FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Kto kocha Belle bardziej?? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
malaczarna55
Zły wampir



Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z domu Cullenów :)

PostWysłany: Pon 21:54, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Moim zdaniem,Edward tak jak i Jacob kochał Belle na swój sposób.
I jeden i drugi darzył ją uczuciem mocnym i głębokim...ale po prostu inaczej to swoje uczucie okazywali.
Trudno więc dokładnie określić,który kochał ją bardziej,bo obaj się dla niej poświęcali.
Ale już tak wybierając,to jednak Edward był miłością jej życia i ona była jego wielką miłością.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Garrett
Wilkołak



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:36, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Jak dla mnie każdy próbował dać Belli wszystko co mógł. Jacob dawał jej miłość, w której Bella mogła być często nierozważna, a zarazem potrafił jej zawsze pomóc, pocieszyć. Edward dawał jej miłość gdzie Bella mogła się wiele nauczyc od życia, on przekazywał jej doświadczenie swojego życia i zarazem nadmiernie sie o nią troszczył. Lecz ewidentnie Bella wybrała Edwarda ze względu na to, że tylko istniał on dla niej przecież jak to powiedziała w zaćmieniu nie musi miec tych dobrych cech..wystarczy, że jest :) Każda z miłośći zarówno jak Edwarda jak i Jacoba była inna, a zarazem podobna. Każdy chciał jej szczęścia, ale na inny sposób i w sumie i tak obaj nie mieli nic do gadania, bo od początku książki było pewne tylk jedno, że wybierze Edwarda. Zresztą Edwart dawał Belli to czego Jacob nie mógł dać...pełną dojrzałość w prawie każdej sytuacji, Jacob podchodził do życia tak spontanicznie i pod wpływem chwili..choć Edwardowi czasami sie to zdarzało to i tak miał tą przewagę nad Jacobem. Takiem moje zdanie :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 22:41, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Jak same już wcześniej napisałyście każdy kochał ją na swój sposób i z tym się zgadzam. Przecież jak Edward powiedział, że zapach Belli jest jak jego ulubiony rodzaj heroiny. Więc był od niej tak jak by uzależniony i tym samym bardzo, ale to bardzo ją kochał. No i nawet kiedy wrócił cierpiał z tego powodu, że sam ją zranił. A Jackob? Cóż ktoś przede mną słusznie zauważył, że on był tylko nastolatkiem. Tak więc to był inny rodzaj miłości którymi ją darzyli. Nie można tak zwyczajnie ocenić który kochał ją mocniej (a bynajmniej moim skromnym zdaniem ;P).
ColdFlame
Wilkołak



Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Wto 11:01, 24 Mar 2009 Powrót do góry

musimy przyznać, że to pytanie jest trudne nawet bardzo, bo raczej nie ma na nie odpowiedzi, każdy będzie mówił, że Jacob bardziej albo Edward, ale najlepiej będzie jak powiemy, że oboje :) To chyba będzie najlepsza odpowiedź


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
marcia993
Dobry wampir



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 104 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?

PostWysłany: Wto 11:19, 24 Mar 2009 Powrót do góry

Na pewno i Jacob, i Edward kochali Bellę. Ciężko określić, kto robił to bardziej, bo każdy robił to "na swój sposób", ale mimo wszystko, patrząc na to obiektywnie wydaje mi się, że jednak Edward, ponieważ on był gotowy do większych poświęceń dla Belli. Wiem, że kiedy zostawił Bellę to ona cierpiała, ale świadczy to o tym, że potrafił dla niej zrezygnować ze swojej miłości, szczęścia, żeby tylko mogła prowadzić normalne życie. Jacob nie byłby gotowy do czegoś takiego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 16:02, 24 Mar 2009 Powrót do góry

Jacob by tego nie zrobił ( nie zostawił Belli), bo on znał Bellę lepiej niż Edward, bardziej ją rozumiał, nie musiał do tego słyszeć jej myśli. On by raczej szukał innego rozwiązania, niż ją skazał na takie cierpienie!. On by walczył o jakąś inną możliwość bycia razem. Ja sama mogę wymyślić parę innych rozwiązań. To które wybrał Edward było najgorsze z możliwych. Dla mnie to jest dowód na brak wyobraźni Edwarda, choć wiem , że kierował się miłością. Stuletnie doświadczenie Edwarda nie wystarczyło, by przewidział, co się może stać z Bellą. Powinien, choć prosić Alice, by zajrzała wgłąb jej przyszłości, to by zobaczyła, a on wręcz jej zakazał. Bez sensu to wszystko. Jacob przez krótki czas po przemianie nie spotykał się z Bellą i męczył się z tym, wiedząc, że ją zawiódł i że Bella cierpi z tego powodu. Zrobił wszystko, by ominąć zakazy i doprowadził do tego, że mogli się swobodnie spotykać :D
SPOILER: Podobnie uczynił w BD, gdy Bella planowała wyjazd z Forks z Nessie, Jacob wymyślił, co zrobić, by nie musieli wyjeżdżać (Charlie). Bo nie wyobrażał sobie, ani rozstania z Nessie i Bellą, ani z ojcem. To jest pomysłowy Dobromir, który nie boi się zaryzykować, by osiągnąć to co ważne!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
marcia993
Dobry wampir



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 104 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?

PostWysłany: Wto 16:29, 24 Mar 2009 Powrót do góry

No tak, ale czy Jacob potrafiłby odsunąć się od Belli, żeby mogła prowadzić normalne życie? Wink Jak zwykła nastolatka, z dala od wampirów i wilkołaków. Stworzeń, o których istnieniu nie miała kiedyś pojęcia? Nie sądze Wink

A Edward potrafił. Potrafił zrezygnować ze wszystkiego co było dla niego ważne i co kochał, żeby zapewnić Belli normalne życie. Żeby nie narażać jej na dodatkowe niebezpieczeństwo z jego strony.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 16:38, 24 Mar 2009 Powrót do góry

Dowcip polega na tym, że Jacob nie ma żadnego powodu, by zostawić Bellę. Ona może mieć prawdziwe, normalne życie nastolatki z Jake'iem. Wystarczy , że znikną wampiry i Jacob stanie się zwykłym nastolatkiem. Poza tym, Jacob nie był żadnym zagrożeniem dla Belli, wiedział co przydarzyło się Emily i potrafił się doskonale kontrolować. Sam był pierwszym wilkołakiem i nie wiedział, że może skrzywdzić Emily. Bella też o tym wiedziała i uspakajała go jak się dało.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
fuerciak
Wilkołak



Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kamienna Góra

PostWysłany: Wto 16:51, 24 Mar 2009 Powrót do góry

Kochali ją obaj, do tego nie mam najmniejszych wątpliwości. Edward darzył Bellę uczuciem bardzo dojrzałym i poważnie myślał o ich wspólnej przyszłości. Miał jej wiele do zaoferowania i z pewnością był gotów na wiele poświęceń. Z jego strony było to uczucie bardzo piękne i prawdziwe, ponieważ nie doświadczył wcześniej czegoś podobnego. Być może dlatego w Księżycu wybrał nie najlepsze rozwiązanie i zostawił Bellę.
Większość natomiast mówi, że miłość Jacoba była szczenięca, taka typowo nastoletnia. Ale ja odnoszę wrażenie, że Jake kochał Bellę bardziej, niż nam się wydaje. Miał do zaoferowania zupełnie inne życie niż to, które mógł zapewnić jej Edward. Był gotowy do wielu poświęceń i szukał wielu rozwiązań po to, by nie musieć rozstawać się z Bellą. Zresztą dla Jacoba Bella nie była miesięczną zachcianką, czymś w rodzaju zdobyczy. Kochał ją szczerze, co udowadniał nam już w Księżycu.
Obydwaj kochali ją bardzo mocno, ale który bardziej - nie wiem. Być może obaj tak samo, ale to nie ma większego znaczenia przy wyborze Belli. Pewne jest to, że zarówno Edward jak i Jacob, oddali by wszystko, żeby Bella była bezpieczna i szczęśliwa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
marcia993
Dobry wampir



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 104 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?

PostWysłany: Wto 16:58, 24 Mar 2009 Powrót do góry

mermon napisał:
Dowcip polega na tym, że Jacob nie ma żadnego powodu, by zostawić Bellę. Ona może mieć prawdziwe, normalne życie nastolatki z Jake'iem. Wystarczy , że znikną wampiry i Jacob stanie się zwykłym nastolatkiem. Poza tym, Jacob nie był żadnym zagrożeniem dla Belli, wiedział co przydarzyło się Emily i potrafił się doskonale kontrolować. Sam był pierwszym wilkołakiem i nie wiedział, że może skrzywdzić Emily. Bella też o tym wiedziała i uspakajała go jak się dało.


Ale mimo wszystko zagrożenie i tak istniało. Bo młode wilkołaki nie umiały jeszcze w 100% panować nad sobą i nie zawsze mogły zapanować nad tym, żeby pod wpływem emocji się nie przemienić. Któryś z nich (chyba Quil, tak?) przemienił się przecież na oczach Belli. Jacobowi też ciężko było czasami nad sobą zapanować i mało by brakowało, a zamienił by się w wilkołaka. Więc było ryzyko, że może Bellę skrzywdzić.

I właściwie nie wiadomo czy gdyby wampiry zniknęły to wilkołaki przestałyby się przemieniać. To była tylko teoria Sama.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez marcia993 dnia Wto 16:58, 24 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 17:10, 24 Mar 2009 Powrót do góry

No cóż , już się tego nie dowiemy. Jacob miał chyba jednak lepszą kontrolę nad sobą niż myślisz. On jest starszy od Quila i dojrzalszy. Gdy nagle pojawiła się Alice, Jacob się wściekł, ale ponieważ nauczył się rozumieć swoje odczucia i reakcje, zawczasu odszedł , uciekł do lasu. Skojarzyło mi się, że Jacob był tu bardzo podobny do Belli w BD. Ponieważ wiedział o tym , że może być groźny, nauczył się opanowania (głębokie oddechy itp)

Fuerciak! Genialnie to opisałaś! Tak samo myślę. Co do joty.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vicky
Dobry wampir



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc

PostWysłany: Wto 17:54, 24 Mar 2009 Powrót do góry

Wybaczcie, ale temat wydaje mi się strasznie głupi, bo nie sposób porównywać tych dwóch miłości. A temat skałania tylko, jak dla mnie, do przepychanek, kto jest lepszy. Każdy z nich kochał inaczej, każdy pokrywał inne aspekty kochania kogoś, można tak powiedzieć. Możemy najwyżej powiedzieć, czyj sposób podobał nam się bardziej i który osobiście byśmy wolały - przestałam się już łudzić, że tu są jacyś faceci, a przynajmniej więcej niż 2-3 xD Ja wolę sposób Jake'a, natomiast miłość Eda mi nie odpowiada. I tyle, to moja subiektywna opinia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Popolupo
Nowonarodzony



Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rozdziele

PostWysłany: Wto 23:33, 24 Mar 2009 Powrót do góry

Ciekawy temat. Sama się nad tym zastanawiam.
Edward kocha Bellę w inny sposób a Jacob w inny (chociaż wiadomo, że teraz żaden z nich nie jest człowiekiem, no Jacob to chyba tak pół na pół ^^). Ważne jest to kogo tak na prawdę kocha Bella. Edward jest jej całym życiem.. rzuciła by się za nim nawet w ogień (chociaż dla wampirów ogień to nic strasznego ^^). Jacoba natomiast Bella kocha jak brata. No i tak jest najlepiej xD

_______________
"Spojrzał na mnie z czułością.
- Powiedziałaś, że mnie kochasz.
- To już wiesz - przypomniałam mu, spuszczając wzrok.
- Ale zawsze miło usłyszeć.
Wtuliłam twarz w jego ramię.
- Kocham cię - szepnęłam.
- Jesteś całym moim życiem."

<33


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zoomexa
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:31, 25 Mar 2009 Powrót do góry

Wiem co napisałam ostatnio, ale i tak jeszcze zastanawiałam się nad tym tematem dużo... Popatrzyłam na to wszystko z innej strony i nasunął mi się taki wniosek: Co to była za wielka miłość Jacoba skoro aby osiągnąć swój cel był zdolny do szantażu?? To mi raczej nie wygląda na miłość a raczej na jakąś obsesje. Z tego co wiem- to kiedy ktoś kocha to chce dla tej drugiej osoby tego co najlepsze- nawet jeśli to oznacza, ze ta osobą będzie z kimś innym. Jacob nie potrafił podejść do tego w ten sposób... A poza tym powiedział Belli coś takiego: wolałbym żebyś umarła niż stała się taka jak on... To chyba też nie świadczy o miłości (takich rzeczy nie mówi się ukochanej osobie nawet w złości), a raczej egoizmie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lea
Zły wampir



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.

PostWysłany: Śro 16:01, 25 Mar 2009 Powrót do góry

kazdy okazuje milosc w inny sposob.
ja na przyklad nie wiem czy bylabym w stanie w pelni poswiecic sie dla drugiej osoby.
a juz na pewno nie bylabym w stanie cieszyc sie jej szczesciem, ktore dzieli z kims innym.
i wiecie.
nawet edward nie potrafilby patrzec na cos takiego.
sek w tym, ze on udawalby, ze cieszy sie szczesciem, przypuscmy, belli i jacoba, ale rozpadalby sie z rozpaczy kawalek po kawalku.
ale po co udawac?
po co robic cos na przekor sobie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PaulinkaCullenxD
Nowonarodzony



Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ChełmxD

PostWysłany: Śro 16:19, 25 Mar 2009 Powrót do góry

Wedlug mnie Jacob probowal sobie wmowic ze kocha Belle. Przecież wilkolaki maja to cale "wpojenie" gdyby byla dle niego tym centrum swiata(jak to ujął) i by zostal z nia na tej bitwie w Zacmieniu...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bezsenna
Wilkołak



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tam gdzie fikcja łączy się z rzeczywistością...

PostWysłany: Śro 17:12, 25 Mar 2009 Powrót do góry

Oboje kochali.
Każdy inaczej, więc nie da się powiedziec który bardziej - najlepsza odpowiedź
Jacob kochał bardziej jak nastolatek, wcale nie próbował sobie wmówic. A nie został z nią, bo ją dobrze znał, i wiedział że Bella ma skłonności do wyolbrzymiania problemów i histeryzowania.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bezsenna dnia Śro 17:21, 25 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
SparkleXD
Człowiek



Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wonderland<3

PostWysłany: Śro 17:17, 25 Mar 2009 Powrót do góry

PaulinkaCullenxD napisał:
Wedlug mnie Jacob probowal sobie wmowic ze kocha Belle. Przecież wilkolaki maja to cale "wpojenie" gdyby byla dle niego tym centrum swiata(jak to ujął) i by zostal z nia na tej bitwie w Zacmieniu...


Moim zdaniem nie musiał z nią zostawać, skoro wiedział, że będzie z nią Edzio. Była bezpieczna, więc nie musiał odmawiać sobie "zabawy" (ja pewnie bym stchórzyła, ale faceci rzeczywiście mają jakąś zakręconą psychikę Wink )

A co do tego "wpojenia" to przecież nie wiedział czy go dopadnie. W podaniach było napisane, że to "bardzo rzadkie zjawisko". Czyli niewpojeni członkowie sfory mieliby żyć samotnie na wieki wieków? Każdy ma prawo szukać szczęścia i Jacobowi wydawało się, że nie dopadnie go wpojenie skoro kochał Bellę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:06, 25 Mar 2009 Powrót do góry

o rany, alez beznadziejne pytanie Rolling Eyes
kazda milosc jest inna, zadnej nie mozna porownywac
kazdy z nich ja kochal inaczej, bo sa inni
nie ma lepszej i gorszej milosci


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vicky
Dobry wampir



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc

PostWysłany: Czw 18:18, 26 Mar 2009 Powrót do góry

zoomexa napisał:
Co to była za wielka miłość Jacoba skoro aby osiągnąć swój cel był zdolny do szantażu?? To mi raczej nie wygląda na miłość a raczej na jakąś obsesje.

Obsesję? To co powiesz na wszędobylskiego Eda, który non stop kręcił się koło Bells, nie dał jej nawet odetchnąć samodzielnie, nie upewniwszy się wcześniej, czy to jest aby bezpieczne. Siedział jej na głowie 24/7 i jeszcze ciągle smędził.

zoomexa napisał:
Z tego co wiem- to kiedy ktoś kocha to chce dla tej drugiej osoby tego co najlepsze- nawet jeśli to oznacza, ze ta osobą będzie z kimś innym.

Nieprawda. Dlaczego niby ktoś ma tak robić? Bo to 'właściwa postawa'? Nie sądzę. Kiedy się kocha, nie ma chwytów poniżej pasa. I kropka.

zoomexa napisał:
A poza tym powiedział Belli coś takiego: wolałbym żebyś umarła niż stała się taka jak on... To chyba też nie świadczy o miłości (takich rzeczy nie mówi się ukochanej osobie nawet w złości), a raczej egoizmie...

Raczej o tym, że łatwiej byłoby mu znieść jej śmierć, niż przemianę w potwora, będącego jego naturalnym wrogiem. Według niego ten los jest gorszy od śmierci, dlatgo nie chciał go dla Bells.

SparkleXD napisał:
(ja pewnie bym stchórzyła, ale faceci rzeczywiście mają jakąś zakręconą psychikę Wink )


A ja tam bym się wybrała. Chciałabym przetrącić parę karków.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vicky dnia Czw 18:21, 26 Mar 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin