Saga i zbiegi okoliczności?

Szłam do szkoły, i koło mnie przejechał srebrny samochód (jechał strasznie szybko) i opryskał mnie woda z kałuży xD Czy to było volvo, nie zwróciłam uwagi, ale taka prędkość na drodze z ograniczeniem 50... Stałam chyba 5 minut jak wryta xD
Może to nic specjalnego, ale ja modliłam się, żeby na drugi dzień też spotkać to auto :D

heh.. a mi wystarczy, że jest mgła za oknem.. zaraz kojarzy mi się z Forks.. xD

hmm.. a wczoraj miałem dziwnie podobna sytuacje al'a Bella.. ale nie bede tutaj opisywał.. xP

ja jak kiedyś jechałam samochodem zobaczyłam Volvo jak to Edwarda. xD
albo jak widzę książkę to od razu zastanawiam się czy jest o wampirach. zazwyczaj te na które spojrze są. xD

albo w filmach jak jakiś bohater nazywa się Emmett albo Jasper. To dopiero sa przeżycia. xD

Gość

Nie wiem czy to jakiś zbieg okoliczności, czy raczej moja nie uwaga. Ale kilka miesięcy temu przechodziłam na pasach, nie zwracałam uwagi na to co dzieje się wokół mnie, pisałam sms'a. Nagle nadjechało srebrne volvo, byłam taka oniemiała, że się nawet nie ruszyłam, nie wiele brakowało a by mnie przejechał ten samochód, osoby, które szły za mną mówiły, że myślały, że już po mnie.

Ostatnio szukałam w szufladzie jakiejś reklamówki, żeby w nią włożyć buty do szkoły. Wyciągnęłam jakąś neutralną, szaro-burą, patrzę... a na niej pisze Jasper Jeans Shocked

myślałam, że padnę, ale reklamówkę zostawiłam w szufladzie żeby się nie daj Bóg nie zniszczyła :D

No to moja klasa jakiś czas temu miała połączone grupy na angielskim i oglądaliśmy film pt. "Iluzjonista" w którym gra Edward Norton i od razu głupawka była xD

mój były na studniówce podczas rozmowy wypalił z tekstem : "chciałbym wiedzieć o czym myślisz. przeważnie łatwo mi domyślic się co kto myśli. a u ciebie nic, cisza."

chyba nie musze wyjaśniać Laughing

Ja miałam podobnie jak Brendy xD
Pattinsona uwielbiam od czasu kiedy zagrał Cedrica.
Tylko ja nie musiałam oglądac 15 razy zwiastuna żeby uwierzyc.
Ale nie powiem szczena mi opadła :D

Ja ostatnio w podręczniku od angielskiego miałam temat "Obóz wakacyjny", a pomysłodawcą tego obozu był McCullen. ; D

Dzisiaj jadę z zakupków w Galerii i zobaczyłam jakieś Volvo. Srebrne dodam. Jak zaczęłam się podniecać, to myślałam że mnie tata wysadzi z samochodu ^^

Ja po przeczytaniu ogólnie dużo rzeczy z twilight kojarze. Nigdy nie zwracałam uwagi na samochody a teraz prześladuje mnie srebrne volvo i tychże samochodów salony. Ktoś powie coś o zmierzchu, wampirach czy czymś takim już skojarzenie. To idiotyczne. Nawet na dziadka patrze z uśmiechem, bo ma na imię Edward.
A jak mnie mama zawoła to kilkakrotnie słyszę końcówkę swego imienia dudniącą w głowie jak echo "...bela,bela,blela" rany.. czy mama mnie musi wołać pełnym imieniem ? xD
wiem, mam świra ;d ;d
ale nie chcę się leczyć xD ;p Na razie ze znajomymi mamy niezłą polewkę :)

Dodam jeszcze, że moja dobra internetowa koleżanka(również fanka Sagi)
udała się niedawno do sklepu zoologicznego i kupiła rybkę, bojownika,
która już od urodzenia nazwana została "Just Jasper Blond Trublemaker". ; D

Ja w szkole na muzyce miałam lekcje o Debussym : D i babka puszczała nam jego utwory ale Clair De Lune niestety nie miała. Ale jak usłyszałam ze lekcja o nim to tak mi sie buzia sama smiała x d

ja robie zadanie z francuskiego i nagle patrze: Debussy.... więc ćwiczenia już mam całe zamazane w stylu twilight itp. później ide na angielski po lekcjach (segregator tez mam caly zapisany w imionach z serii) pisze sprawdzian i co? Debussy! znowu zapisałam całą kartkę o twilight a potem sobie przypomnialam, ze to sprawdzian i musze go oddac...

Mgłę to ja mam ostatnimi czasy rodem z Forks xD
A najlepsze była jak byłam ostatnio w Warszawie patrze a tu zza zakrętu wychodzi Edward. Po prostu żywy Edward. Blady, tak samo ubrany i te włosy, kości policzkowe! Po prostu taki sam jak sobie wyobraziłam:P Tak mnie wmurowała że stałam z 5 minut i dopiero zauważyłam, że już go nie widzę modliłam się żeby go chociaż jeszcze raz zobaczyć:P

Ja, gdy myłam się kilka tygodni temu (lubie czytać etykietki na mydłach stojąc pod prysznicem, z którego leci zimna woda) wzięłam żel pod prysznic Nivea i w oczy rzuciło mi się zdanie "Możesz poczuć się jak nowo narodzony." Zaczęłam się śmiać i piszczeć "Nowonarodzony" . W euforii poślizgnęłam się na mydle, które znalazło się na dnie brodzika niewiadomo skąd. Przywaliłam głową o ścianę(płytki). Gdy wyszłam z łazienki zauważyłam, że babcia ze swoim chłopakiem przyszli w odwiedziny i obydwoje się dziwnie patrzą. Szybko się zmyłam do pokoju.

ja mam smieszna sytuacje z imieniem , mieszkam za granica i tu sie stosuje pelne imiona , przewaznie .. Chodze do szkoly jezykowej i moj nauczyciel perfekto zna polski mimo ze jest rodowitym Belgiem .. ale do rzeczy hihi

na chyba 3 lekcji zwrocil sie do mnie , po odpowiedz ,po imieniu

Izabela ??!!( a ja tak nie lubie tego imienia)
a moze wolisz Iza??

hahaha myslalam ze padne , nie czytalam jeszcze ksiazek , dopiero potem se to przypomnialam .

Potem byla tez wzmianka na lekcji z Edmundem , ktory kojarzyl mi sie z Edwardem :)

Mi się teraz absolutnie wszystko kojarzy.
Wczoraj szłam sobie przez miasto, i nagle zobaczyłam od tyłu dwa volva s60. jedno szaroniebieskie, drugie srebrne. W napadzie euforii przebiegłam przez ulicę w niedozwolonym miejscu, stanęłam przed tym srebrnym volvo i musiałam się nieźle pilnować, żeby nie pogłaskać :D

A, i jeszcze jak czytałam "Lichotka i Czarodzidło", to tam było takie zdanie:
Jak sfora wilków po zmierzchu w jakimś lesie
Myślałam, że padnę ze śmiechu :D Nawet moja mama zajrzałą do mnie do pokoju, żeby sprawdzić, czy ja się aby na pewno dobrze czuję. To ja do niej (mama nie czytała zmierzchu, ale była na filmie i zna fabułę NM, bo jej opowiedziałam): Mamo, zobacz... I czytam jej te piękne zdanie. Też się śmiała :D

Czytajac Wichrowe wzgórza wiele wiele razy padało słowo "Zmierzch", albo zdanie: „Czy to upiór, czy wilkołak?”. No zaczęłam się uśmiechać sama do siebie.

Albo mój nauczyciel od PO - honorowy kwiodawca, wczoraj oznajmił, że został nieoficjalny ochrzczony mianem 'wampira roku' czy jakoś tak xD

klaudynnkaaa napisał:

Ja miałam podobnie jak Brendy xD
Pattinsona uwielbiam od czasu kiedy zagrał Cedrica.
Tylko ja nie musiałam oglądac 15 razy zwiastuna żeby uwierzyc.
Ale nie powiem szczena mi opadła :D

Ja też go uwielbim od czasu Harry'ego i ni mogłam uwierzyć,że to on zagra mojego Edzia tymbardziej,że właśnie tak sobie go wyobrażałan.A ja no Rob by sie nadawał,patrzę a on gra xD.

Albo ostatnio wracam ze spaceru z koleżanką i idę sama do odmu i przez całą drogę jechały tylko srebrne samochody i na parkingach też same srebrne.Minęły mnie w tym też z 4 albo 5 samochodów marki volvo w tym identyczny jak ma Edward i z przyciemnionymi szybami i jechał dość za szybko jak na to ograniczenie prędkości co jest u mnie XD od razu skojarzyło mi się z Edwardem,do tego mijał mnie jakiś koleś który wyglądał jak Edward,myślałam,że padnę ; OOO