FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Jacob Black Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Czy lubisz Jacoba??

Tak
49%
 49%  [ 393 ]
Nie
40%
 40%  [ 322 ]
Nie wiem
10%
 10%  [ 84 ]
Wszystkich Głosów : 799


Autor Wiadomość
lovely
Wilkołak



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TROJMIASTO

PostWysłany: Czw 7:12, 03 Lip 2008 Powrót do góry

raczej nie o swoje tylko o czyjeś bo Bella jest przecież Edwarda :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 7:47, 03 Lip 2008 Powrót do góry

tak lovely zgadzam się z Tobą Bella nigdy nie była Jacoba nie jest i nie będzie...
Gość







PostWysłany: Pią 14:24, 04 Lip 2008 Powrót do góry

No ale postawcie sie na jego miejscu, jest zakochany a Bella w sumie to tez nie wie czego chce nie moze miec ich obu, ale i tak bedzie z Edwardem. Oni sa stworzeni dla siebie Wink
Gość







PostWysłany: Pią 14:27, 04 Lip 2008 Powrót do góry

Tak Bella też jest tu winna... nie potrzebnie dawała mu czasami nadzieję... ale Jacob też niektóre sygnały odczytywał zupełnie inaczej niż było z rzeczywistości...
Karola
Nowonarodzony



Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 16:10, 04 Lip 2008 Powrót do góry

Taaak, dawała mu nadzieję, bo nie chciała go stracić...
Ale jeszcze bardziej nie chce stracić Edwarda (i dobrze ^^)...
Więc jacoba pewnie czeka wpojenie ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 7:52, 05 Lip 2008 Powrót do góry

niech się wpaja i spada ;D. mi nie pasowała ta cała przyjaźń Belli i Jacoba, bo on mnie strasznie intryguje. Denerwuje mnie! Ughhh, jak o nim pomyśle, to....
Gość







PostWysłany: Sob 8:38, 05 Lip 2008 Powrót do góry

Mam dokładnie takie same odczucia DiVaa968. A pozatym przecież on on samego początku wiedział w co się pakuję , wiedział że nie ma z Edwardem szans . A że głupi to nie zrozumiał i teraz cierpi przez własną głupotę.!
Gość







PostWysłany: Sob 10:20, 05 Lip 2008 Powrót do góry

no właśnie. wiedział, że Bella ma go tylko za przyjaciela, nic wiecej. na własne życzenie się pchał w serce Bells. z Edziem NIKT nie ma szans konkurencji. On jest poza "wyścigiem" :D
Gość







PostWysłany: Nie 19:38, 06 Lip 2008 Powrót do góry

Cześć :)
Jestem tu nowa :) właściwie to miałam tu nic nie pisać, ale jak zobaczyłam ten temat to się zdecydowałam :)
NIENAWIDZĘ JACOBA Kwadratowy
hmm właśnie skończyłam zaćmienie i szukałam jakiegoś sposobu, żeby wyładować swoją frustrację spowodowaną jego osobą :) "Miłość" Belli do Jacoba jest dla mnie najbardziej bezsensownym i przypadkowym elementem tej książki i przez drugą jej połowę drżałam, czy aby B. nie zostawi Edwarda!! Nie może być! Chłoptaś psuje wszystko! Tzn. nie psułby tak, gdyby Bella nie utrzymywała, że jednak go kocha...
Dzięki za możliwość wyładowania się :)

Witam się z Wami jeszcze raz Cool
lovely
Wilkołak



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TROJMIASTO

PostWysłany: Nie 20:34, 06 Lip 2008 Powrót do góry

Witaj :) nie martw się, nie jesteś jedyna.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 20:39, 06 Lip 2008 Powrót do góry

taaak, mnie też Jacob łagodnie mówac denerwuje.
ale jak wspomniałaś dreamerin bałaś sie z bella zostawi edwarda. moim zdaniem to jest własnie rola Jacoba. Nie może wszytsko byc takie piekne bo byłoby nudne, a tak sa jakieś emocje i dreszczyki xD
Karola
Nowonarodzony



Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 20:50, 06 Lip 2008 Powrót do góry

jacob irytuje wiele osób xD (w tym mnie)
Nawet poświęciłam na niego jedną stronę w Karolinowniku-moim szkicowniku... Teraz jak się go otwiera, to widać jakieś narysowane znaczki z napisem "Say no to werewolves!" czy "no jacobs!" (xD)". Na tej stronie znalazł się nawet jacob, w którego stronę lecą siekiery ^^
Chociaż, prawdę mówiąc, jest on potrzebny do tej książki (nie wierzę, że to napisałam), chyba że zamiast niego pojawiłyby się inne problemy.... xD
Ale przecież zawsze jest tak, że w książce, filmie czy serialu pojawia się jakaś baaaardzo irytująca postać i nic z tym nie zrobimy (niestety :P), więc musimy pogodzić się z jej obecnością (ale i tak mam nadzieję, że zginie w strasznych męczarniach pod koniec BD xD)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 21:40, 06 Lip 2008 Powrót do góry

tak, zgadzam się, że przecież w każdej książce muszą być problemy :) ale kurczę, jak Bella krzywdzi Edwarda to krzywdzi mnie Wink
Gość







PostWysłany: Nie 23:27, 06 Lip 2008 Powrót do góry

Karola napisał:
jacob irytuje wiele osób xD (w tym mnie)
Nawet poświęciłam na niego jedną stronę w Karolinowniku-moim szkicowniku... Teraz jak się go otwiera, to widać jakieś narysowane znaczki z napisem "Say no to werewolves!" czy "no jacobs!" (xD)". Na tej stronie znalazł się nawet jacob, w którego stronę lecą siekiery ^^
Chociaż, prawdę mówiąc, jest on potrzebny do tej książki (nie wierzę, że to napisałam), chyba że zamiast niego pojawiłyby się inne problemy.... xD
Ale przecież zawsze jest tak, że w książce, filmie czy serialu pojawia się jakaś baaaardzo irytująca postać i nic z tym nie zrobimy (niestety :P), więc musimy pogodzić się z jej obecnością (ale i tak mam nadzieję, że zginie w strasznych męczarniach pod koniec BD xD)



Zgadzam się z Tobą, zawsze potrzeba akcji, ale na miłość boską, czy nie wystarczyło, że Jacob robił zamieszanie, nie mogło być tak, że by mącił Belli w głowie, ale ona by to przezwycięzyła. Czytajać 3. część, a dokładnie kiedy ona mówi 'Kocham cię, Jacob' cały czar dla mnie tej ksiazki prysl. Nie tego sie spodziewalam po 1. czesci. Boze Meyer tak cudownie opisala milosc Belli i Edwarda, zeby pozniej w nastepnych czesciach cos takiego zrobic? Dla mnie to jest co najmniej dziwne i ciesze sie tylko, ze nie kupowalam tych 2 ostanich czesci, bo chociaz 'Zmierzch' kocham i bede do niego wracala tak do do pozostalych czesci obawiam sie, ze bede czytala tylko urywki. Za bardzo mnie to irytuje. W glowie mi sie nie miesci, ze jezeli ktos tak opisuje milosc do kogos, ze mdleje przy pocalunku, przy kazdym dotyku wariuje a pozniej zniza sie do tego, ze kocha takze inna osobe i wszytsko nagle co kiedys Bella robiła wydaje sie sztuczne i wymuszone. Naprawde sie zawiodlam. Żałuje, ze Jacob nie mógł być TYLKO przyjacielem Belli, naprawdę bardziej mi odpowiadała akcjaw stylu koncówki pierwszej czesci niz to co bylo w 3 czesci, tym bardziej, ze Bella i Edward mieli naparwde fajne sceny, ale co z tego, ze przez ten incydenet z Jacobem nie umiem, juz tak sie wczuc i uwierzyc w szczeroc tych uczuc co w pierwszej czesci.
lovely
Wilkołak



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TROJMIASTO

PostWysłany: Pon 10:08, 07 Lip 2008 Powrót do góry

Jestem podobnego zdnia. Zmierzch oczarował mnie tą niezwykłą potęgą miłości, która byłam tam wyjątkowa i jedyna... Ale jeśli chodzi o Księzyc w nowiu to też bardzo mi się podobał. Chociaż nie było tam dużo samego Edwarda to i tak było go pełno bo Bella ciągle o nim myślała, tęskniła a dla końcowej akcji (a własciwie odkąd pojawia sie Alice) warto było czekać. Uważam nawet, że to własnie w drugiej cześci Stephenie Meyer dowiodła o sile łączącego ich uczucia... Natomiast Zacmienie.. hmmm... Podwaliło całe moje wyobrażenie o milosci Belli i Edwarda. Oczywiscie z punktu naszej wiecznie niezdecydowanej i roztagnionej bohaterki. Bo przecież uczucia Edwarda w niczym sie nie zmieniły. Natomiast miłość ze strony Belli nie była już ta sama, wyjątkowa i jedyna... Po przeczytaniu Zacmienia pozostało mi takie dziwne odczucie niesmaku... I tak naprawde to uważam , że bardziej niż sam Jacob napsuła Bella, bo gdyby przecież, była pewna swoich uczuc do naszego kochanego Edwarda to nawet taki krnąbrny Jacob by nam tutaj nie zaszkodził...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lovely dnia Pon 10:18, 07 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 10:36, 07 Lip 2008 Powrót do góry

Też jestem zdania, że Bella jest współwinna. Wiesz masz rację co do tej drugiej części, nie było tak żle, chociaz nie ukrywam, że jak czytalam ksiazki jedna po drugiej to w drugiej minusem byl zdecydowany brak Edwarda, no ale nic czekamy teraz na 4 czesc, przejrze ja przelotnie i jezeli zobacze ze ona cos kreci z Jacobem to w ogole chyba sie za ta ksiazke nie zabiore. I tak najbardziej czekam na Zmierch oczami Edwarda :) Szkoda mi tylko, że tak się to skończyło.

Ale, żeby to nie był całkowity Off-top to powiem coś o Jacobie. Zagłosowałam na nie, bo bardzo mnie zdenerwowało jego zachowanie w stosunku do Belli. Kurcze tak jak mówiłam, mógł być świetnym pryjacielem, a tak to nawet o nim nie mogę myśleć, żeby się nie zdenerwować :P
Gość







PostWysłany: Pon 11:01, 07 Lip 2008 Powrót do góry

Nie, nie i jeszcze raz nie. Po prostu nienawidzę gościa. Denerwuje mnie jego pewność siebie i przekonanie, że Bella go kocha w TEN sposób. Jacob mógłby być wspaniałym przyjacielem, ale jest przede wszystkim cholernym egoistą. Gdyby naprawdę zależało mu na Belli, to nie wtrącałby się w jej związek z Edwardem, którego kocha. Zależałoby mu na jej szczęściu. Ale on chce ją mieć tylko dla siebie, bez względu na to, czy ona tego chce.

Grr.
ana92
Nowonarodzony



Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 11:11, 07 Lip 2008 Powrót do góry

mimo wszystko jestem na TAK
zywiolowy, zabawny, dodaje zycia ksiazce, a jego zachowanie no coz jest na zaboj zakochanyw Bells, trzeba to zrozumiec


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 11:50, 07 Lip 2008 Powrót do góry

Cieszę się, że nie jestem sama z nienawiścią do Jacoba :)
Ale prawda jest taka, że gdyby Bella była zdecydowana to nie byłoby powodu, żeby go nie lubić, można by było mu nawet współczuć. Ale, na miłość boską, dlaczego Bella nie powiedziała Jacobowi w tej scenie w 'zaćmieniu', żeby poszedł i złamał sobie kark jak chce, a nie szantażował ją w tak paskudny sposób? To był najgorszy fragment książki, chciałam rozerwać Bellę na strzępy! Dobrze, że chociaż skończyło się to tak jak się skończyło, a nie inaczej. Bo naprawdę miałam stracha, że Belli się zachce mieć te dzieci z Jacobem xD
Gość







PostWysłany: Pon 12:08, 07 Lip 2008 Powrót do góry

dreamerin napisał:
(...) Bo naprawdę miałam stracha, że Belli się zachce mieć te dzieci z Jacobem xD

CO?! Nawet tak nie mów! Gdyby coś takiego miało się wydarzyć, to od razu spaliłabym książkę i poprosiła zbirów do wynajęcia (koledzy kolegów ;] ) o wycieczkę do pani Meyer.
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin