FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Krytyka filmu "Twilight" Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Czy zgadzasz się z opinią krytyka-amtora?

Tak
32%
 32%  [ 34 ]
Nie
46%
 46%  [ 48 ]
Nie mam zdania
21%
 21%  [ 22 ]
Wszystkich Głosów : 104


Autor Wiadomość
NiRvAnA
Wilkołak



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Śro 15:00, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

Witam!!
W tym dziale jest juz temat dotyczący filmu i waższych odczuć po jego zobaczeniu. Mój temat troche odbiega od w/w. Minowicie chciałabym wam przedtsawić recenzję krytykującą film "Zmierzch". Opinia ta została napisana przez mojego znajomego. Proszę was o szczerze wypowiwedzi w tym temacie i wzięcie udziału w ankiecie.

P.S.
Jeśli mój temat się powtarza, prosze Moderatorów o zrobienie porządku Wink

O to link do strony z recenzją:
[link widoczny dla zalogowanych]!.html


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NiRvAnA dnia Śro 15:15, 15 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Pani Cullen
Wilkołak



Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Edwardowo =*

PostWysłany: Śro 17:25, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

Lepiej nie można było tego ująć. też uważam, że film był denny. no może z wyjątkiem tej wymienionej w recenzji sceny - bejsbol. ta była świetna.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Wilkołak



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Śro 17:49, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

Proszę żebyście też wypowiedzieli się na ten temat dlaczego tak,a nie inaczej głosujecie w ankiecie. Pozdrawiam :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zeuko
Nowonarodzony



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:57, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

Z autorem tej opinii częściowo się zgadzam. Scenariusz owszem, nielogiczny, chyba że dla fanek sagi. Fabuła - na podstawie książki. Prosta historia, proste przesłanie - cóż, również na podstawie książki. Co do marnej obsady się nie zgodzę, bo jak dla mnie to właśnie obsada ratuje ten film (oprócz Kristen). W sumie to nie dziwię się, że chłopak akurat tak ocenia film, bo z tego co czytam domyślam się, że książki nie miał w rękach. Sama nie wiem, jak bym oceniała film bez czytania Zmierzchu. Oglądałam go już po lekturze, także wszystko było dla mnie jasne, ale dla osób, które z książką nie miały do czynienia, rzeczywiście może być marny.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
VojtasB
Nowonarodzony



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:45, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

Zeuko napisał:
Jak dla mnie to właśnie obsada ratuje ten film


Nie za bardzo łapię. Znaczy się, że ich gra aktorska stoi na wysokim poziomie? Czy może aktorzy są atrakcyjni pod względem estetycznym?

Sprecyzuj to proszę bo ja nie widzę pozywywów w obsadzie.


Swoją drogą to ciekawe, że większość osób głosuje przeciw recenzji, ale wypowiadają się tylko Ci, którzy się zgadzają...
Czyżby nikt nie chciał pierwszy rzucić kamieniem?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Wilkołak



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Śro 18:51, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

VojtasB moją opnię znasz doskonale :) Wiesz co myśle na temat twojej recenzji,a zakładając ten tenat liczyłam ,że forumowicze chętnie będą się wypowiadać,ale nie wiem co się stało..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
VojtasB
Nowonarodzony



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:00, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

Myślę, że mogę się domyślać. (nikomu nie ubliżając) Osoby będące przeciw(czyli za filmem) po przeczytaniu mojej recenzji:

a) Zmieniły zdanie. Przejrzały na oczy i zobaczyły, że film w cale nie jest dobry
b) Wciąż trzymają się swojego pielęgnowanego uwielbienia, nie mogąc jednocześnie znaleźć kontrargumentów do tego co napisałem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Wilkołak



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Śro 19:04, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

Być możę jest tak jak mówisz :) Ale nie mówie,że tak jest :D To tylko sugestie :)

Mnie się tam film podobał :D Troche za szybko akcja się przewijała,ale nie było źle :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
VojtasB
Nowonarodzony



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:20, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

NiRvAnA napisał:
Troche za szybko akcja się przewijała,


Nie wiem, w którym momencie akcja za szybko się przewijała. Nawet mój kolega, który książki nie czytał, a film mu się nawet spodobał zwrócił uwagę na to, że bohaterka przez pół filmu dowiadywała się tego co on wiedział od początku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Wilkołak



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Śro 19:24, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

No tak to rzeczywiśćie wiadomo od początku filmu,ale wiesz mi chodzi,że ogólnie tak asem szybko wszytsko się wydarzało,z jednej akcji w drugą często bez wyjaśnienia i jesli ktoś nie czytał mogło mu umknąć co nie co... Takie jest moje zdanie. W końcu wiesz ciężko jest streścic tak myślę 400 stu stronnicową książkę pełną różnych ciekawych wątków w dwu godzinnym filmie nie zapominając przy tym o istotnych wydarzeniach, które mają wpływ na rozwój akcji.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Caroline_vel_Shani
Nowonarodzony



Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Śro 19:28, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

No, więc ja się nie zgodzę
Twierdzisz, że zazwyczaj wampiry spalają się w słońcu - no właśnie, zazwyczaj. Każdy autor książki/scenariusza ma swoją własną wizję zachowań i cech wampira, więc czepianie się do tego uważam za bezpodstawne.
Ów ideał, o którym wspominasz jest marzeniem większości dziewcząt na całej kuli ziemskiej, a każda z nas uwielbia wznosić się, choć na chwilę, do krainy snów i pragnień. My marzymy o chłopaku, który bez wahania obroni nas w niekomfortowej sytuacji, który będzie myślał właśnie o nas, a nie tylko o sobie i swoim dobru. Zauważmy też, że chłopcy nie bez powodu mają syndrom opieki nad słabszymi, choć to chyba powoli zanika... Co wcale nie wydaje się dziwne, patrząc na tak gruboskórne, a zarazem płytkie osoby, jakie otaczają mnie dookoła.
Marne efekty specjalne - a słyszałeś o czymś takim może jak skromność? Ciekawe, co powiedziałbyś, gdyby rekwizyty trzymały się również książki... Dostałbyś pewnie zawału widząc ledwie dyszący komputer Belli - bo przecież to TE czasy.
Scenariusz stałby się logiczny, gdybyś zgodnie z zamysłem autorów filmu, sięgnął po nim po książkę. Bo w gruncie rzeczy filmy na podstawie książek właśnie do tego służą, by zachęcić ludzi do czytania. I powiem szczerze, że ten film odniósł pod tym kątem miażdżący sukces, przekonywujące są statystyki w księgarniach.
Ogólnie z twojej opinii wnioskuję, że bardziej czepiasz się fabuły książki, niż filmu, bo to na niej on się opiera w dużej mierze. A co do gry aktorskiej... znów wracamy do książki. Według mnie, biorąc pod uwagę prawdziwe charakterystyki bohaterów, aktorzy spisali się naprawdę świetnie.
Choć... osobę, która książki nie czytała ich gra może irytować i doprowadzać do znudzenia. Jestem pewna, że właśnie to odczuwałeś patrząc na Kristen Stewart.
I cóż, taka dobra rada na przyszłość. Jeśli ktoś chce pisać prawdziwe recenzje, na dobrym poziomie, powinien najpierw dogłębnie poznać wszystkie możliwe i związane z filmem informacje, a także książki, jeśli są na nich oparte.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Caroline_vel_Shani dnia Śro 19:29, 15 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Wilkołak



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Śro 19:34, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

No widzisz VojtasB, teraz aż się palę,żeby napisać : "A nie mówiłam??" Caroline_vel_Shani zaskakujące jest to,że Twoje zdanie na temat recenzjio mojego kolegi pokrywa sie idelanie z moim :) jakis czas temu prawie identycznych argumentów użyłam właśnie w rozmwoie z VojtasemB :) Cieszę sie,że nie jestem sama ze swoimi odczuciami :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
VojtasB
Nowonarodzony



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:39, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

Nie umknęło mi nic co było w filmie. Oczywiście wiem jak się ma to do książki, ale ponieważ jej nie czytałem to tez nie wiem jak tu sprawa wygląda. 400 stron w cale nie musi oznaczać materiału na trzygodzinny film. Wiele wspomnianych w innym temacie emocji etc. rozpisanych na kartach książki słowami w filmie można przedstawić w krótkiej sekwencji lub nawet pojedynczym ujęciu. Powieść - jak to powieść - ma wiele wątków. Rolą filmowca nie jest przeniesieni liter na ekran tylko przekazanie tego co wyczytał w książce. To co on w niej widział, nie to co w niej było.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Isa
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 19:41, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

Zgadzam się z krytyką filmu w tej krótkiej recenzji. Film rzeczywiście zrobiony pod marzenia nastolatek, ale nie to jest najgorsze, bo to nic złego pozwolic w kinie pomarzyc nastolatkom. Nic też złego dac pomarzyc dorosłym kobietom, dlatego swego czasu był (nadal jest?) taki boom na komedie romantyczne. Sęk w tym, jak to się robi. Filmowy "Zmierzch" to nie wiadomo co. W książce autorka skupiła się na romantycznej miłości - reszta była dla niej nieważna - istota "wampiryzmu" Edwarda i pozostałych Cullenów tez ją za bardzo nie obchodziła, dlatego te postaci są bez wyrazu, "papierowe" - a przecież to wampiry, powinno od nich buchac magnetyzmem. :)
Film jest niby to o tej pogmatwanej., skomplikowanej miłości, ni to o wampirach, ni to o ich rozgrywkach, ale... miłośc przedstawiona blado i nijak, wampiry bezpłciowe, ich konfrontacja to żenada. To ekranizacja książki, ale scenariusz filmu mógł podciągnąc niektóre wątki, nadac więcej charakteru postaciom, dodac barw historii. .Niestety nic takiego się nie stało, obawiam się nawet, że film jest banalniejszy od książki - jeszcze bardziej nastawiony na tę "ekranizacje marzeń nastolatki". Można byłoby chociażby ubarwic wątek erotyczny, ktorego w książce było tyle, co kot napłakał, a w filmie nie bylo go wcale...Tyle scenariusz. Reszta - oprócz muzyki, która jest niezła - czyli montaż, reżyseria, gra aktorska (tak, tak!) to porażka.
Od razu przyznaje się ,że po pierwszym obejrzeniu filmu miałam dla niego więcej łaskawości, uważałam nawet, że Pattinson zrobił niezłą robotę w tym filmie, ale po analizie "na chłodno" nie było już tak różowo...

PS. Nie wiem, jak ci poszła kuracja na "Buncie Lykanów", ale podejrzewam, że nieźle, bo film naprawde dobry, a wampiry podłe, władcze, charakterne Wink I tego baaaardzo brakuje w "Zmierzchu"!

PS. 2. Caroline_vel_Shani - to nieporozumienie, żeby wymagac od widza, który wybiera sie na film, który jest ekranizacją książki, aby przeczytał książke, zapoznał się z biografią autorki, poznał jej światopogląd i zapatrywania na kwestie poruszone w książce, bo dopiero wtedy może w pełni odebrac film. Film to film - jest odrębną jednostką, nie jest bonusem do książki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
xxpaolaxx
Wilkołak



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Śro 19:41, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

Jak najbardziej zgadzam się z tą krytyką. Liczę że KwN będzie o wiele lepszy. Jedynie to iskrzenie w słońcu oraz bejsbol to dwie sceny godne uwagi oraz podkład muzyczny przypadł mi do gustu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Wilkołak



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Śro 19:52, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

Wporządku VojtasB może tu nie chodzi o przeniesienie litery na ekran,ale moim zdaniem emocje były i to duże. A propos scen erotycznych nie wiem czy wiesz Isa, ale Edward jako wampir miał nadludzką siłę i po tym co napisałaś odnoszę wrażenie jakbyś nei czytała książki ze zroumieniem,bo on wspomniał o tym co się dzieje z wampiramiw chwilach uniesienia,jeśli kręca Cię sceny erotyczne zakończone brutalnym morderstwem,które opierało by się na zmaizdżeniu przez Edwarda czaszki Belli lub innej jej części ciała to nie ma sprawy. tylko,że wtedy skończyłoby się na jeden i więcej by ich nie było. Zresztą sama reżyserka w jednym z wywiadów powiedziała,że to film dla nastolatek i sceny erotyczne były by nei na miejscu. Poza tym tu chodzi o magnetyzm między nimi, siłę pożadania,nad którą oboje bohaterów próbuja zapanować i sparwia im to wileką trudność i cierpią z tego powodu. A nie o to żeby co spotkanie on za przeproszeniem "obracał" ją na łóżku czy w aucie... Więc ja uważam,że ich role były trudne,cięzko jest grać coś i jednocześnie panować nad tym w każdym arzie to moja opnia,być może nie tak elokwentna jak wasze,ale zawsze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
VojtasB
Nowonarodzony



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:58, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

Caroline_vel_Shani napisał:
Twierdzisz, że zazwyczaj wampiry spalają się w słońcu (...) czepianie się do tego uważam za bezpodstawne.

Znajdź mi w mojej recenzji fragment, w którym czepiam się tego, że wampiry nie spalają się w słońcu.

Caroline_vel_Shani napisał:
każda z nas uwielbia wznosić się, choć na chwilę, do krainy snów i pragnień

I to własnie jest cynizm. Żerowanie na ludzkich pragnieniach dla czystego zysku. Żeby jeszcze to miało chociaz dobrą jakość...


Caroline_vel_Shani napisał:
słyszałeś o czymś takim może jak skromność?

Że niby ten film jest z założenia skromny? No daj spokój... Przecież to komercha dla mas. Wszystko śliczne i odpicowane... tyle, że nieudolnie.
Ty z pewnością słyszałaś o czymś takim jak skromnośc, ale nie wiem czy to kiedykolwiek widziałaś. Polecam filmy Larsa von Triera. To jest skromność.

Caroline_vel_Shani napisał:
I powiem szczerze, że ten film odniósł pod tym kątem miażdżący sukces, przekonywujące są statystyki w księgarniach.

I przy okazji do nabicia kabzy pieniędzmi widzów. To potwierdza cynizm twórców. Ściągnąć pieniądze za film, a potem jeszcze zyski z księgarń. Co prowadzi do zwiększenia popytu na następne części serii zarówno książek jak i filmów. Kasa, kasa, kasa...


Caroline_vel_Shani napisał:
Według mnie, biorąc pod uwagę prawdziwe charakterystyki bohaterów, aktorzy spisali się naprawdę świetnie.

A według mnie spisali się naprawdę marnie, chyba że w książce postacie były samymi niedorozwojami i ludźmi o IQ poniżej 70(niczego nie ujmując takowym osobom)


Caroline_vel_Shani napisał:
powinien najpierw dogłębnie poznać wszystkie możliwe i związane z filmem informacje, a także książki, jeśli są na nich oparte.

Ale po co? Film jest dziełem samym w sobie. I jako takie dociera do ogółu widowni. Jak już mówiłem: Filmowiec ma za zadanie pokazać to co mu w duszy gra. Jesli chce - to w oparciu o książkę.
Zachęcić do przeczytania ma za zadanie twórca reklam, nie filmów.
W całej recenzji ani razu nie skrytykowałem książki, której nie czytałem. Oceniłem film, jako samodzielne dzieło sztuki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Isa
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 20:05, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

Wiem, wiem, czytałam książkę, przeczytałam całą sagę i z tego, co pamiętam w kulminacyjnym momencie nikt nikomu czaszki nie zmiażdżył (ani niczego innego) Wink
Chyba się nie rozumiemy. Może zamiast "sceny erotyczne" powinnam użyc wyrażenia "sceny intymne"? Bo erotyka się Wam jednoznacznie kojarzy? :) W książce było sporo momentów bliskości miedzy Edwardem a Bellą, wzajemnego, intymnego odkrywania się. I o to chodzi. W filmie można było to pokazac jakoś fajniej, nawet mocniej - nie przekraczając pewnych granic - żeby nadac tym postaciom trochę życia. A wyglądali tak, jakby nie było między nimi tego napięcia, nie było ekscytacji, pożądania. Naprawdę, gdzie oni tak cierpią z tego pożądania? Gdzie tak usilnie próbują je opanowac? Nie ma tego, nie wynika to ani z ich postępowania, ani zachowania. I to kolejny minus filmu. Nie wiem czyja to wina - aktorów, bo nie umieli tego zagrac, scenariusza, że tego nie uwzględnił, reżyserki, która olała tę kwestię?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NiRvAnA
Wilkołak



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: VaLhAliA

PostWysłany: Śro 20:16, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

Isa no tak nie doszło do niczego,poza siniakami na całym ciele po nocy poślubnej i potłuczeń :D Co prawda to nei to samo co zmiażdżenie czaski,ale zawsze jakieś obrażenia :) No to jeśli przeczytałas to wybacz,wyraźnie się nei zrouzmiałyśmy. No mi się erotyka jednoznacznie nie koajrzy,chociaż mogłaś wyciągnąć pomyłkowo takie wnioski z mojej wypowiedzi. No tak można by było,ale najwyraźniej im nie chodziło o to,żeby film w pełni tak jak książka skupił się na uzcuciu tych dwojga,jak dla mnei scenariusz stał się interpretacją książki stąd te małe niedociągnięcia i zawód wśród czytelników,ja dobieram to inaczej,bo u mnei zaczęło się od filmu i on w przeciwieństwie do Was bardzo mmnie ujął mimo że jest dla młodszych wiekowo ode mnie widzów. Fakt jest tylko jedna scena wyraźnie pokazująca to,że Edwrad nie może zbyt zbliżyć się do Belli,może nie zbliżyć,bo on już to zrobił,ale jakby posunąć się dalej(nie w sensie erotycznym,ale intymny dla jasności). Oki może było za mało tego uczucia,ale jakby przesadziła z tymi ich scneami uczuciowym to wtedy mogłaby zepsuć film tak jak według Ciebie zepsuła go obkrajając sceny intymne do minimalnego minimum.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
VojtasB
Nowonarodzony



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:18, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

Nirvana napisał:
moim zdaniem emocje były i to duże

Gdzie?
W grze aktorskiej? W reżyserii? Może w scenariuszu ktoś tam próbował, ale bez większych skutków... Powiedz mi gdzie są te emocje?


Isa napisał:
Nie wiem czyja to wina


Ja bym całą ekipę posłał w... daleko bym posłał.
Gdyby reżyser się postarała to by wyciągnęła od tych łamag odrobinę aktorskiej ikry. Gdyby oni coś potrafili to by i pokazali(przynajmniej niektórzy). Scenariusz - widać na oko - napisany jedną ręką. (podczas gdy w drugiej trzymany było tomisko "Moje pierwsze abc")
Ogólnie film nieudany. Nie wiem czy książka dostarczała jakiegokolwiek potencjału z którego można by zrobić dobry film, ale nawet gdyby sama była dnem to nic nie broni twórców.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin