedzy o koszcie przesyłki. Ale pewnie i tak w końcu nie wytrzymam.

Jak ja oglądam jakieś filmiki, zdjęcia pokoi dziewcząt z ameryki... no cudo... duuuużo Edwarda. Albo zakładki do książek (ale to samemu można zrobić). przepraszam zboczyłam z tematu... ekhem, no więc Zaćmienie. Moja pierwsza myśl: "Za mało Edwarda! za duuużo Jacoba". To jest moja skrótowa myśl wcześniejszych postów :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin