Rosalie Hale

Alice_415 napisał:

Ja polubiłam ją od początku chociaż była wredna Wink

a ja jej właśnie za to na początku nie lubiłam ;P
ale teraz już zmieniłam zdanie, lubiem jąą. xD

Osobiście nie przepadam za Rose, ale trzeba przyznać, że jest bardzo wyrafinowana i ładna. To nadaje jej uroku. Nie wiem tylko co ona widzi w Emmecie ;P Lubię go, ale nie pasują do siebie z Rosalie. Tak mi się wydaje.

Na początku Rosalie mnie inrytowała, chyba przez to uprzedzenie do Belli, ale kiedy w 'Zaćmieniu' opowiedziała swoją historię, wtedy można było ją rozgryźć i zrozumieć, czemu jest taką 'zołzą'. Przykre, ale to co zrobiła z narzeczonym, jest szczerze przeze mnie pochwalone. Nie żebym również miała tak sadystyczne myśli :p ale należało się draniowi Neutral

Szczerze mówiąc to czuję do niej sympatię. Jestem do niej w jakimś stopniu podobna , a poza tym dynamizuje ona akcję w całej sadze. Chociaż chwilami przestaje być idealnie a do życia bohaterów wkracza realizm.

Gość

Polubiłam ją tylko trochę,odrobinę w 4 części dalej myślę, że jest płytka jak san

A ja zainteresowałam się ogólnie dlatego iż mam takie same imię jak ona. W pierwszej części bardzo przypominała mi mnie sama, w trzeciej w pewnym momencie zaczęłam jej współczuć, za to BD w niektórych momentach zadawałam sobie pytanie gdzie podziała sie moja Rose?

w BD Rosalie byla calkiem inna osoba, troche mnie przerazal jej stosunek do Renesme ale nie ma jej sie dziwic. zawsze pragnela miec dziecko ale nie mogla. ale i tak jej teksty do Jacoba sa the best. nie ma co, ma dziewczyna charakterek.

Bardzo wiele osób nie lubi w niej tego, że jest egoistyczna. I nie dziwie się, ale w sumie jaka miała być? Zawsze miała wszystko co chciała i była przyzwyczajona, że ona jest 'ta najpiękniejsza', więc jaka niby miała być? Byłabym szczerze zdziwiona gdy nagle stała sie miłą, niewinną siostrzyczką Edwarda Cullena. xD
A jej historia, gdzie zabija swojego męża... Grrr... :)
Lubie ją, ale nie powiem, ze to moja ulubiona postać, bo mimo wszystko przesadza troszkę kobieta. Ale i tak ją lubie :*

Wysłany: Nie 1:08, 01 Mar 2009

Flaven. napisał:

Wiek: 20 lat.

Rosalie została przemieniona w wieku 18 lat. Dokładnie wszystko jest opisane w "Zaćmieniu". Nie mam nic przeciwko Rosalie. Na początku nie rozumiałam, dlaczego zachowuje się tak złośliwie wobec Belli, ale teraz całkowicie ją rozumiem.

Wysłany: Nie 13:45, 01 Mar 2009

Ja też ją lubię. Mimo, że jest "płytka jak sadzawka" to przynajmniej była z Bellą szczera w Zaćmieniu. Powiedziała, że jej nie lubi, bo ona spodobała się Edwardowi, a na wdzięki Rose był obojętny.

Wysłany: Nie 18:11, 01 Mar 2009

tak, byla po prostu zazdrosna, ze Edzio pokochal taka szara myszke jaka byla Bella a nia sama w ogole nie byl zainteresowany. i byla rowniez zazdrosna o to, ze Bella jest czlowiekiem, ze moze sie cieszyc zyciem, miec dzieci i byc szczesliwa co Rosalie nigdy nie bedzie dane miec. to ja najbardziej bolalo.

Wysłany: Wto 20:55, 03 Mar 2009

Ja lubię Rose. Ma charakterek ale nie jest to najgorsza postać :P Nie czytałem BD ale czy ktoś mi może powiedzieć co takiego Rosalie zrobiła w BD?? Wink

Wysłany: Wto 20:59, 03 Mar 2009

tylko zaznaczyc ze to spoiler .
tak tylko ubieglam tego kto bedzie chcial napisac co Rosalie zrobila w BD.
juz na wszelki wypadek.'

najlepiej jakby byl innym, kolorem zaznaczony.
zeby sie w oczy rzucalo, ze to spoiler.
i zeby jednoczesnie ciezko bylo odczytac w pierwszym odruchu co jest napisane.

Wysłany: Wto 21:38, 03 Mar 2009

Spoiler:

W BD Rosalie strzegła Belli, aby nie mogli usunąć jej Renesmee, co chcieli zrobić Carlisle i Edward, aby Bella przeżyła.
Po drugie strasznie żarła się z Jacobem. Raz podłożyła mu pod pysk miskę z jedzeniem i napisanym na nim napisem "Burek".
xD

Wysłany: Śro 0:32, 04 Mar 2009

Proszę Was.

Spoilery - kolor purpurowy, czcionka mała.

Bo ja później poprawiam po Was. Neutral

Cieszę się, że chociaż piszecie słowo 'spoiler', ale to nadal mało. Wink

Pozdrawiam,
L.

Wysłany: Pon 15:20, 09 Mar 2009

Ja osobiście Rose uwielbiam, tylko potwornie denerwuje mnie to, że wszyscy myślą o niej jak o bezdusznej egoistce, pustej, próżnej laleczce. A ona wcale taka nie jest. Naprawdę jestem wściekła na Meyer, że nie pokazała jej w całości z tej lepszej strony.
Pomimo, że bardzo ją lubię, czasem doprowadza mnie do szału, ale ona po prostu się martwi.

Wysłany: Śro 19:52, 11 Mar 2009

Rosalie.
Choć powinna, to w gruncie rzeczy nie denerwuje mnie zbytnio. Też jestem czasem złośliwa i nie przeszkadza mi ta jej cecha charakteru, lubię ją.

Wysłany: Sob 17:55, 14 Mar 2009

Lubię Rosalie od samego początku. Dla mnie to było zrozumiałe, że była nieufna i złośliwa wobec Belli, ponieważ ta tak nagle weszła w ich świat. Do tego ma straszną historię i tak naprawdę nikt nie jest w stanie zrozumieć jak jej musiało być ciężko.

Wysłany: Sob 19:59, 14 Mar 2009

Bardzo lubię Rose;d.
Mimo tego iż jest niemiła to i tak ją lubię;d.
takim czarnym charakterkiem w rodzinie ktoś musi być;d.

Wysłany: Pon 23:23, 16 Mar 2009

Ja na początku jej nie lubilem, ale poźniej powoli się jakoś to zmienialo i teraz uważam ją za całkiem przyzwoita postać... Wink