FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Co sądzicie o zachowaniu Edwarda względem Belli - zerwanie Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Czy Edward powinien zostawić Bellę?

Tak
21%
 21%  [ 71 ]
Nie
78%
 78%  [ 255 ]
Wszystkich Głosów : 326


Autor Wiadomość
topchic
Nowonarodzony



Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:01, 23 Cze 2009 Powrót do góry

IlonaM napisał:
Akurat opuszczenie Belli przez Edwarda to doskonały dowód na jego prawdziwą i bezinteresowną miłość. Edward kochał Bellę tak bardzo, że wolał sam cierpieć, poświęcić swoje szczęście dla jej dobra, bezpieczeństwa i spokoju.

Z doświadczenia wiem, że tam gdzie wielka miłość zdrowego rozsądku nie znajdziemy. A dokładnie tym się kierował: zdrowym rozsądkiem.
Tyle pisarzy nawołuje w swoich książkach do poświęcenia, ale prawda jest taka, że to tylko gadanie. Trzeba też dodać, że wampiry bardzo przywiązywały się do innych co tym bardziej uniemożliwia jego wyjazd z miłości. Ja po prostu nie wierze w jego dobroć, bo to niemożliwe. Albo miłość, albo zajebiście zdrowy rozsądek.

Jeśliby mimo wszystko uznać go za tak "idealnego" w kwestii bezinteresowności to był żałosny i głupi więc tak czy siak nic dobrego na jego temat powiedzieć nie mogę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez topchic dnia Wto 21:06, 23 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
BellaMarie13
Zły wampir



Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Królestwa Marzeń i Wyobraźni

PostWysłany: Nie 0:40, 28 Cze 2009 Powrót do góry

Jak dla mnie, największy problem z Edziem to fakt, że facet za dużo myślał. Kombinował jak koń pod górę, jak tu rozwiązać problem, na który właściwie nie było już w danym momencie antidotum. Za późno, klamka zapadła. Odsunąć się - to Edward mógł i powinien był zrobić już na początku Zmierzchu, gdy zrozumiał, że Bella ma wyjątkowy talent do wpadania w kłopoty, a w dodatku jej krew działa na niego jak płachta na byka. Zakochał się, zaryzykował. Jak mówi mądre ludowe porzekadło - nawarzyłeś piwa, to teraz je pij. Ten związek od pierwszej chwili opierał się na balansowaniu na granicy ryzyka i skoro Edek uznał, że warto próbować, to teoretycznie oznacza, że rozważył wszystkie za i przeciw, trudności, z którymi przyjdzie się im zmierzyć. Ucieczka to nie jest rozwiązanie w sytuacji, gdy darzy się kogoś tak ogłupiająco wielkim uczuciem. A stawianie całej rodziny w stan gotowości i zatruwanie im życia swoimi aktami samobiczowania to już nie poświęcenie, a groteska.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 19:26, 09 Lip 2009 Powrót do góry

Dokładnie, oczywiście wkurzałam się jak Edward odszedł od Belli, ale co to by była za książka jakby wszystko pięknie i ładnie było :D Zresztą takie momenty sprawiały, że nie mogłam się oderwać i ciągle chciałam czytać więcej:D żeby dowiedzieć się czy wreszcie wróci itp :D to cały jej urok:)
Chemiczny Romans
Człowiek



Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:04, 09 Lip 2009 Powrót do góry

taa niezłe urozmaicenie książki i ten zwrot akcji... Tylko po co sprawiać ból komuś i sobie, skoro można żyć razem i być szczęśliwym. Te jego rozumowanie jest dla mnie głupie. Głupie i idiotyczne.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kla_Kwi
Człowiek



Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:29, 09 Lip 2009 Powrót do góry

Tak zgadzam się z Chemiczny Romans. Strasznie mnie ten fragment oburzył. Skoro chciał ją chronić i wiedział że jest dla niej niebezpieczeństwem(wraz z rodziną) to po co w to się pakował od początku Confused
Z drugiej strony hm gdyby nie odszedł nie byłoby miejsca dla Jacoba :) (co bardzo mi się podoba).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
klauko
Nowonarodzony



Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 7:16, 10 Lip 2009 Powrót do góry

lili_cool napisał:
nie mogłam się oderwać i ciągle chciałam czytać więcej:D żeby dowiedzieć się czy wreszcie wróci itp :D to cały jej urok:)

Miałam tak samo, nie lubiłam Jacoba ale moze przez to ze przez większa częśc ksiązki nie było zmienki o Edwardzie, bo głosy które słyszała to nie to samo jak opisywanie żywego E. Choć z drugiej strony byłam tak steskniona za E ze kiedy B słyszała jego głos byłam tak szczęśliwa ze nie da sie tego opisac :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mejaczek love Ed
Człowiek



Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: ŁDZ TEAM

PostWysłany: Pią 16:22, 10 Lip 2009 Powrót do góry

klauko napisał:
lili_cool napisał:
nie mogłam się oderwać i ciągle chciałam czytać więcej:D żeby dowiedzieć się czy wreszcie wróci itp :D to cały jej urok:)

Miałam tak samo, nie lubiłam Jacoba ale moze przez to ze przez większa częśc ksiązki nie było zmienki o Edwardzie, bo głosy które słyszała to nie to samo jak opisywanie żywego E. Choć z drugiej strony byłam tak steskniona za E ze kiedy B słyszała jego głos byłam tak szczęśliwa ze nie da sie tego opisac :D

Dokładnie, ja tez tak miałam.Jak tylko była wzmianka o E to śledziłam tekst z zapartym tchem.Z drugiej strony wycofanie przez autorkę Edwarda wzmogło Moją tęsknotę za nim i jeszcze bardziej chciałam czytać książkę.Z jednej strony był egoistą i zrobił wielki błąd zostawiając Bellę,ale z drugiej jego zniknięcie wprowadziło jakieś ożywienie i nowość w ich losach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
DemolitionLoversxd
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gryfice

PostWysłany: Sob 14:21, 11 Lip 2009 Powrót do góry

ja też nie mogłam przestać czytać, chciałam żeby było coś o Edziu bo tyle go nie było :( Ale Zostawił ją dla jej dobra nie chciał żeby jej się coś stało, choć gdy by był to na pewno lepiej by się czuła, ale nie odnowiła by wtedy "przyjaźni" z Jacobem... ^ ^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 22:19, 14 Lip 2009 Powrót do góry

Powiem Wam, że najbardziej zaczełam się cieszyć jak wróciła Alice bo wtedy wreszcie zaczeło się robic ciekawie ;p poza tym to wolalabym chyba, żeby więcej było tam o Edwardzie bo to tylko pod koniec i na początku, zobaczymy jak to zrobia w filmie, zwiastun zapowiada sie ciekawie;] kurcze... już wszystko przeczytałam i teraz brakuje mi tych książek i bohaterów jak dla mnie to mogła napisać tak z 6 lub 7 części xD
ajaczek
Zły wampir



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Czw 10:56, 16 Lip 2009 Powrót do góry

W pamięci wyryły mi się słowa: "Jeśli kogoś kochasz, pozwól mu odejść.
Jeśli do Ciebie powróci to będzie to na zawsze" (to z filmu Niemoralna propozycja chyba). Dobrze odzwierciedlają chyba sytuację Edwarda. Miał świadomość tego że Bella nie jest bezpieczna z nim, że jest człowiekiem i wydawało mu się że przebywając z nim traci całe swoje człowiecze życie dlatego zdecydował się na rozstanie z nią. Maił nadzieję że Bella o nim zapomni i ułoży sobie szczęśliwie życie z jakimś chłopakiem, będzie miałą dzieci i się zestarzeje - czyli wszystko tak jak powinno być wg niego. Jednak nie miał świadomości wielkości uczucia jakie pomiędzy nimi się narodziło! Mimo że odszedł Bella nie przestałą go kochać, nie potrafiłą o nim zapomnieć i wróciła do niego (ryzykując własne życie pojechałą do Włoch).
Dlatego wg mnie dobrze stało się że się rozstali, umocniło to ich związek na wieczność - no może z małymi przygodami z JAcobem Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
nydee
Nowonarodzony



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pff.

PostWysłany: Czw 13:18, 16 Lip 2009 Powrót do góry

hmm, mi sie wydaje, ze nie powinien jej zostawić. Chciał dobać o jej bezpieczeństwo, ale ne musiał jej zostawic! i jeszcze te słowa:
' Będzie tak jakbyśmy się nigdy nie spotkali '...
to zdanie nawiedzało mnie cały czas . może chciał dobrze zrobić, no ale mu coś nie wyszło..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
black
Nowonarodzony



Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 11:12, 19 Lip 2009 Powrót do góry

nydee napisał:
i jeszcze te słowa: ' Będzie tak jakbyśmy się nigdy nie spotkali '... to zdanie nawiedzało mnie cały czas . może chciał dobrze zrobić, no ale mu coś nie wyszło..

też o tym myślałam, ten tekst był zbędny, bo dobrze wiedział, że ani on ani Bella o tym nie zapomną i wcale nie będzie tak jak przed ich znajomością, a jeśli myślał, że będzie inaczej to było nardzo naiwne z jego strony.

zagłosowałabym na nie, ale pewnie dlatego, że ja nie byłam Edwardem tylko czytelnikiem który od początku znał reakcję Belli i wiedziałam, jak ona to przeżyła i od razu nasunęła się myśl 'nie powinien jej zostawiać, za wielką krzywdę jej wyrządza' ale on myślał tylko o jej bezpieczeństwie, wiedział, że zanim poznała świat wampirów żyła sobie spokojnie i na pewno nie czyhało na nią tyle niebezpieczeństw ile w obecym czasie, a sytuacja z Jasperem jeszcze bardziej go utwierdziła w tym przekonianiu, zostawił ją dla jej dobra, ale cóż, tak jak napisała nydee, coś mu nie wyszło.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 19:57, 20 Lip 2009 Powrót do góry

Edward naprawdę przejął się tym co wydarzyło się na jej urodzinach. Nie chciał do tego więcej dopuścić, kochał Belle i chciał ją chronić. Przepuszczał, że po jego odejściu Bella szybko znajdzie sobie kochoś lecz tak się nie stało.. Wydaje mi się, że z jednej strony dobrze zrobił odchodząć bo dzięki temu jakoś tak gdy wrócił ich związek był jeszcze silniejszy ale z drugiej strony to tylko dlatego, że ją opuścił bliżej "zakumplowała się" z Jackobem, on się w niej jeszcze bardziej zakochał i ten wątek ciągnął się przez kolejne dwie części...
babka
Wilkołak



Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pon 14:56, 27 Lip 2009 Powrót do góry

Edward miał poprostu jakieś chore urojenia i tyle. Ciągle to tylko:jestem potworem, nie jesteś bezpieczna przy mnie itd. Jestem tylko zdziwiona tym, że jego rodzina nie wyperswadowała mu tego, że wszyscy ot tak sobie od razu wyjechali. Carlise jako mądra osoba powinien z nim spokojnie porozmawiać i odradzić mu to. Ale nie mamy się co martwić, bo Ed wrócił i są razem :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ekscentryczna.
Wilkołak



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:06, 28 Lip 2009 Powrót do góry

Cóż.. Nie jestem co do tego pewna.
Robił to dla jej dobra.. Rozumiem. Był dla niej zagrożeniem i to wielkim, a ona przecież tak pragnęła jego bliskości.. Patrząc na to z perspektywy Edwarda; postąpił honorowo. To dla niego również było ciężkie, nawet bardzo. Jednak, gdyby nie uwierzył w to, iż Bela rzekomo umarła.. Wróciłby. I to by było trochę bezsensu. Zostawił ją na pół roku. Pół roku cierpieli oboje w rozłące. I nagle by.. Wrócił. Sprawiając, że te pół roku po prostu.. Nie miało sensu. Jakby zmarnował ten cenny czas. Z innej jeszcze strony.. Wytrzymał tyle, nic jej nie robiąc. To przecież nie on rzucił się na Bellę, a Jasper. Mogli by bardziej uważać.. Daliby radę. Faktem jest, iż mógł jej nie zostawiać. Wręcz powinien zostać przy niej; Bella przecież i bez niego ciągle wpadała w tarapaty.
No nic. Jestem rozdarta. Choć w głębi duszy uważam, że nie powinien jej zostawiać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emika
Wilkołak



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:32, 28 Lip 2009 Powrót do góry

Uważam że zostawienie Belli przez Edwarda na dobre im obydwojgu wyszło. Przekonali się że nie moga życ bez siebie, a tak jakby znowu coś sie stało Edward by siedział i rozmyślał czy odejśc od Belli. A tak się przekonał, że to nie ma sensu i miał z głowy te całe myslenie. Laughing
Moim zdaniem nie powinien w ogóle się nad tym zastanawiac ale w końcu zrobił to dla jej dobra, choc nie do końca wyszło tak jak chciał.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
yelyah
Nowonarodzony



Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 18:00, 01 Sie 2009 Powrót do góry

Nierozsądnie postąpił, okej, rzucił się na nią Jasper, zacięła się papierem, ale kurde, wypadki chodzą po ludziach, a szczególnie po takich jak Bella. Moim zdaniem powinni zapomnieć o całej sprawie, żyć jak dawniej, na pewno by się wszystko ułożyło.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anetti
Człowiek



Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 23:40, 01 Sie 2009 Powrót do góry

Ale nasza kochana S.Meyer takto by nie wplątała całej akcjii z Volturi.I z tym jak Bella biegnie uratować swego lubego(zawsze na tym ryczę ^^)
Zrobił źle ale ja nic juz na to nie poradzę : (


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
adalyn
Nowonarodzony



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kazimierz Dolny

PostWysłany: Nie 11:46, 02 Sie 2009 Powrót do góry

może i nie powinien.
Bella nie cierpiała by tak wtedy.
ale nie było by świetnych scen ze spotkania z Volturi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EmiliA
Dobry wampir



Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 17:55, 02 Sie 2009 Powrót do góry

To dość trudne pytanie, ale zaznaczyłam TAK. Przecież gdyby jej nie zostawił nie było by tej całej jazdy z Volturri Kwadratowy A to w książce było najlepsze.
A tak serio, gdyby został to cały czas bałby się, że Belli może coś grozić z jego strony lub innych wampirów. Nie wiedział, że jego wyjazd niczego nie załatwi, skąd miał wiedzieć że Victoria wróci ? W sumie Alice mogła to zobaczyć w swoich wizjach ale tak się nie stało. Wybrał więc dość głupio. Unieszczęśliwił zarówno siebie jak i Bellę. Tylko, że ona znalazła pocieszenie w Jacobie. I pociągnęła się za tym cała lawina kolejnych zdarzeń, przez głupią decyzję Edwarda wszyscy oberwali, on sam, cała rodzina Cullenów, Bella, a na końcu Jacob, nie zapominając o Charlie'm który musiał patrzeć na cierpienie córki.
Co by nie robił byłoby źle, więc dobrze że to wszytko się tak potoczyło.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez EmiliA dnia Nie 17:57, 02 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin