FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Najbardziej wkurzające momenty w ZAĆMIENIU Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
nika40
Zły wampir



Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: okolice brzeska

PostWysłany: Śro 14:15, 10 Lut 2010 Powrót do góry

tą część najszybciej przeczytałam ale to wynikało przede wszystki z tego że byłam zachwycona new moon i bardzo chciałam zobaczyć co sie dalej stanie jak Edi wrócił i jak sie oświadczał najbardziej nudziło mnie ciągłe ględzenie Belli i ta ciągła nad opiekuńczość Ediego dziewczyna nie mogła porozmawiać z nikim zrezerwatu a szczególnie z Jacobem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Andź.;3
Zły wampir



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PWR ;3

PostWysłany: Śro 17:41, 10 Lut 2010 Powrót do góry

Najbardziej wkurzającym momentem był dla mnie pocałunek Belli i Jacoba Twisted Evil Myślałam, że zaraz książkę przegryzę. Niby kierowało ją dobro Jacoba, ale o Edwardzie już nie pomyślała. Na pewno nie była to dla niego miła wizja słuchać myśli Jacoba w głowie Setha ;/ Nie darzę Jacoba sympatią, ale mimo wszystko wina leży tu i po stronie jego (zmanipulował Belle) i jej (jak zaczęła opisywać ten pocałunek od `dobrej` strony to już moje opanowanie było na wyczerpaniu).
Wcześniejszy ich pocałunek też mnie zdenerwował, ale tu już widzę tylko winę Jacoba. Zachował się jak dzieciak i tyle. `pocałuję ją to zrozumie, że mnie kocha` - ugh. istna niedojrzałość. Ja myślałam, że jak ktoś o kogoś walczy w miłości to mimo wszystko jego hasłem jest `nic na siłę` a nie `pocałuję ją to zrozumie że mnie kocha`.
irytowało mnie też to jak Bella przytulając się do Edwarda w samochodzie myślała o tym, że chce w tej chwili przytulać Jacoba a nie jego ;/
Wgl całe niezdecydowanie Belli mnie denerwowało. Ale mam swoją koncepcje czemu tak się zachowywała i tej wizji się trzymam. xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 18:48, 10 Lut 2010 Powrót do góry

Mhm, może cię to denerwować, ale to są Belli uczucia i miała do nich prawo. Przypominam, że rozwinęły się pod nieobecność Edwarda. A tu już z pewnością winy Belli i Jacoba nie było. Edward może pluć sobie w brodę, że odszedł i wręcz ją prosił, czy sugerował, żeby żyła tak, jakby jego nie było. Dlatego był wyrozumiały i jego zachowanie po pocałunku jest wytłumaczalne i skądś wynika.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Andź.;3
Zły wampir



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PWR ;3

PostWysłany: Śro 19:03, 10 Lut 2010 Powrót do góry

Może i masz racje. Ale i tak uważam, że odejście Edwarda nie tłumaczy pocałunku, którego Bella nie chciała (ten pierwszy). Po za tym, zawsze uważałam, że w KwN Bella raczej uważała Jacoba za przyjaciela, brata i takową miłość do niego darzyła. Dopiero po pocałunku (tym drugim) poczuła, że to nie jest zwykła przyjaźń, ale też nie wielka miłość jaką darzyła Edwarda.

A Edward chciał dobrze odchodząc, wyszło inaczej. Zdarza się najlepszym. Każdy popełnia w końcu błędy. Nawet `pan doskonały` może się potknąć Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 20:18, 10 Lut 2010 Powrót do góry

Tu się z tobą zupełnie zgadzam. Pierwszy pocałunek był na siłę, Bella mu wybaczyła, mnie trochę rozbawił. Ponieważ trzymałam za niego kciuki, chciałam, by Belli się to spodobało i by Jacob jej się przyśnił w nocy, tak jak chciał. Ale tak się nie stało. W KwN, Bella chyba głównie czuła przyjaźń, która zamieniła się w miłość w Zaćmieniu i to już przy obecności Edwarda. To świadczy o jej dużej sile. Ciekawe, co by było w Zaćmieniu, gdyby Edward nie wrócił?
A Edward chciał dobrze, oczywiście. Tylko załatwił to cierpiętniczo, zgodnie z własnym charakterem, bez pomysłu, można było inaczej. Można by powiedzieć - dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. Chciał dobrze - wyszło fatalnie. Nie zastanowił się nad skutkami swego odejścia, a potem samobójstwa, a potem powrotu. Jak na jego stukilku - letnią dojrzałość - był mało przewidujący. Mimo wszystko go lubię i doceniam, ale to coś w sobie ma dla mnie zwariowany Jacob.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
morango
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 20:38, 10 Lut 2010 Powrót do góry

Mnie w Żaćmieniu denerwowała zabroczość Edwarda i przekonanie o swojej racji w kwestii spotkań Belli z Jacobem, zupełnie jakby on był całkowicie bezpieczną istotą z którą dziewczyna mogła przebywać. Było to trochę męczące.
Poza tym nie zmieniłabym ani jednego fragmentu , ta część najbardziej chwyciła mnie za serce. Chyba jestem nieco melodramatyczna ale bardzo przeżywałam ten miłosny trójkąt głownych bohaterów. Kciuki jednak trzymałam za Jacoba chociaż z góry wiadomo było, że jest skazany na porażkę. W nawiązaniu do KwN podobało mi się porównanie do dramatu Szekspira, Jacob jako Parys. Nikt nigdy raczej nie zwracał uwagi na postaci poboczne w tej sztuce, a Meyer pokazała, że może warto nieco szerzej spojrzeć na ten temat.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Andź.;3
Zły wampir



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: PWR ;3

PostWysłany: Śro 20:39, 10 Lut 2010 Powrót do góry

Może ta miłość do przyjaciela była silna ale najwyraźniej zbyt mała w porównaniu do miłości do Edwarda :) Tak samo miłość Jacoba nie była na tyle mocna do Belli bo sobie jej nie wpoił co nie ? ^^ Chodź nie neguje, że Jacob myślał, że bardziej się kochać od niego nie da. Doceniam to co zrobił dla Belli w KwN, ale w Zaćmieniu trochę przeholował przy pierwszym pocałunku-zmuszając Belle i przy drugim wywierając na niej presję.
Gdyby Edward nie wrócił to pewnie nie byłoby już trzeciej część ^^ a jakby była to zmieniłaby się diametralnie.
Edwarda pomysł nie był najlepszy, ale co innego mógł zrobić by odciąć Belle od świata wampirów ? Mi tylko przychodzi do głowy usunięcie z jej życia wszystkiego co by miało związek z nimi - czyli to co zrobił. Edward nie spodziewał sie, że Bella będzie go słyszeć podczas robienia głupot. Sama bym się tego nie spodziewała :P więc za to go nie winie akurat. A wiedział, że Bella się nie zabije bo nie mogła zrobić tego Charliemu i Renee. W końcu Bella patrzyła na potrzeby innych a nie swoje. Więc żyłaby w cierpieniu dla nich.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Just Maggie x3
Nowonarodzony



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 2:06, 14 Lut 2010 Powrót do góry

Zdecydowanie zachowanie Belli i Jacoba.
Uwielbiałam Jacke'a w drugiej części, a w trzeciej znienawidziłam.
Po prostu zachowywał się... jak świnia i tyle.
Belle jakoś też mniej lubię.
A na Edwarda jestem zła bo nie dał się uwieźć. xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BajaBella
Moderator



Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z lasu

PostWysłany: Wto 0:31, 16 Lut 2010 Powrót do góry

A szkoda, że ominęłaś Quileckie legendy, bo później mają duże znaczenie. I proszę nie generalizuj, że tobie, jak i nam wszystkim nie podobały się momenty z Jacobem. Dla mnie są najfajniejsze, niosą ze sobą najwięcej emocji. Myślę, że Mermon i kilka innych osób zgodzi się ze mną.
I żeby nie było off. Najbardziej wkurzający moment. Alice na siłę zaciągająca Bellę do Cullenów. Porywająca ją, bo Ed nie kupi jej porsche. Żenada.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lea
Zły wampir



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.

PostWysłany: Wto 14:53, 16 Lut 2010 Powrót do góry

co to za kretynizm omijac rozdziały w ksiażce bo nas wkurzaja.
im wiecej skrajnych emocji wywpluje w nas ksiazka tym jest lepsza.
no ale omijac momenty, ktore zle na nas dzialaja?
pomimo tego, ze duzo wnosza i moga byc jednak wazne?


dla mnie to jest po prostu nie do pomyslenia !
kompletna ignorancja.


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Maruda
Dobry wampir



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:58, 16 Lut 2010 Powrót do góry

Jak denerwujących i wkurzający momentów w sadze było mało, to naprawdę nikt mnie tak nie wpędzał w ślepy krąg irytacji jak Alice. Była taka słodziutka, że momentami mnie mdliło. Tak, jak w Zmierzchu i Księżycu w nowiu ją lubiłam, tak w Zaćmieniu miałam jej dosyć.
Cytat:
Alice na siłę zaciągająca Bellę do Cullenów. Porywająca ją, bo Ed nie kupi jej porsche. Żenada.

To może być jeden z wielu przykładów.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 16:04, 16 Lut 2010 Powrót do góry

Mi się podobały wszystkie momenty z Jacobem, bardzo! Mogłoby być ich więcej, Alice mnie denerwowała i Edward traktowaniem Belli jak bezrozumnej istoty, za którą trzeba podejmować decyzję i zatajać prawdę. Ale mimo to Zaćmienie, to moja ukochana część. Głównie dzięki trójkątowi i walce Jacoba o Bellę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
nika40
Zły wampir



Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: okolice brzeska

PostWysłany: Śro 10:59, 17 Lut 2010 Powrót do góry

BajaBella napisał:
A szkoda, że ominęłaś Quileckie legendy, bo później mają duże znaczenie. I proszę nie generalizuj, że tobie, jak i nam wszystkim nie podobały się momenty z Jacobem. Dla mnie są najfajniejsze, niosą ze sobą najwięcej emocji. Myślę, że Mermon i kilka innych osób zgodzi się ze mną.
I żeby nie było off. Najbardziej wkurzający moment. Alice na siłę zaciągająca Bellę do Cullenów. Porywająca ją, bo Ed nie kupi jej porsche. Żenada.

masz racje Very Happy jeśli nie zna się ich treści może być niezrozumiałe zachowanie Belli gdy podczas walki chce się zranić by Wiktoria rzuciła sie na nią tak jak wampirzyca z legendy Cool towarzystwo które słuchało legend okazało się oprócz Belli wilkołakami. przekonała się o tym gdy wilki przyszły na trening z Jasperem było ich w tedy więcej. można w tym momencie zrozumieć co mogła czuć Leah gdy słyszała myśli wszystkich w tym swojego byłego ktory wpoił sobie jej kuzynkę


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hałka95
Nowonarodzony



Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:12, 17 Lut 2010 Powrót do góry

Mnie wnerwiała ta bezradność Belli w niektórych momentach. Obecnie jestem za Team Edward, ale w Zaćmieniu podobały mi się momenty, w których Jacob walczył o Bellę. A Bella raz przepraszała, potem żałowała, następnie już była w kompletnym dołku. I tak od początku wszyscy wiedzą (nawet ci, którzy w tym momencie skończyli Księżyc w nowiu), że Bella i Edward zostaną na zawsze razem. Nawet Jacob, który manipulował Bellą, im nie zaszkodzi.
Ogółem, jak dla mnie, część w porównaniu z resztą książek, najbardziej nudna, z wyjątkiem paru momentów.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ZuzKa
Dobry wampir



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nieopodal Wrocławia. | Tam gdzie zimno i deszczowo..

PostWysłany: Sob 20:44, 20 Lut 2010 Powrót do góry

Mnie denerwowały wszystkie momenty, kiedy Jacob wyjeżdżał z tekstem: 'Bella mnie kocha, ale jeszcze o tym nie wie..' grr.. normalnie bym go chyba udusiła.
Drugi pocałunek. Jak on mógł ją tak zaszantażować! (Tekst w stylu: "Poproś mnie, bo pójdę i nie wrócę).
Te dwa momenty tak szczególnie mnie irytowały. Więcej takich sobie nie przypominał. Jakby co, to dopiszę..:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anhe
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sanok

PostWysłany: Sob 21:11, 20 Lut 2010 Powrót do góry

...ZuzKa... napisał:

Drugi pocałunek. Jak on mógł ją tak zaszantażować! (Tekst w stylu: "Poproś mnie, bo pójdę i nie wrócę).


Bella jakby była ogarnięta emocjonalnie, powiedziałaby ariwederczi i koniec. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, w momencie bycia z kimś innym.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pantomima
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:29, 20 Lut 2010 Powrót do góry

Tak uogólniając mnie w Zaćmieniu irytowała ta niepewność Belli, raz chciała tak, zaraz znowu tak. Raniła przez to i Edwarda i Jacoba. A szczególnie te sceny w namiocie, coś okropnego, a jak Bella zaczęła mówić przez sen to miałam dość...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gaba655
Człowiek



Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa

PostWysłany: Sob 22:23, 20 Lut 2010 Powrót do góry

[quote="zob"] to może założymy Jacobowi jakiś anty-fan club ;D [/quote] mozemy ;p TEAM EDWARD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
karolaaa96
Nowonarodzony



Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka..

PostWysłany: Nie 8:52, 21 Lut 2010 Powrót do góry

mnie najbardziej wkurza Jacob, o boshe jak ja goscia nie lubie! wtraca sie i tyle. po co rywalizuje z Edwardem wiadomo kogo Bella wybierze.! wgl nie trawie goscia!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lea
Zły wampir



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.

PostWysłany: Pon 15:22, 22 Lut 2010 Powrót do góry

najchetniej zalożylabym anty fan club dziewcząt, któpre trzymaja sie sztywno schematow.
edward jest glownym bogaterem to jego trzeba lubic.
jacob rywalizuje z edwardem o belle trzeba go nienawidziec.
niewazne, ze jest wspaniala osoba.
niewazne ze dla belli zrobilby wszystko.
ze sie o nia troszczy.
jest tym drugim. wiec go nienawidzimy.
nie zgalebiamy sie w jego postac!



hmm. pomyslmy po co jacob rywalizuje z edem?
eee pewnie nie dlatego ze kocha belle., ale dlategpo zebyscie mogly go nie lubic dziewczeta.
zebyscie mialy na kogo popsioczyc.
mhm.

wtraca sie? to bella pierwsza do niego przyszla.
to w jego ramionach szukala ukojenia.
to ona zrobila z niego swojego opiekuna i przyjaciela.
i oczywiscie dala mu nadziej na milosc.
na zwiazek.
chyba idiota odszedlby bez walki w tej sprawie.
tylko idiota i tchorz nie staralby sie walczyc o belle.


Post został pochwalony 2 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin