FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Jacob Black Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Czy lubisz Jacoba??

Tak
49%
 49%  [ 393 ]
Nie
40%
 40%  [ 322 ]
Nie wiem
10%
 10%  [ 84 ]
Wszystkich Głosów : 799


Autor Wiadomość
Little Daisy
Wilkołak



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: okolice Warszawy

PostWysłany: Pią 20:41, 20 Mar 2009 Powrót do góry

Hmm... chodzi o to, że gdyby pewnie Jacob był na miejscu Edwarda to też by byli zawsze blisko siebie, szczerzy ze sobą tak jak E&B


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
monisia99
Zły wampir



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks

PostWysłany: Pią 20:50, 20 Mar 2009 Powrót do góry

Ale o to chodzi właśnie że E i B nie zawsze byli szczerzy w stosunku do siebie, bardziej to można powiedzieć o J i B.

Podobno w życiu jest tak czasami ,że więcej prawdy powiesz przyjacielowi, mając nadzieję że on bardziej Ciebie zrozumie. Bella mówiła Jacobowi dużo bo wiedziała ,że on jest jej przyjacielem i zna jej charakter. Jacob był na tyle spostrzegawczy że można stwierdzić że czytał Bells w myslach choć nie miał żadnego daru tak jak Alice która wiedziała co się stanie jak Bells podejmię decyzję.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Little Daisy
Wilkołak



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: okolice Warszawy

PostWysłany: Pią 21:02, 20 Mar 2009 Powrót do góry

mnie w Edwardzie troszkę denerwuje to, że mówi o wszystkim tak ogólnie. Np. (nie wydarzyło się to naprawdę! To jedynie porównanie!)

a.) Edward mówi Belli, że on i Jacob byli świadkiem zabójstwa. Człowiek został pobity, a potem postrzelony, a na końcu umarł.
b.) Jacob mówi Belli, że ten człowiek był bity, kopany, popychany i dręczony przez zbójów, a potem wyjęli strzelbę celując w jego głowę. Wykrwawił się na śmierć.

Więcej szczegółów zawiera wypowiedź Jacoba, ale Edwarda też może satysfakcjonować, bo kto chętnie słyszy o tym, że z głowy bez przerwy leciała mu krew, wykrwawił się na śmierć. Niż został postrzelony w głowę, a potem umarł? Jacob nie przejmował się tym, że zastraszy Bellę. Edward - przeciwnie - starał się opowiedzieć tak, by zrozumiała, ale nie miała po nocach koszmarów :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
monisia99
Zły wampir



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks

PostWysłany: Pią 21:13, 20 Mar 2009 Powrót do góry

Edward nie mówił Bells prawdy calej bo uważał że to dla niej bezpieczniejsze, Jacob zaś uważał odwrotnie, że poznanie całej prawdy ze szczegółami pozwoli Bells bardziej zrozumieć sytuację i ocenić ja na swój sposób. Jacob był bezpośredni i nie umial ukrywać nic przed Bells , Edward zaś bardziej chcial być taktowny żeby Bells za dużo nie mieszać (choć uważam że postawa Edwarda w takich sytuacjach nie była na miejscu)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vicky
Dobry wampir



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc

PostWysłany: Pią 21:20, 20 Mar 2009 Powrót do góry

Chyba nastraszy, nie zastraszy.
Ogólnie rozumiem, o co ci chodzi, jednak nie mogę powstrzymać wrażenia, że to strasznie głupia wypowiedź. Tzn. porównanie. Ale fakt, skłonność Eda do ogólników i eufemizmów wypada fatalnie przy szczerości Jake'a. I dobrze, bo Ed jest sztuczny, jak choinka mojej babci - wyciągnąć najwyżej raz do roku, a potem upchnąć z powrotem na strychu.
Wracając do meritum: Jake jest boski, a Ed to 100letnia dziewica. Oi! ;P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 21:26, 20 Mar 2009 Powrót do góry

Nie lubię Jacoba i jego narzucania się. Co prawda Bella odnalazła w nim oparcie, kiedy Edward ją zostawił, ale później cała ta historia "zakochałam się w nich obu" to była paranoja! Krew się we mnie gotowała, kiedy czytałam jak Jake zmusza ją do pocałunku, a jej zaczyna się podobać i jak Edward potwornie cierpi. Zwyczajnie męczyła mnie jego ciągła obecność w Księżycu w nowiu, ale to już może kwestia uzależnienia od Edwarda (;
monisia99
Zły wampir



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks

PostWysłany: Pią 21:26, 20 Mar 2009 Powrót do góry

Nie ma jak to czysty sarkazm :)

Edward jest taki jest, ma swój urok osobisty, działa w inny sposób aniżeli Jake. To są dwa zupełnie inne charaktery w których każdy znajdzie coś dla siebie. Jacob jest spontaniczny, bardziej radosny zaś Edward jako 100 -letnia dziewica zupełnie inaczej postrzega życie, uczucie tak jakby trochę był z innych czasów a mianowicie z nich jest. Nie ma tu co porównywać po części bo o gustach się nie dyskutuje. Jedni lubią niegrzecznych chłopców drudzy zaś bardziej ułożonych.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vicky
Dobry wampir



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc

PostWysłany: Pią 21:40, 20 Mar 2009 Powrót do góry

Ed nie ma uroku osobistego, on się świeci.

Jesli uznamy słuszność stwierdzenia, że 'o gustach się nie dyskutuje' to co z tego zostanie po zestawieniu z 'wszystko jest kwestią gustu' ? Dyskutuje się głównie o gustach, tak było, jest i będzie. Zresztą czym innym są babskie, i męskie, plotki, jak nie dyskusją o gustach?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vicky dnia Pią 21:41, 20 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
monisia99
Zły wampir



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks

PostWysłany: Pią 21:48, 20 Mar 2009 Powrót do góry

Ja tu nie mówię o świeceniu. Ma coś w swoim charakterze co przyciąga, jest opiekuńczy, kochający, współczuły jak zarazem potrafi nadepnąć na odcisk lub porządnie się przed czymś opierać.

To że o gustach się nie dyskutuje to była metafora.

Jacob zaś też ma coś co przyciąga a zarazem odpycha ze swojego charakterku. Ja lubię w nim żart, humor ale "czasami" jego nachalność drażniła mnie jak większość osób. Lubię go bo jest konkretny, wie czego chce i "umie dać" dużo radości.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
esmeethecakeeater
Wilkołak



Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Jeleniej Góry.

PostWysłany: Pią 21:53, 20 Mar 2009 Powrót do góry

monisia99 napisał:
Edward jako 100 -letnia dziewica

Tzn. stuletni prawiczek?
Przepraszam, że Cię poprawiam, ale leżałam ze śmiechu : ).

Co do tematu - wypowiem się ogólnie.
Ostatnio przyłapałam się na tym, że naprawdę lubię Jacoba. New Moon to moja ulubiona część, głównie dlatego, że czytając ją przestała istnieć Bella. Byłam ja i tylko ja zupełnie przerażona prawdą zawartą w książce, gotowa (z pewnym opóźnieniem...) skoczyć do okna i mieć pewność, że zobaczę panią Meyer z kamerą rejestrującą każdy mój ruch.
Toteż, kiedy prywatne słońce Belli z taką ochotą rzuciło jej się na pomoc byłam w stu procentach pewna, że takiego przyjaciela chciałabym mieć w świecie rzeczywistym. Opiekuńczy, zabawny i trochę dziecinny z tym "ale", że rozumiałby powagę sytuacji w jakiej się znajduje. Z którym mogłabym potłuc się na motorach - a jakby mnie kochał na dodatek... ; ).
Naprawdę nie rozumiem dlaczego tyle osób nie lubi Jacoba - dlatego, że stanowił konkurencję dla Edwarda? Że próbował chronić kogoś na kim bardzo mu zależało?

Oczywiście ja również wybrałabym Edwarda, nie mam wątpliwości.
Ale...
Biedny, niedoceniony Jacob...

[EDIT] @down - monisia99, nie wiem jak zostałam odebrana, ale to miało być w dobrym tonie, na pewno nie zamierzałam Cię urazić. Zwracam honor, ale cytat zapamiętam, bo jest genialny : D.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez esmeethecakeeater dnia Pią 22:38, 20 Mar 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
monisia99
Zły wampir



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks

PostWysłany: Pią 21:59, 20 Mar 2009 Powrót do góry

Fajnie że Cię to rozśmieszyło ale ja ja jedynie przepisałam stwierdzenie po Vicky która użyła go w swoim poście :P

Pewno go nie lubią dlatego że był rzeczywistą konkurencją Edwarda, tyle czasu spędzał z Bells w KwN co nie podobało się innym bo czekali na powrót Edwarda, że za bardzo był nachalny z tymi swoimi uczuciami do Bells, gdzie niby ona się upierała że są tylko przyjaciółmi. Pewno znajdzie się jeszcze wiele powodów. Ja wymieniłam niektóre swoje kiedy był czas jak Jacoba nie lubiłam. Teraz mi się odmieniło więc chłopaka rozumiem, a przyjacielem to uważam że był dobrym pomijając momenty kiedy okazywał swoje uczucia do Bells bo wtedy to raczej chciał być chłopakiem :P Niedoceniony był napewno to fakt.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 0:32, 21 Mar 2009 Powrót do góry

Oj widzę, że była ciekawa dyskusja, szkoda, że mnie nie było. Czytam teraz znów New Moon i jak na razie w ogóle nie widzę, żeby Jacob był nachalny. Bella nie chciała teoretycznie jego czułości, bo nie chciała rozbudzać jego nadziei, ale jej samej było przyjemnie, jak ją trzymał ciepłą rączką. Był taki moment, że sama go przytuliła do siebie. Więc mi to na nachalność nie wygląda.
Little Daisy masz rację, że Jacob rąbał Belli prawdę prosto z mostu, a Edward owijał ją w bawełnę. Czasami jednak zatajał przed nią istotne fakty, jak powrót Victorii, a to z pewnością powinna wiedzieć. Więc ja wolę postawę Jacoba.
A propos epitetów jakimi chłopcy się obrzucali - zawsze wkurzało mnie określenie kundel, bo to jest bardzo obraźliwe i pogardliwe. Natomiast krwiopijca, czy pijawka, to ktoś kto się przysysa i pije krew, czyli zgodne z prawda określenie wampirów. :D
Czytam teraz jak Jacob się przemienił w wilkołaka i unika Belli. Widać jak ona tęskni za nim i myśląc, że dzieje mu się krzywda ze strony "sekty" chce go odciągnąć od nich, interweniuje u taty, nie wierzy Jake'owi, że wszystko jest ok. Można by powiedzieć, że jest trochę nachalna, że się narzuca, gdy on jej nie chce widzieć. Ale to jest złe określenie. Bo w przyjaźni i miłości nie ma narzucania, jest potrzeba bycia blisko razem. I podobnie jak ona czuł Jacob. Czując, że jej grozi niebezpieczeństwo ze str. wampirów, a potem przemiana, chciał ją przed tym uchronić (jak wcześniej ona jego), nawet gdy ona mu mówiła, ze sama tego chce i się nie boi. Nie chciał odpuścić. I tęsknił za nią, gdy wrócił Edward, jak wcześniej ona za nim i. I walczył o jej miłość jak ona walczyła o jego przyjaźń ( z miłości nie zdawała sobie jeszcze sprawy ).
Dla mnie związek Belli i Jacoba jest piękny i trzeba przyznać, że przetrwał wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
advocatusdiaboli
Człowiek



Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd

PostWysłany: Sob 9:57, 21 Mar 2009 Powrót do góry

Ja tam lubię Jacoba.
:)
Nie uważam, żeby był nachalny. Po prostu kierowała nim ślepa miłość.
Po głębszym przemyśleniu to zrozumiałam. :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
IsabellaSwan
Człowiek



Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Phoenix/Forks

PostWysłany: Sob 12:30, 21 Mar 2009 Powrót do góry

Nie powiedziałabym, że Bella była bardziej radosna przy Jacobie. Może i się z nim śmiała itp. Ale gdy nie było Edwarda ona cierpiała. . . Co prawda gdy Jake'a nie było też... Troche to skomplikowane jak na moją głowę...Te ich relacje...Ciężko się połapać. Ale w każdym bądź razie to z Edwardem była szczęśliwa i to jego kochała na "zabój" :D
Ja liczyłam, że Jacob wreszcie zakocha się w tej Lei (Leah- wybaczcie ale dziwna odmiana :D) i będzie święty spokój. Każdy z każdym ze swojej rasy i heyah . A tu nici...Normalnie jestem zawiedziona... :(
Ale nic to, pisarze często płatają dziwne figle...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Little Daisy
Wilkołak



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: okolice Warszawy

PostWysłany: Sob 14:00, 21 Mar 2009 Powrót do góry

'AntyFani uczepili się tego pocałunku'

A pocałunek jest czymś zwyczajnym? Nie. Pocałunek to okazywanie sobie miłości. Wystarczy spojrzeć na Bellę. Ile znaczył dla niej każdy pocałunek z Edwardem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
morango
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 14:35, 21 Mar 2009 Powrót do góry

Little Daisy napisał:
'AntyFani uczepili się tego pocałunku'

A pocałunek jest czymś zwyczajnym? Nie. Pocałunek to okazywanie sobie miłości. Wystarczy spojrzeć na Bellę. Ile znaczył dla niej każdy pocałunek z Edwardem.


Tylko, że jej zachowanie nie było normalne, zastanawia mnie czy gdyby Edward był normalnym czlowiekiem to też traciłaby oddech itp. Confused


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Little Daisy
Wilkołak



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: okolice Warszawy

PostWysłany: Sob 14:46, 21 Mar 2009 Powrót do góry

Tego się nigdy nie dowiemy. Ale nikt nie wie czy gdyby Bella była z Jacobem to by tak nie było. W końcu Jacob też nie był do końca człowiekiem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
marakuja
Zły wampir



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii

PostWysłany: Sob 15:53, 21 Mar 2009 Powrót do góry

Bardzo pozytywna postac :)

idealny material na przyjaciela. ma swoje wady i zalety jak wszyscy. najbardziej podoba mi sie w nim to,ze jest tak dobrym obserwatorem i wie jak zachowac sie wobec drugiej osoby w takiej czy innej sytuacji.

ma plusa u mnie rowniez za to,co czul do siebie, kiedy przeszedl przemiane.

jestem zdecydowanie na TAK :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
morango
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 16:48, 21 Mar 2009 Powrót do góry

Podrzucam jeszcze jeden ciekawy link http://www.youtube.com/watch?v=zqCovJp3lUw&feature=channel_page . Szkoda mi Jacoba, zawsze był o jeden krok za daleko i żałuję, że Meyer nie dała mu szansy na normalną miłość (wpojenie).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 17:52, 21 Mar 2009 Powrót do góry

Obejrzałam ten filmik na you tube i stwierdzam, że bardzo przystojny jest Steven Strait, ale odkryłam też, czemu bardziej pasuje mi Taylor. Jacob jest dla mnie taki pociągająco - powalający, bo jest mieszanką dzieciaka i mężczyzny. Jest bardzo męski ( zbudowany, ciepły, przytulasty, spokojny i narwany jednocześnie) , a z drugiej strony dziecinny , zabawny i bardzo dowcipny. To połączenie sprawia, , że ma tyle uroku. I to wszystko widzę w Taylorze, lubię jego niski męski głos, świetną dykcję, spokój wewnętrzny połączony z radością wesołością , ciepłem i zabawnością. Trochę to może offtop, no ale o Jacobie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin