FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Welcome to Drama Academy [T] [NZ] (Rozdział 10) 10.08!ZAWIAS Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 17:12, 22 Lut 2009 Powrót do góry

Super, nie mam zastrzeżen Wink Tzn jest parę małych błędów, ale całość bardzo mi się podba. Edward w tej wersji jest baardzo kuszący devil Czekam na drugi rozdział.

pzdr, n.
vampir
Wilkołak



Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 17:25, 22 Lut 2009 Powrót do góry

Niezłe, ale mam nadzieję, że niedługo naprawdę się rozkręci.
Dobrze, że to ostatnia cześć bez bety oraz tak krótka.
Dobrze tłumaczysz, ale czasem plątasz się w tych zdaniach.
Jeju nawet wytłumaczysz dobrze nie potrafię o, co mi chodzi
Dobra milkę
weny życzę
Edit: Naprawdę bardzo podobne do Dance... Nawet scena w stołówce się powtarzam choć tam była jedna dziewczyna i wcześniej Bella już go widziała i znała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vampir dnia Nie 17:27, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Silvia_sb
Wilkołak



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Nie 17:51, 22 Lut 2009 Powrót do góry

vampir napisał:
Naprawdę bardzo podobne do Dance... Nawet scena w stołówce się powtarzam choć tam była jedna dziewczyna i wcześniej Bella już go widziała i znała.


Miałam dokładnie takie samo wrażenie, poprosyu deja vu. Liczę na to, że mimo podobieństw doczekamy sie innych wątków.
Prócz tego oczywiście część nieco krótka, ale już obiecałaś poprawę, więc nie będe się nad tobą pastwić :)
Tłumaczenie ładne, błędów nie wychwyciłam...
Tylko coś... wyprane z emocji to wszytsko było... jakby, przy mało opisów, wewnętrznych monologów itp. Ale to już nie twoja wina, tylko autorki :)
Życzę WENA i czekam na cd :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Loona
Wilkołak



Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rybnik / Piekiełko

PostWysłany: Nie 19:31, 22 Lut 2009 Powrót do góry

Czyżby w tym ff Edward również jest BadBoyem? Bo jeśli tak, to będzie naprawdę podobny do "Dance...". Ale chętnie przeczytam dalszy ciąg, bo jestem ciekawa akcji, która, mam nadzieję, się pojawi. Wink
Wena w tłumaczeniu życzę.
pzdr.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aletheia
Człowiek



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Łoże Emmetta

PostWysłany: Pon 14:03, 23 Lut 2009 Powrót do góry

Podoba mi się. Ten wątek jest prawie identyczny jak w Dance... - mam nadzieję na coś nowego.
Po za tym trochę krótko. Tłumaczenie dobre.
Życzę weny.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mloda1337
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wspaniałe miasteczko pod Poznaniem

PostWysłany: Pon 14:21, 23 Lut 2009 Powrót do góry

Tak beta się przyda na pewno.

Ale mnie si to podoba!!!!!!!!!!!!!!!!!

Uwielbiam Edwarda Badboya a tu chyba taki będzie z tego co widzę.

Czekam na dalsze części!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alice_
Wilkołak



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 15:36, 23 Lut 2009 Powrót do góry

Podobieństwo do Dance.... jest na pewno, ale z tego co czytałam to później już będzie inaczej, tłumaczenie dobre, jednak beta się przyda, na razie trochę mało żeby oceniać fabułę
Ja też lubię Edwarda Badboya więc na pewno będę czytać :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ann!
Wilkołak



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Wto 13:13, 24 Lut 2009 Powrót do góry

Jestem w trakcie tłumaczenia rozdziału. Będzie Beta. Kiedy nowy? Nie powiem wam dokładnie daty dodania, ale do końca tygodnia powinien się ukazać nowy rozdział.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alalaa
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 13:59, 24 Lut 2009 Powrót do góry

Generalnie bardzo podoba mi sie opowiadanie. Jednak stasznie razi mnie, ze jest to wręcz takie samo jak Dance Academy. Prawie identyczne.
Mam tylko nadzieje, że autorka FF nie napisze takich samych rozdziałów. Jezeli nie bedzie miło przeczytac znów cos w tym stulu.
Tłumaczenie jak najabardziej okey:)
Napewno zajrzę znów :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zuzana
Nowonarodzony



Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:28, 27 Lut 2009 Powrót do góry

Hahaha :D
Ann, przepisuj i wysyłaj do bety :))
wiesz, że Cię zatłukę? :>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Madziorsko
Człowiek



Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:30, 27 Lut 2009 Powrót do góry

Zdecydowanie moja droga! :)
Pokonaj swojego wewnętrznego lenia i przepisuj, bo my z Zuzaną wiemy, że już to masz przetłumaczone :p
Nie mogę się doczekać, kiedy znowu napiszesz i zdradzisz trochę tajemnic związanych z losami bohaterów, i kiedy w końcu Edward wkroczy do akcji.
Weny w tłumaczeniu!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ann!
Wilkołak



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Sob 17:06, 28 Lut 2009 Powrót do góry

Tak! Macie wkońcu 2. rozdział.
Pomoc, wsparcie, OPIEPRZ: Madziorsko i Zuzana :D
Beta: Xehtia

Enjoy.


Chapter 2
Bip! Bip! Bip!
Zajęczałam na dźwięk budzika następnego ranka, próbując go ignorować.
- Bella? – Alice ściągnęła ze mnie koc.
Ziewnęłam.
- Oki, już wstaję. – powiedziałam jeszcze na wpół śpiąca i poczłapałam w stronę łazienki. Umyłam zęby i wróciłam do pokoju, aby znaleźć coś do ubrania. Zdecydowałam się do założenie moich Levisów i bluzy z „American Eagles”*, którą dała mi moja mama zanim przyjechałam do Californii. Nie byłam fanką koszulek z nazwami drużyn, ale moja rodzicielka z jakże niezawodnym gustem wyrzuciła moje stare ciuchy, mówiąc, że chce odświeżyć moją garderobę przed przyjazdem tutaj.
Porównywaliśmy swoje plany z Cullenami: okazało się, że nie mamy wspólnych lekcji. Szkoda, bo z Alice też nie usiądę w jednej ławce.
- Jezu, co jest nie tak z tą szkołą? – powiedziała sfrustrowana Alice.
- Dobrze, że przynajmniej mogę cię zobaczyć po szkole, albo na stołówce. – próbowałam ją pocieszyć.
- Masz rację. Chodźmy już. – Powiedziała rozczarowana
Alice szła ze mną, pokazując mi najkrótszą drogę przez campus. Mijałyśmy basen, boisko do koszykówki i znak mówiący „Kręgielnia – skręt w prawo”. Czy to rzeczywiście było szkoła? Alice i ja chwyciłyśmy w biegu kanapki i sok pomarańczowy, ponieważ nie miałyśmy czasu.
- Cóż chciałabym odprowadzić cię pod twoją salę, ale sama mam teraz lekcje w kompletnie innej części campusu, a nie chcę się spóźnić – spojrzała na mnie przepraszająco.
- Nie martw się. Poradzę sobie, dzięki, Alice – uśmiechnęłam się.
- Zajmę ci miejsce na lunchu! – krzyknęła w biegu. Miałam nadzieje, że nie sprawiłam jej kłopotu. Pchnęłam drzwi budynku, zobaczyłam co mam pierwsze. Matematyka. Koszmar.
W drodze do klasy zobaczyłam wspaniale wyglądającego chłopaka z uwieszoną na nim dziewczyną, który wczoraj miział się z inną.
Jego ręce spoczywały na jej biodrach a ona trzymała go za szyję. Samo patrzenie wywoływało we mnie obrzydzenie. Czy oni nie mogą robić tego w szafie?
Kiedy weszłam do sali wiele dziewczyn świdrowało mnie wzrokiem, a chłopcy szeptali do siebie. Zajęłam miejsce i próbowałam skupić całą moją uwagę na książce. Pierwsza lekcja była niezwykle nudna, bo nigdy nie byłam fanką okręgów i kwadratów. Dzwonek zadzwonił i jak burza wybiegłam z klasy, mając nadzieję, że następna lekcja minie mi jak poprzednia, bez przedstawiania się i bez rozwiązywania zadań przy tablicy, bo jestem nowa. Odpowiadało mi takie "prawie nieistnienie". Nie zwracałam uwagi na to, gdzie idę, więc w końcu wpadłam na coś, podczas, gdy spoglądałam na mapkę szkoły. Poczułam, że moja stopa została spłaszczona. Cholera! To bolało!
- Co za…!? – usłyszałam zdenerwowany głos. Spojrzałam w górę i zobaczyłam JEGO, patrzącego wprost na mnie. Był bardzo zaskoczony.
- Przepraszam – powiedziałam, próbując wstać. Pomógł mi podnieść książki i posłał mi słodki uśmiech.
- Nie, to nie była twoja wina. To ja nie patrzyłem, gdzie idę – po chwili podał mi dłoń i pomógł wstać oraz wręczył mi moje książki.
- Dzięki - poczułam się trochę jak ofiara losu.
- Jestem Edward Cullen - zapoznał się ze mną i znowu się uśmiechnął, co spowodowało u mnie zawroty głowy.
-Bella Swan – powiedziałam, nie mogąc złapać tchu. Spojrzałam jeszcze raz jego oczy.
- Czy masz problem ze znalezieniem klasy? – zapytał.
- Nie… myślę, że wiem gdzie to jest. – powiedziałam bez przekonania =.
- Yo, Edward! – Jeden chłopak z tłumu zawołał do niego z końca hollu. Edward odwrócił się, a cała grupa zaczęła mu machać.
Dziewczyny piszczały, jakby właśnie wygrały milion dolarów. Wszyscy patrzyli się na niego jakby… no nie wiem… był Bogiem?
- Ummm…. Myślę, że zobaczymy się później – uśmiechnął się łobuzersko.
- Yeah.
I już go nie było. Zamrugałam. Moje pierwsze spotkanie z Edwardem Cullenem? Było imponujące. Nie mogłam przestać myśleć o jego pięknych oczach, zapierającym dech w piersiach uśmiechu. To było jak ze snu. Wyrzuciłam te myśli z głowy. „On jest playboyem – pamiętasz?" Poza tym oczekuje pewnie, że wszyscy będą traktować go jak gwiazdę i tańczyć jak im zagra.
Na następnej lekcji był wf. Mieliśmy grać w koszykówkę: chłopcy kontra dziewczyny. Uwielbiałam koszykówkę. Większość "plastików" zeszłyoboiska, twierdząc, że połamią sobie swoje „cudowne paznokcie”, więc dwaj chłopcy przeszli do naszej drużyny.l
Gra zaczęła się przewagą chłopaków.
Nie chciałam na razie włączać się i biegać za piłką.
Wolałam się nie popisywać (a przynajmniej by tak pomyśleli, bo wcale nie grali tak dobrze).
- Tak! – chłopcy krzyczeli, przybili sobie piątki i pokazali na moją drużynę jak na bandę ofiar.
- Myślę, że dziewczyny są zbyt delikatne, aby grać z nami – powiedział chłopak ze sterczącymi włosami. Okej. To było to.
Biiiiiiiiiiiiiip! To nie było niespodzianką, że ich drużyna zdobyła punkt.
- Derek! – chłopak, który trzymał piłkę, próbował podać ją do chłopaka naprzeciwko mnie.
Hmmm…. Nie tym razem.
Zanim on miał szansę złapać piłkę, ja po nią skoczyłam i pokozłowałam na drugą stronę boiska. Dziewczyny z mojej drużyny wiwatowały, ale nie ruszyły się żeby sę włączyć... Przebiegłam koło chłopaków, którzy próbowali odebrać mi piłkę, ale nawet nie mieli szansy, aby jej dotknąć. Jak już mówiłam, nie byli dobrzy. Dwójka chłopców z mojej drużyny, Chad i Lukas byli okazali się dość pomocni. Podawaliśmy sobie piłkę w tą i z powrotem, do czasu, kiedy podbiegliśmy pod kosz. Chad rzucił do mnie i otoczyli mnie chłopcy z przeciwnej drużyny.
- Rzucaj, Bello! - i tak zrobiłam.
- Tak! Udało się! -Dziewczyny zaczęły skakać. Zdobyłam punkt.
- Cholera! Ta nowa jest całkiem dobra! - powiedzieli moi męscy kompani.
- Po prostu miała szczęście – odparł jeden z członków przeciwnej drużyny, mający poważne problemy z cerą.
Gra zakończyła się, byliśmy dwa punkty do tyłu. Dziewczyny z mojej grupy były mi wdzięczne. No, może oprócz jednej, która właśnie wstała. Nie wydawała się być zachwycona moim „przedstawieniem”. Wysoka blondynka szła w moim kierunku z dziwnym wyrazem twarzy. Była ubrana w szorty, które z pewnością długością nie grzeszyły. Kilku chłopaków szeptało, kiedy szła mi naprzeciw.
- Cóż, powiedziałabym, że jesteś z siebie dumna… Jestem Lauren, to moje przyjaciółki: Jessica i Kelsey. – uśmiechnęła się przemądrzale, wskazując na dwie dziewczyny.
Dziewczyna była typem cheerleaderki. Tyle mogłam o niej powiedzieć.
- Cześć – pozdrowiłam je sucho. Jessica i Kelsey wymieniły spojrzenia. A ja "zjechałam" je spojrzeniem, które mówiło co o nich myślę.
- Długo ćwiczyłaś to spojrzenie? - zadrwiła Lauren.
- Nie twój interes – odpowiedziałam. Wydała się być zaskoczona moim tonem. Usłyszałam ciche „och” za moim plecami.
- Nowa, po prostu nie wchodź mi w drogę i nie będziemy miały problemu.
- Cała przyjemność po mojej stronie. – odpowiedziałam poważnie.
Odrzuciła ręką swoje blond włosy i nadal pozując odwróciła się i poszła.
Wszyscy patrzyli się na mnie z dziwnymi, lekko zaciekawionymi minami.
- Co? – zdziwiłam się.
-Nikt. Nigdy. Nie. Powiedział. Tak. Do. Niej. – odparł jakiś chłopak patrząc na mnie szeroko otwartymi oczami.
Odwróciłam się od nich i weszłam do przebieralni, aby przebrać się i przygotować do kolejnej lekcji.

* Amerykańska drużyna.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ann! dnia Sob 17:25, 28 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 17:23, 28 Lut 2009 Powrót do góry

No w końcu :D Fajnie się czyta, ale Bella w tym opowiadaniu jest zupełnie inna niż książkowa, trochę mi nie pasuje, ale rozumiem, że to zabieg autorki :p
Oryginału nie czytałam, ale tłumaczenie dobrze się czyta. Tylko parę literówek znalazłam:

"-Nikt. Nigdy. Nie. Powiedział. Do. Tak. Niej. "

chyba Do.Niej.Tak. ?

"Dziewczyny w mojej grupy były mi wdzięczne."

mojej grupie / z mojej grupy

"- Nie… myślę, że wiem gdzie to jest. – powiedziałam bez przekonania =."

to = się zaplątało :p

Chyba tyle. Weny życzę i mam nadzieję, że nie karzesz tyle nam czekac na kolejny rodział, bo podoba mi się to opowiadanie :D

pzdr, n.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 17:23, 28 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Madziorsko
Człowiek



Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:51, 28 Lut 2009 Powrót do góry

Dziękuję, że o mnie wspomniałaś :P No może nie za ten "OPIEPRZ", ale oki
Fajny FF, ale Edward mi trochę nie pasuje. Na początku całuje się z dziewczyną, jest opisany jako "playboy", a potem nagle jest taki miły dla Belli. Ciekawi mnie, jak będzie później.
Życzę weny w tłumaczeni i czekam na coś więcej o Edwardzie :)
P.S. W końcu Belle to nie fajtłapa :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Juliet
Nowonarodzony



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tam gdzie Ben, tam Juliet.

PostWysłany: Sob 18:00, 28 Lut 2009 Powrót do góry

Podoba mi się, ale jedno mnie zraziło. To że Edward się spodobał Belli, parę minut wcześniej widziała jak całuje jakąś dziewczynę, powinna zachować więcej zimnej krwi. Jednak gdybym była na jej miejscu, to nie zachowałabym jej ani grama, więc nie czepiam sie Wink Tłumaczenie świetne. Duużo weny i czekam na więcej ;>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mercy.
Wilkołak



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 18:54, 28 Lut 2009 Powrót do góry

No dobra, ten FF zyskał u mnie kolejne punkty^^
Koszykówka *.* I love it.
Moim zdaniem autorka przesadziła trochę, robiąc z Belli taką mistrzynie, moim zdaniem, ale za to, że w ogóle wykorzystała ten wspaniały sport jestem jej w stanie wybaczyć^^
Z własnego doświadczenia wiem, że jak chłopak gra przeciętnie, ale jest wysoki to już po sprawie. To niesprawiedliwe! Ale dobra, nie będę tu swoich żali wylewać xD
Podoba mi się, jest z jednej strony podobne do Dance your life, a z drugiej takie jakieś inne. Miło się czyta.

Życzę weny, czasu i czekam na kolejną część.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bernee
Nowonarodzony



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Grajewo

PostWysłany: Sob 19:41, 28 Lut 2009 Powrót do góry

Przyjemnie się czyta, tłumaczenie jest po prostu bezbłędne. A co do treści jest bardzo wciągają i trochę uzależnia jak narkotyk, im dłużej czytasz tym więcej chcesz wiedzieć.
A Bella jako koszykarka też niezłe.Bardzo mi się podoba .Oby tak dalej . Chęci do tłumaczenia bo "trochę" tego jest. Pozdrawiam gorąco. :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mloda1337
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wspaniałe miasteczko pod Poznaniem

PostWysłany: Sob 19:53, 28 Lut 2009 Powrót do góry

Czuję się... ZASKOCZONA!
Byłam pewna, że to będzie kopia "Dance your life..." a tu zdziwko. Jest podobne, ale nie tak jak się spodziewałam.
Ogólnie jestem na tak.
Ciekawa jestem co będzie dalej. Czy będzie identyczne do wspomnianego przeze mnie FF, czy dalej będzie coraz więcej różnic.
Czekam niecierpliwie na 3 rozdzialik


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
xehtia
Zły wampir



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok

PostWysłany: Sob 20:46, 28 Lut 2009 Powrót do góry

naughty. napisał:


"-Nikt. Nigdy. Nie. Powiedział. Do. Tak. Niej. "

chyba Do.Niej.Tak. ?

"Dziewczyny w mojej grupy były mi wdzięczne."

mojej grupie / z mojej grupy

"- Nie… myślę, że wiem gdzie to jest. – powiedziałam bez przekonania =."

to = się zaplątało :p



Bardzo przepraszam.
Błędy to moja wina :<
Starałam się nic nie przeoczyć, ale się śpieszyłam..
Proszę o wybaczenie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Krota
Nowonarodzony



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Zabrze

PostWysłany: Sob 21:41, 28 Lut 2009 Powrót do góry

No tłumaczenie O.K
Tylko ta Bella zmów się zabujała od pierwszego spojrzenia w Edziu...troszkę podobnie jak w innych opowiadaniach, no ale może być Twisted Evil

Życzę W.E.N.Y love


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin