FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Głupi piękny Cullen! [T] (+16) [zawieszony] 1-9 Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Anna Scott
Zły wampir



Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New York- Kerry -Londyn- Trondhaim ... Tam gdzie Diabeł mówi "Dobranoc"...

PostWysłany: Nie 12:23, 18 Sty 2009 Powrót do góry

W ciągu tygodnia otrzymałem około czternastu tysięcy pięciuset odpowiedzi kobiet na mój profil. Bracia uznali za bardzo śmieszne, że odezwało sie też czterystu mężczyzn. Uwaga Uwaga Uwaga Uwaga

Tylko tyle ? ? ? Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil

Babi Uwaga Uwaga Uwaga Ja muszę dostać w swoje ręce akcje pod prysznicem Uwaga Uwaga Uwaga Uwaga

BŁAGAM Uwaga Uwaga Uwaga


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mizuki
Zły wampir



Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 12:27, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Popieram Annę Scott!!! Nie możesz nas trzymać w niepewności!!!
ŚWIETNIE TŁUMACZYSZ!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Carrie Cullen
Człowiek



Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Słubice N/O Poznań.

PostWysłany: Nie 12:27, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Boskie ! :D
Ja chyba czegoś nie rozumiem oni są wampirami tak ?
To jak to możliwe, że się popłakali ? :PP

Ja chcę już następną część no ! : D
Wena Ci śle.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mells
Zły wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:51, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Takiej historii z Tanyą to sie nie spodziewałam o.0
Ten FF ma w sobie taką porcję amerykańskości, że trudno uwierzyć iż autorka pisząc to była całkowicie trzeżwa... Hah xD I właśnie dlatego go tak bardzo lubię.
Kiedy next?
Tłumacznie świetne.
Powodzenia w dalszym :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Amandine
Człowiek



Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z księżycaa..

PostWysłany: Nie 13:15, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Zaskoczyłaś mnie dodajać dzisiaj tłumaczenie xD...

Zgredku... obiecaj, ze dziś przetłumaczysz następną część... prosze... ;*


Prysznic!!! Oh yeah! ;P


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Amandine dnia Nie 13:16, 18 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
zgredek
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa

PostWysłany: Nie 13:21, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Carrie Cullen napisał:
Boskie ! :D
Ja chyba czegoś nie rozumiem oni są wampirami tak ?
To jak to możliwe, że się popłakali ? :PP


Autorka zmieniła cechy wampirów.
Bosh... nie wiem, kiedy przetłumaczę dalej, powinnam się dziś uczyć Rolling Eyes
Może na wtorek?
Zostały mi jeszcze dwa rozdziały już opublikowane (opublikowane przez autokę), więc zobaczymy Wink

Czasem mam wrażenie, że autorka coś bierze, a innym razem, że nawala jej psychika. Everything is possible Cool

edit: małe sprostowanie: aktualnie oprócz tych przetłumaczonych są jeszcze trzy rozdziały, wczoraj został dodany nowy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zgredek dnia Nie 13:41, 18 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
ScaryMary
Dobry wampir



Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza ściany.

PostWysłany: Nie 13:24, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Zacznę od tego, że całkiem zmieniłam zdanie o tym ff. Przez kilka pierwszych rozdziałów to ja myślałam, że ta autorka lubi sobie bekę kręcić, a tu patrzę i wszystko... klasa ; ) Wciągnęło mnie to ff, szczerze przyznam. Zgredku, ucz się, ucz, ale i tłumacz, bo my tu uschniemy : )

Mary.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Snopy
Dobry wampir



Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin |

PostWysłany: Nie 16:05, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Cytat:
- Kochasz ją? W porządku, ale pamiętaj Edward, że dostanę cię z powrotem. Nawet, jeślibym miała zabić tą maleńką kupkę brązowowłosych śmieci, żeby to osiągnąć.
- Przepraszam? To nie ja mam na sobie przezroczystą sukienkę i pieprzone stringi. Wiesz kim jesteś? Jesteś pieprzonym natrętem i pieprzoną dziwką bez pieprzonej wyobraźni, bo myślisz, że jedynym sposobem, żeby zdobyć faceta jest ubieranie praktycznie niczego**.


Mwhahahaha.
Ległam na tym xD

Dlaczego Edd musi być taki genialny?


Dobre wnuczki czekają na więcej, wiesz?
Kochamy Babcię! love


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nesska
Człowiek



Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 17:28, 18 Sty 2009 Powrót do góry

taaak czekaja:D:D

i sa gzecne:P i ladnie prosza o wiecej:P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agga
Człowiek



Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: fucking gazebo...

PostWysłany: Nie 19:56, 18 Sty 2009 Powrót do góry

świetnie ;*
jestem mile zaskoczona, że kolejna częśc dodana ;**
tak trzymaj Zgredku ;***
Pozdrawiam ;****

;pp


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zgredek
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa

PostWysłany: Nie 21:17, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Ekspresowe tłumaczenie. Tak, chcę szybko skończyć Laughing

NIEBETOWANE

Rozdział VI
OOO... DEFENSYWA!

PWB:

Zeszła noc była tak niesamowita. Edward prawie przekonał mnie, żebym się mu oddała, ale w przypomniał mi też, że jeszcze nie jestem na to gotowa. Ale był tak wspaniały... Szczerze mówiąc nie wiem, jak sprawia, że czuję się tak wyjątkowo, chociaż nie zasługuję na takie dobro.

***

Retrospekcja...

Dopiero co wszedł przez drzwi prysznica i zamknął je za sobą, kiedy zauważyłam nieznacznego siniaka na jego policzku.
- Edward, co się stało? - zapytałam, delikatnie gładząc zranione miejsce.
- Co? - Zdziwił się i zmieszał.
- Masz siniaka na twarzy. Nie boli? - Położył swoją dłoń na mojej dłoni, która pieściła jego policzek i przytrzymał ją tam. Zamknął oczy i westchnął, kiedy woda obmywała nasze gładkie ciała niczym wodospad. Odwrócił głowę w kierunku wnętrza mojej dłoni i zaczął je całować, kontynuując wzdłuż mojej dłoni. Dotarł do szyi i zatrzymał się tuż pod moim uchem. Delikatnie w nie dmuchnął.
- Bello, mam siniaka na policzku, bo mnie uderzyłaś, pamiętasz? - Sapnęłam. Kompletnie o tym zapomniałam.
- Och, Edward, tak mi przykro. Proszę, powiedz mi, że to nie bolało. W życiu bym nie pomyślała. - Z roztargnieniem owinęłam ręce wokół jego szyi; wciąż trzymał swoje usta przy moim uchu.
- Bello, już w porządku. Wampiry takie jak ty czy ja zdrowieją szybko. Już nic nie czuję. W każdym bądź razie, nie ten rodzaj odczuć. - Powoli ruszył do przodu; znalazłam się pod kafelkowaną ścianą prysznica. Przyłożył usta do moich skroni i lekko przejechał nimi w dół mojej twarzy, wzdłuż szczęki i z powrotem. - Czuję twoje miękkie ciało, pchające mnie za dopuszczalną granicę w najlepszy możliwy sposób. - Zaczęłam delikatnie się trząść. - Czuję twoje ciepło promieniujące na mnie, wypełniające każdy cal mojego ciała uczuciami i myślami o tobie. - Przyłożyłam usta do siniaka na jego szczęce i pocałowałam go. - Czuję twoje drżące wargi, nawołujące mnie. - Uniósł usta tuż nad moje, z wciąż zamkniętymi oczami i przyłożył swoje czoło do mojego. - Czuję cię, wszystko w tobie i to sprawia, że padam ci do stóp, już na zawsze pod twoją kontrolą. - Przekonujący nacisk jego ust i języka naprzeciwko mojego był wszystkim, czego potrzebowałam, żeby ostatecznie mu się poddać.
Jego ręce śledziły zarys mojego brzucha, czując jego ciepło. Moje ręce biegały po jego piersi, zanim położyłam je za swoją szyją i ściągnęłam górę bikini, pociągając za sznureczek. Spadła na podłogę i odsłoniłam się przed nim. Przez chwilę gapił się na mnie zaskoczony, bez ruchu. Gdy zamierzałam ściągnąć dół, powstrzymał mnie, kładąc ręce na moich ramionach. - Nie Bello. Nie teraz.
- Dlaczego? Myśłałam, że tego chcesz. - Nie rozumiałam. Czyżby zmienił zdanie? Zachichotał.
- Och, Bello, zaufaj mi, chciałbym. Ale tego nie zrobię. Wiem, że teraz możesz czuć, że tego chcesz, ale rano pożałujesz, a ja nie chcę zniszczyć wszystkiego, co jest między nami.
- Edward, chcę. Naprawdę, rzeczywiście chcę.
- Nie, Bello, nie chcesz. Chcesz mnie zadowolić, bo mnie kochasz, a to nie jest to samo. Poczekam. Poczekam tak długo, jak to będzie konieczne, aż będziesz gotowa na mnie w ten sposób. Zanim to się stanie, wystarczy mi to. - Znów zaczął mnie całować, poczułam się tak wypełniona miłością. Wiedziałam, że ma rację, nie byłam gotowa.
- Okej, Edward. Obecnie mnie też to wystarczy. - Podniósł mój stanik i podał mi go. Wziął do ręki mydło i zaczął przesuwać nim w górę i w dół moich nóg...

Koniec retrospekcji

***

Aktualnie leżałam w swoim łóżku, otoczona w talii jego ramionami, z plecami wciśniętymi w jego ciepłą, nagą, miękką i jednocześnie twardą pierś. Trwaliśmy w tym stanie przez ostatnich kilka godzin; czekając, aż noc się skończy i ciesząc się przebywaniem w swoim towarzystwie bez słowa. W końcu zabrał swoje ręce i zaczął się podnosić. Odwróciłam się, żeby zaprotestować, ale przyłożył palec do moich ust, żeby mnie uciszyć.
- Bello, musze iść się przygotować na kolejny dzień. Dziś jest wtorek i chociaż chciałabyś, żeby cała szkoła się o nas dowiedziała sądzę, że lepiej będzie, jeśli wyjdę na lekcje z mojego domu.
- Edward – zaczęłam mówić spod jego palca, więc go odsunął. - Edward, nie obchodzi mnie to. Chcę, żeby oni wszyscy dowiedzieli się o nas. Chcę, żeby wszystkie dziewczyny wiedziały, że Edward Cullen jest mój i nie do wzięcia. I nikogo innego. - Uśmiechnął się łobuzersko i wiedziałam, że moje słowa przypadły mu do gustu.
- Ten Edward Cullen? Naprawdę, pochlebiasz mi. - Spuścił skromnie rzęsy i zaśmiałam się.
- Och, przestań się wygłupiać, Cullen. - Przybrał bolesny wyraz twarzy, ale był on oczywistym fałszem. Żartobliwie uderzyłam go w pierś, zanim przywarłam do jego ust, na ostatni przed jego wyjściem pocałunek. - Teraz idź do domu i przebierz się w mundurek, żebyś mógł tu znów wpaść przed rozpoczęciem lekcji. Możemy po raz pierwszy pokazać się światu jako chłopak i dziewczyna. Wierz mi, nie mogę się doczekać, aż zobaczę twarze dziewczyn, kiedy nas zauważą. - Znów się wyszczerzył. - Co? - Zapytałam. Chyba nie powiedziałam nic głupiego.
- Nic. Po prostu uwielbiam sposób, w jaki wymawiasz słowo „nas”. Kocham cię, Bello. - Wybiegł przez moje drzwi balkonowe i skoczył na ziemię. Naprawdę nie mogłam się doczekać, aż ludzie z kampusu nas zauważą. Razem jesteśmy niepowstrzymaną siłą, której nikt nie zechce podpaść.

***

Po przebraniu się w mój seksowny mundurek, uczesaniu, makijażu i zabraniu książek cierpliwie czekałam w salonie na powrót Edwarda. Nie było go prawdopodobnie od piętnastu minut, ale już cała tęskniłam za nim. Co jest ze mną nie tak? Boże, czuję się, jak na haju. Wiem, że to brzmi dziecinnie, ale nic na to nie mogę poradzić. Edward Cullen to narkotyk, bez którego nie mogę żyć. Jestem uzależniona.
Puk, puk, puk. Usłyszłam, że ktoś stuka do tylnych drzwi. - Edward! - Natychmiast podskoczyłam i pobiegłam mu otworzyć. Kiedy to zrobiłam, zostałam pchnięta na podłogę przez usta Edwarda atakujące mnie; jego ciało na moim.
- Boże, tak bardzo za tobą tęskniłem. - Dyszał, tak jak ja, z błyszczącymi, wypełnionymi pożądaniem oczami szaleńca. Pocałował mnie jeszcze raz, zanim zszedł ze mnie i pomógł mi wstać. - Przepraszam za to, ale człowieku, bycie bez ciebie nawet przez tak krótki okres czasu wystarczyło, bym oszalał. A potem drzwi się otworzyły i zobaczyłem cię w tym mundurku... - przerwał, by zlustrować mnie wzrokiem. - To niebezpieczny teren. - Zachichotał nerwowo. Wtedy zauwazyłam, jak on wyglądał.
Miał na sobie swój luźny mundurek; jego czarne spodnie wisiały nisko na biodrach, niedbale owiniętych ciemnym paskiem; nie zapiął trzech górnych guzików swojej koszuli, a lewa jej część wystawała ze spodni, w połowie w nie wsunięta. Krawat zwisał swobodnie, bardzo nieumiejętnie związany. Wyglądał tak gorąco. Ukoronowaniem tego były jego włosy, wciąż mokre, prawdopodobnie po porannym prysznicu, przylegające łagodnie do twarzy modela. Jak on to robił? Wyglądał cudownie, zwłaszcza, kiedy o to nie dbał. - Och, łał, jestem największą szczęściarą na świecie. W każdym bądź razie, najlepiej, jak już pójdziemy, Edward. Chcemy się trochę poobnosić, no nie? Potrzebujemy conajmniej dziesięciu minut, zanim zaczną się lekcje, żeby to zrobić. Rusz ten tyłek! - Zrobił krok do przodu; oboje stanęliśmy twarzą do drzwi. Owinął rękę dookoła mojego biodra, kładąc kciuk z przodu mojej spódniczki.
- Okej, jestem gotowa do wyjścia. - Pocałował moją szyję, otwierając drzwi i wyszliśmy z domu razem. Teren na zewnątrz był zaskakująco zatłoczony. Idealnie. Na początku nikt nie zauważył, że jesteśmy razem, ale później kilka osób odwróciło głowy, żeby się na nas pogapić, potem więcej i w krótce moglibyśmy równie dobrze iść po czerwonym dywanie. Każdy człowiek patrzył zazdrośnie albo gniewnie. Wszystkie dziewczyny rzucały mi piorunujące spojrzenie, a zaledwie kilku chłopców gapiło się na Edwarda. Szliśmy dopóki nie weszliśmy na obszar zastawiony stolikami. Usiedliśmy na jednym z nich i tylko uśmiechaliśmy się do siebie czując, że należymy do siebie nawzajem. Edward schylił się do pocałunku, kiedy usłyszeliśmy podekscytowany kwik.
- Edziu-Niedźwiedziu*, tu jesteś. Przepraszam, że nie spotkaliśmy się wczoraj, ale byłam zajęta i nie mieliśmy żadnych lekcji razem. Wiem, to absolutnie tragiczne. Ale jestem tutaj teraz. - Piaskowa blondynka, którą rozpoznałam jako Lauren Mallory szła w naszym kierunku, machając szaleńczo rękami.
- O nie – wymruczał Edward. - Przysięgam Bello, że nie umawiam się z tą dziewczyną. Ta ma urojenia. Okej? Nie wierz jej, dobrze? - Przytaknęłam ze zdziwieniem na twarzy. Lauren wciąż szła w naszą stronę, aż dotarła do Edwarda i położyła dłonie na jednym z jego ud. - Odejdź, Lauren. Nie chcę nic z tobą robić. - Nigdy wcześniej nie widziałam, by zachowywał się tak surowo, ale przecież znałam go tylko z moich osobistych doświadczeń. Nie widziałam go w otoczeniu innych ludzi, z wyjątkiem moich dziewczyn i jego braci. To musiało być to, co Blondyn nazwał „nie zwracaniem uwagi na innych”. Musiał naprawdę nienawidzieć tutejszych ludzi i podobało mi się to.
- Czegoś chcesz? - zapytałam słodko, gładząc ręką włosy Edwarda. Uniósł w uśmiechu kąciki ust, zanim pocałował mnie wprost przed Lauren. Usłyszałam, że gwałtownie nabiera powietrza, a potem tupie nogą jak dwuletnie dziecko. Edward zignorował ją i nie przestawał mnie całować. Lauren nie mogła dłużej znieść patrzenia na nas, więc przesunęła ręce z uda Edwarda na jego pierś i chwyciła jego koszulę, próbując go zmusić do spojrzenia na nią. Wcześniej z łatwością nie zwracał na nią uwagi, ale z powodu tego gestu już dłużej nie mógł.
- Edziu, zgadnij co? - zaczęła, najwyraźniej próbując zlekceważyć to, co się dopiero stało.
- Odpieprz sie, Lauren. - Edward wyglądał tak seksownie, kiedy się wściekał.
Lauren kontynuowała, jakby tak naprawdę chciał wiedzieć. - Mója kuzynka przeprowadza się do szkoły. Przyjechała wczoraj. Jest totalnie piękna, ale nie tak piękna jak ja i ma blond włosy. Myślę, że polubisz ją, bo jesteśmy jak bliźniaczki. Nazywa się Tanya Denali. - Czy ona właśnie powiedziała Tanya? Tanya? Jak ta dz***a, blond cizia Tanya? Odwróciłam się, by spojrzeć na Edwarda, którego zmroziło; zacisnął zęby i zwinął dłonie w pięści. Pocałowałam go w obojczyk, żeby się rozluźnił.
- Lauren, tak, jak powiedziałem, odpieprz się. Nie obchodzisz mnie ani ty, ani twoja głupia kuzynka. Teraz zostaw nas. - Pociągnął mnie za rękę, przez tłum otaczających nas ludzi i zostawiając Lauren za sobą, z kwaśną miną która sprawiła, że wyglądała gorzej niż zwykle. Wzdrygnęłam się.
- Edward, czy możesz się na chwilę zatrzymać. - Spojrzał na mnie i przytaknął, zanim dumnym krokiem podeszłam do Lauren. Rzuciła mi piorunujące spojrzenie i chciała coś powiedzieć, ale nie dopuściłam jej do słowa.
- Posłuchaj, dziwko, czy mogłabyś zostawić mojego chłopaka raz na zawsze w spokoju, proszę? Nie jest w ogóle tobą zainteresowany, więc wycofaj się, zanim zostaniesz zraniona. - Roześmiała się szyderczo.
- Ooo, defensywa. Edward nie mógłby być z kimś takim, jak ty. Jesteś zbyt zapobiegliwa.
- Chciałabyś wiedzieć, Mallory! On nawet cię nie lubi i odwal się od niego, bo inaczej jutra nie będzie. - Zgadywałam, ale miałam cudowny pomysł, jak mogłaby podziękować Tanyi. - Teraz pa pa. I znajdź sobie kogoś, komu spodobają się twoje ble-blond włosy. - Starałam się grać twardą, ale wewnątrz krzyczałam. Dlaczego ludzie nie mogą po prostu zaakceptować faktu, że on jest mój? Nie musiałabym jej tego mówić. Poczekałabym, aż znajdzie się poza zasięgiem wzroku.
- O mój Boże, Edward, jak to się mogło stać? Nie chcę, żeby ta blondwłosa część niczego chodziła do tej szkoły. Nie będę mogła tego znieść.
Położył dłoń na moim policzku, a ja się w nią wtuliłam. - Bello, uwierz mi, że wiem, co masz na myśli. Mieć na głowie nękającą mnie Lauren to wystarczająco złe, ale ona, Jessica i Lauren w tej samej szkole to będą czyste tortury. One trzy są jedynymi, które wydają się nie rozumieć faktu, że chcę, by mnie zostawiono w spokoju. Próbowałem ignorować je ze wszystkich sił, ale są strasznie uparte. Zachowywałem się jak kompletny kretyn przy każdej osobie z tej szkoły, żeby móc żyć w spokoju, ale te dziewczyny stworzyły ze mnie wizerunek seksownego złego chłopca i wszystkie przyssały się do mnie. Co mam zrobić?
- No więc, nie wiem, ale pomyślę o tym. Powinniśmy się już pożegnać. Nie chcę się spóźnić. Kocham cie, Edziu-Niedźwiedziu. - Uśmiechnęłam się szatańsko do siebie. Wykrzywił się na to zwierzęce przezwisko. - Przepraszam, nie mogłam się oprzeć. Kocham cię z całego serca, Edwardzie Anthony Masen Cullen. Och, i dla twojej informacji, prawdę mówiąc myślę, że ten cały kretyn jest naprawdę podniecający. Bardzo gorący.

*nie mogłam się oprzeć przed przetłumaczeniem Eddie-bear Laughing



Mieliśmy już błoto, tył sali gimnastycznej, basen i prysznic. Co jeszcze?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zgredek dnia Sob 23:43, 24 Sty 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Ginger!
Zły wampir



Dołączył: 13 Gru 2008
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 21:21, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Łiiiiiiiiiiii :D
Ciesz się, że masz tak mało, bo ci przynajmniej nie będą głowy zawracać, a je się porwałam na 61 rozdziałowe!! OMG

Dobra, idę czytać!

Cytat:
Zeszła noc była tak niesamowita. Edward prawie przekonał mnie, żebym się mu oddała, ale w przypomniał mi też, że jeszcze nie jestem na to gotowa. Ale był tak wspaniały... Szczerze mówiąc nie wiem, jak sprawia, że czuję się tak wyjątkowo, chociaż nie zasługuję na takie dobro.


No nie mogę! Już pierwszy akapit mnie powalił i zrzucił pod biurko :D

Zgredek! Jesteś niesamowita!
Edziu - niedźwiedziu kwiiiiiiiiiik :D:D

diablska trójca będzie nękać biednego bad vampira prawiczka Edzia :D
i seksi vampir - virgin girl :D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ginger! dnia Nie 21:34, 18 Sty 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
zgredek
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa

PostWysłany: Nie 21:24, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Ginger!, ten ff dalej powstaje i ta dziewczyna ma zamiar wkrtótce wrzucać kolejne części, bo ostatnio miała szlabam czy coś i nie pisała. Mam zamiar skończyć te dostępne a potem regularnie tłumaczyć te publikowane... uch. Mam nadzieję, że wena jej się skończy przed tym 61 rozdziałem Laughing W końcu ileż można pisać o chwytaniu za szyję i wsadzaniu komuś języka w usta Wink

P.S. Starannie selekcjonuję słowa devil


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zgredek dnia Nie 21:34, 18 Sty 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Ginger!
Zły wampir



Dołączył: 13 Gru 2008
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 21:33, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Może rodzice dorwali się do tego, co tworzy :D

Ma dziewczyna floł nie ma co :D

Mam nadzieję, że nie starczy go jej jednak na te 60 rozdziałów Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Snopy
Dobry wampir



Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin |

PostWysłany: Nie 21:42, 18 Sty 2009 Powrót do góry

HAHAHAHAHAHHAHAHAHAHHA.

Edziu-niedzwiedziu, mrrr!

Zgredziu, jesteś boska! love

Więcej, więcej, więcej?:D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Karolć__Edward<3
Nowonarodzony



Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wwy ;)

PostWysłany: Nie 21:52, 18 Sty 2009 Powrót do góry

o zesz kurha ^^ jakie to jest fantastyczne uhuh^^
Edziu- Niedzwiedziu <lol> hahaha
a moze jeszcze dzis cos bedzie ?? prosi :**


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PewnaPani
Zły wampir



Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 22:00, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Cytat:
demaskacja nam nie groziła

Zdemaskowanie nam nie groziło.
Cytat:
Obecie

Obecnie.
Cytat:
To musiało być to, co Blondyn nazwał

Jeżeli tu chodzi o Edwarda, to jakoś umknęło mi to, że on jest blondynem.
Tylko tyle błędów znalazłam w dwóch ostatnich odcinkach, więc bez bety nie jest źle.

Co do FF - myślę, że jego autorka jest nienormalna, bądź jest alkoholiczką, bądź narkomanką. Nawet ja nie wymyśliłabym czegoś równie porytego. Laughing


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
mizuki
Zły wampir



Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 22:02, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Zaje****!!! No wreszcie trochę hot akcji ;P
Edziu-Niedźwiedzi wymiata, haha!
Życzę czasu i wena, bo czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marta_Hale
Człowiek



Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Cieszyn

PostWysłany: Nie 22:05, 18 Sty 2009 Powrót do góry

Ginger to bardzo prawdopodobne ^^ Autorka ma albo problemy z osobowością albo jest na haju podczas pisania tego ff


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zgredek
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa

PostWysłany: Nie 22:11, 18 Sty 2009 Powrót do góry

PewnaPani napisał:
Cytat:
demaskacja nam nie groziła

Zdemaskowanie nam nie groziło.

dzięki za sprostowanie, bo tu nie byłam pewna :D

PewnaPani napisał:
Cytat:
To musiało być to, co Blondyn nazwał

Jeżeli tu chodzi o Edwarda, to jakoś umknęło mi to, że on jest blondynem.

Blondyn z dużej litery to zawsze Mike.

Uhuhuhu, nie liczcie na ciąg dalszy zbyt szybko, trzy rozdziały w jeden łikend to trochę dużo Wink Poza tym nie wiem, czy takie natężenie głupoty nie powoduje trwałych zmian w mózgu i czy przez to już wkrótce zamienię się w kompost Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin