FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Breaking Dawn FAQ Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
constance
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp

PostWysłany: Wto 15:29, 02 Wrz 2008 Powrót do góry

Na stronie Stephenie w dziale BD pojawiła się zakładka FAQ. Przetłumaczyłam tak na szybko 3 pytania i odpowiedzi, moim zdaniem dość ciekawe. Reszta później

***UWAGA! ZAWIERA SPOILERY***


Pyt. Wampiry a ciąża; kiedy przyszedł ci na myśl ten pomysł? I jak to działa?

Odp. Pierwsze ziarno zostało zasiane (gra słów niezamierzona), kiedy prowadziłam poszukiwania Belli w internecie, w rozdziale siódmym Zmierzchu. Bella czytała wtedy wiele różnych legend o wampirach: o Danagu, Estrie, Upiorze. W powieści wspomniałam tylko o kilku z wielu legend, które przeczytałam. Jedną z tych, o których nie wspomniałam, był wstęp do Incubusa;. Unikalną cechą, która pojawiała się w tej legendzie było to, że incubus mógł zostać ojcem. Hmmm, pomyślałam, i odłożyłam istotę tej sprawy na później. Kiedy zdecydowałam napisać pierwszy sequel do Zmierzchu (Forever Dawn), wiedziałam od początku, że będzie tam coś w związku z dzieckiem-mieszańcem.
Kiedy mój wydawca i ja zdecydowaliśmy wrócić do pomysłu i naprawdę rozwinąć ostatni rok szkoły Belli, robiłam to ze świadomością, że to wszystko zakończy się wydarzeniami w Breaking Dawn. Wszystko, co pisałam, było skierowane w tamtą stronę.
Zawsze byłam bardzo ostrożna, kiedy odpowiadałam na pytanie: 'Czy wampiry mogą mieć dzieci?', ponieważ nie chciałam wtedy powiedzieć czegoś niezgodnego z prawdą, ale i nie chciałam czynić przyszłości super-oczywistą. W odpowiedziach skupiłam się na żeńskiej części - wampirach-kobietach; one nie mogą mieć dzieci, ponieważ ich ciała nie przechodzą zmian w żadnym aspekcie. Nie mają one cykli miesięcznych, a ich ciała nie są w stanie rozszerzać się, aby zapewnić warunki dla dziecka. Z rozmysłem wykręcałam się od odpowiedzi na pytanie 'A czy wampiry-mężczyźni mogą mieć dzieci z ludzkimi kobietami?', aby zachować choć odrobinę niespodzianki w ostatniej książce. Wiele razy chciano wyciągnąć ode mnie oświadczenia na ten temat, ale ja oczywiście nigdy nie udzieliłam takich komentarzy.
A teraz w związku z pytaniem 'Jak to jest możliwe?'. Po pierwsze, oczywiście, że to nie jest możliwe. Żadna z tych historii nie jest możliwa. To tylko powieść fantasy, z postaciami, które nie istnieją. Ale, pomijając, że to tylko fantasy, oto jak to działa:
Wampiry są fizycznie dość podobne do swoich ludzkich oryginałów, tak, aby bez problemu udawać ludzi, oczywiście w pewnych okolicznościach (jak pochmurne dni).Istnieje wiele podstawowych różnic. Wydaje się, że ich skóra jest bardzo podobna do naszej, chociaż wyjątkowo jasna. Skóra odgrywa podobną rolę - chronienia ciała. Jednak komórki, które budują ich skórę, nie są tak giętkie jak nasze. Są twarde i błyszczące niczym kryształ. Płyn podobny do jadu w ich ustach działa nawilżająco na komórki, co czyni ruchy możliwymi (uwaga: ten płyn jest bardzo łatwopalny). Inny płyn, również podobny do jadu zwilża ich oczy, dlatego więc mogą się one z łatwością poruszać w oczodołach. (Niemniej jednak, nie produkują oni łez. Łzy pełnią rolę ochrony przed uszkodzeniami, a nic nie jest w stanie zniszczyć oka wampira). Jad-nawilżacz w oczach i na skórze nie może skrzywdzić człowieka w ten sposób, jak jad-ślina. Podobnie, w całym ciele wampira występuje wiele wersji płynów, bazowanych na jadzie, które pełnią podobne funkcje jak płyny, które aktualnie zastępują. I chociaż nie ma takiego odpowiednika jadu, który działałby dokładnie tak, jak krew, wiele funkcji krwi jest z powodzeniem zastępowanych. Także system nerwowy działa w inny, ale za to bardziej natężony sposób. Niektóre reakcje mimowolne, jak oddychanie, są kontynuowane (w tym specyficznym przypadku, wampiry raczej wykorzystują zapachy w powietrzu w inny sposób niż my, nie potrzebują przecież tlenu). Inne nieświadome czynności, jak mruganie, nie istnieją, ponieważ nie ma takiej konieczności. Normalne reakcje na pobudzenie cały czas występują u wampirów, wywołane są przez swego rodzaju płyny (pochodne jadu), które oddziaływają na tkanki w podobny sposób jak dopływ krwi. Tak jak ze skórą wampirów - która wygląda podobnie jak ludzka i pełni tą samą funkcję - płyny blisko związane z męskim nasieniem istnieją w wampirów płci męskiej; niosą one także informację genetyczną i są zdolne połączyć się z komórką jajową. To nie był powszechnie znany fakt w świecie wampirów przed pojawieniem się Nessie, ponieważ to jest prawie niemożliwe dla wampira, aby być tak blisko człowieka i nie zabić go.
Nie wdawałam się w takie szczegóły podczas podpisywania książek, ponieważ to jest zbyt długa i skomplikowana przemowa. No i jest to dość trudne, być dobrze zrozumianym z tymi wszystkimi wrzaskami dookoła. Ale głównie czekałam z tym, aby to opisać, ponieważ miewam niedojrzały, podobny do Homera Simsona nawyk - chichotanie, kiedy mówię publicznie słowa takie jak 'nasienie'. (Laughing )


Pyt. Czym różni się Breaking Dawn od Forever Dawn? Co się zmieniło, co pozostało takie samo i dlaczego? Masz zamiar kiedykolwiek opublikować fragmenty Forever Dawn?

Podstawowa historia jest taka sama. Bella i Edward pobierają się i wyjeżdżają na miesiąc miodowy na wyspę Esme. Bella zachodzi w ciążę z Renesmee. Poród o mało co nie zabija Belli, ale Edward przemienia ją w odpowiedniej chwili. Jacob ma wpojenie w Renesmee. Alice ma wizję, że Volturi mają zamiar przybyć i zniszczyć Cullenów, a 'nieśmiertelne dziecko'; to ich wymówka. Alice ucieka. Umiejętności Belli z tarczą przechylają szalę na korzyść Cullenów, wraz z przybyciem Alice, która ma ze sobą innego pół-wampira, co udowadnia, że Nessie nie jest niebezpieczna.

A te rzeczy są inne:
- Jacob i Bella nie są ze sobą tak blisko. Nigdy nie miały miejsca wydarzenia z Księżyca w nowiu i Zaćmienia; Edward nigdy nie opuścił Belli, dlatego więc Belli Jacoba nic nie łączy.
- W związku z małą rolą Jacoba wątek sfory wilkołaków nie jest aż tak rozwinięty. Istnieje ona jako całość, ale nie ma wielu informacji o jednostkach. Większość wilków nie ma imion.
- Cała historia jest pisana z punktu widzenia Belli. Z tego powodu jest położony większy nacisk na całą ciążę.
- Jacob nie uczestniczy w porodzie, a więc wpojenie dokonuje się kilka tygodni później, kiedy Bella odwiedza Charliego.
- Bez Księżyca w nowiu i Zaćmienia Victoria i Laurent cały czas żyją. Laurent jest szczęśliwy z Iriną i staje po stronie Cullenów w konfrontacji z Volturi. To właśnie Victoria informuje Volturi o Cullenach. Tworzy nowego przyjaciela, Rileya, aby mieć powód do oskarżenia. Nie chce, aby Aro dowiedział się o jej planie - że dziecko jest pół-wampirem.
- Wilki zabijają Victorię. Jest ona jedyną ofiarą w końcowej konfrontacji.
- Ostatni rozdział kończy się w ten sam sposób, ale istnieje jeszcze epilog. Zawiera on Maxa (asystenta J.Jenksa). Pierwsze spotkanie Belli z nim jest odrobinę dłuższe i Bella, czując, że jest mu winna przysługę, daje mu swój numer i obiecuje, że pomoże mu, jeśli ten będzie w potrzebie. Max wpada w tarapaty i Bella odgrywa rolę Supermana.
Być może pewnego dnia opublikuję fragmenty, jeśli oczywiście będę miała czas cofnąć się do oryginału Forever Dawn - jest tak długi, jak Breaking Dawn. Jest parę rzeczy, za którymi członkowie mojej rodziny szczególnie tęsknią, więc może zacznę właśnie tam.


Pyt. Jak się czujesz w związku z kontrowersjami na temat Breaking Dawn?

Zasmuciło mnie to oczywiście, ale spodziewałam się tego. Negatywnych opinii było więcej, niż byłam na to przygotowana, ale to dlatego, że książka sprzedała się w większej ilości egzemplarzy, niż oczekiwałam.
To nieuniknione, że im większa publiczność, tym większa może być grupa osób, które nie polubią tego, co przeczytają. Żadna książka nie jest doskonała dla każdego. Każda osoba ma swój gust i oczekiwania i to właśnie dlatego istnieje tak ogromny wybór książek na półkach. Jest wiele bardzo popularnych książek, które nie podobają mi się do końca. I przeciwnie, są książki, które ja uwielbiam, a nikt więcej nie zwraca na nie uwagi. Niespodzianką dla mnie jest to, że tak wiele osób naprawdę lubi moje książki. Pisałam je dla wyjątkowo specyficznego grona czytelników, składającego się aż z jednej osoby, więc nie było żadnej gwarancji, że jakiejkolwiek innej osobie na tej planecie oprócz mnie się one spodobają.
Kiedy publikuję książkę, wiem, że na pewno nie będzie ona odpowiednia dla każdego. Oczekiwania w związku z Breaking Dawn były tak olbrzymie i intensywne, że zdawałam sobie sprawę, że negatywne reakcje będą szczególnie ciężkie tym razem. Ale w końcu, to tylko książka. Żadna książka - lub album, film, TV show czy każdy inny rodzaj rozrywki - musi odpowiadać wszystkim. Och, może to robić dla kilku osób, może być idealnym odzwierciedleniem ich oczekiwań. Ale zawsze znajdzie się grupa, która szukała czegoś innego.
To nie jest łatwe, nie spełnić oczekiwań ludzi, ale nic na to nie poradzę. Albo lubisz Breaking Dawn, albo nie. Jeśli mogłabym cofnąć się w czasie, mając tą wiedzę, jaką mam teraz, i pisać całą sagę ponownie, napisałabym dokładnie tę samą historię. (Oczywiście, sam styl pisania mógłby być lepszy - praktyka czyni mistrza). To jest historia, którą chciałam opisać. Kocham Breaking Dawn. Jest tam wszystko, co chciałam w ostatniej części mojej sagi. Reakcje ludzi tego nie zmienią.


Post został pochwalony 8 razy

Ostatnio zmieniony przez constance dnia Wto 18:39, 02 Wrz 2008, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
Natalie
Wilkołak



Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Wto 16:37, 02 Wrz 2008 Powrót do góry

oooo....
dużo się dowiedziałam Wink

ale dlaczego Forever Dawn nie zostało wydane ?
przecież to duuużo lepsza wersja!
bez Jacoba!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 16:45, 02 Wrz 2008 Powrót do góry

Świetne tłumaczenie, dziękuję bardzo. :)
Co do FD chyba jednak wolę BD. ^^' Bez Jake'a nie byłoby tych emocji związanych z rozerwaniem książki na strzępy. Cool

Constance, napisz może na początku wiaomości jakimś kolorem, że te pytania zawierają Spoilery. ^^' Tak na wszelki wypadek. :)
Saville
Zły wampir



Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:56, 02 Wrz 2008 Powrót do góry

Och.. dziękuje Ci bardzo :*
Może ktoś się skusi na dalsze tłumaczenie pytań?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
gosiul
Nowonarodzony



Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock:D

PostWysłany: Wto 16:59, 02 Wrz 2008 Powrót do góry

Adeline. zgadzam się w 100%, może nie lubiłam jake'a, ale nie zapomne jak rzucałam szczególnie KwN po pokoju:D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Luthien
Dobry wampir



Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 1528
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 113 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee

PostWysłany: Wto 17:06, 02 Wrz 2008 Powrót do góry

Fajnie, że to przetłumaczyłaś, czytałam te FAQ dziś rano i stwierdziłam, że miło by było to przetłumaczyć, ale zaraz potem przypomniałam sobie o innym fragmencie, który czeka na tłumaczenie... :P
Powinna te FAQ już dawno temu wstawić na stronę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Adrianna
Człowiek



Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biłystok

PostWysłany: Wto 17:39, 02 Wrz 2008 Powrót do góry

Ja mimo wszystko uważam, że BD jest najlepsze. W FD nie było by momentu, w którym "nowonarodzona" -Bella- rzuca się na Jacoba...
... kupa śmiechu !

A poza tym uwielbiam tego wilkołaka :)
ii... jego teksty do Rose
hehe


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
constance
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp

PostWysłany: Wto 18:35, 02 Wrz 2008 Powrót do góry

ok, więc ciąg dalszy. :) Pierwsze pięć pytań z FAQ, właściwie nic odkrywczego, no ale jak wszystko to wszystko.

Co oznacza okładka?
Okładka Breaking Dawn jest jakby metaforą przemian Belli podczas trwania całej sagi. Zaczynała jako najsłabsza (w każdym razie fizycznie, w porównaniu do wampirów i wilkołaków) figura na planszy: pionek. A zakończyła jako najsilniejsza: królowa. Pod koniec to właśnie Bella zapewnia zwycięstwo Cullenom.

Co oznacza tytuł?
Tytuł Breaking Dawn stanowi odwołanie do początku życia Belli jako wampira.

Czego dotyczy prolog do Księgi I?

Są to myśli Belli o Renesmee, podczas gdy jej życie było w poważnym niebezpieczeństwie z powodu ciąży.

Dlaczego ostatecznie nie dochodzi do bitwy?
Nie jestem typem osoby, która pisze zakończenia w stylu Hamleta. Jeśli walka doszłaby do skutku, zakończyłaby się śmiercią 90% walczących, tak samo Cullenów jak i Volturi. Po prostu nie byłoby innego wyjścia, kiedy walka rozpoczęłaby się, biorąc pod uwagę możliwości i liczbę osób po przeciwnych stronach. Ponieważ nigdy nie miałam zamiaru kończyć historii Belli w tak dołujący sposób – wszyscy martwi – wiedziałam, że prawdziwa walka będzie typowo psychiczna. To była gra w manewry, a zwycięstwo nie miało polegać na zniszczeniu przeciwnika, a na możliwości odejścia. I to właśnie jest inny powód, dla którego podoba mi się metafora szachów na okładce – idealnie pasuje do uczuć podczas ostatecznej rozgrywki. W treści umieściłam także pewną wskazówkę. Alice wydarła stronę z Kupca weneckiego, a zakończenie Breaking Dawn jest dość podobne: rozlew krwi wydaje się nieunikniony, nadchodzi już to, co miało nadejść, a wtedy nagle siły odwracają się i zwycięstwo w grze zostaje osiągnięte przez inteligentne poprowadzenie rozmów; krew nie zostaje przelana i romantycznie połączeni w pary bohaterowie żyją długo i szczęśliwie.

Jaka inna książka obok Snu nocy letniej miała wpływ na Breaking Dawn?
Tak jak wspomniałam wcześniej, był to właśnie Kupiec wenecki.


jak poczuję przypływ weny, przetłumaczę resztę Wink cierpliwości.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez constance dnia Wto 18:36, 02 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
dahna
Dobry wampir



Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:00, 02 Wrz 2008 Powrót do góry

Dzięki za przetłumaczenie. Mam nadzieję, że Meyer opublikuje kiedyś te fragmenty Forever Dawn. Wydają się być ciekawe


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
everrrgreen
Dobry wampir



Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci? / Łódź.

PostWysłany: Wto 19:32, 02 Wrz 2008 Powrót do góry

constance napisał:
Tak jak ze skórą wampirów - która wygląda podobnie jak ludzka i pełni tą samą funkcję - płyny blisko związane z męskim nasieniem istnieją w wampirów płci męskiej; niosą one także informację genetyczną i są zdolne połączyć się z komórką jajową.



HAHAHA! mówiłam, że zapłodnił ją jadem! Laughing Laughing Laughing



a poza tym bardzo podoba mi się odpowiedź na trzecie pytanie. :)
dobrze, że napisała to tak jak chciała, a nie żeby lepiej sprzedać książkę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maddie
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio

PostWysłany: Wto 20:18, 02 Wrz 2008 Powrót do góry

Ojej, dziękuję i gratuluję wytrwałości. :)
Przyznam się, że do tej pory nie odgadłam znaczenia prologu w Pierwszej Księdze. A ta płodność i funkcjonowanie wampirów faktycznie bardzo ciekawa. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Salis
Dobry wampir



Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 1429
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 20:22, 02 Wrz 2008 Powrót do góry

Srasznie miło, ze pomyslałaś o nas i przetlumaczyłas FAQ. Wiele rzeczy teraz mi się wyjaśniło i także się ciesze, że SM napisałam BD tak jak chciala, a nie pod publiczkę. Czekam na jej dalsze pomysły dotyczace rodziny Cullenów :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dione
Dobry wampir



Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:37, 02 Wrz 2008 Powrót do góry

Dzięki wielkie za przetłumaczenie tego - sama pewnie nie zrozumiałabym do końca tego wyjaśnienia odnośnie ciąży ;).

Mam nadzieję, że SM wrzuci kiedyś na swoją stronę fragmenty Forever Dawn - ciekawie byłoby przeczytać pierwszą "wersję" BD.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
constance
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp

PostWysłany: Śro 10:31, 03 Wrz 2008 Powrót do góry

Co się stało z żoną Marka?
Pewnego razu stosunkowo młody wampir (był wampirem dopiero od dziesięciu i pół roku), o imieniu Aro, przemienił swoją młodszą siostrę Didyme, która osiągnęła już dorosłość, aby dołączyć ją do swojego rosnącego klanu. Aro zawsze pragnął siły, a ponieważ posiadał dar czytania w myślach, miał nadzieję, że jego biologiczna siostra także będzie utalentowana w sposób, który mógłby pomóc mu specjalnie wyróżniać się w świecie wampirów. Okazało się, że Didyme ma dar; sprawiała, że każdy, kto znalazł się w jej pobliżu, stawał się szczęśliwy. I chociaż to nie było to, o czym marzył Aro, zaczął rozważać, jak mógłby najlepiej wykorzystać ten dar.
W międzyczasie najbliższy partner Ara, Marek, zakochał się w Didyme. Nie było to coś nadzwyczajnego, ze swoimi zdolnościami uszczęśliwiania ludzi wielu z nich zakochiwało się w Didyme. Jednak tym razem różnica polegała na tym, że Didyme odwzajemniła to uczucie. Ta dwójka była więc niesamowicie szczęśliwa. Do tego stopnia, że po jakimś czasie przestały ich obchodzić plany Ara, dotyczące jego władzy. Po kilku stuleciach, Didyme i Marek zaczęli się zastanawiać nad odejściem w swoją stronę. Oczywiście, Aro był świadomy ich planów. Nie był z tego powodu zadowolony, ale udawał, że im błogosławi i życzy wszystkiego najlepszego. Wtedy poczekał na odpowiedni moment i kiedy był już pewny, że nikt nie będzie go podejrzewał, zamordował swoją siostrę. W końcu dar Marka był dla niego o wiele bardziej przydatny niż jej. Jednak nie jest prawdą, że Marek prawdziwie nie kochał swojej siostry; po prostu kluczową częścią jego osobowości jest brak zahamowań w niszczeniu czegokolwiek, co może mu przeszkodzić w realizowaniu własnych ambicji. Marek nigdy nie dowiedział się, że to Aro jest odpowiedzialny za śmierć Didyme. Stał się pustym, wypalonym mężczyzną. Aro użył daru Chelsea, aby pozyskać lojalność Marka wobec VOlturi, jednak nawet to nie zdołało wzbudzić w nim odrobiny entuzjazmu.

Skąd się wzięło imię Renesmee?

No cóż, nie mogłam nazwać jej Jennifer czy Ashley. A jak wy nazwalibyście najbardziej unikalne i wyjątkowe dziecko na świecie? Przeszukiwałam wiele stron internetowych z imionami dla dzieci. Ostatecznie zdałam sobie sprawę, że żadne ludzkie imię nie jest odpowiednie, więc poddałam się i postanowiłam utworzyć własne. Nie pochwalam takich praktyk w prawdziwym życiu. Ale to była fantazja, żadne ludzkie imię nie pasowało, więc zrobiłam wszystko, co w mojej mocy. Nazwałam Renesmee dawno temu – jesienią 2003 – tak więc teraz to imię brzmi bardzo naturalnie dla mnie.

Jak ma się sprawa ze ‘zmiennokształtnymi’?
A jaka jest definicja wilkołaka? Jest to człowiek, który zmienia się w wilka? Czy może jest to człowiek, który kiedyś ugryziony przez wilkołaka, zmienia się w wilka podczas pełni księżyca? Jeśli zgadzasz się z podstawową definicją, wtedy Quileuci są wilkołakami. Nie jest to znacząca różnica w normalnym dniu. Podczas zajścia z Volturi (nie był to zwykły dzień), Edward widzi, że Kajusz ma zamiar wykorzystać pakt z wilkołakami jako wymówkę do ataku. Jest także świadomy różnicy pomiędzy tymi wilkami a zwyczajnym gatunkiem i chociaż są to szczegóły techniczne, jest w stanie zrezygnować z ataku, ponieważ Volturi nie są w stanie wojny z tymi wilkami, a Edward podkreśla słowo ‘zmiennokształtni’, aby uczynić tą różnicę bardziej zrozumiałą dla świadków. Quileuci nie byli świadomi, że istnieją inne gatunki wilkołaków, ale Edward i Carlisle byli. Umieściłam na ten temat wskazówkę w końcówce Zaćmienia, kiedy Edward mówi do Victorii (mając na myśli Setha) „Czy naprawdę jest taki podobny do tego potwora, którego James tropił w poprzek Syberii?”

Co się stało z Leah?
Leah jest aktualnie całkiem zadowolona z życia. Jest wolna od sfory Sama, co naprawdę ją uszczęśliwia. Jest także ‘betą’ w sforze Jacoba, co prawda nic za to nie może, ale jest usatysfakcjonowana, będąc jednym z ‘braci’ w sforze a to naprawdę istotne określenie dla wilków). Jacob stał się dla niej prawdziwym przyjacielem, którego potrzebowała od dłuższego czasu; naprawdę ją wspiera, chociaż starannie ukrywają swoje przywiązanie do siebie pod przykrywką ciągłych kłótni. Leah absolutnie nie ma żadnych romantycznych zamiarów wobec Jacoba, a cała sprawa z Nessie dręczy ją dlatego, że związuje ją to w pewien sposób z wampirami.

Co się stało z ojcem Sama?
Ojciec Sama zniknął, kiedy Sam był bardzo mały. Nie był doskonałą osobą, a stres związany z zapewnieniem rodzinie dobrych warunków był dla niego zbyt duży, dlatego też zwiał. To jest właśnie jeden z powodów, dla których Sam jest wyjątkowo dojrzały jak na swój wiek.

Czy Billy jest Ephraimem?
Nie. Billy jest wnukiem Ephraima.


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Twiggy
Człowiek



Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 13:19, 03 Wrz 2008 Powrót do góry

dzięki Constance =)
Dużo się dowiedziałam. Cały czas myślałam, że prolog dotyczy Edwarda. I zmieniłam zdanie co do świata stworzonego przez Stephenie. Nie sądziłam, że jest aż tak "rozbudowany".
Mam nadzieję, że fragmenty FD zostaną opublikowane.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
_Yume_
Nowonarodzony



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 15:22, 03 Wrz 2008 Powrót do góry

Bardzo się ciesze i dziękuję, że przetłumaczyłaś FAQ ;p
Rzuciło mi to FAQ trochę Światła na pewne sprawy. I odnosząc się do trzeciego przetłumaczonego pytania to myślę, że jeśli BD podoba się samej S. Meyer to większości jej fanów także powinno się podobać. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
constance
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp

PostWysłany: Śro 16:19, 03 Wrz 2008 Powrót do góry

Kto jest ojcem Embry’ego?
Nie wiem. Mam świadomość, że takie braki wiedzy są dość irytujące dla niektórych ludzi. Przepraszam, że nie jestem w stanie wyjaśnić lepiej tego, co mam na myśli – to jest właśnie jedna z wad wywiadów. Nie masz pojęcia, o co cię zapytają, nie masz czasu, aby dać mądrą odpowiedź, jeśli już odpowiesz długo i wyczerpująco, przytną twoją wypowiedź tak, że nie będzie miała sensu. Tak więc musisz myśleć intensywnie i odpowiadać krótko. Nie jestem w tym zbyt dobra.
Zamierzam spróbować wyjaśnić, co mam na myśli, kiedy mówię, że nie wiem czegoś, albo że dana postać nie chce ujawnić przede mną swoich tajemnic. Takie wypowiedzi są wystarczająco krótkimi odpowiedziami, odpowiednimi zamiast długich i skomplikowanych wywodów, które nie pasują podczas występów publicznych. Żadne dwie osoby nie piszą tak samo, więc nie wiem, jak ma się ta sprawa z innymi ludźmi.
Kiedy piszę historię, zaczynam z nieograniczoną ilością możliwości. Kiedy opisuję daną postać czy wydarzenia, sprawiam, że pewne możliwości już nie mogą mieć miejsca. Na przykład, kiedy zdecydowałam, że Bella jest brunetką, możliwości, że jest blondynką czy rudą zniknęły. Kiedy zdecydowałam, że Bella mieszka w Waszyngtonie, wszystkie inne miejsca, w których mogłaby żyć, zniknęły. Istnieje olbrzymi wszechświat opcji, który stopniowo redukuję podczas pisania. I dopóki nie mam potrzeby, aby dowiedzieć się konkretnej informacji o danej postaci, wszystkie furtki pozostają otwarte. Jeśli już zawczasu określę coś na stałe, może to stanowić dla mnie sporą przeszkodę w przyszłości, dlatego staram się być w miarę otwarta na określanie detali, aż do chwili, kiedy staną się naprawdę niezbędne w opowieści. Jeśli uzewnętrznię daną postać zbyt wcześnie, może mnie to zablokować, postawić w trudnej do opisania sytuacji później.
Dlatego więc nie odkryłam trzech głównych możliwości, kto jest ojcem Embry’ego. Pewnego dnia, jeśli będzie to niezbędne dla historii, zagłębię się w każdą postać, spojrzę na jej przeszłość i teraźniejszość i wtedy zdecyduję, która opcja jest najbardziej sensowna. Zarysuję bardziej szczegółowo postaci Billy’ego, Quila Seniora i Samuela Seniora i zobaczę, która z tych postaci najlepiej pasuje do tej roli. To właśnie to miałam na myśli, kiedy mówiłam, że niektórzy bohaterowie nie odkrywają się przede mną. Nie zaglądałam w nich wystarczająco głęboko. Może pewnego dnia, jeśli wrócę do świata Zmierzchu, to będzie dla mnie istotnie, wiedzieć, kto jest ojcem Embry’ego. Nie jestem taką osobą, nie powiem po prostu bez zająknienia ‘Och, to jest ________”, ponieważ mogę tego żałować później.

Dlaczego zdecydowałaś się zakończyć sagę?
Saga Zmierzchu jest historią Belli i to było idealnie miejsce w jej historii, aby ją pozostawić. Przezwyciężyła wszelkie trudności i osiągnęła swój cel. Przypuszczam, że mogłabym przedłużyć jej historię nienaturalnie, ale nie byłoby to dość interesujące dla mnie, aby to opisać. Historie potrzebują konfliktów, a wszelkie konflikty z Bellą w centrum zostały zakończone.


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Maddie
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio

PostWysłany: Śro 16:25, 03 Wrz 2008 Powrót do góry

Cytat:
Dlatego więc nie odkryłam trzech głównych możliwości, kto jest ojcem Embry’ego. Pewnego dnia, jeśli będzie to niezbędne dla historii, zagłębię się w każdą postać, spojrzę na jej przeszłość i teraźniejszość i wtedy zdecyduję, która opcja jest najbardziej sensowna.

Och, więc jest nadzieja na jeszcze jakąś część Zmierzchu? Dobrze zrozumiałam? Mogę zacząć się cieszyć? xD
A co do tych konfliktów, to nie skończyła jeszcze z Volturi... Przecież Edward wyraźnie powiedział, że oni tak tego nie zostawią, więc jakoś dałoby się radę coś wymyślić...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nana153
Człowiek



Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 17:22, 03 Wrz 2008 Powrót do góry

Milo z twojej strony constance, że to tłumaczysz. To jeszcze nie wszystko prawda??
Stephenie wyjaśnia tu sporo interesujących elementów, chociaż możnaby jeszcze zadać setki pytań. Swoją drogą będę musiała przeczyta FAQ do pozostałych 3 części, tam też mogą być ukryte jakieś niespodzianki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Briallen
Wilkołak



Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:06, 03 Wrz 2008 Powrót do góry

Dzięki Ci, constance za to tłumaczenie. Niby wiele nowego się nie dowiemy, ale zawsze coś. Mimo wszystko w wywiadach jest sporo takich szczególików, które w książce umykają. Poza tym, skoro Stephanie tak chętnie mówi o ewentualnej kontynuacji... Hm... :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin