Carlisle Cullen

tak ja też go bardzo lubie, jako posatć ale cięzko jest mi wyobrazić sobie mężczyne (chłopaka ) wyglądającego na 23 lata i zachowującego się w ten sposób

Ja lubię Carlisle'a. Podoba mi się to, że jednak znalazł sposób na to by nie polować na ludzi. No i przecież gdyby nie on nie byłoby wielkiej miłości Edwarda i Belli. Biedny Edzio leżałby teraz pod ziemią, a Bella byłaby pewnie z Mikiem Newtonem.

Hmm a ja myśle ze byłaby z Jackobe:P ale co do Carlisa to naprawde go lubie

Myślę , że nasz kochany pan doktor jest nazbyt wyidealizowany .
I do znudzenia cierpliwy ;/
Ale mimo wszystko jest OK.

Cierpliwy do znudzenia?
A mi właśnie sie to podoba...rodzic powinien taki byc <hehe, marzenie>
a wiecie co wam powiem...usmiech Carlisa mni urzeka^^

A ja myślę, że chciałabym mieć takiego ginekologa :)
Z takim wejściem:

To prośba : 'Spread your legs' byaby całkowicie zbędna Laughing

hmm mnie on jakoś ogólnie urzeka ale nie w filmie:) wyobrazałam go sobie całkiem inaczej, bo w ksiązke jest abrdzo przystojny:P

moniq napisał:

A ja myślę, że chciałabym mieć takiego ginekologa :)
(...)

To prośba : 'Spread your legs' byaby całkowicie zbędna Laughing

hehe zgadzam się ! A poza tym Carlisle jest oazą spokoju i przykładem tego , że cierpliwość się opłaca i można dopiąć swego ...

Jak dużo osób przede mną mówiło - za mało go. Można by też rozwinąć wątek Carlisle & Esme.
Powiedziała, że się kochają. Ale co poza tym. Temat jest dość rozległy i można by go różnorako interpretować. Co do samego doktorka, to jest kochający, cierpliwy i opanowany. Trochę zbyt idealny, ale dla mnie w porządku Wink

tak zgadzam się mało, za mało on i esem to bardziej tacy ... e nie wiem jak to nazwać ale napewno nie jak para

Relacja Esme/Carlisle wydaje mi sie mimo wszystko, typową no małżeńską, przeciez byli ze soba juz kilkadziesiat lat, więc raczej jest zrozumiałe, że nie będą zachowywac się jak Bella i Edward.
No i oczywiscie zgadzam się, że za mało go! xD

bo właśnie za mało. czemu nie mogłą napisać o nim choć troche więcej. ta posatć byłaby o wiele ciekawsza

Mnie właśnie urzekło to, że nie wiemy o nim zbyt wiele. Czuję lekki niedosyt, ale chyba nie chciałabym, aby jego wątek był rozwinięty zbyt bardzo. Może jest go trochę za mało, ale co za dużo, to nie zdrowo, prawda?

Uwielbiam go Wink

Nie wiem czemu...
Może dlatego bo dzięki niemu powstała rodzinna Cullenów?
Dzięki nie mu jest:

- Edward,Esme,Rosalie
- wampirzy wegetariaznizm xD

Jest lepszym "człowiekiem" niż większość z nas.

za mało go.
ale w następnych częściach musi go być więcej.
i Esme. ^^

Chciałabym, żeby Meyer napisała książke z punktu widzenia doktorka. Bardzo go polubiłam w książce, w filmie mnie urzekł, ale ogolnie intryguje mnie jego postać.
Wampir, który jest obojetny na zapach ludzkiej krwi? Trzeba przyznać, ze to cąłkiem ciekawe Wink

Masz rację jako jest świetny, ale opisywanie tej samej historii z punktu widzenia innych członków rodziny byłoby nudne.

W sumie, to mi nie chodzi o historię, która dzieje się w czasach Belli i Edka, ale jego czasach. Gdy buntował się przeciwko ojcu, potem, gdy został przemieniony itd. ^^

no chyba, że w ten sposób...ciekawe ile książek by poświęciła...

W sumie, to losy innych niezbyt mnie interesują Wink

Historia Carlisle'a wydaje się najciekawsza :)