FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Wpojenia Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Little Daisy
Wilkołak



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: okolice Warszawy

PostWysłany: Nie 18:27, 11 Paź 2009 Powrót do góry

Ponieważ o wpojeniach słyszeliśmy dopiero w zaćmieniu to chciałam poruszyć ten temat. Jakie macie zdanie o wpojeniu?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Prawdziwa
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p

PostWysłany: Nie 18:40, 11 Paź 2009 Powrót do góry

Jestem na nie. Nie do konca podoba mi się to całe wpojenie. Jak dla mnie nie jest całkiem miłością. Wpojenie ubezwłasnowolnia wilkołaka, osoba w którą się wpoił, jest centrum wszystkiego, choć wcześniej wilkołak mógł nie darzyć ją żadnym uczuciem, lub darzyć ale złym. Wpojenie nie daje wyboru, dlatego uważam, że nie jest wcale takie dobre. Prawdziwa miłość powinna być świadoma.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kirke
Dobry wampir



Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 169 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów

PostWysłany: Nie 20:17, 11 Paź 2009 Powrót do góry

wpojenie jak dla mnie to tylko chemiczno-biologiczna forma miłości, której doznajemy na codzień...bo to tylko feromony - przy okazji genetyka i takie tam ... Meyer lekko przesadziła... zezwierzęciła ciut zmiennokształtnych... całkiem niepotrzebnie, choć przyznam, że dla mnie ten kawałek był ciut zabawny... no dobra - nawet bardzo zabawny :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kejtlin88
Wilkołak



Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzeg...myślami w Forks:*

PostWysłany: Pon 20:21, 12 Paź 2009 Powrót do góry

Mi tam to całe wpojenie nie przeszkadza-powiem więcej fajne urozmaicenie...
Całkiem inna odmiana miłości...nie zawsze wpaja się prawidłową osobę ale no cóż w miłości od pierwszego wejrzenia tak czasem bywa...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Olcia02002
Człowiek



Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pon 21:41, 12 Paź 2009 Powrót do góry

Ja się cieszę, że jest takie coś, ale w legendach mówiono, że to rzadkie, a tu trech:
Sam-Emily
Quil-Clarie
Jared-Kim
Paul-Rachele
Jacob-Renesmee


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Blooddrunk
Wilkołak



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ludzi Lodu xD

PostWysłany: Wto 17:25, 20 Paź 2009 Powrót do góry

Z punktu widzenia plemion było to bardzo potrzebne zjawisko, zapewniało ciągłość biologiczną na przyszłe pokolenia. Ale z drugiej strony trochę to wpojenie mieszało. Ot uczucie od pierwszego wejrzenia, zupełnie obca osoba staje się dla kogoś całym światem. Nie ma się do końca kontroli nad swoimi uczuciami, nie można do końca wybrać sobie partnera, a jest się zdanym na instynkt. Jak wszystko ma swoje dobre i złe strony.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vickyliv
Dobry wampir



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case

PostWysłany: Wto 17:39, 20 Paź 2009 Powrót do góry

Wolałabym, żeby mieli wybór kto stanie się najważniejszą osobą w ich życiu, bo to dziwne, gdy coś, czego nawet nie znamy odbiera nam wolną wolę. Chociaż z drugiej strony czasem warto zaufać przeznaczeniu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kirke
Dobry wampir



Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 169 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów

PostWysłany: Wto 18:52, 20 Paź 2009 Powrót do góry

wpojenie miało być chyba romantyczne...
takie pełne oddanie drugiej osobie...

i do tego pewnie spełniało rolę chwytu marketingowego ... głównymi odbiorcami sagi są przecież kobiety - a jaka nie chciałabym w pełni oddanego i posłusznego mężczyzny...

no dobra - ja bym nie chciała... nie ma ikry nie ma zabawy Twisted Evil

niesttey z tego wpojenia wyszło coś dziwnego... jakiś taki pretekst do zwrotów akcji i tego, zeby było można napisać coś o sforze... a przecież wiele można o nich powiedzieć... najwięcej o złożoności relacji dowiadujemy się chyba z ust Edwarda kiedy czyta im w myślach...
a to błąd :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:39, 20 Paź 2009 Powrót do góry

Nie wiem jak Wy, ale jak ja sie zakochuje, to tez nie mam wplywu na to w kim Wink
I bardzo mało jest mowy o "swiadomym wyborze", za to duzo o uzaleznieniu i zaslepieniu
ALe ja juz stara jestem, moze mlodsze pokolenie zakochuje sie wg planu Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kirke
Dobry wampir



Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 169 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów

PostWysłany: Wto 20:47, 20 Paź 2009 Powrót do góry

hehe... my tu o obezwłasnowolnieniu...
zresztą- zakochanie według planu widziałam ostatnio... nawet na ślubie byłam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mary Sue
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 20:52, 20 Paź 2009 Powrót do góry

Nie wiem do końca, co to znaczy "zakochać się".
Kiedy jest granica pomiędzy "zakochaniem się" a "zauroczeniem".
I nie, nie mam dwunastu lat i nie jestem rozchichotaną dziewczyną, łażącą za chłopakami.

Tak po głębszym zastanowieniu, to raz byłam zakochana i o nie było super przyjemne uczucie (jeżeli to można nazwać uczuciem - chyba raczej stanem, któremu towarzyszyły uczucia). Także zwykłe zakochanie a wpojenie to jest ogromna, kolosalna różnica. Wpojenie jest porąbane w momencie, gdy pada na kogoś, na kogo w życiu by jakiś-tam-wilkołak nie spojrzał. I gorzej, gdy ta druga strona go nie chce, wtedy klapa do końca życia. To nie jest stan wiążący obie strony.
W sumie, gdybym miała takiego faceta-wpojonego, to czułabym się osaczona. To wpojenie wyobrażam sobie jako natręctwo, kult drugiej osoby, brak przestrzeni życiowej. No, nie wiem, może się mylę, może ten wpajający się rozumie o wiele więcej niż potencjalnie rozumiem. Na chwilę obecną przychodzą mi te określenia do głowy.
Tak w skali od 1 do 10, oceniam ten pomysł na mocną 6... Albo nie, 5, ze względu na fatalne wpojenie Quila i Jacoba - jestem anty wpojenia w dzieci. Meyer popłynęła z wyobraźnią, aż zanadto.
(Tja, chciała dobrze)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mary Sue dnia Wto 20:53, 20 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Little Daisy
Wilkołak



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: okolice Warszawy

PostWysłany: Śro 15:21, 28 Paź 2009 Powrót do góry

Wpojenie ma swoje wady i zalety. Wiecie, głupie jest to, że można się zakochać nawet w babci jak się ją w spożywczaku zobaczy xD I jeszcze to, że od pierwszego wejrzenia. Kocha się ją na zabój a sie jej w ogóle nie zna. No i jak Mary Sue Quil i Jacob to przegięcie. Wiem, że Meyer ma bujną wyobraźnię, ale chyba trochę przesadziła. Już jako dziecko ma sie zaplanowane całe życie. I to jest durne. W skali 0-10 daję 4..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dead until Dark
Nowonarodzony



Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:12, 28 Paź 2009 Powrót do góry

Ogólnie, nie mamnic do wpojenia. Tylko jeden ze wszystkich wilków i to jego wpojenie mnie wkurzyło- Paul i Rachel, nie no to mi działa na nerwy. Idzie sobie dziewczyna, idzie sobie chłopak( cóż, Wilkołak) nagle BUM! I wielka miłość.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pijana_wiatrem
Wilkołak



Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Śro 19:54, 28 Paź 2009 Powrót do góry

No ok, ale popatrzy na to z innej strony Wink dziecko ma niby zaplanowane życia np. taka Renesmee z Jacobem, ale pamiętajmy, że jeśli ona go nie będzie chciała, to nie musi go sobie "brać" xDD ale on ma być na niej jak na miarę krojony jak to było napisane w książę, wiec czemu nie??

Z jednej strony ok taki oddany chłopak i wgl... mi w tym wpojeniu nie pasowałoby tylko ze jest wilkołakiem... nie nie dla tego, ze nie lubię wilkołaków, ale dlatego ze wiecie te połączone mózgi, czytanie w myślach... jakoś nie chciałabym, aby wszyscy jego kumple znali nasze kłótnie, ani żeby widzieli jak się całujemy czy coś w tym stylu... xDD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Antonina
Dobry wampir



Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z objęć Jokera

PostWysłany: Czw 21:41, 29 Paź 2009 Powrót do góry

Jak dla mnie wpojenie nie jest dobre; to nawet nie jest miłość moim zdaniem, bardziej nazwałabym to chorobą, obsesją. To tak, jakby wolna wola znikła, wilkołak w końcu - w przeciwieństwie do zakochanego mężczyzny - nie może się "odpoić". Taka psia wierność, jak wiadomo pies potrafi nawet umrzeć z tęsknoty za panem... Meyer pewnie z psów czerpała inspirację... Rolling Eyes

kirke napisał:

i do tego pewnie spełniało rolę chwytu marketingowego ... głównymi odbiorcami sagi są przecież kobiety - a jaka nie chciałabym w pełni oddanego i posłusznego mężczyzny...


Bardzo możliwe. Z jednej strony zakochany Edward, a z drugiej wpojony wilkołak, można powiedzieć atak marketingowy na dwóch frontach. Która dziewczyna nie chciałaby być adorowana na każdym kroku, wzbudzać zachwytu? W końcu wpojony wilkołak na pewno nie narobi siary i nie będzie się oglądał za jakąś pięknością z miseczką D Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Antonina dnia Czw 21:42, 29 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Martuch.
Wilkołak



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Międzyzdroje , Berlin.

PostWysłany: Sob 13:58, 14 Lis 2009 Powrót do góry

Mi wpojenia naprawdę nie przeszkadzają.
Podziwiam Stephenie za pomysł. Kiedy pierwszy raz czytałam o wpojeniu, moje oczy zamieniły się w dwa wielkie spodki.
To jakby inna odmiana "zakochania się na wieki wieków amen".
Zapewnia stałą przyszłość następnym pokoleniom.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pijana_wiatrem
Wilkołak



Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pon 9:19, 16 Lis 2009 Powrót do góry

ale nie przeszkadza Wam czytanie w myślach?? a poza tym... ja wolałabym żeby chłopak nie był ubezwłasnowolnio0ny przy mnie, tylko został przy mnie z własnej woli a nie siły jakiegoś czary mary xDD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 19:42, 16 Lis 2009 Powrót do góry

Dla mnie wpojenie to coś a la miłość Belli i Edwarda, gdzie nie działa rozum i rozsądek i pokonuje się wszystkie przeszkody by być razem. Z tą różnicą, że przy wpojeniu można poczuć "coś" do dziecka. Ale ma to sens. Ród wilkołaków jest niewielki, a potrzebny w tamtych deszczowo - pochmurnych wampirzych rejonach. Aby nie utracić szansy na spotkanie tej właściwej osoby, która zapewni przetrwanie wilczych genów lub by nie stracić jej z oczu, nie rozjechać się w innych kierunkach - wpojenie możliwe jest do tak młodej osoby. I nie ma tu nic zboczonego, to rodzaj silnej więzi, która sprawia, że nie opuści się tej osoby, zapewni jej szczęście , dobry rozwój i bezpieczeństwo.
Czymże się to różni od niewolniczej miłości Belli do Edwarda? Czy ona miała jakiś wybór? Teoretycznie, a tak naprawdę była ubezwłasnowolniona. Nawet nocy nie miała dla siebie. Jak to Kristen ładnie określiła, tylko z nim była dopełniona i dlatego musiała wybrać właśnie Edwarda.
Podobnie jest we wpojeniu. To takie dopełnienie dwóch osób, które jest dla nich oczywiste od samego początku, jak tylko się spotkają.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vicky
Dobry wampir



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc

PostWysłany: Sob 2:07, 28 Lis 2009 Powrót do góry

Nudziło mi się więc wpadłam na forum. Szukałam ciekawego tematu no i trafiłam na post mermon. Jak zwykle zaciekawiona tym, co ma do powiedzenia, postanowiłam poprzyglądać się bliżej. Btw pozdrowienia dla znajomej 'twarzy' Wink


Antonina napisał:
to nawet nie jest miłość moim zdaniem, bardziej nazwałabym to chorobą, obsesją. To tak, jakby wolna wola znikła, wilkołak w końcu - w przeciwieństwie do zakochanego mężczyzny - nie może się "odpoić". Taka psia wierność, jak wiadomo pies potrafi nawet umrzeć z tęsknoty za panem... Meyer pewnie z psów czerpała inspirację... Rolling Eyes


Ha, a czym to, co opisałaś różni się od 'miłości' Belli i Edzia? Przecież to jest dokładnie to, tylko trochę inaczej rozplanowane przestrzennie. Z obu stron: obsesja granicząca z paranoją i innymi stanami psychotycznymi. Bella: 'wolna wola znikła'; psie oddanie, włącznie z tym zdychaniem z tęsknoty - w końcu o czym jest ponad połowa New Moon? Edzio: powtórzyłabym ten cały psi koncept, w końcu też chciał umrzeć, byle tylko nie musieć żyć bez Belli. (jak dla mnie chodziło raczej o wyrzuty sumienia za bycie takim skończonym palantem, ale jak zwał, tak zwał).

Teraz na temat dla odmiany:
na początku podeszłam do pomysłu sceptycznie, ale skłonna go zaakceptować. Ale jak tak sobie teraz nad tym głębiej myśle, to mi aż włosy dęba stają. O ile przypadek Jacoba i Nessie nie jest jeszcze taki straszny - Meyer bardzo sprytnie wymyśliła sobie, że dziewczyna bedzie rosnąć jak na speedzie; o tyle co do Quila i Claire to jednak jest dość niepokojące. Mniejsza już o ten cały koncept wolnej woli bla bla bla, to sprawa dla feministek. Ale wczujmy się w możliwy tok myślenia Quila: jakby nie było nastolatek, który ma pojęcie z czym to się je (ma przed oczami przykłady Sama i Jareda) i 2-latka. Jake może sobie tłumaczyć ile wlezie, że on będzie dla niej tym, czym ona zechce - bratem, opiekunem, czy co on tam jeszcze wylicza. Ale! Chłopakowi musiało w pewnym momencie przejść przez myśl to, że prawdopodobnie w przyszłości będzie tworzył związek z Claire. Mając przed sobą dziecko, gdzieś musiało mu się obijać w głowie, że BYĆ MOŻE w przyszłości będą ze sobą sypiać. Nie, nie mówię u o żadnych pedofilskich majaczeniach. Tylko o logicznych wnioskach, jakie można wysnuć na podstawie posiadanych informacji. Że też to go nie przyprawiło o świra? Ja nie wiem. W sumie nigdy nie byłam facetem, a mózgi dziewczyn funkcjonują inaczej (fakt!), ale wczuwając się w taką postać - mnie by to napewno przeraziło na śmierć. Patrząc na raczkujące dziecko, zdawać sobie sprawę, że powodem mojego przywiązania i uczucia jest zdeterminowane genetycznie przetrwanie gatunku ergo spłodzenie małych przyszłych-być-może-wilkołaków - trochę mnie mdłości łapią. W sumie współczuję chłopakowi takich wycieczek filozoficzno-refleksyjnych. Według wszelkich prawideł powinien skończyć na terapii.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
emmacullen
Wilkołak



Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 2:26, 28 Lis 2009 Powrót do góry

fakt wpojenia sie w dziecko to jedno,ale fakt,ze oprocz Nessie te obiety sie zestarzeja i umra to drugie!
fakt,ze sfora ma do wyboru,albo sie przemienia i zyje wiecznie ,albo przestaje i sie starzeje....
ale to jakby nie bylo okrutne....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin