FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 The Doll House [T] [NZ] zawieszone Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
mTwil
Zły wampir



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 80 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: O-ka

PostWysłany: Wto 16:23, 11 Sie 2009 Powrót do góry

Moje trzecie tłumaczenie, którego alternatywna nazwa to: „Jeden z Głównych Winowajców Opóźnień w MNiP”.
Wydaje mi się, że to pierwszy horror na forum. Z racji, że nie pojawiają tu żadne przerażające istoty, tj. wampiry, wilkołaki, zombie, kosmici czy duchy, to w opowiadaniu straszyć będą tylko ludzie. Pierwsze rozdziały są dosyć „lekkie”, akcja zaczyna się dopiero trochę później. Wstępują dosyć nieprzyjemne tudzież drastyczne sceny. Zgodnie z poleceniem Administracji będę je zapowiadać i wyraźnie oznaczać.
Betą oczywiście, jak zawsze i na całe szczęście jest cudowna, wytrzymująca ze mną prawie od początku - Anna_Rose.

autorka: Kambria Rain (zgoda jest)
klasyfikacja: horror/mystery [AU/AH][OCC]
link do oryginału: [link widoczny dla zalogowanych]
ograniczenie wiekowe: +18 (Głównie ze względu na drastyczne sceny w dalszej części ff'a, występujące niekiedy przekleństwa)



Wszyscy mieliśmy zginąć. Dawniej podchodziłam do życia z optymizmem, ale ten się ulotnił, kiedy tylko dowiedziałam się, że człowiek gór planuje polowanie na naszych prześladowców.


Image

Dla pewnej osoby. Za całokształt.



beta: Anna_Rose


Rozdział 1
Pewne słynne ostatnie słowa


Przerwa Wiosenna. Tydzień, w trakcie którego wszystko jest możliwe. Zbawienne pięć dni z dala od wszystkich wykładów, egzaminów i porannych zajęć. Większość ludności naszego college'u obległo już plaże i, balując, zaczęło świętować kilkudniową wolność. Zachowają wspomnienia, które na szczęście nigdy nie będą powracać, aby ich prześladować. Zważywszy jednak na to, że osobiście nie przepadam za plażami, postanowiłam spróbować czegoś troszeczkę innego.
To właśnie dlatego jestem teraz uwięziona w pewnej furgonetce razem z siedmioma innymi osobami w środku, jadąc z lotniska do hotelu, w którym mamy spędzić najbliższą noc. Byłam jedną z grupy szesnastu uczniów, którzy wyruszyli na wędrówkę przez Góry Great Smoky. Mieliśmy zamiar zbliżyć się do natury i cieszyć spokojem, jaki miała nam do zaoferowania... Gdybyśmy się tylko najpierw nie pozabijali.
Samochodem kierował Tyler Crowley – samonarzucający się podrywacz - który bez wątpienia był jedną z najgorszych osób, jakie kiedykolwiek zasiadły za kółkiem. Mając zakaz wstępu do większości nocnych klubów na Zachodnim Wybrzeżu, stwierdził, że przerwa wiosenna na plaży to nie to, na co miałby ochotę.
Kolejnego uczestnika wycieczki - Lauren Mallory vel Zdziry, śmiało można nazwać odbezpieczonym granatem. Zwyczajnie staram się dostrzec w każdym choć jedną jego dobrą cechę, ale w jej przypadku zaprzestałam tego, kiedy wjechała we mnie swoim samochodem, a potem nawrzeszczała za to, że zostawiłam ślady na nowym lakierze. Jest również powszechnie znana z rozbijania związków, wliczając w to jeden z moich. Na szczęście Jacob miał na tyle rozumu, by nie bzykać Lauren podczas bycia ze mną, chociaż ta się aż do tego paliła.
W środkowym rzędzie siedzeń siedzieli Royce King i Rosalie Hale – dzieciaki z wyższych sfer i jednocześnie najpopularniejsza para w całej szkole. Rose, z pewnych wciąż nieznanych dla mnie powodów, nie jest moją największą fanką. Kiedyś nawet się przyjaźniłyśmy. Cokolwiek stanęło pomiędzy nami, to z pewnością nie zazdrość, bo jeśli chodzi o wygląd, to nie ma osoby, która mogłaby z nią pod tym względem rywalizować. Bez wątpienia będzie idealną maskotką dla przyszłego wiceprezesa firmy King.
Ja siedziałam w ostatnim rzędzie siedzeń. Po mojej prawej stronie miałam Mike'a Newtona z usadowioną na jego kolanach gadatliwą Jessicą Stanley. Byli zupełnie jak para - paker i cheerleaderka. Jednak, w przeciwieństwie do popularnego stereotypu, Mike nie był mięśniakiem, a Jessica typową cizią. Może i trochę za dużo o sobie mówili, ale w sumie… byli nawet w porządku.
Po mojej lewej stronie siedział Jacob Black, mój były. Cały czas znajdowaliśmy się w dość niezręcznej sytuacji, ponieważ nadal nie mogłam się zdecydować, czy wolałabym zostać z nim w przyjaznych stosunkach, czy go zamordować. Chociaż bardziej przemawiała do mnie ta druga opcja. Siedział z ręką przełożoną za moim siedzeniem i głową opartą o szybę. To, jak mógł spać mimo tego hałasu i ciągłego bujania samochodem, było dla mnie nie do pojęcia. Szturchnęłam go kilka razy... Zero reakcji. Temu kolesiowi zupełnie nic nie zdołałoby przerwać drzemki.
Zostałam jeszcze ja, Isabella Swan, siedząca pośrodku. Po dokładnym zapełnieniu planu moich zajęć już od pierwszego roku college'u, zostały mi jeszcze tylko trzy zaliczenia do końca szkoły. Przeczytałam więcej książek, niż było w zbiorze mojej biblioteki i jestem zwyczajnie zmęczona rozmyślaniem nad rozterkami innych ludzi. Chcę sama w końcu przeżyć jakąś przygodę.
Nagle ręka Jacoba ześlizgnęła się z oparcia i wylądowała na moich ramionach, przyciskając mnie do jego ciepłej piersi.
- Ej, Jake! - Próbowałam się wyswobodzić. Właśnie w takich sytuacjach przeklinałam się za swoją budowę ciała. Jego drugie ramię zacisnęło się wokół mnie, a twarz zatopiła we włosach. Zrobiłam jedyną rzecz jaką dojrzała kobieta, taka jak ja, mogłaby zrobić. Ugryzłam go.
- Au! Bells! - Jacob odsunął się ode mnie, rozcierając swój bok. - Zostaw coś na później, kochanie.
Dupek.
- Trzymaj swoje łapy przy sobie, Black. - Idiota tylko przewrócił oczami i odwrócił się do okna.
- Bello, właśnie mówiłam Mike'owi, że zanim jutro wyruszymy, powinniśmy jeszcze zajrzeć do kilku sklepów. Co o tym myślisz? - Jessica zapytała radośnie.
- Jeśli w którymś z nich będzie można dostać jakiś obiad, to jak najbardziej. - Możliwość zjedzenia ostatniego porządnego posiłku przed pięcioma dniami na puszkach, wydawała się zachęcająca.
- Jesteśmy na miejscu! - krzyknął Tyler z miejsca kierowcy.
- Dzięki Bogu - mruknęła Rosalie.
Lauren wyjęła ze swojej torebki srebrną puderniczkę z zamiarem pomalowania ust i przypudrowania nosa.
- Nie musisz tak wrzeszczeć, Tyler. Nikt nie jest głuchy - rzuciła ostro w jego kierunku.
Ten, zupełnie nie zwracając na nią uwagi, podjechał do drugiej furgonetki i zatrzymał się na parkingu tuż obok niej. Pasażerowie z tamtego wozu już wypakowywali swoje bagaże. Patrząc na nich, nie mogłam uwierzyć, jakim cudem wszyscy znaleźliśmy się na tej samej wycieczce.
Zobaczyłam tam bardzo miłego kujona – Eric’a Yorkie’go. Mogłabym przypuszczać, że przyjechał tu po to, aby zdobyć kilka nowych materiałów do swoich doświadczeń.
Z boku stali Ben Cheney - spokojny chłopak, i Angela Weber - mól książkowy. Byli naprawdę dobrana parą, oboje zawsze uprzejmi i sympatyczni.
Seth Clearwater, największe słońce wyprawy, rozglądał się dookoła z szerokim uśmiechem na twarzy. Nie trudno było go polubić. Chodził chyba do pierwszej klasy, ale na wycieczce była też jego siostra.
Leah Clearwater… tej dziewczyny z pewnością nie można nazwać miłą. Była twardą laską, ale ja widziałam coś, o czym większość nie miała pojęcia. Jest straszliwie zakochana w Samie Uley'u, urodzonym przywódcy, który również jest na naszej wyprawie, z tym, że razem z jej kuzynką – modelką, Emily Young. Mimo tego na jak silną wygląda, przez cały czas boi się, że Sam zakocha się w tamtej i już nigdy z nią nie będzie.
Organizatorką całego wyjazdu była Tanya Denali – typowa paniusia. Nie zrozumcie mnie źle, dziewczyna ma naprawdę ogromną wiedzę książkową, ale nie posiada za grosz zdrowego rozsądku, jakim Bóg obdarował chociażby zwykłego kozła. Byliśmy w Tennessee. Naprawdę mogłam posuwać się nawet do takich stwierdzeń. Ze swoim nimfomańskim zacięciem, próbowała również za wszelką cenę znaleźć człowieka gór.
Podążając w ślad za Mike’m i Jessicą, wyszłam z samochodu. Chłopak bardzo chciał zabawić się w gentelmana i, kiedy Jake i Tyler wypakowywali nasze torby, podał mi rękę, ułatwiając tym samym wydostanie się z vana. Moja walizka nie okazała się trudna do odszukania. Było na niej wyraźnie napisane: "Własność Komendanta Policji".
Hotel miał w sobie nawet pewien urok. Wyglądał jak chatka z jakiejś przyjemnej, małej wioski. W przeciwieństwie do Rosalie i Royce’a, których miny wyrażały istne przerażenie, wynajęliśmy kilka pokoi. Sam chciał, żebyśmy przed wyruszeniem do lasu, podzieli się na kilka grup.
To powinno być ciekawe.
- Idę po nasze klucze - oznajmił, kierując się do hallu. Wkrótce zdzwonił dzwonek oznajmiający, że drzwi za nim już się zamknęły.
Niedługo po tym, dźwięk rozległ się ponownie. Spojrzałam w tamtym kierunku, żeby sprawdzić, czy to Sam już wraca.
Zdecydowanie to nie był on.
Ciemne buty. Znoszone jeansy. Obcisły, zielony podkoszulek. Czarna skórzana kurtka. Cudownie rozwichrzone, brązowe włosy. Mięśnie, na których widok ciekła ślinka. I chociaż miał twarz anioła, to moje przypuszczenia co do niego były jasne. Z pewnością nie był to chłopak, którego zaprosiłabym do domu, żeby przedstawić go rodzicom. Było tylko jedno słowo, które pasowałoby do tej sytuacji i które mogłabym wypowiedzieć, ale ktoś mnie z tym ubiegł.
- Cholera! - Wygląda na to, że razem z Lauren byłyśmy tego samego zdania. Kilka innych dziewczyn odwróciło się, żeby zobaczyć, czemu się przyglądamy.
- Przeprowadzam się do Tennessee - powiedziała Tanya, nie spuszczając z niego wzroku. - Kto się do mnie przyłącza?
- Ja - Jessica i Lauren odpowiedziały jednocześnie.
Właśnie w tym momencie głowa Gorącego Twardziela zwróciła się w moim kierunku. Zwyczajnie miałabym na tyle dużo przyzwoitości, żeby spojrzeć w drugą stronę, ale kiedy jego ostre spojrzenie zetknęło się z moim, zamarłam.
- Chodźmy zobaczyć nasze pokoje - powiedział Jake, wyrywając mnie z transu i łapiąc za tyłek. - Słyszałem, że mają duże łóżka.
- Zostaw. Mnie. W spokoju - warknęłam. Spojrzałam z powrotem w kierunku drzwi, ale Gorącego Twardziela już tam nie było. Głupi Jacob. Ale chyba lepiej się stało. Nieznajomy wyglądał na zbyt niebezpiecznego. Zawsze przepadałam za tymi bardziej przyjaznymi.
Pokoje były standardowe. Mieliśmy dwa tapczany i osiem podwójnych łóżek. Od razu rzuciłam swoją torbę przy tym pojedynczym. W czasie snu zawsze okazywałam nadmierną czułość, a ostatnią rzeczą, jakiej bym chciała, było obudzenie się z nogami owiniętymi wokół któregoś z tych ludzi. Niestety, miałam już nawet takie doświadczenia. Niemało razy z Jacobem i jeden z Leah Clearwater. Nie poruszaliśmy tego tematu.
- Gotowa? – zapytała Jessica. Dostrzegłam wyraźnie zmiany w jej ubiorze. Miałam nadzieję, że zdawała sobie sprawę, jak ciężko byłoby taszczyć pod górę całą jej garderobę.
Wyszliśmy wszyscy, jednak nie trzymaliśmy się razem. Royce i Rosalie, tak jak można było przypuszczać, poszli swoją własną drogą. Nikt nie wie, dlaczego w ogóle tutaj przyjechali. Biwakowanie i spacerowanie po lesie wydawało się być zajęciem poniżej ich standardów.
Reszta chłopaków zawędrowała do miejscowego pubu. Razem z nimi wybrała się tam też Tanya, która marzyła o przeżyciu przelotnego wiosennego romansu. Jessica, Emily i Lauren postanowiły nie marnować czasu i wyruszyły na podbój miejscowych butików. I takim sposobem zostałam sama z Angelą i Leah.
- Na co się gapisz? – ta druga rzuciła ostro w kierunku jakiegoś biednego chłopca, który natychmiastowo ruszył sprintem w przeciwnym kierunku.
- Leah, wyluzuj. Mamy Przerwę Wiosenną – powiedziała Angela, przyjaźnie się do niej uśmiechając.
- Mam w dupie całą tę przerwę. Zamiast lenić się tak, jak reszta społeczeństwa, łazimy po krzakach i śpimy w jakimś lesie.
Chciało mi się śmiać z tej jej całej zgorzkniałości.
- To po co tutaj w ogóle przyjechałaś? – Poza tym, żeby mieć oko na pewną kuzynkę.
- Seth mnie o to poprosił – burknęła. – Byłam mu to winna. Dzieciak sam nie raz ratował mi skórę.
- A ty, Angela? Nie wiedziałam, że lubisz campingi. – Szczerze, to żadna z nas nie wyglądała na miłośniczkę przyrody.
Wzruszyła ramionami.
- Musiałam się rozerwać. Przez cały semestr tkwiłam w laboratorium. – Angela i Ben byli naszymi przyszłymi lekarzami. – A ty, Bella?
- Moje życie jest nudne – wyznałam. – Jak mam pisać o dreszczach emocji i przygodach, skoro sama żadnej nie przeżyłam? – Czy to nie są przypadkiem czyjeś słynne ostatnie słowa?


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez mTwil dnia Pon 20:34, 17 Sty 2011, w całości zmieniany 27 razy
Zobacz profil autora
Rathole
Dobry wampir



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1076
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reszty nie trzeba, sama trafię.

PostWysłany: Wto 16:45, 11 Sie 2009 Powrót do góry

Hmmm, nie wiem, co napisać :D
Jeszcze wczoraj rwałam się do tego, aby przeczytać oryginał, a tu proszę - niespodzianka - rozdział dodany :D

Przeczytałam to i sam pomysł mi się podoba. Z tego co mówiłaś, będzie to horror, więc czekam na rozwinięcie zdarzeń.

Podoba mi się opisanie postaci. No i zastanawiam się, kim był Gorący Twardziel. :D

Znalazłam dwie literówki, a czytając sam tekst w dwóch miejscach nie byłam pewna, czy nie zabrakło tam przecinka. Jeden z tych błędów napisałam Ci na GG, a drugi sobie daruję, bo w sumie nie jestem pewna :D

Cytat:
Mimo tego na jak silną wygląda, przez cały czas boi się, ze Sam zakocha się w tamtej i już nigdy z nią nie będzie.

że


Cytat:
- Cholera! - Wygląda na to, ze razem z Lauren

Jak wyżej :)

Ogolnie dobrze tłumaczysz, zdania nie są sztuczne. Tak, jakby to wcale nie było tłumaczenie Wink

Pozdrawiam, wysyłam wenę do dalszego tłumaczenia, czekam na kolejny rozdział, powstrzymując się od


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rathole dnia Śro 14:59, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Invisse
Zły wampir



Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:53, 11 Sie 2009 Powrót do góry

Klimat jest. Pomysł nie kiczowaty - jest. Postacie ciekawe. No i Royce - kto by się go tu spodziewał. Zabije kogoś? I gdzie Emmett?
Bo zakładam, że aniołem był Edward Wink
Cha, wystraszyłam się już na samo słowo - horror. Niewiele się dzieje, głównie opisy, które wręcz pochłonęłam. (A ja nie lubię opisów!)
Nie zauważyłam żadnych błędów.
No i, wow. Strasznie mi się podoba. Ja chcę więcej! <skacze>
Pozdrawiam,
Invisse


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BaaaSsia
Wilkołak



Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 16:56, 11 Sie 2009 Powrót do góry

Wow.
Opowiadanie zaczyna się ciekawie.
Wszyscy mi się podobają jak na razie.Błędów nie znalazłam,bo nie szukałam.x]
Tekst lekko się czyta.
Jackob mnie wkurza.Taki moment a on musiał chwycic Belle za tyłek.
Mówiłaś,że to hrror.Mam nadzieje,ze tym ,,złym'' nie będzie Edward.
Hihi^^
Leah pilnuje Sama-nieee to mnie rozwaliło!-serio.

Pojawi się Alice,Emment i Jasper???

Weny i czasu!

P.S.Kiedy ciąg dalszy?

pzdr.;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
rani
Dobry wampir



Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 2290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 244 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze Smoczej Jamy

PostWysłany: Wto 16:58, 11 Sie 2009 Powrót do góry

Och wreszcie horror <jupi> :D Uwielbiam czytać horrory i to będzie miła odmiana od tych wszystkich romansideł (zeby nie było, boskie są Laughing )
Zaczęło się ciekawie, ale gdzie Jasper? Alice i Emmet? Może będą psycholami? :D Opis Edwarda jak zwykle zawałogenny i bardzo mi się podoba koncepcja Edwarda, złego chłopca.
O dziwo, jak nie lubie opisów, to tu mi sie podobały.

Będe napewno śledzić dalsze rozdziały :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anna Elizabeth
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: okolice Poznania :-)

PostWysłany: Wto 20:00, 11 Sie 2009 Powrót do góry

Ekstra już kocham to opowiadanie !! :D
Ten ff świetnie wywołuje u mnie dreszczyk. Doskonale rozpoczęte opowiadanie i to wprowadzenie mrocznej postaci (czytaj Bad Edwarda) reszta osób w miarę przypomina postacie ze zmierzchu ,no może z wyjątkiem Jacoba :D W tym miejscu spadłam z krzesła. Jacob komicznie przerobiony na napalonego młodego faceta.
Umieram z ciekawości co przyniosą nam dalsze rozdziały i jaką rolę pełni Edward...

Nie każcie nam długo czekać bo wzniosę skargę za znęcanie się nad zwierzętami Wink
Oficjalnie dodaje ten ff do grona moich ulubionych :D
Pozdro i weny


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
AlicjaC
Wilkołak



Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy czarów

PostWysłany: Wto 20:50, 11 Sie 2009 Powrót do góry

Zapowiada się ciekawie Wink
W końcu będzie jakiś dreszczyk emocji ) nie żebym coś miała przeciwko romansom, ale czasem fajnie się od niech oderwać :D )
Zagadką jest postać Edwarda. Ciekawe czy robi tylko wrażenie Bad chłopca czy może rzeczywiście tak jest.
Jacob mnie trochę denerwuję, ale można go przetrawić, jak każdego nastoletniego bałwana :)
Ciekawa jest czy reszta Cullenów również się pojawi i jak będzie dalszy ciąg akcji Wink.
Także (nie)cierpliwie czekam na następny rozdział Uwaga
Czasu i wytrwałości do dalszego tłumaczenia.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Landryna
Zły wampir



Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Zawiercie/Ogrodzieniec / łóżko Pattinsona :D

PostWysłany: Śro 9:35, 12 Sie 2009 Powrót do góry

Szczerze się przyznam, że czekałam na tłumaczenie tego ff. Autorka jest niesamowita i kocham jej twórczość jak i poczucie humoru. Widać, że ten ff będzie się znacznie różnił od Kidnapperki, ale na pewno nie odbiega poziomem :). Podoba mi się sparowanie. Jest takie inne i...trochę zaskakujące.
Co do tłumaczenia to robisz to dobrze, lekko i płynnie.
Zdecydowanie czekam na więcej.
Pozdrawiam, Landryna.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
`Wapmirzyca` ; ****
Człowiek



Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sparkle London <3

PostWysłany: Śro 19:19, 12 Sie 2009 Powrót do góry

Fiu...fiu...fiu! Bardzo interesujące.
Zakładam, że ten facet w skórze to Edward.
Treść bardzo wciągająca. Spodobało mi się.
Czekam z niecierpliwością na kolejną notkę.

Czasu i posłusznej klawiatury!

Pozdrawiam,
`W` ; ****


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
niobe
Zły wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 96 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 13:42, 13 Sie 2009 Powrót do góry

Jak pestka napisała, że bierzesz się za tłumaczenie kolejnego opowiadania Kambria Rain nie mogłam sobie go odpuścić. Ta dziewczyna ma niesamowite pomysły i bardzo dobry styl :)
Cóż horroru jeszcze nie widziałam w twilightwowym świecie, a w sumie to jest takie oczywiste: pełno wampirów i wilkołaków, a jednak żadnych strasznych historii. Właśnie dlatego przyciągnęło mnie to opowiadanie. Na razie sam początek, ale już mogę powiedzieć, że mnie wciągnęło. Całość jest ciekawa i czyta się bardzo lekko, choć już można dostrzec pewne napięcie. Czyżby pięknym nieznajomym był Ed? Jeśli się okaże, że nie będzie go w tym ff to poczuję się trochę rozczarowana ^^ Podoba mi się sposób przedstawienia Lei i Tanyi, Jessica jest dość kanoniczna. Co do samej Belli to już zaczęła wzbudzać moją sympatię. Na razie czekam na kolejne części tłumaczenia, bardzo dobrego swoją drogą, ale pewnie jak to ff mnie wciągnę to sięgnę po oryginał Wink I wtedy strzeż się ^^
Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy :)
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 16:34, 13 Sie 2009 Powrót do góry

Trzecie Twoje tłumaczenie (nie licząc miniaturki) i jak zwykle rewelacyjne. Jestem pod wrażeniem.
Fajnie, że będzie to horror. Będzie, bo jak na razie jest spokojnie. Ale jak sama wspomniałaś, pierwsze rozdziały są lekkie. Ja czekam na te poważne i odpowiednio straszne. xD
Podoba mi się Bella- silna kobieta mająca własne zdanie i cięty jęzor. Ogólnie postacie wydają się ciekawe i bezpośrednie. Autorka piszę bez ogródek, albo jak kto woli, bez owijania w bawełnę. Jak na razie, podoba mi się ten styl. Zobaczymy, co będzie dalej.
Opowiadanie jest miejscami zabawne, można się pośmiać.
Cytat:
Zrobiłam jedyną rzecz jaką dojrzała kobieta, taka jak ja, mogłaby zrobić. Ugryzłam go.

Rzeczywiście, bardzo dojrzałe. :)
To dopiero pierwszy rozdział, więc niewiele można powiedzieć.
Ciekawy pomysł. Czekam na kolejne rozdziały. Weny.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 16:36, 13 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Susan
Administrator



Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 732 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:15, 13 Sie 2009 Powrót do góry

Postanowiłam przeczytać ten ff, ponieważ na wstępie zaznaczyłaś, że będzie to horror. A ja uwielbiam się bać :P
Tłumaczysz bardzo dobrze, ale niestety znalazłam trochę błędów. Przede wszystkim powtórzeń i kilka przecinków.
Powiem szczerze, że jak na razie mi się podoba i mam zamiar dalej czytać Twoje tłumaczenie. Mam nadzieję, że ten ff będzie naprawdę przerażający. Mam pewne przypuszczenia do tego co się stanie w dalszych częściach Wink zobaczymy czy moje wizje się spełnią :) jak na razie widać, że szykuje się coś ciekawego i nowego. Innego od reszty ff, jakie dotychczas czytałam.

Cytat:
Ciemne buty. Znoszone jeansy. Obcisły, zielony podkoszulek. Czarna skórzana kurtka. Cudownie rozwichrzone, brązowe włosy. Mięśnie, na których widok ciekła ślinka. I chociaż miał twarz anioła, to moje przypuszczenia co do niego były jasne. Z pewnością nie był to chłopak, którego zaprosiłabym do domu, żeby przedstawić go rodzicom. Było tylko jedno słowo, które pasowałoby do tej sytuacji i które mogłabym wypowiedzieć, ale ktoś mnie z tym ubiegł.
- Cholera!

Już nie mogę się doczekać, aż pojawi się coś więcej na temat tego pana :)
Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ObsesiiOn__
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wiesz kto mieszka za Twoją ścianą? ;>

PostWysłany: Nie 17:46, 16 Sie 2009 Powrót do góry

A fajne. :)
Ciekawimnie jak akcja rozwinie sie z tym "przystojnym chlopakiem" , bo o ile sie domyslam to pewnie na imie bedzie mieć Edward? ;> ;p
I ciekawi mnie tez ta akcja która ma sie wydarzyć, skoro to horror. :)
Pozdroo - Paati . ;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lirru
Człowiek



Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nieba spadłam:)

PostWysłany: Pon 23:15, 17 Sie 2009 Powrót do góry

Podoba mi się. Chociaż szczere mówiąc boję się czytać dalej, bo nienawidzę horrorów...
Podoba mi się postać Leah. taki żołnierz i bojownik. wyobrażam ją sobie jako taką surową laskę w bojówkach w żołnierski wzorek :D
Oczywiście seksowny "Edzio - zakazany owoc" też jest super (bo to jest Ed, prawda?) :) .
Tylko ten idiota Jake... Rzadko kiedy jego postać przypada mi do gustu.
Bardzo ciekawi mnie co będzie dalej, więc na pewno się przełamię i zajrzę tu jeszcze...
weny życzę i czasu na tłumaczenie :)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lirru dnia Pon 23:30, 17 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Cornelie
Dobry wampir



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 297 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD

PostWysłany: Wto 12:48, 18 Sie 2009 Powrót do góry

Gratulacje za tłumaczenie. Nie czytałam nic wcześniej, ale już po tym widzę, że podchodzisz do tego profesjonalnie. Czyta się lekko, bez zgrzytów, płynnie. Horrory to jest to co tygryski lubią najbardziej, więc podejrzewam, że będę stałą tu bywalczynią Wink
Po tym fragmencie dużo powiedzieć nie można, postacie są przedstawione w jakiś tam sposób ale jeszcze nie mam całokształtu. Fabuła zapowiada się ciekawie.
Nieznajomy - mrrrr xD Domyślać się można, ale pewna nie jestem Wink
W takim wypadku powiem jedno - obyś wytrwała w tłumaczeniu i dawała nam większe kąski niż teraz Wink

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Masquerade
Dobry wampir



Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1880
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 128 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pokój Życzeń

PostWysłany: Śro 19:12, 19 Sie 2009 Powrót do góry

Ile to ja przeczytałam tych przetłumaczonych? Trzy? Mało ważne, ale mam ochotę trzepnąć Cię w łepetynkę za to, że nie chciałaś dalej tłumaczyć i nadal nie wiem czy to robisz. Mi się to opowiadanie bardzo podoba i chyba każdy przyzna, że jest inne. Jest nightmare, jest horror, jest thriller i jest Jacob-debil (wrrrr!), czyli wszystko, czego trzeba do ff "innego niż wszystkie". Czekam aż uraczysz mnie kolejnym rozdziałem, bo ja to opowiadanie LUBIĘ. I koniec!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
frill
Człowiek



Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: miasto spotkań

PostWysłany: Czw 2:33, 20 Sie 2009 Powrót do góry

nie podejrzewałam po tytule, że to będzie horror, chociaż kiedy już zostałam oświecona, puknęłam się z głowę i stwierdziłam, że faktycznie można się było tego domyślić.
Wyprawa w góry, szukania człowieka gór, łażenie samotnie po lesie; samotnie czyli w małych grupkach bez odpowiedniego przygotowania do obrony przed złem tego świata i psychoaptów czyhających na każdym kroku. Grupka przyjezdnych złożona z różnorodnych osobowości, co może wyśmienicie wpłynąć na akcję.
Ciekawa jestem czy te drastyczne sceny będą w stylu "Piątku 13" i " Masakry piłą mechaniczną" czy bardziej będą to zjawiska nie z tej ziemi, w które ciężko uwierzyć racjonalnie myślącemu człowiekowi.
Z jednej strony obawiałam się, że naoglądałam się już tylu horrorów, że raczej mało co jest mnie w stanie przestraszyć, ale po namyśle doszłam do wniosku, że jeśli tylko autorka zbudowała odpowiednie napięcie i odpowiednią atmosferę grozy, jeśli poprzez jej zasób słownictwa będę słyszeć za sobą szelest kroków i czuć metaliczny zapach krwi itp to możliwe, że nie będę tego czytać wieczorami:P
życzę wytrwałości w tłumaczeniu bo coś czuję pod lewą nerką, że będzie warto to czytać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
xxpaolaxx
Wilkołak



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Czw 10:24, 20 Sie 2009 Powrót do góry

Hmmmm jak narazie to nie wiem co mam napisać, nie mogę stwierdzić że mi się podoba, albo nie, bo to dopiero początek - przedstawienie postaci. Na pewno przeczytam ciąg dalszy. Mam pytańko: pojawią się Jasper i Alice, i Emmett? Mam nadzieję, że tak bo bez pluszaka to nie ta sama jazda Wink
Weny^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mTwil
Zły wampir



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 80 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: O-ka

PostWysłany: Czw 15:28, 20 Sie 2009 Powrót do góry

Zanim dodam drugi rozdział, który się obecnie betuje, to zapomnę, co miałam napisać, więc jeszcze dziś wtrącę parę słów.

frill, wiesz, że jak tylko zobaczyłam, że kręcisz się na forum, to pomyślałam, że miło byłoby cię tu zobaczyć? :) Nie pomogę ci w tym, żeby dopasować tego ff'a do jakiegoś horroru, bo ich nie oglądam i żadnych nie znam.

niobe, po twoim poście w "Rankingu..." już się boję

Cornelie, twoje słowa podniosły mnie na duchu i dodały weny, dziękuję bardzo, obyś zawsze tam myślała :) Chyba je sobie oprawię w ramkę i będę zawsze na nie patrzyła, kiedy po raz kolejny stwierdzę, że moja tłumaczenia się do niczego nie nadają.

A z tobą, Masquerade, już sobie wszystko wyjaśniłam :) Nie tłumaczę dalej, bo jestem kilka rozdziałów do przodu i postanowiłam się trochę polenić :P A ciebie rozdziałami raczę zawsze, nie uwolnisz się ode mnie, zawsze będziesz czytać te przeokropne niezbetowane, przed wszystkimi poprawkami. Chciałaś mieć je szybko - proszę bardzo :P

Co do Alice, Jaspera i Emmetta. Krótka odpowiedź, żebym zapomniała, że w ogóle to zdradziłam: tak. Ale ani słowa więcej :)
I jeszcze Edward - podstawowe sprawy wyjaśnią się w drugim rozdziale, reszta dopiero z czasem, więc na wszystkie szczegóły będziecie musiały trochę zaczekać.

Dziękuję wszystkim za komentarze, cieszę się, że tekst w miarę się przyjął, nie muszę chować się pod szafę z tłumaczeniem i jesteście ciekawe dalszych odcinków.

Tak jak pisałam na początku, drugi rozdział się betuje, ale beta ma ode mnie w tym tygodniu mały urlop (hm, raczej nie ode mnie, tylko od sprawdzania). O ile nie będzie gotowy do soboty, to nie dodam go do niedzieli, poniedziałku, bo weekendową noc spędzę 10km nad ziemią, gdzieś nad Ameryką, Grenlandią, Islandią, Norwegią i Szwecją, zahaczając o Atlantyk i kilka mórz, tracąc 9 godzin życia na lot i kolejne 6 na różnicę w strefach czasowych :) Słowem, po 10 tygodniach za oceanem wracam do Polski. Niestety. Do szkoły i nawału roboty.
Ehem, zboczyłam z tematu, ale o już raczej koniec. Jeszcze raz dziękuję za wszystkie opinie i proszę o cierpliwość :)

Pozdrawiam
mTwil


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mTwil dnia Czw 22:25, 20 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Masquerade
Dobry wampir



Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1880
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 128 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pokój Życzeń

PostWysłany: Czw 20:43, 20 Sie 2009 Powrót do góry

Cytat:
(...) bo weekendową noc spędzę 10km nad ziemią, gdzieś nad Ameryką, Grenlandią, Islandią i Skandynawią(...)


Chciałabym jedynie nadmienić, że Islandia, to również Skandynawia, jednakowoż w chwili obecnej możemy uznać, że Islandii nie ma :D Czemu? Chyba się same domyślacie czemu :P

Dziękuję, że wysłałaś mi czwarty rozdział, ale właśnie wróciłam z Trójmiasta, a wstałam o 4 rano i jestem lekko przyjebana, że się tak wyrażę, więc przeczytam jutro, jak wszystkie zaległe ff, a teraz zapalam świeczkę, papierosa, puszczam Bocellego, mam wszystko w dupie i życzę miłej nocy :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin