Zmierzch i filozofia. Nowa książka!!!

Nie przesadzajmy, jeżeli ktoś nie chce, nie musi tego czytać. :) Ja w sumie chętnie przeczytałabym chociaż parę stron, żeby zobaczyć co to jest. Chociaż nie lubię gdy ktoś narzuca mi własne odpowiedzi. Samej udało mi się wywnioskować co i jak. Na pewno książki nie kupię, wydaje mi się, że to będą same suche fakty tj. książki o inspiracjach Rowling, no ale.. warto się przekonać.

Dostałam tą książkę jako prezent (sama nie zamierzałam jej kupić), ale teraz cieszę się, że ją przeczytałam. Z resztą zawsze lubiłam filozofię. A t książka może nei poszerza horyzontów w jakiś diametralny sposób (choćby ze względu na objętość - jest dość cienka).
Jak dla mnie najciekwsze rozdziały w niej to:"Edward Cullen i Bella Swan: postać bajroniczna i feministyczna?" oraz "Prawdziwe niebezpieczeństwo: fantazja rzeczywistość młodych czytelniczek".
No i dzięki lekturze tej książki zaczęłam nieco inaczej postrzegać Jacoba i Edwarda i to, który z nich jest bardziej wartościowy, jeśli chodzi o charakter i zachowanie (zakładając, że obaj byliby tylko ludźmi).

Moim zdaniem książka jest jak najbardziej warta kupna...mimo że ciężko się ją czyta,bo jest pełno w niej filozoficznych terminologii to ukazuje ona zmierzch pod inną postacią...niektóre rodziały faktycznie są wkurzające,i nudna jest na samym poczatku,ale dalej można naprawde zauważyć że to co w niej pisze to nie jest tam jakieś lanie wody,tylko szczera prawda...po przeczytaniu tej ksiażki sama doszłam do wniosku jak wiele się w moim zachowaniu,toku myślenia zmieniło po przeczytaniu sagi...dajmy na to kończenie 18 lat...kiedyś to ja się tego doczekać nie mogłam,planowałam jak ma wszystko wyglądac i wogóle,teraz to ja najchętniej bym o tych urodzinach zapomniała,i pozostała wieczną siedemnastolatką,a myśl o zbliżającym się kwietniu wywołuje u mnie nerwy i pogorszenie nastroju...mało kto lubi tę książke,ponieważ ona w niektórych rozdziałach pokazuje nam bolesną prawde...chociaż nie ze wszystkim się bym z nia zgodziła...jednak jak najbardziej polecam;)

Wysłany: Śro 20:19, 10 Mar 2010

Analiza każdego gestu i sowa bohaterów "Zmierzchu"? To może być... Zabawne! Lubię tę serię, ale przyznajmy szczerze, epopeja narodowa to to nie jest. Ot, bardzo przyjemna, ale jednak lektura do poduszki. Łatwa lekka i przyjemna. Taka jaką powinna być.
Nie potrzebna jest chyba dogłębna analiza tej książki (czy serii), doszukiwanie sie w niej symboli i elementów antycznych, czy dalekowschodnich filozofii. Edward jest taki jaki powinien być. Idealny, perfekcyjny, wymarzony... No po prostu ideał! Wiadomo, że autorka najpewniej opisała własną wizję perfekcyjnego mężczyzny, więc może on sie nieco różnić od ideałów czytelniczek, ale globalne założenia sa podobne. A jego paranoje dotyczące panienki Swan? Przeciez za to kochaja go fanki na całym świecie! A Bella? Cóż, tez jest taka jaką byśmy chciały ją widzieć. Zwyczajna, wymagająca opieki swojego mężczyzny, delikatna... To po części nasza damska wizja nas samych, chcemy, by sie nami ktos opiekował, chcemy byc kobiece. A przeciętność bohaterki? Jest taka, by każda czytelniczka mogła zobaczyc w niej siebie. Nieprzyjemnie byłoby czytać o niedoścignionych ideałach, do których w najmniejszym stopniu nie przystjamy. Historia Belli pokazuje, że każda zwyczajna dziewczyna może miec idealnego faceta. Przynajmniej w książkach...
Filozofia "Zmierzchu"? Może okazac sie śmieszna, a może dzięki tej pozycji ktoś polubi Platona? Nie przesadzajmy z analizą książek Stephenie Meyer, są świetne takie jakie są, bez analiz i zbędnrgo doszukiwania sie ukrytych znaczeń.

Wysłany: Pią 15:05, 12 Mar 2010

Mam tę książkę, na początku wydawała mi się zbędna i nudna, ale muszę powiedzieć, że przeczytałam spory kawałek i wydaję mi się warta kupienia, bardzo fajne porównania i wyjaśnienie róznych problemów. Niestety jakoś ostatnio brakuje mi czasu na dokończenie, ale muszę się zebrać ^^

Wysłany: Czw 20:38, 18 Mar 2010

haha xDD
tak samo było z HP xD
gdy przypadała moda na harry'ego miałam dopiero z osiem lat więc nie wiele pamiętam ,ale była całkiem podobna afera XDDD
powstawały coraz to nowe książki z nim związane..
np. jakiś tam profesor przez całą książkę przekonywał ,że J.K. Rowling czerpała inspiracje od satanistów xD
i przez 200 stron to udawadaniał.. i jak też się zapewne spodziewać.. - to nie był bestseller xDD
pewnie facet nie miał co robić w sobotnie wieczory ;D ,ale czy nie mógł np. iść na kręgle? ;D

Wysłany: Sob 18:07, 27 Mar 2010

Z poufnych źródeł dowiedziałam się, że 4 maja dostanę tę książkę na urodziny xD
Zobaczymy, co z tego będzie, może i nie wnosi wiele do tego, co już wiemy, ale zawsze chciałam być filozofem (dopóki brat nie wyperswadował mi, że filozofowie zajmują się mieszkaniem w beczkach i gadaniem pierdół, teraz wybrałam jako cel życiowy zostanie dobrze opłacalnym psychologiem)

Wysłany: Nie 16:39, 28 Mar 2010

E tam, jak dla mnie nie ma, co tej książki kupić. Na te pytania każdy może sobie sam odpowiedzieć, a nie czytać narzucone informacje. Bo jeśli ktoś by się z nimi nie zgadzał, mógłby się porządnie zirytować. Jak dla mnie, byłaby to strata pieniędzy, które można wydać na coś o wiele lepszego.

Wysłany: Nie 19:00, 28 Mar 2010

Nieistniejąca napisał:

E tam, jak dla mnie nie ma, co tej książki kupić. Na te pytania każdy może sobie sam odpowiedzieć, a nie czytać narzucone informacje. Bo jeśli ktoś by się z nimi nie zgadzał, mógłby się porządnie zirytować. Jak dla mnie, byłaby to strata pieniędzy, które można wydać na coś o wiele lepszego.

Filozofia polega właśnie na tym, że nikt ci nie narzuca swojego zdania, tylko rozważa wszystkie możliwe odpowiedzi, nie dając jednoznacznego "tak" ani "nie". To pomaga w wypracowaniu własnego zdania, niczego nie narzuca! Wink

Wysłany: Nie 20:01, 28 Mar 2010

przeglądałam tę książkę w empiku i wyglądało mi nieco inaczej. filozofią mi za bardzo nie pachniało. oczywiście, mogę się mylić, co do tej książki, bo to było tylko szybkie przeglądanie, bo już empik zamykano. ale nadal uważam, że nie jest warta kupienia.

Wysłany: Wto 7:28, 30 Mar 2010

W sieci jest kawałek pierwszego rozdziału, dlatego jak jesteś niezdecydowana to możesz przeczytać i ocenić Wink

Ja przeczytałam i na razie nie kupię, sama potrafię sobie to w taki sposób przemyśleć... No i napisane jest tak właśnie dość filozoficznie, dlatego nie każdy polubi.

Ja zamierzam przeczytać w Empiku albo może i kupię, bo mimo wszystko ciekawa jestem tej zmierzchowej filozofii.

Prawdę mówiąc dorwałam się do tej książki zimą, kiedy szukałam jakiegoś smacznego kryminału. Nie kupiłam, ale podelektowałam się chwilkę i byłam w pełni usatysfakcjonowana. Książka jest napisana sensownie, przynajmniej tych parę fragmentów które skubnęłam. W pewnych momentach miałam wręcz ochotę wrzasnąć "No właśnie!", bo czułam się jakby ktoś spisał moje odczucia.

Szczerze, nie chcę kupować...Sama potrafię przemyśleć sagę i nie muszę kupować filozoficznej książki o niej aby nakręcać wszystko jeszcze bardziej...

Znalazłam, zdobyłam, kupiłam, i właśnie jestem mniej więcej w połowie.
Z tego co się orientuję, każdy rozdział jest napisany przez innego filozofa, a tych trzech autorów chyba tylko to wszystko zebrało do kupy, chociaż nie mam pewności. W każdym razie rozdziały można czytać nie po kolei, lub tylko te, które nas interesują.
Od razu zastrzegam, że książka w niczym nie przypomina powieści i wcale nie wciąga jak saga, bo tę książkę trzeba czytać powoli, przetrawiać każde słowo i jakoś łączyć te filozoficzne przemyślenia z własnymi. Nie jest to książka łatwa, szybka i przyjemna, nie jest to książka dla wszystkich, raczej tylko dla tego wąskiego grona czytelników, którzy interesują się filozofią (czyli mnie, m.in.). I o ile 9-letnie dziewczynki sięgały po sagę i zarzekały się, że wszystko rozumieją, o tyle tutaj polegną na pierwszym zdaniu.
No a co do samej treści, bardzo ciekawe tematy są tam poruszane, np. autorzy zauważyli, że po zapoznaniu się z dietą Edwarda Bella przeszła (tylko w filmie) na wegetarianizm. I tutaj zaczyna się debata; dlaczego Bella nie ma prawa polować na jelenia, a Edward ma prawo polować na jelenia, a jeśli już uznamy, że lepiej, żeby Edward polował na jelenia niż na Bellę, to dlaczego Edward po prostu nie zostawi jelenia w spokoju i nie umrze z głodu? No i tam na podstawie teorii jakiegoś starożytnego filozofa dochodzimy do wniosku, że życie Edwarda pod wieloma aspektami jest więcej warte niż życie jelenia, i tak dalej.

Wow. Nas prawdę się nie domyślałam że życie Edwarda jest więcej warte niż życie jelenia Laughing

. Dla mnie, szczerze, filozofia jest niepotrzebna. Mi wystarczy, że przeczytałam sagę i ją rozumiem. :) Miłego czytania myśli filozofów Wink

Oczywiście, wszyscy wiemy, że Edward jest ważniejszy od jelenia. Ale czy kiedykolwiek zastanawiałaś się, dlaczego? Przecież gdyby Edward umarł, to zachowałoby się przy życiu wiele zwierząt, a jeleń nikogo nie zabija.
I owszem, myśli filozofów są bardzo interesujące. Jakiś starożytny twierdził, że miarą życia jest to, ile może w nim być przyjemności. I jeśli Edward przeżyje, to w jego życiu wydarzy się więcej przyjemnych wydarzeń, niż zdarzyłoby się w życiu jelenia, i dlatego życie Edwarda jest więcej warte.
Być może rzeczywiście ten rozdział jest dosyć oczywisty, ale podoba mi się np. tekst o tym, czy przez to, co robi z hierarchią wartości wilkołaka, wpojenie nie jest zamachem na jego wolną wolę?

Zbiłaś mnie z pantykału O.O
Rzeczywiście, jest zamachem. Najpierw podoba mu się jakaś dziewczyna, a nagle zakochuje się nawet w brzyduli z pryszczami, okularami, aparatem na zęby i świata poza nią nie widzi.
No, też ciekawe. Choć szkoda mi ich. Ja wolę się zakochać w kimś z własnej woli a nie dlatego że grom z jasnego nieba jakiś cholera trzasnął.
Ale jestem spłukana więc nie kupię :(

BLESS!!

W.T.F. ?!
Z tego co czytałam - bez sensu .
Ja bym nie kupiła ,ale to twoje zdanie , kurde .

Moglas sobie darowac tego posta, naprawde. Nic nie wnosi do dyskuji, staraj sie nie generowac taki bezsensownych postow, albo beda warny. Dzwoneczek

Hmmm nie miałam okazji jeszcze przeczytać tej książki. Ale nie sądzę żeby była to książka po którą warto sięgnąć.

Naprawde musialas sie ze wszystkimi podzielic tym, ze nie masz na ten temat nic do powiedzenia? Nie piszemy jednolinijkowcow i postow nic nie wnoszacych do dyskusji. Polecam regulamin. Nastepnym razem wlepie warna. Dzwoneczek.