|
Poll :: Czy lubisz Jacoba?? |
Tak |
|
49% |
[ 393 ] |
Nie |
|
40% |
[ 322 ] |
Nie wiem |
|
10% |
[ 84 ] |
|
Wszystkich Głosów : 799 |
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Śro 17:08, 25 Lut 2009 |
 |
Ja nie lubię! Za bardzo narzuca się dla Belli i niepotrzebnie wtrąca się w jej życie z Edwardem
Chociaż przyznam, że póki był człowiekiem nie przeszkadzał mi :P |
|
|
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Śro 17:42, 25 Lut 2009 |
 |
Suhak napisał: |
Och, dlaczego temat o Edwardzie ma 10 stron, a o Jacobie 24? Aż tak go nie lubią? : D |
To potwierdza moją teorię, że Edward jest nudny, bo o Jake'u można gadać godzinami. xD |
|
|
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Śro 18:31, 25 Lut 2009 |
 |
Postać E. można tylko lubić i nie ma co się rozpisywać. Natomiast J. ... no cóż ten to potrafi namieszać i w książce i na forum. Taka jest moja teoria :D |
|
|
|
 |
marcia993
Dobry wampir
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 104 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?
|
Wysłany:
Śro 18:37, 25 Lut 2009 |
 |
Ankens. napisał: |
Suhak napisał: |
Och, dlaczego temat o Edwardzie ma 10 stron, a o Jacobie 24? Aż tak go nie lubią? : D |
To potwierdza moją teorię, że Edward jest nudny, bo o Jake'u można gadać godzinami. xD |
Edward nie jest nudny.
A o Jacobie jest więcej stron dlatego, że budzi skrajne emocje u osób, które czytały sagę. Niektorzy go kochają, a reszta nienawidzi. A Edwarda, w przeciwieństwie do Blacka, mało kto nie lubi.
Ja osobiście Jacoba nie cierpie! Jest denerwujący i tak jak napisała Isa zachowuje się jak nadpobudliwy nastolatek o przerośniętym ego. Chociaż właściwie bardziej zachowuje się jak rozkapryszone dziecko. Na dodatek strasznie samolubne i egoistyczne dziecko, które liczy się tylko ze swoim zdaniem i tak naprawdę ma gdzieś to, co wybiera Bella, i to jak i z kim chce żyć. Bo zawsze musi być tak, jak on chce. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez marcia993 dnia Śro 18:37, 25 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
host
Zły wampir
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa
|
Wysłany:
Śro 20:05, 25 Lut 2009 |
 |
widze ze dyskusja tu goraca bo i temat jest goracy;P o Jacobie mozna rozprawki pisac, bo jest on bardzo barwna postacia. wzbudza skrajne emocje u wszystkich sympatykow i tych anty. mozna rozwodzic sie godzinami nad jego wadami i zaletami. mysle, ze jest on takim typem czlowieka, o ktorego mozna sie zabijac. fani z antyfanami. oh, co ta postac robi z ludzmi! Jacob jest niesamowity, ludzki i zwierzecy, opiekunczy i zazdrosny, dobry i gniewny, rozsadny i lekkomyslny, dowcipny i powazny. ma w sobie wszystkie sprzecznosci i to dlatego niektorych drazni. mozna go kochac i nienawidziec. jest hustawka emocji i z nim na pewno nie mozna wpasc w rutyne.
ja chce Jacoba! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Śro 20:16, 25 Lut 2009 |
 |
Isa napisał: |
Susan napisał: |
Jacoba nie da się nie lubić. |
Mnie się jednak udaje go nie lubić
Tak, jest ludzki i przez to niesamowicie nieciekawy i bezbarwny na tle innych postaci. Dopiero, kiedy zaczął przemieniać się w wilkołaka, Meyer tchnęła w niego nieco charakteru i wyrazistości. Ale wtedy zaczął zachowywać się jak nadpobudliwy nastolatek o przerośniętym ego - w gruncie rzeczy faktycznie był nastolatkiem, ale mnie takie osóbki nie pasują i dlatego go nie lubię - nie ma to nic wspólnego z Edwardem, Bellą i jego wściubianiem nosa w między nich.  |
A mnie nie udaje się go przestać lubić, ale nawet nie próbuję!. Nie mogę pojąć czemu on wzbudza tak skrajne uczucia. Prawie nikt nie mówi o nim letnio, tylko gorąco na tak lub gorąco na nie!. To jest fenomen tej postaci. Ciekawe, ze określasz go słowem nieciekawy , bezbarwny przed przemianą.Wg mnie jest jedną z najbarwniejszych postaci. Żadna scena z nim nie była nudna. Mogła się spodobać, wywołać uśmiech, mogła wkurzyć, ale nudzić, nie sądzę!
A co do tego, że był nadpobudliwym nastolatkiem, nastolatkiem był, a jego życie stało się bardzo pobudzające, choć sobie tego wcale nie życzył. Miał być grzeczniutki i ułożony? W innym miejscu wiele osób krytykuje SM, że młodzież nie przeklina, jest zbyt ugrzeczniona, ale Jacob - nadpobudliwy nastolatek jest beee!? Całe szczęście , że SM pisała dla siebie , to co chciała, nie kierując się sugestiami, bo gdyby pisała pod dyktando fanów, to książka byłaby niestrawna i nie byłoby o czym dyskutować. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Isa
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 344 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 20:51, 25 Lut 2009 |
 |
Fenomenem on raczej nie jest - po prostu niezbyt lubiana postacią, ot co - przynajmniej dla mnie.
Kwestia tego, czy sceny z Jacobem wywołują uśmiech zależy pewnie od rodzaju poczucia humoru - mnie nic tam nie bawiło. Po przemianie - owszem wkurzał, wkurzał na okragło. Chociaż przyznaję, że w BD ta postac powróciła do mych łask Księga Jacoba była ciekawym elementem (nieco przydługim jednak), tam wreszcie było to poczucie humoru, ten charakterek, który nie ograniczał się jedynie do wyzywania Cullenów od "pijawek", może dlatego, że odrobinę spadły mu klapki z oczu i zaczął widziec coś więcej niż tylko czubek swojego nosa.
Tak, był nadpobudliwym nastolatkiem, oczywisty wpływ na skalę tej nadpobudliwości miała jego przemiana Nie jest dla mnie "beee", że był jaki był, tylko to właśnie jego przerośnięte, wilcze ego, które sprawiało, że widział siebie jako "hero", mającego na celu uratowac niewinną dziewicę ze szponów złego Draculi, bez zawracania sobie głowy tym, czy rzeczona dziewica tego chce czy nie.
Kilku facetów o takim typie "przerośniętego ego" znam, więc wiem o czym mówię - nie jest to ani trochę fajne, czy "fenomenalne". |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Śro 20:56, 25 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
host
Zły wampir
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa
|
Wysłany:
Śro 21:10, 25 Lut 2009 |
 |
Isa napisał: |
Tak, był nadpobudliwym nastolatkiem, oczywisty wpływ na skalę tej nadpobudliwości miała jego przemiana Nie jest dla mnie "beee", że był jaki był, tylko to właśnie jego przerośnięte, wilcze ego, które sprawiało, że widział siebie jako "hero", mającego na celu uratowac niewinną dziewicę ze szponów złego Draculi, bez zawracania sobie głowy tym, czy rzeczona dziewica tego chce czy nie.
Kilku facetów o takim typie "przerośniętego ego" znam, więc wiem o czym mówię - nie jest to ani trochę fajne, czy "fenomenalne". |
haha, biedna dziewica w potrzasku milosnym. Jake jako superman niezla wizja, nie mowie, chcialabym byc uratowana przez takiego hero
moze mial troche wybujale ego bo byl jeszcze smarkaczem, ktory byl na zaboj zakochany w Belli i chcial ja uratowac przed byciem "potworem". |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez host dnia Śro 21:12, 25 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Śro 21:27, 25 Lut 2009 |
 |
No cóż za bardzo chciał być mentorem Belli i mówić jej co jest ok a co nie. Chciał ją zniewolić i zabrać do wilczej nory  |
|
|
|
 |
host
Zły wampir
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa
|
Wysłany:
Śro 22:03, 25 Lut 2009 |
 |
haha, i splodzic male szczeniatka;D
Bella sama nie wiedziala, co jest dla niej dobre i czego tak naprawde chce. dawala sie latwo kierowac i manipulowac innymi ale ona tez byla niezlym mieszadelkiem. zarowno Edward jak i Jacob nia sterowali, a Edzio byl czasami w tym gorszy od J. sily wyrownane. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Czw 15:58, 26 Lut 2009 |
 |
Z tymi szczeniątkami to już przegięcie :D
A na poważnie, to może czasem nie wiedziała czego chce ale odnośnie spraw najistotniejszych tzn. miłości do E., zostania wampirem była zdecydowana. |
|
|
|
 |
host
Zły wampir
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa
|
Wysłany:
Pią 20:26, 27 Lut 2009 |
 |
czas na Jacoba! fajnie wygladaja na tym zdjeciu, widac, ze Lautner troche przypakowal. hehe i chce nawiazac wiez emocjonalna z Kirsten. w koncu dla filmu to dobrze, z emocjami sie lepiej oglada. a w ogole to B jest bardzo wazna dla J i to powinno widac golym okiem rowniez w filmie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pią 20:33, 27 Lut 2009 |
 |
Pomyliłam miejsca, powinnam to umieścić w Taylorze Lautnerze, co tez uczyniłam.
Mi ten tekst o nawiązaniu więzi emocjonalnej z Kristen ten się podobał. Rusza chłopak do boju! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
morango
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 20:42, 27 Lut 2009 |
 |
Ja się jakoś nie mogę przekonać no  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pią 20:53, 27 Lut 2009 |
 |
Nie martw się, będzie dobrze. Wg mnie TL jest dobrym aktorem, ma duże doświadczenie. Ma zmysłowy niski głos, chyba lubili się z Kristen już w Twilight. Zresztą oni są wszyscy profesjonalni, graja od lat. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Pią 22:19, 27 Lut 2009 |
 |
O matko dopiero teraz uświadomiłem sobie, że w II części filmu będzie trzeba znosić J. przez cały film  |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 22:20, 27 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
 |
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Sob 10:09, 28 Lut 2009 |
 |
Zawsze można zamykać oczy gdy będzie występował, ale myślę, że byłaby to duża strata. No i anty fani Jacoba muszą to obejrzeć, by potem z fanami można było dyskutować. Nie mogę się doczekać naszych przyszłych wrażeń i wymiany poglądów! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Sob 16:49, 28 Lut 2009 |
 |
Wiem, że trochę nie na temat, ale najpierw chciałam powiedzieć co czuję do Jacoba.
Wg mnie Jacob to zapchlony, niedomyty, śmierdzący, nadpopudliwy, obleśny, narzucający się kundel. I nigdy, przenigdy go nie polubię! |
|
|
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Sob 17:36, 28 Lut 2009 |
 |
Moim skromnym zdaniem Jacob jest barwną postacią w całej sadze. Dopiero w New moon poznajemy go bliżej, kiedy próbuję pocieszyć Bellę. To chyba dobrze, że Bella znalazła przyjaciela, który pomógł jej się pozbierać i był przy niej wtedy kiedy reszta jej tzw. 'przyjaciół' odwróciła się od niej. A to, że ona później nie wiedziała co ma robić.. no wybaczcie ciekawe co Wy byście zrobiły będąc na jej miejscu. ;>
Eniłej, bez Jacoba ta saga nie byłaby już tą samą sagą, byłoby nuuuuudno i bezpłciowo. |
|
|
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Sob 18:58, 28 Lut 2009 |
 |
moonred. napisał: |
Moim skromnym zdaniem Jacob jest barwną postacią w całej sadze. Dopiero w New moon poznajemy go bliżej, kiedy próbuję pocieszyć Bellę. To chyba dobrze, że Bella znalazła przyjaciela, który pomógł jej się pozbierać i był przy niej wtedy kiedy reszta jej tzw. 'przyjaciół' odwróciła się od niej. A to, że ona później nie wiedziała co ma robić.. no wybaczcie ciekawe co Wy byście zrobiły będąc na jej miejscu. ;>
Eniłej, bez Jacoba ta saga nie byłaby już tą samą sagą, byłoby nuuuuudno i bezpłciowo. |
Czasem uważam siebie za debilke. xD Nienawidzę Jacoba z całego serca, ale gdzieś tam też napisałam, że bez niego nie byłoby akcji itp. |
|
|
|
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|