FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Cassandra Clare Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Susan
Administrator



Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 732 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:27, 31 Paź 2010 Powrót do góry

Wczoraj skończyłam czytać Mechanicznego Anioła i jestem bardzo zadowolona z lektury. Ale czego można się było spodziewać po Cassandrze, jak nie dobrej książki?
No ale parę słów konkretniejszych.




Bardzo podobało mi się osadzenie akcji w czasie i miejscu. Klimat zamglonego, mrocznego Londynu, suknie, fraki, koszule, powozy, świece, maniery, zwyczaje to jest coś co Zuzolki lubią najbardziej. Normalnie w pewnych momentach wydawało mi się, że słyszę szelest sukni, ocierającej się o kamienną posadzkę, serio. A pogoda za oknem tylko potęgowała te wrażenia. Brawo.
Kolejna sprawa. Wątek z maszynami na początku średnio mi się podobał. Martwiłam się, że nie przypadnie mi do gustu w świecie, gdzie prym miały wieść wampiry, czarownicy itd. Jednak okazało się inaczej, autorka poprowadziła fajnie ten motyw i wyszło jej to naprawdę przekonująco. Plus.
Poza tym bardzo podobało mi się to, że było dużo o wampirach. Prawdziwych wampirach. Takich, które mają niewolników, żywią się krwią, są dziwne, charakterystyczne i niebezpieczne. Przyjęcie, na którym był Magnus, Tessa i Will naprawdę zrobiło na mnie wrażenie.

Teraz kilka słów o bohaterach.
- Tessa - czasami mnie irytowała. Była zbyt ciekawska, zbyt nachalna w pewnych momentach, a czasami za to zachowywała się zbyt wstydliwie, ale akurat w momentach, gdy powinna zachowywać się wręcz odwrotnie. Rozumiem, że wtedy były inne zwyczaje, ale ona nie zawsze zachowywała się zgodnie z nimi, więc... No dobra, nie potrafię powiedzieć, czy ją polubiłam.
- Jasmine - tutaj brak mi słów. Nie wiedziałam, czy mam się śmiać czy płakać.
- Nathaniel - w jego przypadku załamywałam tylko ręce nad jego głupotą i ograniczonym polem widzenia, jeśli chodzi o ludzi, przyszłość itd.
- Jem - pokochałam chłopaka od pierwszego wejrzenia. Jest w nim coś niesamowitego, magicznego i niezwykle interesującego. W moim sercu zagrzał sobie od razu miejsce. Przykro mi było, gdy czytałam o tym co przeszedł, o tym uzależnieniu itd.
- Will - niby fajny, niby super, że jest taki bezczelny, nieokiełznany, bystry, pyskaty, tajemniczy itd., ale... no właśnie, ale... mamy już Jace'a, a Will wydaje mi się jego gorszą podróbką. Lubię takich bohaterów, ale denerwuje mnie trochę, że Cassandra poszła z nim w kierunku podobnym do Jace'a. No ale mówi się trudno. I tak lubię faceta, bo mam słabość do bad guy'ów.

Podobało mi się. Choć i tak wolę Dary Anioła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Susan dnia Nie 20:30, 31 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
anetadb
Wilkołak



Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 13:08, 02 Lis 2010 Powrót do góry

Też bym się mogła z tym lustrem zamienić miejscami;))

A tak na serio.

Zgadzam się z moją poprzedniczką, że niektóre postacie były takie trochę nijakie. Na pewno dotyczy to Jasmine. Niby była niegrzeczna i nie chciała być Nocnym Łowca i nienawidziła wszystkiego, co łączy się z jej prawdziwą naturą. Potem jak opiekowała się Nathanielem przechodziła samą siebie. Zgodzę się też co do Willa, że pani C. poszła z tą postacią bardziej w stronę Jace'a, tylko że bardziej wulgarnego, nieprzyjemnego i nieobliczalnego. Niby lubi się takich złych chłopców, ale mnie cały czas dręczy ta scena na dachu. I zastanawia mnie co on tak naprawdę ukrywa, a co nie pozwala mu się zaangażować uczuciowo. A Jem jest prawdziwym facetem, kulturalnym, wyrozumiałym i uprzejmym. Przeciwieństwo Willa i bardzo się z tego cieszę. Wierzę, że w kolejnych częściach wynajdą lekarstwo na jego uzależnienie... ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kasia_luck
Nowonarodzony



Dołączył: 11 Lip 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:41, 05 Lis 2010 Powrót do góry

A teraz nawiązując do "Mechanicznego Anioła". Will jest przodkiem Jace'a. Zastanawia mnie jednak czy jest jego dziadkiem czy dalszym pokoleniem . Bo jeżeli jest jego dziadkiem musiałby ożenić się z Imogen. Zauważyłam również, że Tessa pojawia się w "Mieście Szkła" wnioskuję więc, że Will już nie żyje, ponieważ był Nocnym łowcą, którzy są śmiertelni. Tessa jest więc nieśmiertelną czarownicą. A może jednak Will żyje? Gdyby umarł historia nie miałaby większego sensu. A wy jak myślicie? Confused


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Luthien
Dobry wampir



Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 1528
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 113 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee

PostWysłany: Sob 14:31, 06 Lis 2010 Powrót do góry

Will nie jest dziadkiem Jace'a, bo historia dzieje się 150 lat wstecz. W sumie to nie wiadomo wcale, czy jest jego prapra...dziadkiem. Może jest jeszcze w jego rodzinie jakiś męski potomek, z którego linii wywodzi się Jace.

Dlaczego historia nie miałaby sensu, gdyby główny bohater umarł w czasie pomiędzy obiema seriami? Zakładamy oczywiście, że nie mówimy o Twilight, bo tam wszyscy żyją wiecznie i szczęśliwie...

Poza tym podobny dylemat, z którym zmierzą się Will/Tessa lub Jem/Tessa, mają przed sobą Magnus i Alec. Cassie potwierdziła, że ta kwestia będzie poruszana w COFA. I prawdę mówiąc, bardziej od wątku Clary i Jace'a interesuje mnie właśnie, jak się potoczą losy Magnusa i Aleca.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
anetadb
Wilkołak



Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 15:22, 06 Lis 2010 Powrót do góry

Wcześniej nie pomyślałam o tym, że Tessa jest czarownicą a Will Nocnym Łowcą. Mam tu na myśli fakt, że ona będzie żyła długie lata a on niekoniecznie. I właśnie przed sobą ten sam problem mają Mangus i Alec. Mimo wszystko to smutne.

Jestem jakoś bardziej przekonana do Darów Anioła niż Mechanicznego Anioła. Wynika to zapewne z faktu, że bardziej przemawia do mnie teraźniejszość i potrafię to sobie lepiej wyobrazić niż coś, co działo się 150 lat temu. Jednak cieszy mnie, że możemy poznać jak było kiedyś, jak walczyli i umierali Nocni Łowcy. I mimo, że jest to tylko książka losy jej bohaterów bardzo mnie poruszają. Zresztą skąd możemy wiedzieć, czy nasz sąsiad nie jest Podziemym albo czy ulubiony pub to nie drugie Pandemonium? Lubię czasem pomarzyć, że tak jest naprawdęWink)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bells
Wilkołak



Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 20:05, 09 Lis 2010 Powrót do góry

Mnie też Dary anioła pasowały bardziej.
Will to według mnie jakaś marna kopia Jace'a. Ale kiedy Jace rozbawiał mnie co chwilę i był przystojny, to Will rozbawił mnie może raz, wcale nie był taki romantyczny i odważny jak Jace, a przez rysunek z okładki nie mogłam wyobrazić sobie, że ktoś może jego postrzegać jako przystojniaka.
No i te ubrania.... Nocna Łowczyni w kiecce jako "dama" walcząca parasolką? Sto razy bardziej wolę piękną Isabelle z jej batem :D no i Will był wredny - jakby na to nie patrzeć nazwał niemal Tessę panią do towarzystwa. Jace by tego nigdy nie zrobił - nie obrażał ludzi w taki sposób i nie zniżał się do takiego poziomu.

Jassmine - ona według mnie to taka "niby" Isabelle, ale dużo bardziej niemiła, wyniosła i bojąca się pobrudzić rączki. Z charakteru Isabelle, ale jako Nocny Łowca dla mnie jest nikim.

Za to Jem mi bardzo podpasował. Tak samo jak Camille.

Tessa też mnie czasami irytowała - dużo bardziej wolę Clary:
1. Wydaje mi się ładniejsza.
2. Miała duszę artystki.
3. Miała JAKIŚ charakter - A Tessa wydaje mi się taka bezpłciowa...
Owszem - była rezolutna, miała dobre pomysły, ale nie pokazała w ogóle woje charakteru. Jakby w ogóle go nie miała. W pewnym momencie książki myślałam, że ona jest robotem stworzonym tak jak inne, tylko lepszym.
4. Clary była Nocnym Łowcą.
Wiem, że to niesprawiedliwe, ale przez to, że Czarownicy i inni są postrzeganie przez Jace'a, i innych Łowców za gorszych, a oni są głównymi bohaterami, to też mam niesmak jak myślę "Podziemna".

No i owszem - teraźniejszość jest lepsza. Bo jak pisałam - za nic nie mogłam sobie wyobrazić tych strojów - żeby jeszcze były praktyczne w walce...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pernix
Moderator



Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 208 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z alkowy Lucyfera

PostWysłany: Śro 17:35, 10 Lis 2010 Powrót do góry

Jeszcze się tu nie wypowiedziałam, bo czekam na nowy dział dla Darów na naszym forum, chyba powstanie, mam nadzieję, że fanki głosowały już. Wink
Chciałam tylko wspomnieć o aktorce, którą Cassy widzi jako Clary.
Moim zdaniem pasuje, widziałam ją w Zombieland, umie grać, ale! Moim zdaniem jest ten sam minus co w przypadku Alexa (aktora, kt widzicie jako Jace'a), ona jest już "wiekowa", a seria ma aż 6 części, więc w przypadku skucesu ekranizacji (a tylko taką opcję widzę) musiałaby przez 6 lat (1 film na rok, jakoś nie sądzę, żeby się uwinęli wcześniej) grać Clary (no chyba, że już w czwórce autorka postanowi ją uśmiercić lub uciąć jej wątek, ale nie sądzę), przy ostatniej części będzie podchodzić pod trzydziestkę.
Według mnie również do roli Clary mogliby zrobić casting.
Molly C. Quinn się nieźle prezentuje, a ma akurat 17 lat, więc młody wygląd może jej zostać na dłużej Wink:

Image


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bells
Wilkołak



Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 18:09, 10 Lis 2010 Powrót do góry

Ja też jestem za Molly - moim zdaniem jest najlepsza. Wygląda jak "moja" Clary - tylko jest trochę włoski powywijać na końcach i już!
No i wiekowo pasuje.
Bo ja rozumiem - magia kina i w ogóle... ale żeby 30-latka grała 15-latkę? To już lekkie przegięcie by było lo


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kasia_luck
Nowonarodzony



Dołączył: 11 Lip 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:04, 12 Lis 2010 Powrót do góry

Wiecie co? Moim zdaniem Królowa Jasnego Dworu to właśnie Tessa. A wy jak uważacie? Wink)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Luthien
Dobry wampir



Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 1528
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 113 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee

PostWysłany: Pią 18:10, 12 Lis 2010 Powrót do góry

Wydaje mi się, że Clary odnotowałaby w myślach tak ważny szczegół jak to, że Magnus rozmawia z Królową, którą przecież zna. Szczególnie, że zaraz zauważyła Królową, gdy tylko ta się pojawiła pod koniec.

A i jeszcze jedna rzecz. Wydaje mi się, że nie powinniśmy z góry zakładać, że Tessa jest czarownicą, bo Cassie za każdym razem uchyla się od odpowiedzi na to pytanie. Trzeba poczekać na kolejną książkę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Susan
Administrator



Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 732 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:06, 27 Lis 2010 Powrót do góry

Dzisiaj powstał dział o Darach Anioła i Diabelskich Maszynach, dlatego ten temat przenoszę tam i blokuję. Zapraszam do dalszej dyskusji w tamtych tematach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin