Fan Club Jacoba Blacka

Kocham Jacoba, tego książkowego. I strasznie irytuje mnie to jak ktoś pisze, że Jacob okazał się debilem, bo wpoił się w Nessie. Jakby on to miał jakiś wybór. Poza tym po tym co przeżył przez Bellę należała mu się osoba, z która będzie do końca życia. A Reneesme też będzie z nim szczęśliwa. I dziwię się Belli , że sama na to nie wpadła. Że potrzebowała na to tyle czasu.

MissLupita. Mogłaby by zoribć kontynuację oczami Jacoba noo love

To by było fajne. Strasznie podobała mi się druga księga jego oczami. Niektórzy mi mówili, że to co on opisywał było nudne jak flaki z olejem. Mi się jednak podobało :)

Chochlik napisał:

Kocham Jacoba, tego książkowego. I strasznie irytuje mnie to jak ktoś pisze, że Jacob okazał się debilem, bo wpoił się w Nessie. Jakby on to miał jakiś wybór. Poza tym po tym co przeżył przez Bellę należała mu się osoba, z która będzie do końca życia. A Reneesme też będzie z nim szczęśliwa. I dziwię się Belli , że sama na to nie wpadła. Że potrzebowała na to tyle czasu.

MissLupita. Mogłaby by zoribć kontynuację oczami Jacoba noo love

To by było fajne. Strasznie podobała mi się druga księga jego oczami. Niektórzy mi mówili, że to co on opisywał było nudne jak flaki z olejem. Mi się jednak podobało :)

Powiem szczerze, że też bym się bardzo ucieszyła, bo ciekawi mnie co będzie dalej z Jacobem i Nessie.. głównie Jacobem :) Bo u Edwarda i Belii zapewne już sama sielanka, także raczej już nic nowego Wink

Chochlik napisał:

Kocham Jacoba, tego książkowego. I strasznie irytuje mnie to jak ktoś pisze, że Jacob okazał się debilem, bo wpoił się w Nessie. Jakby on to miał jakiś wybór. Poza tym po tym co przeżył przez Bellę należała mu się osoba, z która będzie do końca życia. A Reneesme też będzie z nim szczęśliwa. I dziwię się Belli , że sama na to nie wpadła. Że potrzebowała na to tyle czasu.

MissLupita. Mogłaby by zoribć kontynuację oczami Jacoba noo **)) To by było fajne. Strasznie podobała mi się druga księga jego oczami. Niektórzy mi mówili, że to co on opisywał było nudne jak flaki z olejem. Mi się jednak podobało :)

ojj. zgadzam się z Tobą :) Jacob jest OKEY . hmm. jest bardzoo, a to bardzo fajny. Nie wiem dlaczego tyle osób go nie lubi ;x no ale cóż..

ja również bardzo lubię tą postać.
Jacob ma w sobie 'to coś' ;] jest taki sympatyczny i wesoły.
ale nie dziwcie się też ludziom, którzy go krytykują, bo głównie są to wielbiciele pary Edward & Bella, a Jacob mieszał w ich związku, więc to naturalna reakcja choć sama się z tym nie zgadzam.

A ja, choć bardzo polubiłam Jacoba - czy też może raczej - właśnie dlatego, że go tak polubiłam Laughing

- liczyłam na to, że Meyer mu tego świństwa nie zrobi i nie dostanie mu się wpojenie w dziecko Belli i Edwarda. Liczyłam na to, że będzie z Leah a nie, że zostanie skazany na tę pocieszną hybrydę Wink

Sorry, ale jakoś Jacob w roli niańki mi nie leży, jest zbyt męski...

Aaa cieszę się że jestem w fan clubie Jacoba Blacka....
Kocham Go poprostu za wszystko........za to jaki jest i jak się zachowuje....Bella nie była dla niego i nie zasługiwała na niego.

A Taylor mi się podoba. Cieszę sie że to własnie jego wybrali do tej roli.

