FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Co najchętniej zmienilibyście w "Księżycu w nowiu" Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Jaką ocenę dajesz dla "New Moon"??

6
23%
 23%  [ 8 ]
5
35%
 35%  [ 12 ]
4
23%
 23%  [ 8 ]
3
14%
 14%  [ 5 ]
2
2%
 2%  [ 1 ]
1
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 34


Autor Wiadomość
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 9:24, 04 Paź 2009 Powrót do góry

Tak, problem w tym, że Edward był daleko, bo tak zdecydował i nawet Alice nie zaglądała w jej przyszłość, więc nie mogła tego dojrzeć.
Bella mogła liczyć tylko na Jacoba, który patrolował jako wilk okolice, był niewyspany, zmęczony, może głodny, a jeszcze musiał strzec Belli przed jej głupimi pomysłami. Pora dostrzec, że Jacob był wspaniałym, poświęcającym się przyjacielem, który naprawiał to, co Edward niechcący psocił i specjalnej wdzięczności za to nie doczekał, w przeciwieństwie do Edwarda, który dostał wszystko.
Ale kto powiedział, że życie jest sprawiedliwe?!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
olislava
Nowonarodzony



Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:03, 28 Paź 2009 Powrót do góry

Napiszę to, co ktoś wyżej, zaraz na początku tematu: Edward prosi do telefonu Bellę, dowiaduje się, że ta żyje i prawdopodobnie jest z Jacobem (a była już tak blisko bycia z nim!) i znów usunąłby się z jej życia.

A czy Jacob uratowałby Bellę przed Victorią? Tak, na pewno. Wilkołaki pojawiłyby się i tak, bo wszystko zostało ruszone przez przybycie Cullenów. I tak by się przemienili, a już zwłaszcza z krążącą wokół Victorią. Przypominacie sobie ten moment, gdy nie złapali Victorii tylko dlatego, że przekroczyła granicę i Emmett z bodajże Paulem się "poróżnili" Laughing? Gdyby nie było tam wampirów, wilkołaki miałyby drogę wolną i w końcu by ją dopadły. Ja w to wierzę. Byłoby pięknie i na pewno nie słodko, bo czasem odnoszę wrażenie, że Edward nie nadaje się do rozmawiania z Bellą - ona wydaje się przy nim taka nieporadna, bezrozumna, wybacza wszytko - odnoszę wrażenie, że nie myśli! A przy Jacobie jest inaczej. To tak jak w serialu "Veronica Mars" - oglądał ktoś? Dla mnie Edward jest Duncanem, a Jacob Loganem. Logan był jedyną osobą, która potrafiła z tą dziewczyną rozmawiać na innym poziomie, niż "tak", "yhm" albo "jasne" (inteligentny sarkazm to była jej broń :D). (Wiem, wiem, koloryzuję trochę, ale ogólny sens jest Laughing) Kto oglądał, ten wie Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
olzata
Człowiek



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks

PostWysłany: Czw 13:13, 29 Paź 2009 Powrót do góry

Ja bym zmieniła Jacoba. Tak żeby ich więzi były czysto przyjacielskie. Według mnie jego zachowanie jest dziecinne i irracjonalnie. Ogólnie nie przypadł mi do gustu. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kabi
Człowiek



Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 20:31, 29 Paź 2009 Powrót do góry

Ja bym dała tylko trochę miniej Jacoba,bo działał mi na nerwy.Miałam juz serdeczni dosyć tego,jak Bella opisywała,że jego radość jest jego radością,ze lubi z nim przebywać,ze Jacob to,Jacob tamto.Ale tylko ociupinkę mniej,zeby była to ta sama książka.I jeszcze nie podobało mi się to,jak Bella po raz pierwszy słyszla omamy Edwarda,kiedy była z Jess.Niewiem co tu zmienić,ale po prostu nie podobało mi się.
I dałabym jeszcze trochę wiecej bólu o Edwrardzie,a zmiejszyłambym tego Edwardapanadoskonałego,jakto zauważył ktoś na pierwszej stronie.To by było na tyle


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
krzywousta
Człowiek



Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:17, 31 Paź 2009 Powrót do góry

Chyba nie mogę się tu wypowiedzieć obiektywnie, ponieważ za bardzo uwielbiam miłość pomiędzy Bellą a Edwardem. Dlatego lubię książkę od scen w Volterze właściwie. Taka już jestem. Lubię optymistyczne i szczęśliwe rzeczy.
Jak ja bym chciała przeżyć taką miłość jak oni. Ale to tylko moje dreamy...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vampirzyca14
Nowonarodzony



Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubelskie

PostWysłany: Śro 11:44, 04 Lis 2009 Powrót do góry

Nie zmieniłabym nic, a nic! Każda książka sagi ma pokazać nam określony kawałek życia Belli. I każda ma przypożadkowane uczucia które mają w niej występować. Akurat ta część ma pokazać jak bardzo cierpi Bella gdy nie ma przy niej Edwarda, że nie potrafiłaby normalnie bez niego funkcjonować. Że był jej życiem, jej duszą! Miała pokazać określoną sytuację mianowicie: "Co byś zrobiła gdyby opuściła cię miłość twojego życia?" Szczególnie ta część pokazuje jak wygląda prawdziwa miłość! Że nie można się poddawać, trzeba szukać choć iskierki nadziei we wszystkim. Nic nie zmieniłabym w tej książce. Ma ona nastój nostalgiczny i cierpiętniczy bo właśnie tak czuła się Bella. Pod koniec książki czuć ewidentne narastanie emocji-czyli to co czuła Bella. Stephenie popisała się tutaj swoim talentem pisarskim po prostu nie czytaliśmy "jakiejś tam" historii miłosnej ale czuliśmy emocje i uczucia targające Bellą. Płakaliśmy a nawet cierpieliśmy razem z nią. Brawo Stephenie!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
niuńka
Nowonarodzony



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Pionki

PostWysłany: Śro 19:33, 18 Lis 2009 Powrót do góry

Hm. Ja bym zmieniła jedną scenkę. Nie pasuje mi to, po jakim wydarzeniu Edward opuszcza Bells. Mógłby to być jakiś poważniejszey powód, niż atak Jaspera ; >. Edward mógłby odizolować Bellę na jakiś czas od domu Cullenów i spotykać się z nią u niej w domu i w szkole ^^ A w tym czasie ćwiczyłby ze swoją rodziną samokontrolę itp. Powodem, który powodowałby rozejście się zakochanych mogłoby być to, że Edward za wszelką cenę nie chciałby zamienić Belli w wapirzycę, a ta na niego bardzo naciskała ; o.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LadyVampire
Wilkołak



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 16:10, 23 Lis 2009 Powrót do góry

Prawda jest taka, że jak za wiele byśmy zmienili, nie byłoby ciekawie i nie byłoby szansy na kolejne książki (filmy) może trochę umniejszyłabym ból sprawiany przez Jane- Edwardowi. Jego antyfani siedzieliby rozluźnieni na krzesłach zaś jego wielbiciele, umieraliby z bólu razem z nim, lub mieliby ochotę wejść do ekranu [książki] i wtłuc Jane, własnoręcznie. Chociaż, może ze względu na te emocje, bym tego nie zmieniła..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
flox
Nowonarodzony



Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:02, 01 Gru 2009 Powrót do góry

Ja generalnie zmieniła bym połowę filmu xDD Zamiast być zauroczona filmem (tak jak książką którą kocham !) popłakałam się ze śmiechu :PP Wolała bym by był to dosyć poważny film z małą dawką humoru a nie odwrotnie ;] Ale nie było aż tak tragicznie :P ale na serio... zmierzch 100 razy bardziej mnie urzekł xd no krótko mówiąc no obejrzeniu NM orgazmu nie miałam :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gorzka_Wariatka
Nowonarodzony



Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ja to znam ;]

PostWysłany: Wto 18:50, 01 Gru 2009 Powrót do góry

Jedyną rzeczą która mi nie odpowiada w kwn to fakt, że Bella w jednej chwili wybacza wszystko Edkoei. Jest w niego tak zapatrzona aż rzygać się chce. Może i zostane za to zlinczowana ale Bella powinna być z Jacobem. On był dla niej prawdziwym przyjacielem i oparciem nie to co rozchwiany psychicznie Ed.


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Alfa
Dobry wampir



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 2712
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: pensjonat Salvatorów, Koźle

PostWysłany: Śro 19:57, 02 Gru 2009 Powrót do góry

Gorzka_Wariatka napisał:
Jedyną rzeczą która mi nie odpowiada w kwn to fakt, że Bella w jednej chwili wybacza wszystko Edkoei. Jest w niego tak zapatrzona aż rzygać się chce. Może i zostane za to zlinczowana ale Bella powinna być z Jacobem. On był dla niej prawdziwym przyjacielem i oparciem nie to co rozchwiany psychicznie Ed.




Zgadzam sie z poprzedniczka.Ona mu ot tak wybaczyla,a miala przeciez tak kochajacego ja faceta. Shocked

glupia,glupia,glupia Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Tukan
Człowiek



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory

PostWysłany: Śro 21:01, 02 Gru 2009 Powrót do góry

szczerze nic bym tu nie zmieniał Wink nigdy nie miałem zamiaru być krytykiem literackim czy kimś w tym stylu, jestem od tego żeby czytać i się zachwycać a nie po to żeby zmieniać coś w książce : ), wszystkie części podobały mi się właśnie takie jakie były ! bo wszystkie sytuacje/przypadki/rozwoje wydarzeń nie były take o wyssane z palca tylko się ze sobą wiązały. Iiiiiii to było boskie :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
TheColdOne
Nowonarodzony



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:33, 05 Gru 2009 Powrót do góry

Hm.Mi się film bardzo podobał.:) i jestem mega mega mega zadowolona.:))
Ale zmieniłabym coś..
Mimo , że wybucham płaczem na tej scenie to mimo wszystko nadałabym jej bardziej tragiczny charakter. nie wiem...może jakaś bardziej poruszająca melodia.?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Twillen
Człowiek



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: California Dream=)

PostWysłany: Sob 18:34, 05 Gru 2009 Powrót do góry

Tak na początek, wydaje mi się, że to jest temat o KSIĄŻCE a nie o filmie. O filmie New Moon jest zupełnie inny temat.
Nie zmieniłabym zupełnie nic w tej książce. Zgadzam się z Tukan, kocham je wszystkie takie, jakie są i koniec!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
TheColdOne
Nowonarodzony



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:48, 05 Gru 2009 Powrót do góry

no w sumie tak.
Wiesz;p emocje mną targają .;p


No jacha;p
kochamokochamkocham szalenie caaałą Sagę <33


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alice121
Nowonarodzony



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 16:18, 10 Gru 2009 Powrót do góry

No raczej nic. Jak dla mnie wszystkie momenty w KwN są zgrana i razem tworzą jedną całość. No może zmieniła bym to że Edward zadzwoniwszy do domu Belli mógł spytać się na jaki pogrzeb szykuje się Charlie. Ale wtedy cała historia (oczywiście od tego momentu)potoczyła by się inaczej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wampiretka14
Wilkołak



Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:30, 12 Gru 2009 Powrót do góry

Nic a nic bym nie zmieniała.
No może żeby było jeszcze więcej Jake`a :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
TheColdOne
Nowonarodzony



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:11, 12 Gru 2009 Powrót do góry

o nie! więcej Jacoba?! nigdy w zyciu xD
Nie przeżyłabym tego xD i tak jest go za dużo;p

Bez urazy;pWink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
nibylandia
Zły wampir



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland

PostWysłany: Sob 23:14, 12 Gru 2009 Powrót do góry

nic - gdyby nie rozstanie, to byloby to maslo maslane. A takto bylo wszystko:
-zranione serce
-motyw przyjazni
-jakas akcja
-napiecie
-emocje
noo, i 'szczesliwe' zakonczenie ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wampiretka14
Wilkołak



Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 10:52, 13 Gru 2009 Powrót do góry

Dla Jake`a wcale nie szczęśliwe Crying or Very sad
A widzieliście potem na końcu jak był Jake w lesie i Bella z Edwardem i wtedy on się zamienił w wilka i po słowach Belli miał taką łzę w oku. Kurcze żal mi go było.
~~~~~~~~~~
Team Jacob <3


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin