FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Błędy w filmie Zmierzch Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Egzo
Zły wampir



Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 0:50, 21 Mar 2009 Powrót do góry

Najgorszym błędem jest to, że jasny puder nakładano w niektórych scenach tylko na twarze aktorów.... A szyje były normalne. Najbardziej widać to u Carlisle'a. Kurde, jak mnie to drażni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Egzo dnia Sob 0:52, 21 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Masquerade
Gość






PostWysłany: Sob 8:53, 21 Mar 2009 Powrót do góry

ale Wy się czepiacieeeeee.... Robiąc film ciężko jest zadbać o każde szczegóły, a tym bardziej o takie jak trupioblada skóra żywego człowieka! Chyba że byłby on prawdziwym trupem, ale wtedy raczej byłoby mu ciężko grać, prawda?

Takie tematy to zwykłe czepialstwo, według mnie zupełnie bez sensu. Choć zgadzam się ze stwierdzeniami, iż film baaaardzo odbiegał od ksiązki Wink jedno co najbardziej zwróciło moją uwagę, to to, że Bellę czuć z drugiego końca boiska, tak naprawdę powiedziała Alice, a nie Rose Wink No i te berety na ścianie, zamiast krzyża... chociaż krzyż pojawia się, gdy Bella I Eward zaczynają wchodzić po schodach... a z krzyżem wiązała się przecież taka fajna historia...


Ostatnio zmieniony przez Masquerade dnia Sob 8:57, 21 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Egzo
Zły wampir



Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:06, 21 Mar 2009 Powrót do góry

Masquerade napisał:
ale Wy się czepiacieeeeee.... Robiąc film ciężko jest zadbać o każde szczegóły, a tym bardziej o takie jak trupioblada skóra żywego człowieka! Chyba że byłby on prawdziwym trupem, ale wtedy raczej byłoby mu ciężko grać, prawda?


Mamy XXI wiek, chyba można wymagać od ludzi tworzących film żeby nie popełniali błędów jakie można wybaczyć, gdy aktorzy sztukę odtwarzają na scenie teatralnej.... Skoro już wzięli się za robienie filmu o wampirach to co to za problem zasypać pudrem czy też pokryc jakimś bardzo jasnym fluidem także szyję?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Masquerade
Gość






PostWysłany: Sob 23:02, 21 Mar 2009 Powrót do góry

z jednej strony tak, ale z drugiej to mogło umknąć uwadze Wink film robili TYLKO ludzie, więc odpuśćmy im trochę Wink
Egzo
Zły wampir



Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:44, 21 Mar 2009 Powrót do góry

No ja wiem wiem, że ludzie. No dobra, trudno. Rozjaśnię ekran przed następnym seansem :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 11:05, 22 Mar 2009 Powrót do góry

Wiadomo robili to tylko ludzi, ale żeby aż tak zmieniać niektóre fakty?
A teraz pytanie z innej beczki ile razy oglądaliście film? I czy za każdym razem płaczecie tak jak ja to robię?
Verderben
Wilkołak



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 18:54, 22 Mar 2009 Powrót do góry

A mnie rozdrażnił fakt, gdzie odbywała się rozmowa Belli i Edwarda o jego przemianie.
Odbywała się ona nad morzem, blisko klifu, przy lesie. Jakby nie było, w książce był to raczej teren wilkołaków, na który Cullenowie nie mogli się zapuszczać, aby nie złamać paktu.
W ogóle sam film nie był jakoś wyjątkowo fajny. Zakładam się, że gdyby pojawiły się w nim- i tak, dość tandetne- wycięte sceny, od razu nabrałby jakiejś mocy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Egzo
Zły wampir



Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:43, 22 Mar 2009 Powrót do góry

Verderben napisał:
A mnie rozdrażnił fakt, gdzie odbywała się rozmowa Belli i Edwarda o jego przemianie.
Odbywała się ona nad morzem, blisko klifu, przy lesie. Jakby nie było, w książce był to raczej teren wilkołaków, na który Cullenowie nie mogli się zapuszczać, aby nie złamać paktu.
W ogóle sam film nie był jakoś wyjątkowo fajny. Zakładam się, że gdyby pojawiły się w nim- i tak, dość tandetne- wycięte sceny, od razu nabrałby jakiejś mocy.


Brzeg morza chyba mógł być jednak trochę bardziej rozległy, a plaża w La Push nie musiała być jedyną.

Film jest ogółem zbyt skrótowy. Jako typowy film robiony głównie dla kasy lepiej traktować go jako reklamówkę książki, a nie super ekranizację... takie podejście pozwala mi się nie denerwować. Cieszę się, że w ogóle mogę oglądać cokolwiek związanego z Twilight w takim fajnym wydaniu.
Miło jest na nich popatrzeć, a nie tylko o nich czytać, to bardzo ożywiło tą historię.
Sporo pozmieniali, pomieszali... Szkoda, że zrezygnowali z naprawdę wielu świetnych fragmentów książki :(
Ogółem w filmie za mało jest samych Edwarda i Belli... mogliby wydłużyć tą część przed meczem o jakieś pół godzinki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
You_can't_see_me
Nowonarodzony



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miejsce daleko od wszystkich

PostWysłany: Pon 16:49, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Skakanie i wspinanie na drzewa raz, przeklety obiad dla Belli ktorego OCZYWISCIE nie bylo w ksiazce dwa, scena gdy Edward sam sie POCHWAIL ze gra na pianinie a nie zrobila to Esme jak w ksiazce to trzy. Ogolem gdy ogladalam ten kawalek filmu to nie moglam zalapac WTF... W ksiazce wszystko ciekawiej opisane... Przedstawione i fakty nie pozamieniane. Dalej nie ogladalam. Zniesmaczylo mnie to. Bylo cos dobrego potem?? To moze wroce do ogladania


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
minable
Wilkołak



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Pon 20:19, 23 Mar 2009 Powrót do góry

mnie wkurza najbardziej 5 rzeczy w całym filmie.
1. różnica akcentu między robertem a kristen.
2. brak grup krwi
3. wgl. nie ma miłości w tym filmie jak jest w książce... scena na łące? w ksiązce to było cudne a oni tu wszytsko na raz chcieli xd jedyne takie 'oh, ah' był moze bal, gdy rozmawiali
4.brak całowania belli w usta w szpitalu i pikanie tego urządzenia!
5. mercedes zamiast bmw rosalie xd

wiem ze jest więcej tych błędówi jest naprawde dużo, ale te jakoś tak najbardziej mnie irytują.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
M.Cullen.
Wilkołak



Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Pon 21:33, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Po 1 to nie ksiązka tylko film i kazdego wątku ci nie nagraja...
Po 2 chyba proste, że troche pozmieniają. Film się opiera na ksiązce a nie jest taki jak książka...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Isa
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 14:19, 24 Mar 2009 Powrót do góry

M.Cullen. napisał:
Po 1 to nie ksiązka tylko film i kazdego wątku ci nie nagraja...
Po 2 chyba proste, że troche pozmieniają. Film się opiera na ksiązce a nie jest taki jak książka...

... ale to jest dla niektórych zbyt trudne do zrozumienia i przez 12 stron narzekają na to, że Rosalie miała inny samochód czy niewystarczającą ilość użytego do charakteryzacji pudru....
Nie wiem, może przyjdzie na to czas, że w końcu zrozumiecie, że niezgodność filmu z każdym wątkiem książki to nie jest błąd, niedociągnięcia w charakteryzacji to partactwo, owszem, ale nadal nie błąd.
Są w tym filmie błędy montażowe, logiczne (chociażby wizyta Victorii na balu i to, że Edward tego nie zauważył), ale wy tu ciągle dyskutujecie, że was "potwornie wkurzało", że jakąś kwestię mówiła w książce Alice, a w filmie Rosalie, albo że na ścianie w domu Cullenów wisiało co innego, niż opisała Meyer....
Jakby mieli zrobić film na podstawie książki, trzymając się każdego słowa Meyer wyszłaby z tego "Wampirza Moda na Sukces" - tak samo długa i tak samo nudna i przesłodzona.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
minable
Wilkołak



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Wto 15:26, 24 Mar 2009 Powrót do góry

ej spokojnie.
ja wiem ze film nigdy nie odda ksiązki tak jak tego oczekujemy...
ja wam tylko napisałam błedy na które w sumie najbardziej zwróciłam uwage, najbardziej mnie zirytowały lub najbardziej mi brakowało.
przecież zawsze mogło być gorzej. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Popolupo
Nowonarodzony



Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rozdziele

PostWysłany: Śro 11:26, 25 Mar 2009 Powrót do góry

Ktoś wspomniał o aucie Edwarda. Że zamiast S60R w filmie widzimy C30. No i bardzo dobrze, że taki był w filmie a nie inny! Ten S60R nie jest wcale brzydki, ale przyznajcie same, że C30 bardziej pasuje do Edwarda i tak fajnie wygląda :D.

A co do błędów: to czy przypadkiem Angela nie miała iść na bal z Benem? Bo jak dobrze wiecie w filmie zaprosiła Erica. / nie wiem czy ktoś to już pisał, bo nie czytałam wszystkiego ^^

_________________
'Do I Dazzle You?'


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Caroline_vel_Shani
Nowonarodzony



Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Śro 12:12, 25 Mar 2009 Powrót do góry

Rany... ludzie... przecież to był tylko film na podstawie książki! A to oznacza, że mogli w ogóle wszystko pozmieniać i zostawić tylko głównych bohaterów w spokoju!