I Love You Wink

O tak Aneczka masz całkowitą rację. Też za nim przepadam.
Jacob jest ideałem faceta z charakteru a Taylor ideałem faceta z wyglądu.
Obie rzeczy się uzupełniają i wychodzi z tego że uwielbiam obydwu :) .

Uff w końcu jestem wśród swoich Wink

U mnie w szkole jestem jedyną fanką Jake i przez to patrzą na mnie innym wzrokiem......Jak przechodzę np. przez korytarz to nie którzy mówią "patrz idzie fanka J.B. albo " to ta co nie przepada za Bellą lub Edwardem ".

Mam nadzieję że się tym nie przejmujesz???
Wiesz powiem Ci że to totalny brak tolerancji :) My musimy (albo i nie jak to tam kto woli) akceptować to że nie lubią Jacoba a oni że my jesteśmy fankami to już nie Crying or Very sad

Jest nas tu znacznie więcej, tylko już tyle razy pisałyśmy o sympatii do Jacoba, że nam się nie chce tak często powtarzać. Ale moje uczucia są niezmienne i do Jacoba i do Taylora.
Żeby nie było offtopa, to Jacoba lubię za wszystko, nie widzę w nim wad, jest dla mnie nie tylko sympatyczną, ale też bardzo pozytywną postacią. Nie widzę wad, nie dlatego, że jestem nim oślepiona, tylko to co niektórzy mu zarzucają, nawet go lubiąc - to ja się z tym nie zgadzam. Nie jest nachalny, nie jest egoistą, nie jest niedojrzałym szczeniakiem, wręcz przeciwnie, nie śmierdzi! Jest lubiany przez wszystkich bohaterów książki. Nawet wampirki go polubiły , gdy poznały go bliżej, za wyjątkiem Rosalie , oczywiście. Pozdrawiam wszystkich fanów. Edwarda tez bardzo lubię. Ale Jacob - Alfą w moim sercu, Edward - Beta.

hmm. : ) Jake jest blee. :D tylko tyle mogę o nim powiedzieć. ;d znaczy, praktycznie to nic do niego nie mam, ale irytuje mnie :) może mnie zlinczujecie za to, ale cóż. : )
Gdyby w temacie było Fanclub Taylor'a, to bym w podskokach leciała, ba na rzęsach nawet ! ;]

Pozdrawiam, Lutz.

No to w jakim celu wypowiadasz się w Fan Clubie Jacoba Blacka? Chyba sama nazwa wskazuje, że są tutaj ludzie, którzy go lubią, czyż nie?

Ja uwielbiam Jake'a. Za to, że jest wesoły, lojalny, pomocny, wierny, dzielny, odważny, inteligentny, bystry, radosny. Zawsze broni bliskie sobie osoby, walcząc u boku osób, których nie za bardzo tolerował... Chodzi mi tu o Cullenów - wampiry. Jacob jest wrażliwy, pełny życia i energii :) gotów poświęcić się dla dobra sprawy i dla swoich bliskich :)

Właśnie jego zachowania zmusiły mnie do tego, aby go nie darzyć Bóg wie jaką sympatią. :) To nie tak, że ja go nie lubię, irytuje mnie jego postępowanie, po prostu. :)

Masz rację, może jest lojalny,dzielny, odważny,radosny, dba o osoby bliskie jemu sercu, itp. Ale w moich oczach jest również upartym egoistą. :)
Ale tak - jako żywe podmioty uwielbienia, nie jesteście w stanie zauważyć jego wad Wink

ale się wam nie dziwie. :D

Eee... żywe podmioty uwielbienia? Że co, proszę? Nie no ok...

W którym miejscy był egoistą? Może w tym, gdy wyciągał Bellę z depresji, pomagał Cullenom w walce z Victorią i nowonarodzonymi, albo gdy odwrócił się od sfory ratować tyłki Belli i Cullenów, albo gdy przyszedł na spotkanie z Volturi? Bardzo to egoistyczne... Na pewno myślał wtedy tylko o sobie...

Pewnie chodzi o to, że nie mógł zrozumieć, że Bella jest Edwarda i koniec, tak? I że śmiał ją pocałować! Jak on mógł! Brzydki Jacob, niedobry :P

Dostrzegam jego wady, tak samo jak u Edwarda - obu bardzo, ale to bardzo lubię. Ale widzę, że za wady uznajemy chyba inne cechy charakteru Jacoba...

Panna.Lutz. napisał:

Masz rację, może jest lojalny,dzielny, odważny,radosny, dba o osoby bliskie jemu sercu, itp. Ale w moich oczach jest również upartym egoistą. :)
Ale tak - jako żywe podmioty uwielbienia, nie jesteście w stanie zauważyć jego wad Wink

No to jak - dba o te bliskie osoby, czy jest egoistą? Jedno z dwojga. Ja naprawdę nie rozumiem, dlaczego fanki Edzia z uporem maniaka zarzucają Jacobowi egoizm. Może mi to któraś z was wyjaśnić? Bo jak żywo, nie widzę w książce żadnego dowodu na tę akurat przywarę.
Aha - nie wiem, jak koleżanki, ale ja osobiście jestem wielką fanką Jacoba, a mimo to widzę jego wady. Chłopak jest w gorącej wodzie kąpany, uparty jak osioł, czasem wręcz irytujący w swej nachalności. I nie zawsze gra fair. Tylko, że te wady nie są jak dla mnie wystarczająco znaczące, by przyćmić zalety Jake'a. A tych ma od diabła i trochę.
Aha - lekki offtop. Zaobserwowałam swojego czasu ciekawe zjawisko. Jak się tak rozejrzeć po forum, to fanki Jacoba są świadome jego wad i widzą zalety Edzia, ale nie przeszkadza im to w uważaniu wilkołaka za postać bliską ideału. Fanki Edwarda natomiast wieszają na Jacobie psy, a Edka gloryfikują ponad wszelki rozsądek - przy czym mają problem z obiektywnym zauważeniem przywar tego drugiego. Ale to oczywiście generalizacja, która bynajmniej nie dotyczy wszystkich miłośniczek Cullena, dlatego z góry przepraszam, jeśli kogoś uraziłam.

Hmm... do tej pory nie byłam zdecydowana, ale po drugim przeczytaniu KwN mogę już to głośno powiedzieć-moje przeznaczenie to Team Jacob. Lubiłam tę postać od początku, i choć Taylor w pierwszej części nie wykazał się zanadto (nie miał w sumie jak) to wierzę, że po listopadzie dzięki niemu wiele fanek Sagi się w nim zakocha.

hm i isę zaczynają ataki. :)
Tak dokładnie chodziło mi o moment, gdy Jake "wykorzystał" uczucie Belli, gdy się pocałowali.
Poza tym nie wieszam na nikim niczego. :D Jestem fanką Edwarda, ale nie mam w zwyczaju subiektywnie niczego, ani nikogo oceniać. :)
Napisałam, że Jake mnie irytuje - nie, że mnie 'kundel jeden wk...wia jak nie wiem i go nienawidzę'.
Nie wyciągaj mi tu Susan samych jego dobrych sytuacji i nie rzucaj mi ironią, czy sarkazmem. :) Napisałam, że jest lojalny i dba o bliskie osoby, więc nie musisz mi uświadamiać tego jaki Jake jest cudowny. :)
JAk już wcześniej napisałam, a strasznie nie lubię się powtarzać, Jake mnie jedynie irytuje. :)
Jeżeli uraziłam tym podmiotem uwielbienia, to przepraszam, nie miałam zamiaru was urazić. <pada> [przyp. jak wiecie podmiot w j.polskim to wykonawca czynności, o to jedynie mi chodziło]
Skoro nie dostrzegasz tego dowodu, może przestudiuj Zaćmienie ponownie, i zatrzymaj się dokładnie przy ich pocałunku. :) BellaMarie13 :)
Aaa.. więc teraz to TE wychodzi na zapalone prześladowczynie Jake'a i na śmierć i zycie walczące, aby tylko o Edwardzie nie było złego słowa, a TJ na osoby o obiektywnym patrzeniu na obie postacie? : D

eeee.. wkręty jakieś. :)

Pozdrawiam, L.

p.s. - Dwie na jedną? :D Widać, że kochacie Jake'a :D
p.p.s. - ja również, po ponownym połknięciu KwN i Zaćmienia, zrozumiałam nieco Jake'a, jednak mimo to pozostaje tylko TE ! ;d

Cytat:

hm i isę zaczynają ataki. :)
Tak dokładnie chodziło mi o moment, gdy Jake "wykorzystał" uczucie Belli, gdy się pocałowali.

Wykorzystał? Słucham? Belli nikt do niczego nie zmuszał - jeśli mówimy o pocałunku przed bitwą. Niepotrzebnie się dała wkręcać w takie gierki.
I kto te ataki sprowokował wypowiadając się w taki sposób o Jacobie w temacie dla osób, które go lubią?

Cytat:

Nie wyciągaj mi tu Susan samych jego dobrych sytuacji i nie rzucaj mi ironią, czy sarkazmem. :) Napisałam, że jest lojalny i dba o bliskie osoby, więc nie musisz mi uświadamiać tego jaki Jake jest cudowny. :)

To jest temat dla osób, które lubią Jacoba, więc będę mówić o jego dobrych cechach. I będę rzucać sarkazmem i ironią ile tylko będę chciała Wink

mam do tego prawo :)

Cytat:

Jeżeli uraziłam tym podmiotem uwielbienia, to przepraszam, nie miałam zamiaru was urazić. <pada> [przyp. jak wiecie podmiot w j.polskim to wykonawca czynności, o to jedynie mi chodziło]

Wiem, czym jest podmiot... Chodziło mi tylko o stwierdzenie, że nie dostrzegamy wad Jacoba...

Cytat:

Aha - nie wiem, jak koleżanki, ale ja osobiście jestem wielką fanką Jacoba, a mimo to widzę jego wady. Chłopak jest w gorącej wodzie kąpany, uparty jak osioł, czasem wręcz irytujący w swej nachalności. I nie zawsze gra fair.

Bo jak widać tak nie jest...

Cytat:

Skoro nie dostrzegasz tego dowodu, może przestudiuj Zaćmienie ponownie, i zatrzymaj się dokładnie przy ich pocałunku. :)

Czytałam Zaćmienie trzy razy, więc wybacz - ale jak na razie nie mam ochoty czytać po raz kolejny Wink

zarzucasz mi niedokładne czytanie? Bella sama się ciągle wmanewrowywała w takie sytuacje...

Panna.Lutz. napisał:

hm i isę zaczynają ataki. :)
BellaMarie13 :)
Aaa.. więc teraz to TE wychodzi na zapalone prześladowczynie Jake'a i na śmierć i zycie walczące, aby tylko o Edwardzie nie było złego słowa, a TJ na osoby o obiektywnym patrzeniu na obie postacie? : D

eeee.. wkręty jakieś. :)

Widzisz tam takie drobne słówko "generalizacja"? Zresztą, jak nie wierzysz, to rozejrzyj się po forum. I tak, ja staram się być obiektywna. Za resztę świata się nie wypowiadam.
Uderz w stół...

W pewnym sensie Cie zacytuje, pozwolisz?
Może Ty nie, ale generalizując ... nie wszystkie są takie obieektywne. :D
Wiesz, ja nie mam ochoty wytykać sobie słówek, wypowiedziałam się tylko, a dwie na mnie naskoczyłyście. :D aaa. Tak nawiasem mówiąc, to nie Edward jest moim ulubionym wampirem. :) to taki nawias tylko, żeby nie było : )

oj offtop'a robimy, zakończmy :)