FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Zachowanie Jacoba ( Przed Świtem) Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Kamiii
Nowonarodzony



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Wto 16:21, 31 Mar 2009 Powrót do góry

Jak myślicie ...
Z czego wynikało zachowanie Jacoba ( w Przed Świtem) , wtedy gdy przemienił się w wilka przy Charliem ?
Czy dalej był zazdrosny o Bellę ( mimo wpojenia) ?
Czy chciał się za coś zemścić ?
Czy chciał by Charlie wiedział , że Bella żyje ?
Co w o tym sądzicie?

PS. Mam nadzieję , że nie było takiego samego tematu. :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Frantii.
Wilkołak



Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kłodzko

PostWysłany: Wto 16:27, 31 Mar 2009 Powrót do góry

Hm. Często się nad tym zastanawiałam i nigdy nie mogłam wynaleźć odpowiedniej teorii. Na początku Jake mnie zirytował co robi często swoimi nieprzemyślanymi wybrykami. Później wraz z jego wytłumaczeniem zdałam sobie sprawę że zrobił to raczej dla dobra Charliego. Prędzej czy później Charlie i tak zawitał by na progu Cullenów. Jacob pośpieszył go przy okazji wyjaśniając kilka spraw dzięki czemu ten się nie przeraził : ) Myślę że Jake postąpił słusznie, mimo wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Blooddrunk
Wilkołak



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ludzi Lodu xD

PostWysłany: Wto 16:48, 31 Mar 2009 Powrót do góry

Myślę, że Jake chciał jakoś uświadomić Charliemu, co się dookoła niego dzieje, pokazać, że świat jest bardziej irracjonalny niż mu się wydaje, a jednocześnie nie zdradził szczegółów związanych z Cullenami.
Po wpojeniu myślę, że nie była to zazdrość. Bardzo mu zależało, żeby chronić Nessie, ale także jej matkę. Pomimo, że Bella stała się wampirzycą nadaj ją lubił, byli przyjaciółmi tak jak powinni być, przyjaciółmi i nic więcej, choć niemalże byli rodziną.
Myślę, że Jacob dojrzale postępował w 'Przed Świtem' i ogólnie dobrze się sprawował ;] Zawsze go lubiłam, ale we wcześniejszych częściach momentami był zbyt natarczywy o względy Belli. Teraz kiedy uległ wpojeniu jakby się bardziej ustabilizował. Dobrze się spisał ;D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Blooddrunk dnia Wto 16:50, 31 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Laureniaa
Wilkołak



Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z nieba

PostWysłany: Wto 16:59, 31 Mar 2009 Powrót do góry

A ja myślę że Jake chciał powstrzymać wyprowadzkę. Bo Bella mówiła mu że wyjadą w przyszłości, a on wpojony w Nessie tego nie chciał.

"Blondie i Emmett obudzili mnie dziś rano jakąś gadką o tym, że macie się przenieść na drugi koniec Stanów. Jakbym miał wam na to pozwolić. To z Charliem mielibyście największy kłopot prawda? A tak macie jeden problem z głowy."


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 17:09, 31 Mar 2009 Powrót do góry

Mi się wydaje, że on chciał jakoś pomóc, a uznał, że on łatwiej wytłumaczy to Charliemu (ze względu na sympatię taty Belli do niego). Nie sądzę, aby chciał się zemścić, czy coś w tym stylu, bo tak w zasadzie to nie przypuszczał, że wywoła jakieś kłopoty...
ColdFlame
Wilkołak



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Wto 17:55, 31 Mar 2009 Powrót do góry

Kamiii napisał:
Jak myślicie ...
Z czego wynikało zachowanie Jacoba ( w Przed Świtem) , wtedy gdy przemienił się w wilka przy Charliem ?
Czy dalej był zazdrosny o Bellę ( mimo wpojenia) ?
Czy chciał się za coś zemścić ?
Czy chciał by Charlie wiedział , że Bella żyje ?
Co w o tym sądzicie?

PS. Mam nadzieję , że nie było takiego samego tematu. :D


Więc moje odpowiedź na te pytania jest następująca:
Jacob nie chciał wyjazdu Nessie z Forks ( mamy spoiler wyżej podany przez koleżankę), w pewnej kwestii pomógł Belli pokazać Charliem'u , że jest inaczej już, że to nie jest ta zwykła Bella co była wcześniej. Porozmawiał z nim i przynajmniej wytłumaczył co nie co i Cullen'owie mieli połowe drogi w tłumaczeniu za soba. W 100% nie był już zazdrosny o Belle już miał kogo innego w głowie, ale nadal był jej przyjacielem i oczywiście, że chciał by Charlie wiedział o tym, że jego córka żyje... Właściwie uważam, że Jacob ojca Bells nie miał gdzieś, lubiał go bardzo i brał pod uwagę jego uczucia... Wiedział, że po ich wyjeździe i on by cierpiał i zarówno Charlie, bo by dalej nie wiedział co z jego córką jest...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 19:06, 31 Mar 2009 Powrót do góry

Jacob to dla mnie facet, który nie uciekał przed problemami i nie płakał, tylko je rozwiązywał.
Wpoił się w Nessie(chyba to już nie spoiler?) - a Bella chciała wyjechać, aby jej przemiana się nie wydała. Jacob nie wyobrażał sobie życia bez Nessie i swego ojca - za którego czuł się odpowiedzialny,( czyli wyjechać nie chciał, nie mógł). Bez Belli pewnie też. Nie chciał też pozbawiać Charliego kontaktu z rodziną. I niewiele myśląc zrobił to co zrobił.Rozwiązał w ten sposób wszystkie problemy. To było trochę naiwne wg mnie ze strony Meyer - takie rozwiązanie, ale mi pasowało. Bo martwiłam się, co będzie jak oni wyjadą.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Amiya
Dobry wampir



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 2317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Stąd ;)

PostWysłany: Wto 19:32, 31 Mar 2009 Powrót do góry

Mimo iż nie lubiłam Jacoba w kazdej czesci, zaczynając od Zmierzchu, to jakos w PŚ się do niego przekonałam. A przynajmniej zrozumialam go troche, jego postępowanie, uczucia i w ogóle.
Troche wkurzylo mnie to jak wpoił się w Renesmee ale teraz nie przeżywam tak tego jak po raz pierwszy czytalam BD jako e-book'a .
W przeciwienstwie do Rosalie, zależało mu na niej niż na "tym czymś", czymś co poźniej okazalo się miloscią jego zycia, obiektem jego wpojenia. <taaa to mnie na maxa rozsmieszylo>.
Ale ogolnie w PŚ nie mam się do czego przeczepić, jesli chodzi o osobe Jacoba.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
...:innocence:...
Człowiek



Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Wto 19:41, 31 Mar 2009 Powrót do góry

PŚ wywołuje mieszane uczucia u antyfanów Jacoba(jeżeli tak mogę co poniektórych nazwać). Czyli:

-jedni zaczynają go rozumieć i nawet próbują polubić
- a inni jeszcze barziej się do niego uprzedzają.

Osobiście ja z zagorzałej antyfanki zamieniłam się (no może nie w fankę) w osobę która go zdecydowanie lubi. Rozumiem go. Muszę powiedzieć, że bardziej wolę jego niż Edka w PŚ, ponieważ miał najzdrowsze podejście do sprawy. Edward się załamał, a Jacob działał. A te jego zachowania? Moim zdaniem jego miłość do Belli(lub do tego "czegoś w środku") wszystko tłumaczy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vickyliv
Dobry wampir



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case

PostWysłany: Wto 19:53, 31 Mar 2009 Powrót do góry

Polubił Alice i nie przepadał za Rose, normalnie idealny podział emocji.

Czytając pierwszy raz BD tłumaczyłam to sobie właśnie nieodpartą chęcią zatrzymania Nessie przy sobie. Ciekawa jestem, czy gdyby nie było Renesmee, a on nadal kochałby Bells, to czy postąpiłby tak samo i częściowo wygadał się Charliemu. Całe szczęście, że Bella i reszta dali radę z improwizowaniem. Szeryf stał się bardziej podejrzliwy i pozwolił narodzić się własnym wytłumaczeniom sytuacji.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
<RUDA>
Zły wampir



Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:43, 31 Mar 2009 Powrót do góry

Tak jednym z powodów jest to że Bella miała się wyprowadzić a z nią Renesme.
Czytając o tym tak sobie myślałam co ten Jacob wyprawia ?? Chce wydać Belle i resztę Cullenów ?? Ok chciał uświadomić Charliemu że na świecie i to nie tylko w bajkach nie żyją tylko ludzie ale także i wilkołaki i wampiry. Tylko że przy okazji przemiany przy Charlim mógł mu coś zrobić a poza tym jeżeli Charli by się bardziej domyślił to przy okazji dowiedział by się że Bella weszła w rodzinę wampirów. Wierzę że Charli mógł ruszyć głową i się domyślić tego ale chyba nie chciał. Do tego jeszcze Jacob mógł skazać Charliego[jeżeli jak mówiłam wie że Cullenowie to wampiry] na spotkanie z Volturimi a Bella raczej tego by nie chciała.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Garrett
Wilkołak



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:05, 01 Kwi 2009 Powrót do góry

No akurat w tej sytuacji ujawniło się tylk jedno...to że Jacob na swój sposób jak każdy też był egoistyczny i tak naprawde nie chcial tylko wyjazdu Reenesme. Gdyby reszta miała wyjechać, ona zostać to by nie zrobił nic...to wedlug mnie. Ona była wtedy dla niego najważniejsza..reszta na drugim miejscu i to tylko z tego powodu powiadomił Charliego o powrocie Belli..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Amiya
Dobry wampir



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 2317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Stąd ;)

PostWysłany: Śro 17:31, 01 Kwi 2009 Powrót do góry

Troche wkurzylo mnie to co powiedzial pod koniec 2 ksiegi. Wtedy jak wpoił się w Renesmee.
Zacytuję:
"Wszystkie więzi łączące mnie z moim dawnym zyciem [...]-miłość jaką darzyłem martwą dziewczyne, jaką darzyłem swojego ojca, jaką darzyłem swoich braci [...] -w okamgnieniu odłączylo się ode mnie -ciach, ciach, ciach- i znikło w przestworzach."
Rozumiem, to cale wpojenie... ale... jak on mogl tak powiedziec o Belli ? Przeciez niby tak ją kochal, tak wielbił, tak chcial z nia byc. Po prostu dla mnie to jest dziwne i to mega... Ale cóż. Widac wpojenie dalo mu sie we znaki;/


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Out
Nowonarodzony



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:47, 01 Kwi 2009 Powrót do góry

Cytat:
"Wszystkie więzi łączące mnie z moim dawnym zyciem [...]-miłość jaką darzyłem martwą dziewczyne, jaką darzyłem swojego ojca, jaką darzyłem swoich braci [...] -w okamgnieniu odłączylo się ode mnie -ciach, ciach, ciach- i znikło w przestworzach."
Rozumiem, to cale wpojenie... ale... jak on mogl tak powiedziec o Belli ? Przeciez niby tak ją kochal, tak wielbił, tak chcial z nia byc. Po prostu dla mnie to jest dziwne i to mega... Ale cóż. Widac wpojenie dalo mu sie we znaki;/

Jaaa...dajcie spokój.
Najpierw każdy jeździ po Jacobie, że niby po co się wpieprza i niech spokój da Belli. Kiedy daje jej spokój to "jak on mógł?!". Dzeez...To nie jest normalne.
Mimo, że nie trawię Reneesme to cieszę się, że Jake się w końcu wpoił. Oznacza to koniec cierpień dla niego, a i Bella nie może go dłużej wodzić za nos. Ale oczywiście, najlepszym zakończeniem była by bezdenna rozpacz chłopaka i niech se strzeli w łeb.

PS: Przed BD nie przepadałam za Jacobem. Teraz II księga jest moją ulubioną.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kailani
Zły wampir



Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie sięgniesz tam wzrokiem

PostWysłany: Śro 19:53, 01 Kwi 2009 Powrót do góry

Wydaje mi się,że Jacob poprostu chciał zachować w porządku świat, który Bella zostawiła za sobą stając się wampirem. Pragnął,a by jak najmniej rzeczy się zmieniło, nie chciał wyprowadzki Belli oraz jej ukrywania przed własną rodziną. Może też było mu żal Charliego, który został zupełnie sam, bez wieści o swojej jedynej córce.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cull
Dobry wampir



Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z domu

PostWysłany: Sob 11:15, 04 Kwi 2009 Powrót do góry

dobrze zrobil. nie lubilam Jacoba ale po przeczytaniu 2 ksiegi BD moj stosunek do niego calkowicie sie zmienil.
wszystkim wyszło to na dobre wiec był to krok na plus. Bella nie musiala rozstawac sie z ojciem, Jacob mial Renesmee. i wszyscy są hepi ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Frantii.
Wilkołak



Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kłodzko

PostWysłany: Nie 8:24, 05 Kwi 2009 Powrót do góry

mermon napisał:
Ona by tego nigdy nie zrobiła, brak odwagi? Dlatego planowała wyjazd. Gdyby nie Jacob- nigdy w pełni nie byłaby szczęśliwa, bo zawsze cierpiałaby na myśl o ojcu.


Tak, Jake z pewnością postąpił szlachetnie (?) i odważnie. ; ) Zadbał nie tylko o swoje szczęście, ale i o szczęście Charliego i Belli.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
marakuja
Zły wampir



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii

PostWysłany: Pon 19:12, 06 Kwi 2009 Powrót do góry

Frantii. napisał:
Tak, Jake z pewnością postąpił szlachetnie (?) i odważnie. ; ) Zadbał nie tylko o swoje szczęście, ale i o szczęście Charliego i Belli.


czy idąc do Charliego myślał o Belli? Raczej o samym sobie.
nawet nie pomyślał na jakie niebezpieczeństwo go naraża.
to bardziej głupota niż szlachetność


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
ejnitixx!
Człowiek



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:21, 08 Kwi 2009 Powrót do góry

Ja za Jacobem nie przepada, ale starałam się oceniać go obiektywnie co nie zawsze mi się udawało, bo strasznie mnie wkurzało jego zachowani;p

Jak dla mnie ten "występ" Jacoba na ślubie Belli to był tylko przejaw nadmiernej zazdrości i opiekuńczość;] on nie chciał żeby Bella była wampirem, a w dodatku nienawidził Edwarda Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kamiii
Nowonarodzony



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 11:33, 09 Kwi 2009 Powrót do góry

Frantii. napisał:
mermon napisał:
Ona by tego nigdy nie zrobiła, brak odwagi? Dlatego planowała wyjazd. Gdyby nie Jacob- nigdy w pełni nie byłaby szczęśliwa, bo zawsze cierpiałaby na myśl o ojcu.


Tak, Jake z pewnością postąpił szlachetnie (?) i odważnie. ; ) Zadbał nie tylko o swoje szczęście, ale i o szczęście Charliego i Belli.



Postąpił jak egoista na co wskazywała jego baardzo ,,miła" wypowiedź ,, Nie grozi mu żadne niebezpieczeństwo . No chyba , że z twojej strony . Ale to ty jesteś wybrykiem natury i masz nad sobą jakąś tam samokontrolę , prawda ? ..." i sam fakt , że był wpojony w Renesmee.


I myślę też , że postąpił nieodpowiedzialnie , bo wypadałoby najpierw zapytać całe towarzystwo , lub poprostu ich uprzedzić ( trochę wcześniej ) , nawet gdyby próbowali go powstrzymać .
A to , że jego zachowanie wszystkim wyszło na dobre to już zasługa Belli , Edwarda i innych wampirów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kamiii dnia Czw 11:43, 09 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin