Jacob Black

musi musi Mayer rozczarowałaby wszystkich ^^

a może zrobi inny happy end? :D

Bardzo lubię Jacoba ,oczywiście były momenty kiedy chciałam mu krzywdę zrobić ,ale mimo wszystko jest jedną z moich ulubionych postaci :) Jednak jako przyjaciel Belli ,a nie ktoś więcej :)

no fakt dla Bell on może być tylko tym. ale ogólnie jak dla mnie postać bardzo ciekawa i lubiana przeze mnie

Ja mam mieszane uczucia co do Jacoba. Starałam się polubić tą postać, ale mimo dobrych chęci nie potrafię. Jeszcze w pierwszej części go lubiłam, bo sie tak "nie wtrącał", ale w drugiej i trzeciej..., chociaż muszę przyznać, że gdyby go w ogóle nie było to cała seria dużo by straciła ze swego uroku Wink

ja w drugiej chcialam mu zrobic krzywde... ale w 3 juz mniej...
(najbardziej w momencie -caluj bo sie zabije-cmok-to ide sie zabic)

Ja go lubię właśnie za 2 cześć ,bo gdyby nie on...to nie byłoby już pewnie belli..w koncu by sie wykonczyła..Świetny był z niego przyjaciel ,a że się zakochał..to już inna sprawa Wink

ot zdarza sie. nawet w normalnym życiu. i to nawet za często. no ale co zrobić....

A ja go szcerze nienawidze!! W pierwszej części jest ok znaczy no jest i już, w drugiej jest strasznie irytujący, ale w eclipse bije rekordy miałam ochotę poszarpać paznokciami ten jego psi ryj!! (przepraszam za taką dosłowność ale on wytwarza u mnie tak silne emocje jak zaden inny bohater w zadnej książce!!)
Tak więc głosowałam na NIE!!

zosia napisał:

A ja go szcerze nienawidze!! W pierwszej części jest ok znaczy no jest i już, w drugiej jest strasznie irytujący, ale w eclipse bije rekordy miałam ochotę poszarpać paznokciami ten jego psi ryj!! (przepraszam za taką dosłowność ale on wytwarza u mnie tak silne emocje jak zaden inny bohater w zadnej książce!!)
Tak więc głosowałam na NIE!!

I słusznie. Zapchlony kundel!

Gdybym mogła go dopaść to wrr...
Gdzieś była ankieta: gdybyś mogła się spotkać w cztery oczy, z którymś z bohaterów Twilight, kto by to był?
Zastanawiam się czy bym nei wybrała Jacoba, ale tylko po to by kundla rozszarpać! Rolling Eyes

jeszcze byś sobie ręce połamała Rolling Eyes

Ja też głosowałam na NIE !! Skoro Bella już wybrała między E a J to po co se jeszcze nadzieję robi !!! aż w pewnym momencie książki mi sie go żal robi !!! PLZ !!!

VampireGirl napisał:

Ja też głosowałam na NIE !! Skoro Bella już wybrała między E a J to po co se jeszcze nadzieję robi !!! aż w pewnym momencie książki mi sie go żal robi !!! PLZ !!!

No! To psisko nie może przyjąć do wiadomości, ze nikt go nie chce i juz no trudno, życie! niech idzie się włuczyć po lasach i tam śmierdziec a nie mi się tu wpitala Rolling Eyes

no nareszcie jakieś bratnie dusze :) różnie bywało na tym forum, ale przynajmniej wiem, że nie jestem sama. dziwie sie skad i tak wzieło się tyle głosów na TAK...

No masakra (bez obarzy dla tych co go lubia) ale ja tych ludzi nie rozumiem!! Przeciwniecy kundla Jacoba laczmy sie!! :D

Też mnie wkurzał masakrycznie w Zaćmieniu. Ale z własnego doświadczenia wiem, ze chłopakom w jego wieku ciężko przyjac do wiadomosci, że nie darzymy ich takim uczuciem jakim oni nas. Ale w moim przypadku stało sie tak, ze w koncu mu przeszło (przynajmniej mam taka nadzieje) I teraz jestesmy dobrymi kumplami:) Z wiekiem oni zaczynają pewne rzeczy pojmować.

No to mialas szcescie, ze nie byl taki natretny jak Jacob!
Wiekszosc rozumie z zcasem o co chodzi ale Jacob jest jakis ulomny naprawde do niego nic nie dociera...

A ja nie mam o nim zdania. Prawda, był lekko irytujący, ale to dlatego, że Edwarda nie było i tak czekałam, aż w końcu wszystko wróci do "normy" :D Ale nie jest też tak, zę go jakoś nie lubię.

Az mnie nosi żeby zrobić krzywde osobą które mówią, że NIENAWIDZĄ Jacoba, ale powiedzcie mi za co? Za to, że kochał Belle, za to że chciał być z nią, Za to, że uswiadomił Belli, że ona także go kocha, za to że był jej bratnia duszą gdy nie miała u boku Edwarda? Postawicie sie na jego miejscu, jkabyście się czuli gdyby każdy na was najeżdżał z takimi tekstami, że ona taki i siaki. On po prostu walczył o własne szczęscie, czy kazdy z nas tego nie robi? Jacob jest naparwdę symptayczną postacią, zaslepia was właśnie ta nienawiśc, że nie chcie dostrzeć jego dobrych stron. Dla was jest przeszkodą w związku E & B. Dlaczego nie zauwarzycie właśnie ich wad. Bella flirtowała z Jacobem w pierwszej części, robiła chlopakowi nadzieje, wykorzytsała go do opwiedzenia legendy jego plemienia. A Edward, zostawił Belle,a kto był jej ostoją psychiczną, właśnie Jacob. Ale jak wiadomo 3 częśc dobrze sie skończyła, zakochana para jest znowu razem i planują ślub. Dlaczego nie pójdziecie za przykładem Edwarda, on już też do niego nic nie ma, zrozumiał, że Bella nie może żyć bez Jacoba, bo ona ceni sobie jego przyjaźń-miłość. Tazkże nikt nie jest bez winny i nie wińcie o wszystko Jacoba.

Będę bronić Jacoba - bo nie słusznie go osądzacie :)

P.S. Nie chciałam nikogo urazic, po prostu nie mogłam juz znieśc tego jak o nim mówicie.

Dziękować tym osbą, które go lubią i nic do niego nie mają :D

o właśnie oneechan. dzięki Ci że się tak otwarcie wypowiedziałaś. :)
oby więcej takich osób.
ja również jestem w grupie, która Jacoba lubi, choć jest ona może bardzo nieliczna....