To wszystko mogło wyglądać tak, jak wyglądał Pamiętnik Księżniczki 2, który wcale nie trzymał się książki, oprócz tego, że była tam główna bohaterka. Słowa film na podstawie książki uprzedzają, że nie jest to idealne odzwierciedlenie książki, więc w ogóle nie rozumiem, o co ten cały zgiełk, że w książce było tak, a w filmie inaczej. Problemy techniczne to, co innego, bo pewnych szczegółów mogli pilnować, jeśli powtarzali ujęcia wycinając odrobinę tu, odrobinę ówdzie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bubble
Wilkołak



Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z przyszłości

PostWysłany: Śro 21:16, 25 Mar 2009 Powrót do góry

Nie wiem, czy było napisane, ale wszystkiego mi się nie chce czytać:

Jak rozmawiają w lesie, to z ust Edwarda leci para- wampiry nie wydzielają ciepła
-To, że Billy prowadzi samochód (ale to już było napisane)
-W ogóle to dlaczego na Laurenta wzięli ciemnoskórego. Czyżby osoby z inną karnacją były wyjątkiem w związkiem ze zmianą koloru skóry na blady?

Jak mi się jeszcze coś przypomni to napiszę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nelly_Vampire
Człowiek



Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 19:52, 26 Mar 2009 Powrót do góry

Ja nie rozumiem waszych zarzutów o braku miłośći....może zobaczycie je w dalszych częściach jak się będą bardziej przytulać.Ja tam jakoś czułam ją w całym filmie...co do pytania MaQii to płakałam tylko za pierwszym razem...na błędy zwróciłam uwagę dopiero gdy przeczytałam na ten temat artykuł chyba ten z Victorią na końcu najbardziej mnie zraził:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Verderben
Wilkołak



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 18:40, 27 Mar 2009 Powrót do góry

Moja była polonistka mawiała, że film nigdy nie dorówna książce... No i, że jedynym wyjątkiem jest "Stuart Malutki".
Zgadzam się z nią tylko w pierwszej części. Nieważne jaka obsada, jakie efekty i jak bardzo film będzie oparty na tekście, zawsze będzie jakieś 'ale'.
Nie ważne, że jest XXI wiek. Pisano, że Robert miał czerwony uszy i para leci mu z ust. No i co z tego? Przez wiele godzin stali na zimnym świeżym powietrzu, kurtki nie są w stanie tak ogrzać jak ciepłe pomieszczenie i kubek gorącej herbaty, a oni nie mogli sobie tak po prostu zejść z planu "bo im zimno i muszą się wygrzać, aby potem się nie czepiali". A nawet jeśli charakteryzacja byłaby odpowiednia, to widać byłoby, że jest tam cholernie sztucznie. W scenach szkolnych i tak było widać, że filmowy Edward ma na ryju naprawdę sporo tego pudru. A jeśli jeszcze więcej miałoby być, to... O zgrozo! Wolę nawet nie myśleć!

To, że się czepiam filmu, byłoby zwyczajną uwagą na temat.
Ale czepianie się marki samochodu, którym jeździła Rose jest lekką przesadą. Był kabriolet? Był. No, to w czym problem.
Jednak przyznam. Za mało był tej miłości w miłości. Chociaż, jeśli to co przedstawili w filmie jest wielkim "love story", to naprawdę nie chcę wiedzieć, jakby wygląda nienawiść. Czy równie tandetna, subtelna i zupełnie wyssana z palca?
Gdyby nie fakt, że przeczytałam książkę, to pewnie zajęłoby mi wiele nocy na rozgryzienie, o co chodzi w tym filmie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Antje
Człowiek



Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sopot

PostWysłany: Pią 20:30, 27 Mar 2009 Powrót do góry

Fakt- film opiera się na książce.
Hmm.. błędy filmowe chyba każdy już wyhaczył Wink
np. owa para z buzi
na polanie widać jak Edwardowi bije serce i widać tętno
na balu są różne ujęcia wychodzącej pary, na samym początku ona zaczyna wychodzić, a na samym końcu dopiero schodzić
w szklarni sok w szklance nauczyciela w każdym ujęciu ma inny poziom, raz niższy, a raz znów wyższy
hm.. również intryguje mnie Laurent
Billy prowadzi auto- to już było.
Hm... pod sam koniec na balu pojawia się Victoria, jakim cudem Edward jej nie wyczuł, skoro wampiry doskonale się wyczuwają, a z resztą Edward słyszy myśli... Nie zbudziło to jegooo... zainteresowania?

jeśli to było to przepraszam, ale ja wymieniam moje Wink
na razie więcej nie widziałam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Egzo
Zły wampir



Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:58, 28 Mar 2009 Powrót do góry

Antje napisał:

na polanie widać jak Edwardowi bije serce i widać tętno

Ja tego nie umiem wychwycić ;D
Cytat:
Hm... pod sam koniec na balu pojawia się Victoria, jakim cudem Edward jej nie wyczuł, skoro wampiry doskonale się wyczuwają, a z resztą Edward słyszy myśli... Nie zbudziło to jegooo... zainteresowania?

To jest największy nonsens...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Egzo dnia Sob 10:59, 28 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin