FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Forbidden 3.3 [ 08.05.11r] [T/nz] INFO- POWRACAMY! Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
aalicee92
Człowiek



Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:08, 30 Lip 2009 Powrót do góry

właśnie skończyłam wszystko czytać. :) pomysł genialny! piszesz naprawdę świetnie! :)czekam na ciąg dalszy, nie mogę się już doczekać Wink i weny życzę! Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez aalicee92 dnia Czw 14:08, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
yeans-girl
Wilkołak



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z objęć Edwarda / Królewskie Wolne Miasto Sanok

PostWysłany: Czw 11:38, 06 Sie 2009 Powrót do góry

Łaa! To jest super! Strasznie żąłuję, że wcześniej tego nie przeczytałam. Jak sie przed chwilka dorwałam to się nie mogłam odczepic. Tłumaczenie jest fenomenalne. Dziękuję, że tłumaczysz.
Pomysł autorki też super.
Zrzera mnie ciekawośc czy to co śniło się Belli to prawda..
Podobają mi się tak wykreowane postcie. Bells uczennica i Edward nauczyciel. W dodatku jego małżeństwo z Tanyą.
Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. Mam nadzieję, że nie zaniechałaś tłumaczenia.
Zyczę weny i czasu.

pozdrawiam
y-g

PS. Przepraszam, że tak trochę chaotycznie ale takie wrażenie wywarło na mnie to tłumaczenie, że jestem w szoku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
nieznana
Zły wampir



Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z cudownego miejsca

PostWysłany: Czw 13:24, 06 Sie 2009 Powrót do góry

Czy powie mi ktoś dlaczego ja dopiero teraz weszłam na ten ff???
To jest genialne!! I ja jak ta głupia nie znalazłam tego wcześniej!! Jak to możliwe? Ale już nie ważne, ważne jest to, że właśnie przeczytałam i jestem oszołomiona! Nawet nie wiem co napisać! To jest genialne... niesamowite... boskie... świetne... cudowne i jeszcze nie wiem jakie. Szkoda mi Belli, nienawidzę teko skurwiela Jamesa i uwielbiam Edwarda! Co mam więcej napisać, jak to, że czekam na następne przetłumaczone rozdziały, które będą jeszcze wspanialsze od tych!

pozdrawiam
n/z


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emilka:)
Nowonarodzony



Dołączył: 12 Lip 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:35, 13 Sie 2009 Powrót do góry

Ooo! Strasznie mi się podoba, dobrze się czyta, czyli sama przyjemność. Nie wpadłabym na taki pomysł. Edzio nauczycielem?! Doobre. ;p A ten James... taki typek, że po prostu brak słów!!! Fajnie by było, gdyby jeszcze Emmett i Rose dołączyli do opowiadania :P Podziwiam autorkę i padam do stóp za to, że tłumaczysz na polski ^^ Mam nadzieję, że kolejny rozdzialik pojawi się niedługo!! Pozdrawiam ;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Underworld
Nowonarodzony



Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 0:28, 14 Sie 2009 Powrót do góry

No dziewczynki co się dzieje ? Nie ma nowego rozdzialiku cry
No dobra,a teraz na poważnie. Strasznie tęsknie za tym ff, kiedy będzie nowa część? Tak mnie ono zaciekawiło, że nie mogę wytrzymać ha ha ha. To jak dogadamy się jakoś? Mam nadzieje, że nie długo dodacie nowy rozdzialik :D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Underworld dnia Pią 0:32, 14 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
made_in_China
Nowonarodzony



Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Znienacka

PostWysłany: Pią 19:57, 14 Sie 2009 Powrót do góry

na początku nie bylam przekonana (edward-nauczyciel), ale podoba mi sie jak piszesz (tlumaczysz) i przyznam ze james w tym wydaniu mnie wciagnal.

czekm na wiecej..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez made_in_China dnia Nie 18:28, 16 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
sheila
Zły wampir



Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Hogwart w La-Push, na Upper East Side.

PostWysłany: Czw 21:09, 01 Paź 2009 Powrót do góry

ok, dziewczyny ogłoszenie.
straaaasznie dawno nie dodawałam tłumaczenia, choć wiele razy sie do niego zabierałam. Niestety, nie leży mi ten ff. Poprostu przeraza mnie, zupełnie nie moge sie zebrac do 'kupy' przy jego tł.
ZAWIESZAM WIEC TŁUMACZENIE.
ale! ( Wink )
znalazła sie chętna dziewczna do tłumaczenia.
sama zaproponowała, wiec mam nadzieje, ze spisze sie o wiele lepiej niz ja ( co nie jest trudnoscia ) i przetłumaczy ff jak należy.
Narazie czekam na wiadomość od Niej i zobaczymy co dalej bedzie. Wink

Przepraszam, przepraszam, przepraszam.
Macie u mnie Pattisona z umytymi włosami, suchego Taya i kogo tam sobie jeszcze życzycie. Wink
xoxo


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sheila dnia Czw 21:11, 01 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
olenka1643
Nowonarodzony



Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: miechów/zagorzany

PostWysłany: Nie 22:17, 25 Paź 2009 Powrót do góry

mogłabym się dowiedzieć kto jeszcze tłumaczy to opowiadanie?
proszę o kontakt bo bardzo mi na tym zależy.
opowiadanie jest boskieeee!
jakby ktoś coś wiedział to proszę powiedzieć:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
nieznana
Zły wampir



Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z cudownego miejsca

PostWysłany: Nie 23:34, 25 Paź 2009 Powrót do góry

Jak mam być szczera, to przetłumaczenie tego ff nie jest nadzwyczaj skomplikowane :D I mam nadzieję, że nowa tłumaczka będzie szybka :D Bo strasznie polubiłam to opowiadanie i w sumie jak teraz przejrzałam oryginał to zapowiada się fajnie, więc chętnie przeczytam dalsze ich losy. A coś mi mówi, że będę czytać je po angielsku Wink
Takie pytanie: Zauważyłam, że to ff ma jak na razie tylko 10 rozdziałów i wiem, że autorka planuje dalsze, tylko interesuje mnie częstotliwość ich dodawania :D Bo za cholerę nie mogę się połapać w tych datach na ff.net. Więc jak często autorka dodaje rozdziały??

Sorry za lekkiego offtopa :D

pozdrawiam
nz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
sheila
Zły wampir



Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Hogwart w La-Push, na Upper East Side.

PostWysłany: Pon 17:05, 26 Paź 2009 Powrót do góry

olenka1643- zgłosiła sie do mnie chetna dziewczyna do tłumaczenia, okola miesiaca wstecz, czekam na jakas wiadomosc od niej czy oby napewno sie do tego zabiera, ale niestety jak narazie cisza.

nieznana- nie chodzi mi o trudnosc przekładu, tylko o trudnosc [ trudnosć... hmm. Poprostu do mnie nie docira txt. ] tekstu. Nie podoba mi się więc nie mogłam sie za niego zabrać. Wiem ja głupia. Czytałam w oryginale wczesniej i nie wiem co mnie do niego skusiło. No cóż-pozostaje czekac na jakas lepsza tłumaczke Wink co do dodawania ficku, z tego co sie sama orientuje to dodaje wedle uznania i natchnienia wena ;P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
olenka1643
Nowonarodzony



Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: miechów/zagorzany

PostWysłany: Pon 17:35, 26 Paź 2009 Powrót do góry

dzięki za wiadomość anka_y0;)
jakbyś coś wiedziała to bardzo proszę Cię o kontakt:)
pozdrowiąka;)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hallon
Wilkołak



Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Olkusz, małopolska :)

PostWysłany: Śro 18:20, 09 Gru 2009 Powrót do góry

anka_y0 napisał:

Czuła chmury zacieniające ziemię, gdy wybierałam się do pierwszej klasy.

powinno chyba być 'czułam
anka_y0 napisał:
A On się tylko szeroko do mnie uśmiechnął.

Nie piszemy zaimków dużą literą.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
sheila
Zły wampir



Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Hogwart w La-Push, na Upper East Side.

PostWysłany: Nie 21:38, 08 Maj 2011 Powrót do góry

Totalnie przerażona Anna, wygląda zza ściany, spodnie ma wypchane poduszkami, bo boi się tych okropnie bolących uderzeń skórzanymi pasami w tyłek, za to, że tyle czasu nie dawała znaku o ff. Jej dłonie drżą i jest bliska płaczu, nie wie, jak społeczność przyjmie ją po takim daniu ciała. ( Prosi abyście wczuli się w jej sytuacje ) Patrzy i spogląda i patrzy... Chyba czas najwyższy, żeby coś powiedziała... tak więc ( czyści gardło i przemawia ) :

Drogie teesowiczki, powracam z dobrą wiadomością, otóż, ff powraca na forum! Znalazła się pewna młoda, dzielna dama, która podjęła się tłumaczenia tego zeschizowanego ( Laughing ) fica. Także wszelkie brawa i uznanie proszę kierować do magdy17071995.
Tłumaczy dalej, narazie pojawił się ciąg dalszy rodziału 3. Tłumaczenie dostępne również na [link widoczny dla zalogowanych]. O hasło proszę pisać do mnie na pw, lub magdy.


I z góry przepraszam, za literówki i błędy które znajdują się w poniższym chapterze, ale to tylko moja wina, ponieważ przy kopiowaniu z Adoba, tak jest. Obiecuje, ze wszystkie poprawie jutro. Dziś niestety nie mam na to czasu, ponieważ musze sie zabrać za prezentacje maturalną, a chciałam jak najszybciej zaserwowac Wam dobre wieści wraz z rodziałem.

Taaaaaaaadaaaaaaaaaaam!:

Rozdział
3.3

Wyrwałam się uścisku, bo chciałam patrzeć mu w oczy.
Staliśmy w ciszy, wzajemnie się oceniając.
On również nie spał dobrze.


Podniosłam dłoń i dotknęłam jego cieni pod oczami, tak bardzo chciałam go pocałować.
Stanęłam na palcach i dałam mu delikatnego buziaka.
On odwzajemnił pocałunek, nasze usta zaczęły powolny taniec. W sali było cicho. Słychać było tylko nasze przyspieszone oddechy oraz delikatne westchnienia.
Kiedy się odsunął, spojrzałam w jego oczy, on próbował mnie zrozumied.
Teraz to on zaczął mnie namiętnie całowad.
Delikatnie popchnął mnie na drzwi od sali, byłam zaskoczona brakiem bólu , oraz przerażenia, kiedy trzymał mnie w żelaznym uścisku.
Złapał moje biodra i zaczął pocierad o własne.
Uczucie było niewiarygodne, robił to bardzo pewnie, a zarazem delikatnie.
Owinęłam nogi wokół jego bioder chcąc byd jeszcze bliżej niego. Moje ciało zaczęło reagowad w dziwny sposób, w dole mojego brzucha czuje pulsowanie prawie jak uczucie zaciskania i napinania. Chcąc byd bliżej niego chwyciłam go za włosy i przyciągnęłam jeszcze bliżej siebie. Nie panowałam już nad swoim ciałem. Słysząc jego jęk owinęłam swoimi nogami go jeszcze bardziej, aż mnie to zabolało. Ale przyjemnośd była dużo bardziej silna. Przyjemnośd, napięcie i bezwzględna potrzeba. Poczułam jak mój sweter zostaje za mnie ściągnięty, a ja jestem tam w samym staniku. Edward zaczął pieścid moją jeszcze czerwoną skórę, ale robił to tak delikatnie jakby łaskotał mnie piórkiem. Chciałam poczud jego skórę przy swojej. Po raz pierwszy czułam cos takiego. Naśladując jego ruchy, ściągnęłam jego koszulę. Gorąco z naszych klatek piersiowych było naprawdę ciepłe, gdyż w pokoju było dosyd chłodno. On cały czas składał delikatne pocałunki na mojej twarzy, a w tym samym czasie jego zwinne ręce pracowały nad moim biustonoszem. Nerwowe motyle zaczęły latad w moim brzuchu. Gdy zdjął mój stanik spojrzał na mnie z uśmiechem. Delikatnie kciukami zaczął pieścid moje już nabrzmiałe sutki. Zaczęłam krzyczed. Nie z bólu, ani z uczucia dyskomfortu. Ale z niesamowitego uczucia kiedy mnie dotykał. Chciałam więcej przyjemności. Pan Cullen chyba to zauważył, gdyż postawił mnie na nogi i zaczął rozpinad guzik od moich spodni. Moje palce powtórzyły tą czynnośd z jego spodniami, po rozpięciu wszystkich guzików ściągnęłam jego spodnie. Czując w tym samym czasie jak zsuwają się moje, wraz z moją bielizną. Klękną przede mną i zaczął delikatnie całowad skórę wokół moich bioder. Zaczął się podnosid, całując mój brzuch, moją lewą pierś, moje ramię przechodząc do obojczyka. Przez ten cały czas miałam palce w jego brązowych włosach.
W momencie, gdy doszedł do mojej twarzy, zaczął mnie namiętnie całowad. Gdy się od siebie odsunęliśmy, wpatrywał się swoimi zielonymi oczami we mnie. -Jesteś doskonała-Usłyszałam jego miękki głos, prawie szept. W tym momencie poczułam jak moje policzki robią się gorące, ale nie spuściłam wzroku. Z jego szmaragdowych tęczówek przeniosłam wzrok na jego usta. Tak bardzo chciałam go pocałowad. Ale przed tym była jeszcze jedna rzecz do załatwienia, jego bokserki. Bez jakiegokolwiek ostrzeżenia, z ciągnęłam z niego bezużyteczną częśd garderoby. On nawet się nie wzdrygną. Zamknęłam oczy. Gdy je otworzyłam, on składał delikatnego całusa na moim czole. -Jesteś zbyt doskonała, nie chce tego niszczyd- pochylił się w moją stronę, aby odebrad swoją częśd garderoby. - To już zastało zniszczone- westchnęłam, gdyż na to przypomnienie moje ciało zabolało. Zobaczyłam w jego oczach szok, ból, przerażenie oraz smutek. - Co? –spytał wypuszczając z ręki swoja częśd garderoby. W tym momencie zorientowałam się iż może trochę za dużo powiedziałam. - To nieistotne, ja…, ja... nie jestem doskonała.-On znowu pochylił się i złożył pocałunek na moim czole. - Jesteś. Nie pozwól, aby ktokolwiek mówił inaczej. I tego małego okazania uczucia przestraszyłam się. To było takie niepodobne do Jamesa, a nawet Jaspera lub Angeli. Jedyną osobą, która się tak do mnie kiedykolwiek zwracała, bądź mnie pocałowała była moja mama. Ale ona już nie żyje. Zaczęłam trzepotad rzęsami na uczucie smutku, ale w tym samym momencie czułam pobudzenie. Trzymałam Edwarda tak blisko jak się tylko dało. Nie chciałam go puścid, ale mnie do tego zmusił delikatnie od siebie odsuwając, aby spojrzed mi w oczy. -Nie zrobię nic, co ci nie sprawi przyjemności w jakikolwiek sposób.- Powiedział prawie szeptem. Miałam mieszane uczucia i zmarszczyłam brwi w odpowiedzi. On mnie oświecił. -To tylko dla ciebie. Po prostu tam stałam, patrzyłam na niego i się zastanawiałam od kiedy ludzie robią rzeczy po prostu dla przyjemności kogoś innego?
Przypuszczam że muszę się jeszcze wiele nauczyd. Pan Cullen zrobił parę kroków bliżej, tak że nasze ciała się znowu dotykały. On delikatnie mnie pocałował jednocześnie ubierając swoje bokserki. Następnie zaczyna całowad moją twarz i szyję. Na jego twarzy można było zobaczyd zarozumiały uśmiech. Wtedy poczułam jego palce. Robi delikatne kółka, łaskocząc wilgod między moimi nogami. Zwykle unikałam, aby ktokolwiek mnie tam dotykał. Ale ja chciałam, aby Edward mnie tam dotykał. Czułam jak jego kciuk delikatnie mnie pociera. A jego drugą rękę mogłam poczud na dole moich pleców. Gdy moje plecy znowu dotknęły drzwi, mogłam poczud każdy kawałek jego ciała. Jednak to było dla mnie za mało. Moje ciało zaczęło się trząśd, aby byd bliżej niego. Nigdy nie chciałam byd bliżej nikogo więc skąd miałam wiedzied jak to zrobid? Jak można byd bliżej kogoś, gdy się już go dotyka? Jedyne co wymyśliłam w tym momencie to otwarcie się przed nim, dad mu coś tylko dla niego. Tak więc zaczęłam cytowad Plath’a1 : -„Zamówiłem ten czysty kawałek drewna".- Poczułam jak Edward zaczyna robid coraz wolniejsze ruchy. -„Kwadrat jest krzesłem niemal zbyt ciężkim do zniesienia” – Wiem że on wie o co chodzi w tym wierszu i wie że to jest dla niego.
-"Skrzynka jest zablokowana, jest niebezpieczna."- Poczułam delikatne tarcie na dole pleców, to było bardzo przyjemne. Miałam wielką ochotę zamknąd oczy i po prostu odpłynąd(znaleźd się w raju). Więc delikatnie położyłam głowę na jego ramieniu.
-„Muszę żyd z dnia na dzieo i nie mogę żyd z dala od niego.”
Pan Cullen zachichotał, ale nadal mnie trzymał w swoich ramionach, kiedy to moja głowa nadal spoczywała na jego ramionach.
Delikatnie mnie odsunął, aby móc mnie pocałowad. Jego usta składały delikatne pocałunki zarówno na moich ustach jak i szyi.
Ręce ... tak jak ... Boże. Sposób, w jaki je czuję. Palce te są przebiegłe , wiedzą dokładnie, co robią.
Czuję jego oddech na moich ustach i jego delikatny szept.
-„Kiedy zamykam moje oczy, jest ciemno”.- Szeptał między pocałunkami. Jednocześnie starał się dotykad mojej skóry, zataczał znowu delikatne okręgi na moich plecach. To było bardzo przyjemne.
Jego palce były magiczne. Zaczęłam mruczed wiedząc jak mu się to podoba, on sam delikatnie sapał.
I wtedy znowu usłyszałam jego jęk.
Gdy się pochyliłam w jego stronę, czułam jego rzęsy na moim policzku. Drżącym głosem wyszeptałam mu do ucha:
- „To jest hałas, w którym przede wszystkim, przerażają mnie nie zrozumiałe wyrazy”-
Wiem że jestem blisko czegoś, ale nie wystarczająco blisko jego.
I tę ciągłe motyle w brzuchu, huczą mi w głowie i tak jakby chciały uciec. Ale dokąd?
Nie mogłam się skupid, kiedy on cały czas pocierał nosem od mojego policzka do mojej szyi. A ja wiedziałam jedno, że potrzebuję go dotknąd. Więc wplotłam moje palce w jego włosy, lekko przysuwając je.
Odwdzięczył mi się jękiem, który był połączony z innymi dźwiękami. Przez co byłam jeszcze bardziej pobudzona. Tych doznao było tak wiele, a ja potrzebowałam się skupid, wiec przygryzłam wargę powstrzymując kolejny jęk.
Zaczęłam mu mówić:
- „To jest jak rzymianin. Pojedynczy jest niczym, jednak razem mogą bardzo wiele.”
Usłyszałam jego cichy jęk. Jego ramiona coraz mocniej mnie do siebie przybliżały. Czułam jego klatkę piersiową, pod moimi piersiami i było to bardzo miłe doznanie.
Ale ja dalej szeptałam mu wiersz, który zbliżał się już do kooca. Zaczęłam mu mówid o pszczołach zamkniętych w drewnianym pojemniku
-„Zastanawiam się czy oni zapomną o mnie , jeśli tylko otworze zamki i odwrócę się z powrotem do lasu.”
Jego palce coraz mocniej zaczęły pocierad moją łechtaczkę, spychając mnie na granice. Tych doznao było za wiele i z mojej piersi zaczęły wydobywad się coraz to głośniejsze jęki.
Na chwilę zaprzestał ruchów, podniósł rękę do mojego policzka i podniósł moja głowę, tak abym mogła patrzed mi prosto w oczy.
Ponownie zaczął mnie pieścid, tylko że tym razem jeszcze mocniej i szybciej.
-„Oni natychmiast… mogą mnie ignorowad”- Nie mogłam długo wytrzymad tego uczucia w brzuchu, które po krótkiej chwili zaczęło rozprzestrzeniad się do najdalszych części mojego ciała.
-„Nie jestem… źródłem miodu,… więc dlaczego ja”?
Czułam jak rośnie mi puls, jak włosy na ramionach stawały mi dęba, jak oczy zaczęły mi się zamykad.
Zaczęłam chwytad go jeszcze mocniej , paznokciami drapałam jego plecy, chod wiedziałam że zastawiam ślady na jego skurzę, nie mogłam się tym przejmowad w tym momencie.
-O Boże…- wyjęczał
Mimo, że uczucie było niebiaoskie, chciałam skooczyd wiersz. Tak aby poczuł, że też cos ode mnie dostał.
W moim głosie można było wyczud silną potrzebę, jednak dalej mówiłam
-„Jutro będę dobry i dam wam wolnośd .”-
Nie miałam do kooca pojęcia co się ze mną dzieje, jednak musiałam do kooca powiedzied wiersz.
-ohh…-
Nie wiem czy dam rade, mój oddech stał się nie możliwie płytki.
Chciałam go zobaczyd, otworzyłam oczy , jednak jego były zamknięte. Kiedy zorientował się, że na niego patrzę, otworzył też swoje głębokie piękne zielone oczy. Widziałam jego szmaragdowe spojrzenie, oraz to, że tak samo ciężko było mu złapad powietrze jak mi.
Zaczęłam się pochylad do Edwarda, nasze oddechy mieszały się ze sobą i jego wzrok patrzący na mnie, było coś w tym takiego…..(ym… nie do opisanie)
Wiedząc to, że jestem blisko, wyszeptałam
-„Pudełko jest tylko chwilowe”- usłyszałam jego jęk, głośniejszy niż wszystkie przedtem.
Moje mięśnie zaczęły zaciskad się bezwiednie , było to niesamowite uczucie, które przechodziło przez wszystkie zakątki mojej skóry. Moje oczy mimowolnie się zamknęły.
Przez moje ciało przechodził nieznajomy prąd. Instynktownie zacisnęłam nogi wokół niego.
Czuję jak moje piersi podnoszą się i opadają dotykając jego klatki piersiowej.
Wydaję mi się, że osiągnęłam szczyt. Z nie wiadomych mi przyczyn cisnęło mi się na usta jego imię, jednak w ostatniej chwili się powstrzymałam.
On trzymał mnie blisko przy sobie. Jednak całkowity brak kontroli nad moim ciałem mnie przerażał. Moje plecy wygięły się w łuk, moje biodra przywarły do niego , moje piersi dotykały jego. Mimo że to było zaskakujące, to pasowaliśmy do siebie.
Spokojnie czekał aż wyrównam oddech, po prostu mnie przytulał.
-Jak możesz byd tak usatysfakcjonowany, skoro nawet cię nie dotknęłam?- przerwałam ciszę gdy spojrzałam na jego uradowaną twarz.
-Ponieważ to co zrobiłem było niesamowite. Jeszcze nigdy nie czułem się taki szczęśliwy.-
W tym momencie nie czułam stresu, bólu, nie martwiłam się o nic, jedyne co chciałam to wziąd Edwarda w ramiona, gdy tak staliśmy przy drewnianych drzwiach.
-„Pudełko jest tylko chwilowe”- wyszeptał.

1 Sylvia Plath (ur. 27 października 1932 w Jamaica Plain k. Bostonu, zm. 11 lutego 1963 w Londynie) – amerykaoska poetka, pisarka i eseistka(przyp.tłum)

uśmiechamy się ładnie w stronę komentarzy Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dzwoneczek
Moderator



Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 231 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 22:18, 08 Maj 2011 Powrót do góry

Mogłaś zaczekać z tymi "dobrymi wieściami" aż poukładasz swoje sprawy, bo błędów jest co niemiara i NIE DA SIĘ TEGO CZYTAĆ. I nie załatwia sprawy fakt, że przyznajesz się do winy. Tekst powinien poza tym zostać zbetowany, to wymóg na tym forum, jesteś tu już na tyle długo, że powinnaś to wiedzieć.
Blokuję temat, więc komentarzy nie będzie. Doprowadź ten rozdział do porządku i daj znać, wtedy go odblokuję, żebyś mogła wstawić poprawioną wersję. Tekst z taką ilością błędów nie powinien się ukazać w KP.
Pozdrawiam, Dzwonek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin