Bella Swan: Kidnapper (Porywaczka) [T][Z]

Normalnie po płakałam się cry

To jest boskie love

Teksty są genialne, ja po prostu nie wyrobiłam, cały dom obudziłam swoim śmiechem, chociaż próbowałam zatkać buzię ręką. Teraz klną na mnie, że im przeszkodziłam w odpoczynku. Jutro mi się pewnie dostanie, ale to było tego warte! Ciągle grzeję do monitora na wspomnienie tekstów, które były w tym rozdziale! Kochana, to tłumaczenie wyszło Ci genialnie! I nie tylko to! :D

Czekam na następny rozdział :D

EDIT: Zapomniałam o perełce...

Cytat:

- Seria książek Panny Marii – odpowiedział.
Biedny Jake. Wyplułam na niego herbatę i zaczęłam się krztusić. Edward poklepał mnie po plecach.
- Czytałaś te książki, tak? – Mrugnął do mnie.
- Czy je czytała? – Nessie uśmiechnęła się złowieszczo. Nie, Boże, błagam…
- Patrzycie na kobietę, która je napisała.
Wszyscy zamarli.
- Ty jesteś Panną Marią? – zapytała Rosalie, wytrzeszczając na mnie oczy

pozdrawiam
n/z

Jeju, dawno nie czytałam nic świeżego i nie zaglądałam tutaj , tylko do chomików na których umieszczane są inne ff. Cholera, jaka wielka szkoda!

Zobaczyłam ten ff w rankingu.
Weszłam z ciekawości .. mimo, że tytuł mnie zniechęcał.
A drugim powodem był AVATAR
osoby która to tłumaczy, bo oczy wyszły mi z orbit.
Nie przyznaje się nikomu że oglądam ten serial po nocach, w szczególności jedynego geja w miasteczku.

ff cały jest cudowny i jeśli miałabym zacytować najlepsze fragmenty , trzeba by wkleić go tutaj całego :D

moje ulubione :)

Cytat:

Może go nie lubi, ale lubi go nie lubić, więc w pewnym sensie lubi go, bo go nie lubi. - Emmet <3

- A dzisiaj jak masz zamiar dostać się do biura?
- Rowerem – odpowiedziała, podrzucając pęk kluczy. – Dawno z nikim nie spałam i potrzebuję czegoś ekscytującego między nogami.
- Idź do pracy – odparłam.

- Dobrze. Wpadnę później i rzucę okiem na tę bestię, by móc zbudować coś wystarczająco dużego.
- Dziękuję – odparłam.
- Nie ma za co. Więc… co masz na sobie?
Dupek.

- Seria książek Panny Marii – odpowiedział.
Biedny Jake. Wyplułam na niego herbatę i zaczęłam się krztusić. Edward poklepał mnie po plecach.
- Czytałaś te książki, tak? – Mrugnął do mnie.
- Czy je czytała? – Nessie uśmiechnęła się złowieszczo. Nie, Boże, błagam…
- Patrzycie na kobietę, która je napisała.
Wszyscy zamarli.
- Ty jesteś Panną Marią? – zapytała Rosalie, wytrzeszczając na mnie oczy

- Czy ja będę miał tatę?
- Masz już psa. Nie przeginaj.

PS. Przepraszam , jestem taka rozemocjonowana ,że nie potrafię napisać konstruktywnego komentarza. Przepraszam. Przepraszam.

Wątek z Łowcą Nagród od razu skojarzył mi się z filmem "Domino" gdzie główna bohaterka zajmuje się własnie czymś takim, ale Bella Panią Marią , normalnie mnie rozerwało ze śmiechu .

Skoro wszyscy wyznają Ci miłość to ja tez tak uczynię: normalnie kocham Cię za to tłumaczenie:*
Rozdział był genialny, Bella Panią Marią rozwaliło mnie to totalnie;D
Leo i Ethan jako gentelmeni kolejny wybuch śmiechu, i ostatnie 3 czy 4 linijkixD

B&E idą małymi kroczkami do przodu w swoim jakże dziwnym związku
Dobrze że nie ma miłości od pierwszego wejrzenia, tak jest ciekawiej(:

Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział, życzę czasu, czasu, weny i chęci w tłumaczeniu(:

- A dzisiaj jak masz zamiar dostać się do biura?
- Rowerem – odpowiedziała, podrzucając pęk kluczy. – Dawno z nikim nie spałam i potrzebuję czegoś ekscytującego między nogami.
- Idź do pracy – odparłam.
- Kocham cię – zaśpiewała idąc w stronę drzwi.

haha , to mnie powaliło xD
jak zwykle cudowny rozdział , czytałam z bananem na twarzy.
Ethan i Leo jaki gentelmeni to coś po prostu bomba.
O Nessie już nie wspomnę , ta dziewczyna jest nienormalna xD
Relacje między Edziem a Bells coraz lepsze , więcej buziaków więcej ^^

Kolejny rozdział , please xD

superowy ten rozdziałek...
boskie dialogi...
najbardziej podoba mi się końcówka...
czekam na następne...
POZDROWIONKA

Cytat:

- Potrzebuję budy dla psa i nie chcę budować jej sama.
- Nie wiedziałem, że masz psa.
- Nie mam – odpowiedziałam. – To dla ciebie, na wypadek, gdybyś chciał kiedyś wpaść na noc.

To mnie powaliło XD
I końcówka:
-Czy ja będę miał tatę?

XD

Kocham to opowiadanie, uwielbiam autorkę! Wink

zmieniła moje zdanie co do dzieci, naprawdę ;D i stworzyła Bellę... świetną Bellę! Gdyby taka Bella była w książce... czytałabym ją na okrągło.

Nie wiedząc, co jeszcze napisać, mogę tylko prosić o więcej, bo to naprawdę dobre opowiadanie.

Pozdrawiam,
A.Rose

Nawet nie wiesz jaką miałam ochotę przeczytać kolejny rozdział Twojego tłumaczenia. I gdy weszłam dziś na forum moje malutkie marzenie się spełniło. Gdybym miała cytować fragmenty, które mi się najbardziej podobały to znalazłoby się tutaj 3/4 rozdziału ;]
Uwielbiam Nessie i Bellę i Edwarda, dzieciaki w ogóle są poza konkurencją, a poza tym Esme ^^ Uogólniając mogę powiedzieć, że wszystkie postacie są niesamowicie dobrze opisane. Każda wnosi coś zabawnego ze swoją zwariowaną osobowością. Uwielbiam w tym ff, że mnie zaskakuje, oj tak nawet biorąc pod uwagę fakt, że czytam drugi raz :D Bo gdy siedziałam nad oryginałem nawet nie wyłapałam fragmentu o rowerze i Nessie, więc jak widać nawet ja znajdę tutaj coś nowego i zaskakującego ^^
Chyba od tego rozdziału rozpoczyna się tendencja wzrostowa: każdy kolejny będzie lepszy od poprzedniego ^^
Co do Twojego tłumaczenia pestko, to cóż mogę powiedzieć. Gdybyś była zawodowym tłumaczem to na pewno bym kupiła książke Twojego tłumaczenia, bo widać, że umiesz się odnaleźć nie tylko w lekkich i zabawnych tekstach jak ten, ale także wymagających przemyślenia i niezwykłych zdolności językowych jak The Fallout. Brakuję mi już komplementów odnośnie Twoich tłumaczeń :P
Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział :)
pozdrawiam

Cudny rozdział. Bells pisarką? Chyba jakąś popularną, I ten końcowy tekst z tatą, normalnie bomba! Muwiłam już jak ja uwielbiam to opowiadanie? Jest świetne! Nessie jest świetna. Cała ta akcja z biseksualizmem... Biedna Ness. Wszystko, świetne. Do oryginału nie zaglądam, więc z niecierpliwością czekam na to co się dalej wydarzy.
Zgadzam się z Eweliną

Cytat:

- Czy ja będę miał tatę?
- Masz już psa. Nie przeginaj.

To jest cytat rozdziału!

pestka napisał:

- Czy ja będę miał tatę?
- Masz już psa. Nie przeginaj.

Śmiałam się przez cały rozdział - ledwie się uspokajałam, znajdywało się coś nowego, wartego uśmiechu - ale to zdanie mnie rozwaliło.
Kto by pomyślał, czym trudni się Bella... Wink

Boska Nessie!
Ja chcę więcej ^^

Pozdrawiam,
Invisse

Nie wiem czy wypada mi się wypowiadać teraz, kiedy jestem tymczasową betą, ale nie obchodzi mnie to!:p
Rozdział jak zwykle pełen humoru. Od początku wiedziałam, ze Bella ma jakąś ciekawą pracę, ale nie posądzałam ją o aż tak ciekawą:)
Faktycznie dialogi wymiatają można się nieźle przy tym ubawić. Ten fanfik to taki poprawiacz humoru. Często wracam do poprzednich rozdziałów i pewnie nie jestem sama:p
Nie będę nic cytować bo nie chce się powtarzać, ale niektóre teksty naprawdę powalają.
O błędach nie będę się wypowiadać bo mi nie wypada,:p ale mam nadzieję, ze ich nie ma.
Pozdrawiam, Sonea.

Leże i kwicze!
rozdział mnie rozwalił!

"- Czy ja będę miał tatę?
- Masz już psa. Nie przeginaj"

albo

- Potrzebuję budy dla psa i nie chcę budować jej sama.
- Nie wiedziałem, że masz psa.
- Nie mam – odpowiedziałam. – To dla ciebie, na wypadek, gdybyś chciał kiedyś wpaść na noc.

rozdziały są coraz ciekawsze widać autorka ma świetne pomysły a ty wspaniale sprawdzasz sie jako tłumaczka!!
pozdrawiam

Ach! Śmiałam się przez cały rozdział.
To opowiadanie ma w sobie tyle naturalności, zeto tzw. sweetu i tak dużą dawkę humoru, że się w głowie nie mieści!

Perełka:

Cytat:

Mały stał w miejscu z opadniętą szczęką.
- Czy ja będę miał tatę?
- Masz już psa. Nie przeginaj. – Popchnęłam go w stronę samochodu.
Wsiadł do środka z wielkim bananem na twarzy.
- Poczekaj, aż powiem Ethanowi.

Hahahahahaha Mr. Green

To mnie rozwaliło.
Te dzieciaki są tak przecudowne, słodkie i kochane, że bez namysłu bym je porwała. Uwielbiam Ethana, i to jak rozmawia z Bellą, to jak ona go traktuje. Np., scena z ławką, gdy chłopiec pyta się naszej Porywaczki, czy ona ich nie opuści. Musiało im się stać coś złego, skoro mają takie wspomnienia.

Tłumaczenie cudowne. Uwielbiam ten ff. Jest to zdecydowanie jedno z moich ulubionych tłumaczeń - jak nie ulubione.
Czekam na następny rozdział, wireless

Cytat:

- Czy ja będę miał tatę?
- Masz już psa. Nie przeginaj. – Popchnęłam go w stronę samochodu.
Wsiadł do środka z wielkim bananem na twarzy.
- Poczekaj, aż powiem Ethanowi.

To mnie powaliło. Nie mogłam przestać się śmiać przez dobre 10 minut. Normalnie kocham cię, że to tłumaczysz. Jesteś boska!!

Zdecydowanie ta Bella należy do moich ulubionych.
Mimo tego, że jest niezdarna, co często mnie denerwuje w innych opowiadaniach, to tu rekompensuje to sobie swoimi odpowiedziami.

Cytat:

- Potrzebuję budy dla psa i nie chcę budować jej sama.
- Nie wiedziałem, że masz psa.
- Nie mam – odpowiedziałam. – To dla ciebie, na wypadek, gdybyś chciał kiedyś wpaść na noc.

Cytat:

- Czy ja będę miał tatę?
- Masz już psa. Nie przeginaj. – Popchnęłam go w stronę samochodu.

Ten ff za każdym razem poprawia mi humor. Czekam na więcej.

Normalnie poryczałam się ze śmiechu!! ;.(
TO było boskie!! najbardziej spodobała mi się końcówka ;

- Czy ja będę miał tatę?
- Masz już psa. Nie przeginaj. – Popchnęłam go w stronę samochodu.

Po prostu spadłam z krzesła!!

Bella pisząca sex-romansidła czy co tam jest tez jest niezła! x DDD
Panna Maria!! Uhaa!
Ale trójkącik
Jesica + Mick + Nessi nie równa się chyba powodzeniu <hahaha>

Czasu i chęci (bardzo duużo!!)

Pozdrawiam,

`W` ; **

Fantastyczny rozdział, kolejny :D. Panna Marysia - bije wszystko na łeb, naprawdę dalej nie mogę sobie wyobrazić Belli piszącej romansidła, dla par chcących urozmaici swoje pożycie:D No i nareszcie pasjonujący pocałunek, bo po poprzednim miałam niedosyt. Edward się spisuje, brakuje mi trochę jego "narratorstwa".
A psiak zapewne jest cudowny :D
Pozdrawiam i życzę Weny w tłumaczeniu - Witt

wiesz dla mnie teraz ten ff jest numerem jeden :D wcześniej było WA ale gdy przeczytałam dwa pierwsze rozdziały Porywaczki zmieniłam zdanie ^^
ciekawiło mnie czym się Bella zajmuje, bo niby skąd miała pieniądze na życie :D a tu proszę jaka niespodzianka ^^
no i czekam na moment aż wreszcie Edzio wyląduje w tej sypialni Belli Twisted Evil

O.MÓJ>BOŻE!
Opowiadanie jak zwykle genialne.
Rozdział komiczny.!
Bella pisarka.-wow
Zastanawiało mnie czym B się zajmuje.A tu taka niespodianka.Jest pisarką.
Mike i Jessika-zzboczki ostroooo
Nessi jest przekomiczna.
A zachowanie Belli w stosunku do Edwarda świetnie.Tak samo na odwrót.
Jak zwykle super.!
Tak się śmiałamk,ze rodzice przyszli i się pytali czy coś mi się stało.[mieli takie miny ałććć]

Super.!
Czekm na ciąg dalszy!
Weny weny i czasu!!!1
pzdr.;**
Czekam na ciąg dalszy.

Jej... Wstawiłaś rozdział wczoraj, a już masz ponad dwadzieścia komentarzy. Brawo!
Początkowo chciałam wstawić najlepszy moment z tego rozdziału i się porozczulać nad jego treścią, ale wystąpił pewien problem - musiałabym wstawić cały rozdział. :D No, ewentualnie kilka zdań by mi się udało wyrzucić. Szok normalnie.
Uwielbiam Nessie - jest tak odjechana w kosmos jak tylko się da. Ciekawe, skąd ona wie, że Bella pisze erotyki. Pewnie namiętnie je czytuje, hehe.
Ed się zaczyna robić perwersyjny - teksty o tym, co B. ma na sobie itd.. (Usłyszeć coś takiego z ust Edwarda Cullena - marzenie każdej kobiety).
Nie rozumiem, jak Ty to robisz - Twoje tłumaczenie znów jest wręcz doskonałe.
Wynajdujesz rewelacyjne ff. (Mam nadzieję, że będzie ich więcej.)

Pozdrawiam, Marta.

Rozpływam się nad tym opowiadaniem. I na dodatek jeszcze leżę i kwiczę.
Wreszcie wiemy czym zajmuję się Bella i ma... bardzo pomysłowy pseudonim artystyczny. Pozostaje mi domyślać się o czym są te dzieła.
Autorka tego ff ma zniewalające słownictwo i zasób tzw. perełek. Uwielbiam ja za to.
W tym opowiadaniu znalazłam jeszcze jedną niezwykle ważną rzecz, która mi się podoba. Właściwie dwie. 1 - sposób przedstawienia Jessiki i Mike'a, bo wreszcie nie są irytujący. 2 - Jacob i Nessie nie są od razu po uszy zakochani w sobie od pierwszego wpoje... wejrzenia.
Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział.
Chęci i czasu.