Sun is rising, in the middle of midnight - MS TŁUMACZENIE!

Już po przeczytaniu framentów MS po angielsku doszłam do wniosku, że ta książka jest nawet lepsza niż wersja z punktu widzenia Belli. Jest w zabawniejsza, przez to, że Edward słyszy myśli innych i w ogóle jest lepiej napisana. Bardzo pozytywne wrażnie, chciałabym żeby została ona opublikowana. Nie mogę doczekać się kolejnych rozdziałów.

maraian napisał:

OOOOO PROSZĘ!!!
To może być ciekawe:) Pewnie go niemiłosiernie podrywa tzn. wysyła subtelne sygnały:) hehe

A jak ^^ Sam Edward w którejś części powiedział, że Tanya była nim zainteresowana :P

Ten 2 rozdział będzie dostępny jeszcze dzisiaj? xD :D

Anna_Rose napisał:

Ten 2 rozdział będzie dostępny jeszcze dzisiaj? xD :D

Wszystko zależy od Madeline...

Udostępnię najpóźniej o 23.30
Dużo się tam dzieje.
Naprawdę xD
pozdrawiam.

Madeline, to była ironia? xD

Madeline nas podpuszcza...:) czekam grzecznie do 23:30:)

co do Tanyi i Edwarda:

''Rzeczywiście odebrałem pewne subtelne sygnały od Tanyi, ale nie byłem zainteresowany.....ma jedną dużą wadę... preferuję brunetki...'':)
Tyle razy czytałam te książki, że chyba po woli mogę cytować:) hihi

zrobiłam korektę raczej pobieżnie.
wiem ile usób czeka na ten rozdział.

Nie podpuszczałam.
Fabuła - jest znana.
Uczucia Edwarda - słodka niewiadoma.

pozdrawiam.

hehe wkurzające....:) jak się na coś czeka niecierpliwie:)

Aaa, Madeline, kochana jesteś. ;*
Lecę czytać. :D

no to czytamy:)!!! dzięki Madeline:)

Ojej, Zmierzch z perspektywy Edwarda jest po prostu niesamowity.

Dzięki Madeline, mam nadzieję, że nie narobiłam dużo błędów w tłumaczeniu :P

Przeczytałam:) To jest rzeczywiście lepsze niż perspektywa Belli:) choć Edward jest trochę... zarozumiały Wink

Już nie mogę się doczekać następnych rozdziałów:)
Pozdrowionka

No, można powiedzieć, że trochę... Ale według mnie to się bierze stąd, że czuje się inny, bo gdyby był człowiekiem patrzyłby na wszystko z innej perspektywy... A przez te lata doświadczeń czuł się wyobcowany i patrzył na wszystko inaczej niż np. nastolatkowie. Ich problemy dla niego były błahe, bo on miał już ten bagaż trudnych doświadczeń. Tak to tłumaczę. :D

Dzięki Saville : )

Szkoda, że nie przeczytamy już niczego więcej poza tymi 12 rozdziałami. SM zawiesiła prace nad MS Crying or Very sad

[link widoczny dla zalogowanych]

oj no szkoda... Ale jej się nie dziwie. Człowiek się męczy i pisze, chce żeby ludzią się spodobało a tu ktoś beszczelnie przesyła całą pracę do Inernetu... Też bym się zdenerwowała na jej miejscu i najchętniej tym rzuciła... Może z czasem jej przejdzie i wróci do pisania :)

seph4 napisał:

Szkoda, że nie przeczytamy już niczego więcej poza tymi 12 rozdziałami. SM zawiesiła prace nad MS Crying or Very sad

[link widoczny dla zalogowanych]

:(:(:( mam nadzieję , ze jej sie to odwidzi w końcu to nie jest cała książka równie ciekawe fragmenty jeszcze przed nami... TO nie może się tak skończyć.

I dzięki za tłumaczenie tego co już mamy, to choć trochę pomoże nie pogrążyć się w zupełnym smutku...

być może zatęskni za Edwardem i zacznie kontynuować swoje dzieło, ale myślę, że troche potrwa zanim ochłonie...

Strasznie mi smutno z tego powodu. Ta książka jest naprawde lepsza od "Zmierzchu" z perspektywy Belli, bardziej pełna różnych emocji i dylematów. A tu nie wiadomo za ile lat zobaczymy resztę i czy wogóle. :( :( :(