FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Time to grown up [Z] [+16] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Anna Scott
Zły wampir



Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New York- Kerry -Londyn- Trondhaim ... Tam gdzie Diabeł mówi "Dobranoc"...

PostWysłany: Pon 18:14, 26 Sty 2009 Powrót do góry

Nie Uwaga Nie Uwaga Uwaga NIE Uwaga Uwaga Uwaga
Stanowczo domagam się tego ff znacznie wcześniej Uwaga Uwaga
Ja NIE MOGĘ czekać aż tak długo Uwaga Uwaga Uwaga Moja sypiąca się psychika tego nie wytrzyma Uwaga Uwaga

Błagam dodaj coś dziś lub jutro Uwaga Uwaga Nie dość, że mama Ginger ma sesje, Zgredek stara babcia na razie nic nie doda, to już tylko Ty zostałaś na placu boju Uwaga Uwaga Uwaga
Nie możesz zawieść Piekła Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 18:23, 26 Sty 2009 Powrót do góry

hahaha.
To opowiadanie jest świetne.
Trochę zbereźne, ale już sie przyzwyczaiłam.
kurcze, po ostatniej części dostałam rumieńców.
Ehhh... ja się będę okropnie stresować xD
Pisz, pisz ; )
Mercy.
Wilkołak



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 19:08, 26 Sty 2009 Powrót do góry

Aaaa!
Miziu-Miziu normalnie cud, miód i malina.
Ale czekać długo na następną część?
Wybacz, cała moja cierpliwość jesty już na wyczerpaniu przez mamitę Ginger, a raczej przez to, że ma sesję i sie uczyć musi.
Daj coś szybko. Proszę?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Carrie Cullen
Człowiek



Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Słubice N/O Poznań.

PostWysłany: Pon 22:23, 26 Sty 2009 Powrót do góry

Nie mogłam wam tego zrobić.
Wstawiam kolejny rozdział.
Następny będzie w czwartek : )

Słoneczne promienie raziły mnie w oczy, leniwie je tworzyłam odwracając się na drugi bok. Uderzyłam głową o coś twardego, co okazało się nagą klatka piersiową mojego męża.
-Dzień Dobry śpiąca królewno.- szepnął miękko, a ja zmusiłam się do całkowitego otworzenia oczu.
-Dobry...-wymamrotałam. Skrzywiłam się czując ból w okolicach bioder. Szybko zajrzałam pod cienką kołdrę i zobaczyłam trochę zaschniętej krwi. -Edward mógłbyś zostawić mnie na chwile samą ?-zapytałam odpychając go od siebie. Pocałował mnie w polik i wstał. Mimowolnie zakryłam oczy, Edward stał przede mną całkiem nagi.
-Widziałaś mnie wczoraj i jakoś nie zasłaniałaś oczu.- zaśmiał się perliście.
-Kurcze, Edwardo no! Było ciemno, spadaj stąd !-I już go nie było. Wygrzebałam się z łóżka, spojrzałam na swoje nogi. Zaschnięta krew była na moich udach co pogorszyło moje samopoczucie, ściągnęłam kołdrę, znowu krew. Zaklęłam pod nosem, ściągając ją jednym ruchem. Włożyłam ją do kosza na brudy w łazience i wzięłam gorącą kąpiel. Wytarłam się i założyłam krótki, jedwabny szlafroczek. Nie wiadomo skąd w łazience znalazły się zapałki, ale odpaliłam i wrzuciłam do kosza, gdzie znajdywało się prześcieradło.
-Giń.- zachichotałam. Do łazienki wbiegł Edward z Alice na czele, patrząc na mnie jak na obłąkaną.
-Co ty robisz? -krzyknął zdenerwowany.
-Nie krzycz na mnie, pale dowody zbrodni.
-Jakiej zbrodni ?-nie zmienił tonu, poczułam łzy zbierające się w oczach. Wyszłam próbując wyminąć go w drzwiach, ale złapał mnie za ramie, syknęłam z bólu. Momentalnie mnie puścił, a ja wybiegłam z domu. Dopiero gdy dotarłam na piękną plaże zorientowałam się, że mam na sobie szlafrok, a pod nim tylko majtki.
-Cudownie.-uśmiechnęłam się krzywo kładąc się na brzegu. Woda była ciepła, piasek niemal palił. Spojrzałam przelotnie na nogi, chcąc zobaczyć czy pierwszy raz w życiu udało mi się opalić. Duży siniak na udzie dopiero teraz był widoczny, wcześniej zakrywała go krew. Skrzywiłam się zakrywając go kawałkiem materiału.
Dopiero gdy Jasper usiadł koło mnie poczułam jego obecność. Bił od niego nienaturalny chłód, który przyjemnie działał na moją gorącą skórę. Siedzieliśmy w całkowitej ciszy, ale nie krępowało nas to. Z reguły byłam gadatliwa, ale przy tym chłopaku nie musiałam nic mówić. Nie spojrzałam na niego ani razu, widziałam w pobliżu jarzące się kryształki.
-Nie bądź na niego zła. -zaczął.
-Nie lubię jak ktoś na mnie krzyczy.- wytłumaczyłam
-Gillian on się wystraszył. -Ogień może zabić, nawet nas.- zaszokowała mnie jego wypowiedź. Myślała, że jako wampiry są niezniszczalni, oprócz jednej rzeczy, światła. A propo światła, właśnie na nim przebywaliśmy.
-SPALISZ SIĘ !-krzyknęłam zrywając się szybko z miejsca. Jasper przewrócił się na plecy i doznał napadu śmiechu, którego nigdy wcześniej u niego nie widziałam. On rzadko się uśmiechał, ale nie to było ważne. Skóra Jaspera śmieciła niczym pokryta, ukrytymi kryształami. Zaniemówiłam. Ukłucie zazdrości które poczułam było nie do zniesienia. Nie dość, że te podłe dziady widziały w ciemności to jeszcze świeciły się jak chodzące brylanty.
-Gillian my nie palimy się w słońcu, my tylko tak świecimy.- powiedział z nutą goryczy i obrzydzenia.
-Jesteś piękny. -szepnęłam oczarowana jego wyglądem. Nie, żeby Jazz już wcześniej mi się nie podobał, ale teraz widząc go z rozpięta koszulką ukazująca idealnie zbudowany tors.
-Jestem mordercą Gillian. -jego twarz przypominała maskę, nie ukazującą żadnych emocji.
-Zabiłeś człowieka ?-zapytałam zbita z tropu.
-Wielu. Chciałabyś, żebym przybliżył Ci moją przeszłość ?
-Tak.-powiedziałam siadając naprzeciwko. -Chyba dam rade trochę zrozumieć.
-Urodziłem się w 1843 r. w Houston w Teksasie. W wieku niespełna siedemnastu lat zgłosiłem się do wojska, kłamiąc ,że mam już dwadzieścia. Zrobiłem w wojsku błyskawiczną karierę i szybko awansowałem. Kiedy do portu Galveston przybiły okręty Unii,powierzono mi kierowanie ewakuacją kobiet i dzieci. Jeden dzień zajęło mi przygotowanie ich do wymarszu,a potem poprowadziłem pierwszą kolumnę cywili do Houston. Upewniłem się, że wszyscy są i ruszyłem w drogę powrotna. Kilka kilometrów od Houston natknąłem się na trzy kobiety, myślałem, że są one z moje konwoju, ale były tak piękne, że wiedziałem, że bym je zapamiętam. Zaproponowałem im pomoc, jednak one miały co innego w planach. Przedstawiły mi się jako Lucy, Nattie i Maria.
-Były wampirzycami ?-zapadła cisza, więc zadałam pytanie.
-Tak. -odpowiedział, a na jego twarzy zagościł dobrze znany mi grymas.
-I ile miałeś wtedy lat ?
-Dwadzieścia. -przytaknęłam czekając na ciąg dalszy jego opowieści. -Mówiły coś o przemienianiu, o zabijaniu. Po chwili dwie blondynki pobiegły z oszałamiającą prędkością zostawiając mnie sam na sam z Marią, która jako jedyna miała brązowe włosy, była ich przywódczynią. Czułem doskonale jej zimne usta na mojej szyi, a potem ogromny ból. Obudziłem się trzy dni później, jako potwór. Byłem nadal doskonałym wojownikiem, z Marią stworzyliśmy mała armie nowonarodzonych wampirów, by zdobywać coraz to większe terytoria. -Nawet nie wiesz ilu ludzi zabiłem. Czułem się okropnie, ale nie znałem sposobu jak ugasić pragnienie. -zmienił temat.
-Jazz...jak trudno Ci o tym mówić to nie musisz.- dotknęłam jego lodowatej ręki, lecz szybko ją zabrał.
-Kilkadziesiąt lat później zaprzyjaźniłem się z jednym z żołnierzy ,który okazał się być bardzo przydatny i mimo licznych przeciwności losu przeżył aż 3 lata. Miał na imię Peter. Naprawdę go lubiłem. Zakochał się w nowonarodzonej Charlotte i uciekli. Choć mieliśmy ją zlikwidować. Tak się nie stało. Maria była na mnie wściekła, a moja depresja ciała jej na nerwy. Pięć lat od ucieczki Peter mnie odwiedził, a ja jego namową opuściłem Marię bez słowa. Wiele lat z nimi przebywałem, ale moja depresja nie znikała,było coraz gorzej. Opuściłem ich i skierowałem się do jakiegoś miasteczka, a tam w jakimś barze spotkałem małą czarnowłosa, narwaną wampirzyce i moje życie się zmieniło.
-Alice.- uśmiechnęłam się. -Nie wiedziałam, że miałeś takie traumatyczne przeżycia.- skrzywiłam się wyobrażając sobie takiego Jaspera.
-Zaraz oboje będziemy takie mieć, chodź do domu, Edward wyrwie sobie wszystkie włosy. - Wcześniej Jasper próbował ograniczyć nasze kontakty do podania ręki, ale zaryzykował i kazał mi wejść na swoje plecy i pognaliśmy w jego tempie do domu. Tak jak mi kazał zamknęłam oczy i gdy weszliśmy do domu, Edward już był przy mnie i brał w ramiona. Czułam się jak małe dziecko,które potrzebuje pocieszenia po śmierci chomika.
-Przepraszam.-powiedzieliśmy krótko, a Rosalie westchnęła.
-Widzisz Emmett ! Oni to są romantyczni, a nie to co ty.- fuknęła, uderzając go w tył głowy.
-Zaraz mogę pokazać Ci romantyzm, tylko chodźmy na górę.- uniósł zabawnie jedną brew. -Oh ! Zapomniał bym. Czekaj jak to było. -EDWARD- krzyknął cudownie naśladując mój głos. Zarumieniłam się pokazując mu język. Alice i Jasper wymienili znaczące spojrzenia. Zorientowałam się, że Edward nadal trzyma mnie w ramionach jak małe dziecko.
-Ed...to jest troche krępujące.
-Czemu ?-zapytał
-Widać mi całe majtki.- powiedziałam szeptem rumieniąc się. Wziął z kanapy swoją koszule i włożył na szlafrok.
-Jeśli teraz pozwolicie, pójdziemy do siebie. -zwrócił się do rodzeństwa.
-Zaraz !-krzyknął Em, rzucając coś w stronę mojego męża. Spojrzałam na jego otwartą dłoń, na której leżała prezerwatywa. Edward napiął ze złości mięśnie już chciał coś powiedzieć, gdy nagle się odezwałam.
-To chodźmy ją użyć.- pocałowałam go w polik. Emmett zaniemówił pierwszy raz od naszego pierwszego spotkania, stał z rozdziawioną buzią na środku pokoju, Alice i Jasper zachichotali idąc w ludzkim tempie do swojej sypialni.
Uśmiechnięta od ucha do ucha zostałam wniesiona przed mojego ukochanego Apolla do naszej sypialni. Położył mnie delikatnie na łóżku, ściągając swoją koszulkę.
-Kusisz mnie Cullen.- wychrypiałam.
-Oto mi chodzi.-powiedział rozpinając guziki swojej. Pocałował mnie zachłannie w usta, ściągając przy okazji jedwabny szlafrok. Jego pocałunki przeszły na piersi i płaski brzuch, przestał, gdy jego oczą ukazał się dużych rozmiarów siniak.
-Co to jest ?-zapytał. Skarciłam się za własną głupotę, wcześniej miałam go jakoś zamaskować.
-Uderzyłam się.- głos mi się łamał.
-Nie kłam, czy to ja to zrobiłem ?-zapytał dotykając delikatnie tego miejsca, syknęłam.
-Taak...-odpowiedziała niepewnie. Pocałował sine miejsce, a ja uśmiechnęłam się do niego. -Edward potrzebuje cię. Teraz.- czułam, że wczorajsza noc będzie mieć swoją powtórkę.
-Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem.- mój szlafroczek został ze mnie brutalnie zdarty, ale nie było to ważne. Oczy Edwarda były pełne pożądania, a moje dawały mu do zrozumienia, że chce tego samego. Ściągnęłam z niego spodnie czekając na jego ruch, szybko chwycił opakowanie, które dostaliśmy w prezencie od Emmetta i pośpiesznie je odpakował. Pocałował mnie szybko, a moja dolna bielizna(jedyną jaką miałam) zaczęła niebezpiecznie zjeżdżać w dół.
-LUDZIE ! CZY WY NIE WIEDZIECIE CO TO DO JANSJE CHOLERY PREZERWATYWA ?!-wydarł się Emmett, a lampka przy łóżku spadła na ziemie.
Spojrzałam an Edwarda, który trzymał zabezpieczenie w ręku.
-NARADA RODZINNA, ALE TO JUŻ ! JA WAS NAUCZE !-krzyknął ponowie, a ja spojrzałam na Edwarda zdenerwowana.
-Że też mu się zachciało teraz uczyć nas jak się zabezpieczyć. -Całe podniecenie poszło gdzie pieprz rośnie. Z krzywymi minami zaczęliśmy się ubierać.
-WY TAM NA GÓRZE ! UBIERAJCIE SIĘ I TO JUŻ. ALICE NAWET NIE PRÓBUJ UCIEKAĆ.- krzyczał Emmett, a my szybko poszliśmy do pokoju wspólnego. Rosalie tłumiła diabelski śmiech, a Alice i Jasper mieli zakłopotane miny.
-Teraz się zacznie. -powiedział Edward.
-To jest prezerwatywa.- zaczął pan profesor Cullen, pokazując nam zapakowaną lateksową rzecz. -Ci dwoje !-pokazał oskarżycielsko w stronę siostry i jej męża. -Nie wiedzią chyba, że trzeba tego unikać. Macie coś na swoją obronę?- wyobraziłam sobie Emmetta za wielkim biurkiem i płotkiem w ręku, w ohydnej peruce sędziego. -Słucham ! -czekał na wytłumaczenia.

= D I co wy na to ?:P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ms.cullen
Człowiek



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 22:32, 26 Sty 2009 Powrót do góry

NARADA RODZINNA, ALE TO JUŻ ! JA WAS NAUCZE
xDDDDD

Głupie ale boskie xDDDDDD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Whisky
Wilkołak



Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 22:39, 26 Sty 2009 Powrót do góry

Carrie Cullen napisał:
-To jest prezerwatywa.- zaczął pan profesor Cullen=D


Super!!!

Emmett bierze się za "uświadamianie": xD


Nie no.. padłam i wstać nie mogę Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Violetts
Człowiek



Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: ...z ciszy...

PostWysłany: Pon 22:41, 26 Sty 2009 Powrót do góry

O lol xD Emmet znowu z swoimi naukami xD kocham go za to :D Już myślałam że moja psychika upadnie ale ją uratowałaś xD bóg ci to wynagrodzi ^^ hy hy w dzieciach <buuhahaha> ale mam nadzieję że nie dasz mi do czwartku czekać? Tzn nam xD jak się nie mylę jest tu więcej takich jak ja xD Masz chyba serce prawda? <robi maślane oczka> i dodasz jutro?xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Nowonarodzony



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 22:41, 26 Sty 2009 Powrót do góry

Głupie? To było kapitalne! ^^

Kolejne Miziu-Miziu! Cacuszko. Kocham Cię!!

Ja chcę jeszcze! Chce duże Miziu-Miziu. Kiedy kolejna część? Czekam bardzo niecierpliwie.

Wena.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
weam
Nowonarodzony



Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:47, 26 Sty 2009 Powrót do góry

hahahahahhaha! GENIALNE!
KOCHAM EMMETA za te teksty
(oczywiście wole EDZIA<3)
no ale błagam!

"-To jest prezerwatywa.- zaczął pan profesor Cullen, pokazując nam zapakowaną lateksową rzecz. -Ci dwoje !-pokazał oskarżycielsko w stronę siostry i jej męża. -Nie wiedzią chyba, że trzeba tego unikać. Macie coś na swoją obronę?- wyobraziłam sobie Emmetta za wielkim biurkiem i płotkiem w ręku, w ohydnej peruce sędziego. -Słucham ! -czekał na wytłumaczenia."

Tak się śmiałam, że moja mama przyszła zobaczyć z czego xd

PISZ PISZ PISZ DALEJ! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
safie
Człowiek



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 22:49, 26 Sty 2009 Powrót do góry

zasadniczo kocham Emmetta dalej, ale ... na co wampirą prezerwatywy? :p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Whisky
Wilkołak



Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 22:53, 26 Sty 2009 Powrót do góry

safie napisał:
zasadniczo kocham Emmetta dalej, ale ... na co wampirom prezerwatywy? :p


Ojjj.... no nie wiesz???

Żeby wampirze plemniczki nie narobiły zamieszania Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
safie
Człowiek



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 22:54, 26 Sty 2009 Powrót do góry

Oj no ja wiem do czego jest prezerwatywa :p
tylko nie wiem po co ona wampirą ... zwłaszcza Alice i Jasperowi :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mells
Zły wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:57, 26 Sty 2009 Powrót do góry

Nie no boskie :D
Ja też się zastanawiam do czego ona są potrzebne Alice i Jasperowi.
Baaardzo mi się podoba a 2 ostatnie rozdziały to już wogle Twisted Evil Twisted Evil miź!
Hahah xD Ja chyba jestem jakaś dziwna... xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Whisky
Wilkołak



Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 23:01, 26 Sty 2009 Powrót do góry

Hmm... no w sumie <myśli>...

Może to taka fikcja literacka?

Carrie Cullen prosimy o rozstrzygniecie tego problemu :D


Miziu Miziu love

Piekiełko love


Ave Vena:D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mercy.
Wilkołak



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 23:17, 26 Sty 2009 Powrót do góry

Cytat:
-LUDZIE ! CZY WY NIE WIEDZIECIE CO TO DO JANSJE CHOLERY PREZERWATYWA ?!


Leże i kwicze xD O ludu.

Cytat:
-NARADA RODZINNA, ALE TO JUŻ ! JA WAS NAUCZE !


Hehe,
Kocham, kocham Emmetta!
nie tak jak Edwarda, ale wujcio Emm, który wziął się za nauczanie o wadze prezerwatyw też jest genialny xD
Podoba mi się coraz bardziej - nawet Gillian robi się znośna. Nie spodziewałam się tego po niej xDD

Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału devil

Ave Vena


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mercy. dnia Pon 23:32, 26 Sty 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
lesiu.
Człowiek



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Pon 23:58, 26 Sty 2009 Powrót do góry

matko padłam na glebę,genialne AHAHAHAH chce jeszcze xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pruuu
Nowonarodzony



Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Olkusz

PostWysłany: Wto 0:12, 27 Sty 2009 Powrót do góry

ciekawość moja rozpaliłaś moja droga tą prezerwatywa:)) może sie czegoś interesującego od prof. Emmeta dowiem:))))


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Carrie Cullen
Człowiek



Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Słubice N/O Poznań.

PostWysłany: Wto 8:28, 27 Sty 2009 Powrót do góry

Moi drodzy. : )
W następnej części będzie czemu im potrzebne są prezerwatywy : )
Namówiłyście mnie :D Wstawię najszybciej jak się da. : ) Może jutro hę ? :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wiórek
Człowiek



Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec :P // Carmel :D

PostWysłany: Wto 8:39, 27 Sty 2009 Powrót do góry

Tak Tak.!
Jutro.? A może jeszcze dziś?

Emm wymiata wszystkich.!
Czyli norma :P
Ale Edward taki napalony? Twisted Evil
Mniam :D

Bosko się to czyta.! xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anna Scott
Zły wampir



Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New York- Kerry -Londyn- Trondhaim ... Tam gdzie Diabeł mówi "Dobranoc"...

PostWysłany: Wto 10:06, 27 Sty 2009 Powrót do góry

O nie Uwaga
Po tym co wczoraj przeczytałam z całą pewnością nie mogę czekać do jutra Uwaga
Ja chce to dzisiaj Uwaga A najlepiej zaraz Twisted Evil
Kurczaczki, kocham Ema, ale ta narada rodzinna.... I W TAKIEJ CHWILI...<łapie się za głowę...>
A już tak dobrze się zapowiadało Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin