FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 fragmenty BD w narracji Edwarda (offca feat. mizuki) [Z] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Manika
Człowiek



Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 0:24, 31 Gru 2008 Powrót do góry

oho ^^'
podoba mi się, bardzo, czułam się trochę jakbym czytała Meyer ;> (choć, niestety, od końca pierwszej księgi i dalej nie jest to komplement...)
fajnie napisane, gładko, lekko się czyta.
myślę że to właśnie mógł czuć Ed w dniu wesela Wink

pozdrawiam, i nie ukrywam że czekam na więcej :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wampirek
Dobry wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 1:14, 31 Gru 2008 Powrót do góry

ach, cóż za radość dla moich oczu
ach, cóż za radość dla mej duszy

Edward siedzi koło ciebie i szepce do ucha?

Zamknij oczy i wsłuchaj się uważnie w każde jego tchnienie .... słyszysz jak ci mruczy? jak owija swym oddechem?

Tylko pamiętaj, by dokładnie, ale to bardzo dokładnie je spisać....
wariatki takie jak my są bardzo niebezpieczne dla tych co nie przekazują pełnych wiadomości :D

Z uśmiechem na ustach i bliźniakiem Edwarda kładę się spać


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anabells
Zły wampir



Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ni stąd ni zowąd

PostWysłany: Śro 12:11, 31 Gru 2008 Powrót do góry

WOW
WOW
WOW
Nie wiem co napisać. Mózg mi się zaciął z wrażenia...
Wiem tyko jedno:
Jesteś genialna!!!

Kiedy następna część???


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
alice1026
Nowonarodzony



Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: J-l

PostWysłany: Śro 12:14, 31 Gru 2008 Powrót do góry

Owieczko Kwadratowy
Dziękuję. Kocham te twoje Edwardowe wersje rozdziałów. Meyer jest be, bo nas olewa, ale Ty nas nigdy nie zawiedziesz,Wink prawda?
Offco nawet nie waż mi się olewać Edka jak czuje się opuszczony! Pisz szybciutko i dalej tak zgrabnie.
Pozdrawiam i wysyłam worek wenów. Mam nadzieję, że się szczepiłaś, bo są wredne i krwiożercze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 12:23, 31 Gru 2008 Powrót do góry

to jest naprawdę dobre. masz dośc dopracowany styl a zauważyłam, że zkażdym kolejnym fikiem, odcinkiem robisz się coraz lepsza.
i o to właśnie chodzi, a przy okazji i my na tym zyskujemy, bo możemy poczytać tak świetnie opisane uczucia Edwarda. nie ma się już takiego wrażenia okrojenia książki.
serio.
pozdrawiam i czekam na dalsze części;)
Marie-Antoinette
Nowonarodzony



Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 14:10, 31 Gru 2008 Powrót do góry

Och! Och! Och! Edward tak bardzo kocha swoją Bellę! Och! Och!

Tak właśnie reaguję na każdą narrację ze strony Edwarda.
Eeedwaaard!
Wspaniale, cudownie, nadzwyczajnie!
Pisz więcej!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
gosik
Wilkołak



Dołączył: 15 Wrz 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:27, 31 Gru 2008 Powrót do góry

Koniecznie proszę o dalszy ciąg, każda scena przedstawiona z punktu Edwarda jest genialna i cudowna jak on sam, a plus fakt że masz duży polot do pisania jest dobrze potrójnie, zachęcam do pisania dalszego ciągu i czekam z niecierpliwością :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mizuki
Zły wampir



Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 17:09, 31 Gru 2008 Powrót do góry

Oh, kochana! Dla Ciebie spięłam się i czytam BD (Jezu, ale Meyerka dała dupy XD nie podoba mi się). Pięknie jak zwykle wszystko opisujesz - wierzę, że Ty napiszesz te fragmenty po prostu lepiej Wink. Oczywiście fabula ta sama, ale i tak lepiej czytać Twoją wersję :D! Nie mogę się doczekać dalszych części, ahhh...!
Tak w ogóle, to mam bomba pomysł! Napisz swoje BD! Lepsze! Ja Ci walne nawet noc poślubną, żebyś sama nie musiała kalać rączek ;P!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wampirek
Dobry wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:27, 31 Gru 2008 Powrót do góry

mizuki napisał:
Oh, kochana! Dla Ciebie spięłam się i czytam BD (Jezu, ale Meyerka dała dupy XD nie podoba mi się). Pięknie jak zwykle wszystko opisujesz - wierzę, że Ty napiszesz te fragmenty po prostu lepiej Wink. Oczywiście fabula ta sama, ale i tak lepiej czytać Twoją wersję :D! Nie mogę się doczekać dalszych części, ahhh...!
Tak w ogóle, to mam bomba pomysł! Napisz swoje BD! Lepsze! Ja Ci walne nawet noc poślubną, żebyś sama nie musiała kalać rączek ;P!


oj tak :P BD oczami Edwarda :P :P
mnie tam dwa razy mówić nie trzeba, mogę być waszą alfą, betą i omegą Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
offca
Zły wampir



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szóste niebo

PostWysłany: Śro 17:40, 31 Gru 2008 Powrót do góry

mizuki, ja bym się nie ośmieliła pisać nocy poślubnej - ja jestem pewna, że ty to zrobisz lepiej :) co powiesz na współpracę? :) jak dojadę do tego momentu to przejmiesz ster co? :) nie mam o d w a g i tego napisać i opublikować na forum - co to to nie! Wink

a wszystkim wam moje kochane dziękuję za te ciepłe słowa!!! nawet nie macie pojęcia jak mnie to podnosi na duchu. ba, to mnie w ogóle trzyma przy życiu momentami! :) warto znęcać sie nad swoimi oczami dla takich kochanych istotek jak Wy :)

kiedy następny? dzisiaj mam randkę z Edwardem - obiecał, że spędzi ze mna tego Sylwestra wiec... zadzwoniłam po Mr. Wena, stwierdził, że wpadnie na chwilę Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wild Willy
Wilkołak



Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 18:41, 31 Gru 2008 Powrót do góry

O.o to fajnie. możemy liczyć,że jeszcze dzisiaj zobaczymy kolejny fragment?
:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
offca
Zły wampir



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szóste niebo

PostWysłany: Śro 18:57, 31 Gru 2008 Powrót do góry

ghym ciąg dalszy nastąpił. jestem trochę nieprzytomna więc nie wiem co mi tu z tego wyszło Wink jak się okaże, że beznadziejne to krzyczcie, się wytnie i poprawi Wink (kurcze w Wordzie wydawało się, że jest tego więcej... no nic, następny rozdział będzie dłuższy Wink )
macie pozdrowienia od Edwarda - życzy wam szczęśliwego nowego roku Wink ja też życzę :)


W którymś momencie mignęła mi Alice, już w swojej srebrzystej sukience. Poczułem jak moje dawno nieużywane, zapomniane już wnętrzności podjeżdżają mi do gardła – jeśli Alice była już ubrana oznaczało to, że ceremonia miała rozpoczynać się lada chwila. Postanowiłem pójść w jej ślady i także się przebrać. Jeszcze tylko ja uparcie tkwiłem w codziennym ubraniu.
Garnitur, który wybrała mi Alice bardzo przypadł mi do gustu. Taki trochę w starym stylu, szykowny, ale nie ostentacyjny. Dobrze się w nim czułem. Ale coś w moim wyglądzie było nie tak. Wzruszyłem ramionami, gotów już wyjść z pokoju.
Rzuciłem jeszcze ostatnie spojrzenie na lustro. Nagle uświadomiłem sobie, co mi nie odpowiadało. Miałem minę jakbym szedł na szafot! Poczułem się absurdalnie. Właśnie spełnia się moje największe marzenie, a ja wyglądam jak skazaniec! Parsknąłem krótkim, nerwowym śmiechem. Pokręciłem głową, pełen dezaprobaty dla samego siebie i spojrzałem na taflę zwierciadła raz jeszcze. Miałem wrażenie jakby wraz z uśmiechem odnalazły się, zagubione gdzieś, te właściwe emocje. Jakby jego przywołanie pozwoliło im nareszcie zająć należne im miejsce w moim umyśle.
Byłem bezgranicznie szczęśliwy. To, że musiałem sobie o tym przypomnieć wydawało mi się niedorzeczne. Postanowiłem złożyć to na karb typowo wampirzej skłonności do dekoncentracji i dla odmiany zanurzyłem się w obezwładniającej radości. To się nazywa równowaga emocjonalna, nie ma co!
Zapewne tkwiłbym tak jeszcze długo, niezdolny do podjęcia się jakiejkolwiek czynności, ale ze stanu kompletnego otępienia wyrwało mnie przybycie Renee i Phila.
Nim zdążyli przekroczyć próg, byłem już na dole by ich powitać.
- Witaj Edwardzie! – wykrzyknęła matka Belli, obrzucając mnie rozradowanym spojrzeniem – Prezentujesz się oszałamiająco!
Jakie piękne kwiaty! Alice ma prawdziwy talent! Och, Bella pewnie uważa, że to przesada. Moja Bella! Moja mała dziewczynka wychodzi za mąż! – tu nastąpiło spojrzenie w moim kierunku – Muszę ją natychmiast zobaczyć. Nie mogę się już doczekać! – myśli Renee zmieniały się z zatrważającą prędkością i były nieprzyjemnie chaotyczne. Ale ta kobieta już taka była, młodsza duchem niż jej córka i zdecydowanie mniej odpowiedzialna. Za to równie nieprzewidywalna. Nim zdążyłem się zorientować popędziła na górę w poszukiwaniu Belli.
Phil uśmiechnął się grzecznie, uścisnął mi dłoń i mruknął jakieś powitanie. Jeśli zaskoczył go chłód mojej dłoni, to jego myśli tego nie odnotowały. Był zbyt zajęty podziwianiem naszego domu i szacowaniem wartości zgromadzonych wokół przedmiotów. Ilość zer na końcu sumy, do której doszedł nieco go przytłoczyła. Zapewne musiałbym zagaić rozmowę, aby przerwać ten rekonesans i już szukałem w głowie jakichś informacji o baseballu, ale chwilę później zjawił się Charlie, odwracając moją uwagę od ojczyma Belli.
Przywiózł ze sobą pastora Webera. Nagle w salonie znalazła się cała moja rodzina poza Alice, która nadal zajmowała się Bellą.
Nie wiem czemu o tym wtedy pomyślałem, ale jednak duchowny w domu pełnym wampirów wydał mi się cokolwiek zabawnym widokiem. Reszta rodziny już od dawna miała za sobą sakramentalne ‘tak’ i jakoś nigdy wcześniej nie przyszło mi to do głowy – być może teraz to dostrzegłem, bo sprawa dotyczyła mnie? Zastanowiłem się przelotnie czy takie potępione istoty jak ja mają w ogóle prawo przysięgać cokolwiek przed Bogiem, ale to nie był najwłaściwszy czas na takie rozważania. Bóg nie może być aż tak surowym sędzią by odebrać nam tę możliwość.
Po chwili, nieco zaskoczony zorientowałem się, że zgromadziła się już większość gości, a Charlie zniknął na górze, zabierając ze sobą bukiet. Miał poprowadzić Bellę do ołtarza. Rose zasiadła do fortepianu i rozgrzewając palce zagrała jakąś powolną melodię. To jeszcze nie był marsz, ale wiedziałem, że tylko czeka na sygnał, by go rozpocząć.
Przymknąłem oczy, by nie dać się oszołomić zbyt dużej ilości bodźców docierających zewsząd. Teraz tylko jedno się liczyło, tylko jedna rzecz była naprawdę istotna. Już za krótką chwilę Bella miała zostać moją żoną.
Wybrzmiały pierwsze takty marsza weselnego, na schodach pojawiła się Alice, a kilka sekund później…
O Niebiosa! Przestałem oddychać, przestałem myśleć, zapomniałem jak się nazywam – mogłem tylko wpatrywać się w mojego anioła. Charlie przytrzymywał ją pewnie, a ona szła po stopniach, nie unosząc powiek.
Wyglądała oszałamiająco. Podtrzymywane przez szafirowe grzebienie, mahoniowe loki spływały dookoła twarzy, podkreślając jej idealny owal, kładły się na ramionach i miękką falą spływały na plecy. Dopasowana w talii sukienka, rozszerzała się ku dołowi, kołysząc się wdzięcznie przy każdym ruchu, a gładki gorset nie tylko odsłaniał jej ramiona i eksponował smukłą szyję, ale kształtował sylwetkę w sposób, który niemal pozbawił mnie przytomności. Kiedy w końcu uniosła oczy, jej piękno stało się wręcz bolesne. Zawsze była śliczna, nie potrzebowała makijażu – teraz, kiedy zajęła się nią Alice stała się niedorzecznie piękna. Nasze spojrzenia się spotkały i moje usta rozciągnęły się w uśmiechu. Jeszcze tylko chwila i będzie moja na zawsze!
Wyciągnąłem rękę, a Charlie przekazał mi dłoń Belli – kiedy nasze palce się zetknęły pomyślałem, że nie zasługuję na takie szczęście, że los jest zbyt łaskawy. Przez jedną straszną sekundę wydawało mi się, że to tylko sen z którego się za chwilę obudzę i znów będę sam. Ale to było niemożliwe i wiedziałem o tym. To wszystko działo się tu i teraz i to ja byłem tym szczęśliwcem, który stał u jej boku.
Pastor uśmiechnął się ciepło i rozpoczął pierwsze zdanie tradycyjnej przysięgi. Zadrżałem niezauważalnie, ale powtórzyłem je pewnym głosem – słowa popłynęły same, tak naturalnie jakby to, że wreszcie je wypowiadam było najbardziej oczywistą rzeczą na świecie. Po policzkach Belli spływały łzy, ale powtórzyła słowa pastora bez wahania. Chwilę potem padło zmienione ‘do końca naszego istnienia’, a potem…
Potem usłyszałem najpiękniejsze ‘tak’ w życiu.
I nic więcej nie było ważne. To jedno krótkie słowo wypełniło sobą cały mój dotychczasowy świat, a ja czułem, że znajduję się gdzieś bardzo daleko od niego, gdzieś gdzie istnieje tylko ona i niezachwiana pewność w jej czekoladowych oczach.
Była moja na zawsze – była moją żoną!
Kiedy nasze usta złączyły się w pocałunku pomyślałem, że chyba wszystkie moje grzechy zostały mi wybaczone, że jednak jakąś zasługą wymazałem zło, które wyrządziłem w swoim życiu, bo nie wierzyłem, że potępionej istocie może być dane odczuwać takie szczęście. Po chwili jednak nie myślałem już o niczym – była tylko ona.
Na wpół świadomie rejestrowałem rozlegające się oklaski, składającą życzenia rodzinę, przyjaciół, słowa, gesty. Jedyne, co wydawało mi się realne i godne uwagi, na co pragnąłem nieustannie patrzeć, to zachwyt malujący się na jej twarzy, kiedy na mnie spojrzała.


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez offca dnia Czw 13:12, 01 Sty 2009, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
cacadu
Nowonarodzony



Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 12:44, 01 Sty 2009 Powrót do góry

Śliczne, szkoda tylko, że takie krótkie. Kiedy czytam Twój ff mam wrażenie jakbym czytała Meyer. Uwielbiam Cię!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alalaa
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 12:53, 01 Sty 2009 Powrót do góry

Piękne... wszystko idealnie ujęłaś. Tak jak to sobie wyobrazałam oczami Edwarda. Jestes mistrzynią!
Widziałam tylko jeden błąd. Jakąs literówke w imieniu Phila. Ale teraz juz nie moge jest wyłapać.
Czekam na kolejne częsci.. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wampirek
Dobry wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:55, 01 Sty 2009 Powrót do góry

króóóóóótkie, baaaardzo króóóóótkie offca, za krótkie!!!!

wniebowzięta :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
offca
Zły wampir



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szóste niebo

PostWysłany: Czw 13:59, 01 Sty 2009 Powrót do góry

wiem, przepraszam. :(
ale szczerze to, ten rozdział u meyer też długi nie był. jak czytałam to mi mignął i się skończył.
następny rozdział wstawię za kilka dni to będzie należycie długi Wink obiecuję :)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez offca dnia Czw 14:00, 01 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
mizuki
Zły wampir



Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 14:03, 01 Sty 2009 Powrót do góry

Ohhhh, więcej, więcej, miszczu Wink! Co ja tu będę miejsce marnować ;P - wiesz, że uwielbiam Twój styl i wiesz równie świetnie, że wolę Twój tworek od prawdziwego BD :0!
Hehe, pewnie, że chętnie podejmę się współpracy ;P Niesienie pomocy, to moje drugie ja XDDD. No dobra, a tak poważnie, jeśli zechcesz, to z radością dorzucę swoje 3 grosze ;P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Snopy
Dobry wampir



Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin |

PostWysłany: Czw 14:04, 01 Sty 2009 Powrót do góry

Cytat:
Potem usłyszałem najpiękniejsze ‘tak’ w życiu.



Znowu czytając zapomniałam o oddychaniu.

Piękne, piękne, piękne.
Stephenie może iść poskakać na skakance :D

p,
Snopy - czekająca :D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Snopy dnia Pią 15:23, 02 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
mystery
Wilkołak



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: bydgoszcz

PostWysłany: Czw 14:42, 01 Sty 2009 Powrót do góry

jeej :D i tyle ;p
Czuję się wyprana z talentu - to jest... hm... boskie?
niee...

nie mam słów^^ gdybym miała byłaby to wielokrotność słowa "cudo"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anabells
Zły wampir



Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ni stąd ni zowąd

PostWysłany: Czw 16:32, 01 Sty 2009 Powrót do góry

Za bardzo jestem roztrzęsiona i zachwycona , żebym mogła coś napisać sensownie.
Tak bez upiększeń poprostu jedne wielkie WOW.

Życzę dużo weny. Jużnie mogę się doczekać dalcsego ciągu...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin