FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Across the Ocean [T] [NZ] [+13] rozdział 15 29.01.2011 Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
bluelulu
Dobry wampir



Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 85 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo

PostWysłany: Pią 2:06, 26 Lut 2010 Powrót do góry

Cytat:
- Ja też cię kocham - powiedział aksamitny i tak dobrze mi znany głos. Zamarłam, a Rose pobiegła gdzieś z wrzaskiem.
to było takie słodkie, że oczy mi trochę załzawiły. To opowiadanie jest naprawdę urocze. Długo czekaliśmy na kolejny rozdział, a sama zapomniałam że czytam to opowiadanie.

Jest takie naiwne i romantyczne. Wszystko układa się w najlepsze, bez żadnych nieplanowanych rozstań oraz śmierci ukochanych (mam nadzieje!). Właściwie, dobrze się to czyta ponieważ rzeczywistość nie bywa taka łaskawa jak sytuacje przedstawione w tym opowiadaniu. Bynajmniej jest słodko, ale nie spływa tutaj wszystko nieprawdopodobnymi porcjami lukru i miodu. Wyważone jest to wszystko. Postać Belli jest taka ciepła i przyjemna, w dodatku to całe prowadzenie piekarni nadaje tej postaci jakiegoś wewnętrznego światła. Czytelnik chce, by wiodło się jej dobrze. Naprawdę uroczo i przyjemnie się to czyta. Gratulacje. Dobra robota, wymyślona.

Pozdrawiam, Uskrzydlona (:


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
karolaaa96
Nowonarodzony



Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka..

PostWysłany: Nie 11:39, 28 Lut 2010 Powrót do góry

niecierpliwie czekam na nastepny rozdzial..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Naberka
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 9:28, 04 Mar 2010 Powrót do góry

Hej Dziewczyny..:):)

Możecie nam czytelnikom powiedzieć kiedy mniej więcej (raczej więcej) będzie nowy rozdział... Nie wiem jak inni, ale ja nie mogę się już doczekać.. Chciałabym poczytać o dalszych losach szóstki przyjaciół...
Czekam na informacje..
Pozdrawiam i życzę weny i czasu..:):)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wymyślona
Wilkołak



Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:18, 04 Mar 2010 Powrót do góry

Naberka, jesteś niemożliwa. Razz Ale że i tak miałam tu pisać, wykorzystam sytuację.
Otóż Mille, chcąc Wam jakoś wynagrodzić to czekanie i w ogóle, w iście ekspresowym tempie przetłumaczyła 12 rozdział i już od półtora tygodnia czeka on sobie w mojej skrzynce. Problem jednak w tym, że nie opanowałam jeszcze zdolności rozdwajania się ani nie udaje mi się rzucić snu, a bez tego nie mam szans na zbetowanie AtO. Po prostu mam teraz sporo na głowie i nie wyrabiam, a w dodatku jestem trochę chora, co wcale nie pomaga. Wybaczcie... Embarassed Postaram się do niedzieli poprawić dwunastkę, ale nic nie obiecuję.
Pozdrawiam serdecznie i przepraszam, że musicie przeze mnie tyle czekać. Embarassed


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zawasia
Dobry wampir



Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 1044
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Barcja:D

PostWysłany: Czw 18:08, 04 Mar 2010 Powrót do góry

wrobienie Belli przez Eda było świetne:)
mimo, że wyznanie Belli i spotkanie ich po tak "długim" czasie dla zakochamych uroniło łezke u mnie:)
super ze wkoncu chłopcy sie przeprowadzili...
w oczekiwaniu na nastepny
pozdrawiam Was


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mille
Wilkołak



Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze Wschodu, nie wiadać? xd

PostWysłany: Pon 1:56, 08 Mar 2010 Powrót do góry

Kochane,

w związku z dzisiejszym Bardzo Ważnym Świętem,
życzymy Wam, aby wyjątkowe traktowanie, szacunek i uprzejmość,
z którymi spotkacie się dziś ze strony panów, towarzyszyły Wam nie tylko w tym dniu,
lecz przez cały rok, ponieważ każda Kobieta na to zasługuje, choćby z samego faktu, że jest Kobietą Wink


Mille & .wymyślona.

***

Beta: .wymyślona., najlepsza z najlepszych love

Rozdział 12

Klaustrofobia


Chwilę trwało, zanim całkowicie się obudziłem. Poruszyłem się nieznacznie i odetchnąłem głęboko, czując przy sobie ciepłe ciało Belli. Przytuliłem ją, składając delikatny pocałunek na szyi i splatając swoje palce z jej. Uśmiechnąłem się, rozkoszując się dotykiem miękkiego ramienia dziewczyny. Odgarnąłem jej włosy z policzka i pocałowałem delikatnie, obserwując, jak powoli otwiera oczy. Zamknęła rozchylone dotąd usta, na które po chwili wkradł się uśmiech.
- Dzień dobry – powiedziała łagodnie, wzdychając w moją klatkę piersiową.
- Dzień dobry, kochanie – szepnąłem, głaszcząc ją po ręce.

Każdy poranek był po prostu fantastyczny. Budzenie się przy jej ślicznej twarzy, słuchanie jej głosu i te słodkie całusy... To wydawało się po prostu zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe, a jednak się działo.

Emmett i ja zadzwoniliśmy do pana Hanna dzień po przyjeździe, aby powiadomić go o anulowaniu naszej rezerwacji w hotelu i o tym, ze znaleźliśmy mieszkania. Spodziewał się tego, zwłaszcza po ostatnim zamieszaniu związanym z wizytą dziewczyn.

Bella przekręciła się, oplatając mnie mocno ramionami. Ucałowała mój policzek i w chwili, gdy chciałem pochylić się po więcej, zepchnęła mnie z łóżka, szybko uciekając z pokoju. Jęknąłem głośno, po czym podniosłem się i wciągnąłem na siebie bluzę.

Dziewczyna siedziała już na kanapie z kocem ciasno owiniętym wokół ramion i czekała na uruchomienie się PS2. Przed nią leżało kilka opakowań chusteczek higienicznych, a obok stał kosz na śmieci. Kiedy podszedłem, aby zobaczyć, która gra się ładuje, wpatrywała się ze skupieniem w ekran, pociągając nosem od czasu do czasu.
- Zrobię nam śniadanie, dobrze? - powiedziałem, całując ją we włosy i zmierzając w kierunku kuchni.
- Tylko żadnych jajek, proszę – zawołała z kanapy.
- Ciągle ci od nich niedobrze? – zapytałem. Mruknęła coś, ale była zbyt pochłonięta grą. Bella źle się czuła już od kilku dni. Chciałem zostać w domu i zaopiekować się nią, ale nie zgodziłaby się.

Chwilę później siedziałem obok niej, umieściwszy przed nami dwa talerze z tostami posmarowanymi truskawkowym dżemem. Bella sięgnęła w dół i wepchnęła jednego do buzi, nie odrywając wzroku od telewizora i pociągając zakatarzonym nosem. Roześmiałem się na ten widok, ale wkrótce nadszedł czas, aby się zbierać.

Przebrałem się w parę czarnych dżinsów i białą koszulę, zakładając na to przed wyjściem ciemną kurtkę. Usłyszałem odgłos spuszczanej wody, więc poczekałem w korytarzu, aż dziewczyna wyjdzie z łazienki. W końcu drzwi otworzyły się i pojawiła się w nich Bella ze zmarszczonymi brwiami i włosami sterczącymi we wszystkie strony.
- Nie cierpię chorować – wymamrotała, po czym wydmuchała nos. Posłałem jej współczujący uśmiech i otworzyłem zapraszająco ramiona. Dziewczyna wydęła dolną wargę i przytuliła mnie mocno. Pogłaskałem ją czule po plecach, prowadząc do pokoju. Ułożyłem ją delikatnie na kanapie i przykryłem kocem. Schowała kontroler gier pod przykryciem, aby było jej ciepło w czasie gry.
Przyniosłem wszystko, czego mogłaby potrzebować, tak aby nie musiała wstawać. Położyłem obok niej telefon, po czym pocałowałem ją w czoło i wyszedłem.

Pokochałem pracę w Ameryce, chociaż czułem się tu zupełnie inaczej niż w domu. Podobałoby mi się tu, nawet gdybym nie był z Bellą. Czułem się dumny z tego, że pracuję dla firmy takiej jak Michaels & Hann.
Mieliśmy z Emmettem własne biura i sekretarki. Niestety, ja ze swoją nie miałem tyle szczęścia co on...
- Dzień dobry, panie Cullen – zagruchała Jessica, prężąc swoją klatkę piersiową odrobinę za bardzo. Skrzywiłem się, ale skinąłem głową, kierując się do swojego biura. Pochłonięty pracą, segregowałem dokumenty i chodziłem na zebrania przez większość poranka. Dość szybko sięgnąłem do kołnierzyka koszulki i rozpiąłem kilka guzików. Utrzymywałem, że od ciągłego siedzenia w biurze dostaję lekkiej klaustrofobii, ale tak naprawdę przyczyną tego stanu była rozłąka z Bellą.

Właśnie wybierałem się z Emmettem na lunch, kiedy usłyszałem głos swojej sekretarki:
- Edwardzie! - zawołała niskim tonem. - Telefon do ciebie, na drugiej linii. - Siedziała na swoim biurku, wściekle przebierając nogami.
- Właśnie wychodzę, Jessico. Czy możesz odebrać wiadomość?
- Powiedziała, że nazywa się Bella czy coś – zadrwiła, przewracając oczami. - Twierdziła, że to ważne, więc pomyślałam, że wspomnę... - Nie potrzebowałem więcej wyjaśnień. Wbiegłem do środka, trzaskając drzwiami. Rzuciłem się do biurka i podniosłem słuchawkę.
- Wszystko w porządku? - prawie wrzasnąłem. Po drugiej stronie usłyszałem melodyjny śmiech Belli.
- W porządku. Dzwonię tylko, by powiedzieć, że bardzo za tobą tęsknię. - Moje usta wykrzywiły się w najszerszym uśmiechu dnia. Ta kobieta była po prostu niesamowita. Nie mogłem uwierzyć we własne szczęście.
- Ja za tobą też – wymruczałem. - Wiesz... Chyba mógłbym wymknąć się z pracy trochę wcześniej...
Rozmawialiśmy jeszcze przez chwilę, zanim przeprosiwszy, rozłączyłem się. Emmett nadal czekał na zewnątrz. Przewrócił oczami, kiedy zobaczył wielki, głupkowaty uśmiech przyklejony do mojej twarzy. Szturchnąłem go w ramię, na co zachichotał i pobiegł w kierunku schodów; ja zaś wolałem poczekać na windę.
Dotarł na dół minutę po mnie, ciężko sapiąc.
- Wiesz – zacząłem – te windy nie są tu bez powodu. Mogą cię zabrać na przykład na szóste piętro. - Emmett tylko machnął ręką, ciągle dysząc.
- Niby tak, ale ja będę dziarskim staruszkiem, a ty grubym, starym prykiem na wózku inwalidzkim. - Roześmiałem się. Ten facet naprawdę jest nienormalny.

Z papierowym pudełkiem wypełnionym chińszczyzną: smażonym ryżem, lo mein i warzywami, które zdołałem upchać do środka, szedłem w dół ulicy, przy której stało olbrzymie centrum handlowe. Rozglądałem się za Emmettem, wpychając jednocześnie jedzenie do ust, kiedy coś przykuło moją uwagę.

Stanąłem, gapiąc się na czerwono-złotą wystawę w oknie i doznając czegoś w rodzaju olśnienia, kiedy oglądałem po kolei każdą sztukę. Skończyłem lunch i wyrzuciłem śmieci do pojemnika obok ławki, gdzie siedziała jakaś starsza kobieta. Uśmiechnęła się do mnie, a ja odwzajemniłem gest i wróciłem do oglądania witryny.
- Szczęściara z tej dziewczyny – zaskrzeczała. - Musi ci na niej bardzo zależeć. - Odwróciłem się do niej i wyszczerzyłem zęby, po czym przeniosłem wzrok z powrotem na wystawę.
- Żeby pani wiedziała... – mruknąłem. Przyjaciel wołał mnie po imieniu z New York Fries, ale zamiast poczekać na niego i wrócić do biura, jak zrobiłbym to normalnie, pomachałem do staruszki i wszedłem do sklepu. Dźwięczenie dzwoneczków wiszących nad drzwiami zagłuszył krzyk zaskoczonego Emmetta, który dostrzegł, gdzie zmierzam.


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
seska
Dobry wampir



Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 9:32, 08 Mar 2010 Powrót do góry

Czytałam rozdział po Oscarach, ale po całej nocy nie miałam już siły na komentarz. Teraz, po dwóch godzinach snu, zostawię ślad Wink

Ten oczywiście, jak całe opowiadanie, sweetaśny i very romantico Embarassed Ech, jak ja zazdroszczę Rose i Belli takich facetów... Gdzieś tacy istnieją?

Nic szczególnego się nie wydarzyło, poza tym chapik bardzo krótki. Jedyna myśl po przeczytaniu, jaka mi się nasunęła - Bella jest w ciąży Laughing

Czekam na c.d. Bo zakładam, że w następnym rozdziale stanie się coś... ciekawego Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Naberka
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 10:50, 08 Mar 2010 Powrót do góry

Hejka dziewczyny:):)
Oczywiście dziękujemy za życzenia:):)

A te są dla Was:)

8 marca Święto Kobiet więc życzenia składam Tobie.
Dużo szczęścia i radości, a w nauce pomyślności.
Miej na ustach uśmiech słodki w życiu zaś nie doznaj troski.

Oczywiście jestem HAPPY, bo ukazał się nowy rozdział.. Jak tylko wrócę z pracy od razu biorę się za czytanie:):)

DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ BARDZO BARDZO...

już nie mogłam się go doczekać, zrobiłyście mi ogromną niespodziankę..
Pozdrawiam:):):*:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ewelina
Dobry wampir



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 58 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z biblioteki:P

PostWysłany: Pon 11:23, 08 Mar 2010 Powrót do góry

Dziewczyny, dziękuje za rozdział! Jak zawsze był on słodki, czarujący i nienasycający :) Wiem, jestem pazerna, ale nic na to nie poradzę. Mnie również nasunęła się myśl, iż Bella może być w ciąży. To byłoby miłe, jednak chyba wolę, kiedy najpierw jest ślub.
A propos....Czyżby Edward kupował pierścionek? Nie ukrywam, że mam taką nadzieję. W końcu takie opowiadania muszą kończyć się HE.

Dziękuje za rozdział i za życzenia. Także życzę wszystkim czytelniczkom wszystkiego naaaj i aby znalazły swoich Edwardów:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aja
Wilkołak



Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z brzucha. . . mamusi(;

PostWysłany: Pon 15:11, 08 Mar 2010 Powrót do góry

Cóż mogę napisać, chyba każda dziewczyna zazdrości Edwarda Belli, ja podwójnie z powodu, iż jest Brytyjczykiem. Nie ma co mam 2 opcje albo jadę nad morze i pisze list do butelki, albo będąc w Londynie (mam nadzieję w przyszłym roku) ustanę z tabliczką "szukam swojego Edwarda Bella":D
To tak w ramach żartu na poprawę humoru (swojego z resztą).
Rozdział jak większość w tym ff milusi, bo inaczej nie potrafię tego określić. I mamy jędzę Jessice, a nie Tayna co w sumie bardziej mi pasuje, gdyż to jej nie lubiłam w sadze bardziej.
Tłumaczenie jak zawsze perfekcyjne.

Dziękuje za śliczne życzenia i również wszystkim dziewczyną życzę wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta, aby każda znalazła swojego Edwarda, bądź by był jej najlepszym Edwardem jeśli już go posiada(:
Pozdrawiam Aja(:


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Al...ta nieśmiertelna
Nowonarodzony



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdzieś w marzeniach

PostWysłany: Pon 17:22, 08 Mar 2010 Powrót do góry

Jej dziewczyny co za wspaniały prezent na Dzień Kobiet. Nowy, świetny rozdział.
Normalnie kocham was.
Jej Edward już nie długo się jej oświadczy. To takie cudowne.
Tak mnie zatkało, że nie wiem co więcej mówić... więc...

Kocham was, życzę czasu, czasu i jeszcze raz czasu
Al ;*** xoxo


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zawasia
Dobry wampir



Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 1044
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Barcja:D

PostWysłany: Pon 17:54, 08 Mar 2010 Powrót do góry

dziekuje bardzo za ten śliczny prezent:)
wiecie jak poprawić humor, wystarczy tylko mily rozdział...
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bluelulu
Dobry wampir



Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 85 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo

PostWysłany: Pon 18:29, 08 Mar 2010 Powrót do góry

Cytat:
- Ciągle ci od nich niedobrze? – zapytałem. Mruknęła coś, ale była zbyt pochłonięta grą. Bella źle się czuła już od kilku dni. Chciałem zostać w domu i zaopiekować się nią, ale nie zgodziłaby się


Niby katar katarem i taka przykrywka a właściwie przyszło mi do głowy, że Bells jest w ciąży. Skojarzyła mi się Bella z Przed Świtem i jej niechęć do jajek po wcześniejszym jedzeniu ich w nadmiernych wręcz ilościach . Więc hm...
Edward wyniuchał jakąś ...chyba błyskotkę, moja (urojona) ciąża Bells i mamy przepis na świetny happy end z dzieciakiem na dokładkę. Lubię to opowiadanie ; jest takie ciepłe i niesie ze sobą pozytywną nutkę (niemożliwego często do zrealizowania w rzeczywistości ) szczęścia. Brakowało mi w tym rozdziale naszej Rose oraz Alice i pieczenia ciasteczek.. ^^

pozdrawiam, Uskrzydlona (:


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BaaaSsia
Wilkołak



Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 21:55, 08 Mar 2010 Powrót do góry

Hej!
Po pierwsze dziękuje za rozdział.Świetny.
Po drugie.Jak ja zazdroszecze Belli i Rose takich facetów.Biedna Bella znowu choruje,baa myslałam,że jest wciąży[chora wyobraźnia].
Nie wiem co moge jeszcze dodać.Chyba tylko...
WENY,weny,weny i czasu.
Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział ATO.Ciekawe , do jakiego Edward wszedł sklepu?!

Pozdrawiam.
basia:)

PS.Z okazji dnia kobiet...
Dla dziewcząt, które znam moc życzeń dzisiaj mam, dużo zdrowia, szczęścia i miłości oraz kwiatów i radości, niechaj się to niesie na cały kraj, dziś dla pań wszystko naj... naj... naj. <b>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Naberka
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 10:26, 10 Mar 2010 Powrót do góry

Kuźwa, a czemu to ja do tej pory nie zostawiłam jeszcze komentarza.. Coś chyba ze mną nie tak.. Już to zmieniam...

Po pierwsze to...
Cześć Dziewczyny..:):)
Oczywiście jeszcze raz bardzo dziękuję za nowy chap... Strasznie się nim ucieszyła, ale to już wiecie..
Po drugie...
Muszę powiedzieć, że jak dla mnie to ten rozdział był za krótki:(:( Ja to bym mogła to tłumaczenie czytać i czytać i czytać... i WĄTPIĘ ABY MI SIĘ ZNUDZIŁO...
Muszę się też przyznać, że oprócz ciekawości jaka mnie zżera od środka co takiego Edzio zobaczył na sklepowej wystawie i co mogę sobie tylko wyobrażać... To raczej nic już mnie tak nie wciągnęło... No niby mamy jeszcze wymioty, złe samopoczucie i katar Belli... I każdemu wydawało się, że Bell może być w ciąży... No, ale wybaczcie.. Co ma katar do ciąży... No raczej nic.. I szczerze, to nie wyobrażałam sobie aby ona po pierwszym stosunku od razu w nią zaszła... Wiem wiem są takie przypadki, ale to jest rzadkość... No i czytając poprzednie rozdziały nie wywnioskowałam z nich aby autorka chciała zaciągnąć Edwarda i Belle do pieluch i niańczenia dziecka.. No oczywiście to nie znaczy, że bym nie chciała aby mieli dzidziusia.. A i jeszcze bardzo podobała mi się opiekuńczość Edzia wobec swojej ukochanej.. To takie słodkie..:):)

To chyba tyle co chciałam powiedzieć... Oczywiście już teraz czekam na nowy rozdział... No i musicie wiedzieć, że skoro tak mało mi się podobało to nie znaczy, że rozdział był kiepski... Podobał mi się, ale nie tak jak poprzednie.. Jednak Wasze zdolności do tłumaczenia są super.. :):)

Tak jak zawsze Życzę dużo weny weny i czasu, tego jak najwięcej na dalsze tłumaczenie rozdziałów... Bo oczywiście już nie mogę się doczekać...:):)

Buźka Dziewczyny:*:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
karolaaa96
Nowonarodzony



Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka..

PostWysłany: Śro 18:58, 10 Mar 2010 Powrót do góry

swietny rozdzial... a Bella znow chora.. coz mogloby sie to przewidziec xdd


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lone
Nowonarodzony



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 14:40, 12 Mar 2010 Powrót do góry

Rewelacyjny rozdział , nie mogę doczekać się następnego Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
karolaaa96
Nowonarodzony



Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka..

PostWysłany: Wto 17:34, 16 Mar 2010 Powrót do góry

swietny rozdzial, ale co dalej? jestem bardzo ciekawa co bdz sie dzialo.. jednym zdaniem.. kiedy nastepny rozdzial? ;p tlumaczenie perfekto i wgl. ciekawosc mnie zżera ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Naberka
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 12:10, 23 Mar 2010 Powrót do góry

No moje Drogie..
jestem po prostu zawiedziona, że jeszcze nie ma nowego rozdziału..:(:( Będę normalnie płakać:( czy możecie mi powiedzieć kiedy tak mniej więcej będzie nowy chap... No bo wiecie moje nerwy są już na wyczerpaniu...:(:(

Buźka i pozdrawiam..:)

Weny i czasu..:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Al...ta nieśmiertelna
Nowonarodzony



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdzieś w marzeniach

PostWysłany: Śro 21:15, 24 Mar 2010 Powrót do góry

O to ja się podpisuję pod tym pytankiem ;D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin