FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Bella Swan: Kidnapper (Porywaczka) [T][Z] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
lirru
Człowiek



Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nieba spadłam:)

PostWysłany: Pon 22:49, 17 Sie 2009 Powrót do góry

Do napisania tego komentarza zabieram się już od jakiegoś czasu. Powód jest prosty: ciężko jest mi wymyślić coś konstruktywnego. W mojej głowie pojawiają się same ochy i achy ilekroś zerknę na ten rozdział :D

Ten rozdzialik był świetny i megaśmieszny :D Nie mogłam powstrzymać łez gdy to czytałam...
Interesujący jest pomysł, że tym razem Bellą zainteresowała się Jessica, a nie Mike :D Tego jeszcze nie było...
A to, e Bella pisze ksiązki... tego to już w ogóle się nie spodziewałam :D Biedna Reneesme. Podpadła tym razem na dobre... Jak sobie pomyślę, co też Bella może jej zrobić... Twisted Evil
ogólnie rzecz biorąc uśmiech nie znikał mi z twarzy przez cały rozdział. Powiem więcej: brehtałam się głupia do monitora jak mysz do sera (czy jakoś tak :D )...
Bardzo podziwiam autorkę tego ficka za jej wyobraźnię i oczywiście ubóstwiam pestkę za genialne tłumaczenie. Dzięki Tobie ten tekst może trafić też do nas maluczkich, którzy z różnych powodów nie mogą sięgnąć po orginału... (jak np. ogromny leń i strach przed wysiłkiem umysłowym przy czytaniu w obcym języku :D )
weny życzę i czasu na tłumaczenie :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
marisa:*
Człowiek



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 11:51, 18 Sie 2009 Powrót do góry

No to teraz przyszła kolej na mnie:) Mam dziwną manię unikania jak ognia nowych, popularnych ff, ponieważ boję się, że tak się wciągnę, że zanim pojawiłby się nowy rozdział, wszystkie moje paznokcie byłyby poobgryzane. :P
No niestety przeczytałam, a moje załamanie emocjonalne sięgnęło zenitu, gdy uświadomiłam sobie, że nie znam tak dobrze angielskiego, aby przeczytać oryginał. No i jestem w czarnej dupie:D
Może w końcu pasuje powiedzieć coś o opowiadaniu, a nie o sobie. nudne będzie jak powiem, że pomysł jest świetny i genialnie wybrałaś pestko :) Pokochałam tą Bellę, która na wszystko ma swoją przesączoną sarkazmem odzywkę. Mam dziwne przeczucia co do Nessie i Jacoba. Skoro tak często wozi ją w swoim radiowozie, używa kajdanek, więc COŚ wisi w powietrzu:D Siostra Belli jest prawie tak samo rozbrajająca jak sama Bella, dobrały się wyśmienicie. Jak już mowa o "wyśmienicie" to urzekli mnie dwaj mali gentlemani, aż pomyślałam przez chwilę, ze fajnie jest mieć takich szkrabów(ale tylko chwileczkę, nie żeby instynkt macierzyński się we mnie odezwał)
Sąsiedzi Belli są bardzo... oryginalni i godni pozazdroszczenie, bo przynajmniej coś się w okolicy dzieje:D Coś mi się wydaje, że matka dwójki dzieciaków jeszcze naskrobie, ale ja zawsze widzę tylko ciemne scenariusze;/ Cytat, który mnie urzekł :D
Cytat:
Pokiwał głową, a ja pocałowałam go w policzek.
- A teraz możesz mi zrobić przysługę? Myślę, że twój drogi przyjaciel Leo próbuje złapać rybę dla Sophie. Możesz mu przekazać, że jeśli mu się uda, to zabieram rybę do domu a jego zostawiam tutaj?

Cytat:
Nie było mowy, bym kupiła jakieś zwierzę. Miałam szczęście, że udało mi się utrzymać Leo przy życiu tak długo.

[quote]Zły pies, Shredder.
Leonardo wciągnął powietrze i spojrzał na mnie szeroko otwartymi oczami. Niech to szlag! Wredny żółw Ninja**[/guote] Tak, to musi być przeznaczenie:D
Cytat:
- Potrzebuję budy dla psa i nie chcę budować jej sama.
- Nie wiedziałem, że masz psa.
- Nie mam – odpowiedziałam. – To dla ciebie, na wypadek, gdybyś chciał kiedyś wpaść na noc.

Oczywiście fragment o książce i o nowym tacie Leo, ale to już wszyscy wcześniej powiedzieli:) Cóż mogę jeszcze powiedzieć? Masz na sumieniu moje paznokcie:* pozdrawiam Maris.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 12:00, 18 Sie 2009 Powrót do góry

Świetne tłumaczenie! Ubóstwiam autorkę i tłumaczkę obie są cudowne.
Opowiadanie jest świetne większość dialogów wywołuje u mnie napady śmiechu, a ten rozdział - mało co się nie popłakałam(JUŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ KOLEJNEGO).
Gratuluję talentu do języków obcych.
Pozdrawiam i życzę bardzo dużo weny!!
PaCiik
Człowiek



Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wall Street.

PostWysłany: Wto 19:18, 18 Sie 2009 Powrót do góry

KoSa ja zgadzam się z tobą w każdym calu. Do tego tłumaczenia ja po prostu słów nie mam. Mam nadzieję, że Pestka doda jak najszybciej kolejny rozdział.
Niektóre ff po prostu dają mi napęd życiowy, a ten jest jednym z nich.


Pozdrawiam
PaCiik . ;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Magal
Człowiek



Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 11:24, 19 Sie 2009 Powrót do góry

Pestka ty się zlituj nad nami!!
Moja własna rodzona matka cię prosi! (nie może znieść widoku swojej dojrzałej córki, która zaczyna dzień od czytania tego ff od początku przy czym prawie zasilnia cały monitor, a potem śpiewa gdy przeczyta całość, a musisz wiedzieć, że ja za grosz talentu wokalnego nie mam, ale to nie wszystko, bo gdy nadejdzie noc to ja znów czytam twój ff od początku i gdy przeczytam ten ostatni rozdział to płaczę) bo ona się zastanawia nad wysłaniem mnie do specjalistycznej placówki- pogodziłabym się z tym, ale tam nie BĘDĘ MOGŁA CZYTAĆ PORYWACZKI!

Ja już prawie całe twoje tłumaczenie znam na pamięć.
No proszę Cię...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
frill
Człowiek



Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: miasto spotkań

PostWysłany: Śro 11:55, 19 Sie 2009 Powrót do góry

Już dawno temu koleżanka poleciła mi Twoje tłumaczenie i bardzo sobie chwaliła treść jak i jakość tekstu, ale jakoś nie miałam czasu żeby się do tego zabrać, bo ilość wstawionych rozdziałów rosła a wiedziałam, że jak usiąde to będę musiała przezytać całość:D ale w ten oto środowy poranek postanowiłam wreszcie się zapoznać z tym ff:) i oczywiście miałam rację, gdyż nie mogłam oderwać się od monitora!

Bardzo mnie ciekawiło, czy w dalszych rozdziałach będą sytuacje nawiązujące do tytułu, ale takich akcji, jakich ona się dopuściła, nigdy bym nie wymyśliła. W sumie z jednej strony ciężko mi uwierzyć, że dorosła osoba, do tego matka, jest w stanie zrobić takie rzeczy:D widać kobieta ma jaja.
Nessie mnie zabiła:D jest naprawdę ciekawie wykreowana. Widać podobieństwo między siostrami, obie drapieżne, namiętne, piękne, uwodzicielskie, agresywne z ciętymi ripostami:D cud miód.
o Edwardzie nawet nie wspominam, bo jak o nim myślę to mi ślinka kapie z ust. Na początku mnie zastanawioło czy każdy mężczyzna w taki lajtowy sposób odbierałby nieuprzejme docinki Belli. Była złośliwa, nieobliczalna, rzucała dosadnymi tekstami, po których większość facetów już dawno by odeszła, uważając Bellę za zwykłą sucz. A nasz Edzio zwyczajnie chichotał i odpowiadał równie złośliwie, zachowując w pełni swój urok i wdzięk. Nie jest przesłodzony, facet z charakterem, dojrzały, nie mający papki z mózgu, przystojny, na widok którego kobietom miękną kolana.
Ich rozmowy doprowadzały mnie do niekontrolowanych ataków śmiechu, a zawód Belli rozłożył mnie na łopatki.
Dzieciaki są słodziutkie i wcale się Belli nie dziwię, że się nimi zajmowała za darmo:D

Emmett jest emmettowy i Rose taka, jaką uwielbiam:D dzika kotka.
o Alice w sumie mało, ale zaakcentowane, że zawsze nosi markowe ciuchy, co jest bardzo znajome:D
Jasper przyprawia o zawroty głowy swoim urokiem osobistym i tym czymś, co ma w sobie.
Mam nadzieję, że Esme niedługo opowie słynną historię o początku znajomości z Carlisem, którą tak uwielbia się dzielić:D
Dziekuję, że podjęłaś się tego tłumaczenia, i możesz być pewna, że czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ajaczek
Zły wampir



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Śro 12:07, 19 Sie 2009 Powrót do góry

Rozdzialik jak zwykle bardzo sympatyczny, autorka ma fenomenalne poczucie humoru. A Ty je fenomenalnie tłumaczysz, wiernie oddając atmosferę panującą w tym ff. Bardzo lubię ten ff, jest taki lekki i przyjemny w czytaniu, w bardzo dobrym stopniu wpływa na poprawę mojego samopoczucia :)
Rozdział naprawdę świetny. Wkońcu dowiedziałam się w jaki sposób Bella zarabia na swoje utrzymanie, bo już miałam różne teorie.. Wink Podoba mi się jak są przedstawione relację pomiędzy Bellą a Edwardem, nic nie jest na siłę i wszystko na wesoło.
Oby tak dalej. Czekam na kolejne rozdziały!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pestka
Wilkołak



Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Royston Vasey

PostWysłany: Śro 15:42, 19 Sie 2009 Powrót do góry

No i co ja teraz mogę powiedzieć? Chyba pozostaje mi tylko grzecznie podziękować za to, że podoba Wam się ten ff i moje tłumaczenie, bo nic bardziej oryginalnego nie przychodzi mi do głowy. Liczba komentarzy, wyświetleń, ściągnięć na chomiku powaliła mnie na cycki. Cóż mogę teraz zrobić? Chyba tylko opublikować nowy rozdział. Wink
Aha, i pozdro dla uskrzydlonej, bo chociaż zmieniłam już avatar, obie wiemy, kto jest jedynym i najcudowniejszym gejem we wsi. Wink

Rozdział jest już dostępny na chomiku:
[link widoczny dla zalogowanych]

Beta: Sonea

Rozdział 9

PWE


Założyłem szorty i t-shirt, po czym ruszyłem w stronę wyjścia.
- Nie będzie mnie przez resztę dnia.
Nessie prychnęła.
- Dowiedziałeś się, że twoja dziewczyna pisze powieści erotyczne i już nie możesz się doczekać, by ją dorwać.
Moja dziewczyna. Byłem pewien, że Bella zmarszczyłaby brwi słysząc to słowo, jednak pomyślałem, że pasuje idealnie. Miałem zamiar zacząć tak ją nazywać w swojej głowie.
- Z pewnością po drodze wpadnę do Newtonów i powiem im, że ich pozdrawiasz. – Wzruszyła ramionami. – Miłego dnia, Nessie.
- Taa, jasne – wybąkała, gdy wychodziłem z biura.
Wcześniej, gdy wpadłem do Belli, by zostawić dzieci, miałem okazję poznać Shreddera. Swan przesadziła tylko trochę, gdy nazwała go bestią. Ten pies był większy od Sophie. Pierwszą część mojego dnia spędziłem na projektowaniu budy dla tego zwierzaka. Później pożyczyłem jeepa Emmetta i wpadłem do sklepu żelaznego, po czym pojechałem do Belli.
Zadzwoniłem, jednak jak zwykle nikt nie odpowiedział. Teraz, gdy posiadałem klucz, nie miało to większego znaczenia, sam mogłem wpuścić się do środka. Nie usłyszałem żadnych hałasów, więc domyśliłem się, że muszą być na tyłach domu. Wszedłem do środka i zamarłem, gdy zobaczyłem Bellę czołgającą się po podłodze z pistoletem na wodę w rękach. Na twarzy miała namalowane znaki, które sugerowały, że albo jest gotowa do wojny, albo do gry w futbol.
Odchrząknąłem, sprawiając, że podskoczyła. Nagle zrozumiała, że to tylko ja.
- Cullen! Wystraszyłeś mnie na śmierć.
Uśmiechnąłem się, po czym zapytałem:
- Co ty, do cholery, robisz?
Skrzywiła się.
- To mój dom, nie masz prawa mnie oceniać. – Jej oczy rozszerzyły się, gdy usłyszeliśmy kroki na schodach.
- Na ziemię! – wyszeptała gorączkowo. Zanim się zorientowałem, leżałem już na podłodze.
- Przepraszam – powiedziała, gdy usłyszała mój jęk.
- Co ty wyprawiasz, Swan? – zaskomlałem. Twarde lądowanie na podłodze nie było najprzyjemniejszym doświadczeniem.
- Bądź cicho – powiedziała. – Usłyszą cię.
Siedzieliśmy skuleni na podłodze, podczas gdy dzieciaki nas szukały.
- Bello! – zaśpiewał Ethan. – Wychodź, wychodź, gdziekolwiek jesteś!
- Shredder! – krzyknął Leo. – Znajdź mamę.
Bella zaklęła pod nosem.
- Ci mali oszuści.
Zanim mogła uciec, Shredder wpadł do pokoju, węsząc. Leo, Ethan i Sophie przybiegli za nim, każdy z nich miał swój własny pistolet na wodę. Bella próbowała się bronić, jednak było ich zbyt dużo. Ja, jako że znajdowałem się tuż obok niej, również byłem cały mokry.
- Ooo... – powiedziała Sophie. – Mój jest pusty.
Przycisnęła spust swojego pistoletu, z którego nic nie wyleciało.
- Dobrze, chodźmy przeładować broń – powiedział Leo. – Cześć, Edward!
Zniknęli tak szybko, jak się pojawili.
Spojrzałem na zasapaną Bellę, opartą o ścianę.
- Więc takie rzeczy robisz, gdy ja jestem w pracy.
Uśmiechnęła się.
- Czasami. A w ogóle, to co ty tutaj robisz? Przyjechałeś za wcześnie.
- Jestem tu, żeby zbudować budę dla psa – odparłem. – Chcesz pomóc?
- Jasne. – Wzruszyła ramionami, po czym zdmuchnęła kosmyk włosów z twarzy. – Przygotuję zjeżdżalnię dla dzieci, by się nie nudziły. Nie mam ochoty znowu zostać postrzeloną pistoletem na gwoździe.
- Ostatnim razem nie było tak źle. Mogłaś spędzić cały dzień ze mną – odparłem. Wstałem i pomogłem jej się podnieść. – Idę wyciągnąć sprzęty z jeepa. Spotkamy się w ogrodzie.
(reszta rozdziału na chomiku)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pestka dnia Pią 18:56, 18 Wrz 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Magal
Człowiek



Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:57, 19 Sie 2009 Powrót do góry

Kocham Cię!! Kocham!!!
Wybacz że nie skomentuje rozdziału ale muszę pilnie wyjść, zrobię to za godzinie.
Poprawie ten komentarz po powrocie
To najszczęśliwsza chwila mojego życia!!

Tak jak obiecuje, przeczytałam i dopisuje :D

Uh...Bella jest...tak jakby dziecinna- nie jest to idealne określenie, jednak nie potrafię teraz innego wynaleźć. Czasami ma reakcje jak prawdziwa ośmioletnia dziewczynka, co sprawia że ją uwielbiam.
Wypożyczanie rodziców jest genialne!!
A miałam nadzieje na szybką budowę nowego stołu.
Pozdrawiam i wyczekuje kolejnego rozdziału...
WENY!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Magal dnia Śro 17:10, 19 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
BaaaSsia
Wilkołak



Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 16:21, 19 Sie 2009 Powrót do góry

Nareszcie jest nowy rozdział.
Jak zwykle skacze,ze szczęścia.
Noj oczywiście mam na twarzy BANANA.
Hihi**
Edzi-osiołek
Dzieciaki wymieniają się rodzicami...Ja też tak chce.

Może mi nie uwieżysz ale ciesze się,że ty to opowiadanie tłumaczysz.
Czekam na ciag dalszy...
Weny i czasu...


P.S.[1]Kieyd będzie kolejny rozdział?
P.S[2]Nie zapomnij o swoim drugim tłumaczeniu bo już się nie moge o doczekać!!!

pzdr.;*8


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ajaczek
Zły wampir



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Śro 16:25, 19 Sie 2009 Powrót do góry

Dziś sobie zaserwowałam dwa odcinki tego ff i mam mega pozytywne podejście do zycia Wink Musze przynać że ten ff poprawia humor i to bardzo! Tłumaczonko bardzo dobre, bardzo przyjemnie się czytało, szybciutko i leciutko! Świetnie oddajesz atmosferę tego opowiadania. A co do rozdziału, urzekła mnie rozmowa chłopców w samochodzie, taka wzruszająca była... A także bardzo mi się podobała akcja na stole kuchennym w kuchni Belli... hmmm co by było gdyby nie te dzieci?! Wink
Dobrze że związek Belli i Edwarda nie pędzi tak do przodu i nie jest taki wzniosły, w stylu on kocha ją nad zycie, ona nie może bez niego żyć itp... Zostało to pokazane w bardzo smpatyczny sposób, z dużą dozą humoru, świetnych dialogów. Oby tak dalej!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
frill
Człowiek



Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: miasto spotkań

PostWysłany: Śro 16:26, 19 Sie 2009 Powrót do góry

o matko, nie wierzę, że doczekałam się kolejnego rozdziału tego samego dnia:D na początku rozdziału, kiedy Edward przyszedł do domu Belli a ona leżała na podłodze, myślałam, że coś się stało i w życiu bym nie pomyślała, że bawią się w wojnę na wodę:D ich dialogi są boskie i takie naturalne, niewymuszone, zabawne. Szkoda, że dzieci ich przyłapały na stole w kuchni bo mogłoby być naprawdę gorąco:D wyprawa do zoo zapachniała bardzo rodzinnie i cholera, pasują do siebie idealnie!

czekam na następne chaptery:) pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
rani
Dobry wampir



Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 2290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 244 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze Smoczej Jamy

PostWysłany: Śro 16:54, 19 Sie 2009 Powrót do góry

Och jezu ja już nawet nie wiem co pisać. Jestem absolutnie zakochana w tym opowiadaniu. Jest przefantastyczne.
Widzę, że między Bellą i Edwardem coś zaczyna się dziać, ale tak fajnie powoli, bez głupich tekstów w stylu - Jesteś moim życiem, bla bla bla.
I te dialogi - zabawne, inteligentne i takie słodkie :D
Dzieci z Porywaczki są jedynymi dziećmi, które normalnie kocham Laughing
Akcja na stole była baaardzo fajna, a i następnego rozdziału w domu Edwarda nie mogę się doczekać devil
Bardzo podobał mi sie moment w samochodzie, gdy Ethan i Leo "pożyczali sobie rodziców ", a Bella i Edward trzymali się za ręce. Takie to piękne.

Więcej, więcej, więcej prosze :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
whisper.
Gość






PostWysłany: Śro 17:22, 19 Sie 2009 Powrót do góry

Jej, tu nie ma żadnych błędów do komentowania, czy wypisywania i poprawiania. Z tego powodu trochę brakuje mi koncepcji, jak mam napisać konstruktywny komentarz, ale się postaram.
Jak już mówiłam - byków brak. A szkoda, bo by było z czego ponarzekać.
Jedno stwierdzenie, które mi przychodzi na myśl - masz niesamowitą betę. Cool
Na treść też nie mogę się skarżyć. Bez zarzutu. Podoba mi się to, jak rozwija się związek E&B. Najlepszym podsumowaniem jest:
Cytat:
- Gdzie będziemy to robić?
- Na stole w kuchni, ale na razie musimy zbudować tę budę – odpowiedziałem.
*kwik*
Humoru nie brakuje, a zwłaszcza tych świeżych tekstów, które rozśmieszają mnie nawet, gdy nie rozumiem, co czytam. ^^
No, i jeszcze ulubione fragmenty:
Cytat:
- Chciałem dać ci coś, dzięki czemu będziesz o mnie pamiętała, gdy nie będziemy razem. I tak często nazywasz mnie osłem, więc pasuje.

Cytat:
Zamknąłem jej usta kolejnym pocałunkiem, posuwając się do przodu, aż musiała całkowicie położyć się na stole. Po chwili włożyłem rękę pod jej bluzkę i poczułem dotyk gładkiej skóry.
- Edwardzie. – Znów mnie odepchnęła.
- Naprawdę musisz przestać to robić – odpowiedziałem, znów zbliżając się do jej ust.
Zatrzymała mnie.
- Spójrz przez okno.
- Bello – jęknąłem. – Dobijasz mnie.
Wskazała palcem w stronę okna, więc odwróciłem się, by zobaczyć, co takiego tam zobaczyła. Trzy dzieciaki i pies gapiły się prosto na nas.
oczywiście najlepsze jest to, że pies też nie odmówił sobie oglądania E&B. Wink
To by chyba było na tyle.. Weny.
amen.


Ostatnio zmieniony przez whisper. dnia Śro 17:24, 19 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Violet
Wilkołak



Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:33, 19 Sie 2009 Powrót do góry

Jestem oczarowana tym opowiadaniem i Twoim tłumaczeniem Wink
Teksty poprostu powalaja w ziemie :)
Autorka to geniusz!!


tez bym chciała takiego edwarda dla siebie i mojego synka Wink...

A ja bym chciała dłuższe i bardziej konstruktywne komentarze... mistletoe


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lirru
Człowiek



Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nieba spadłam:)

PostWysłany: Śro 17:37, 19 Sie 2009 Powrót do góry

No rozdział jak zwylke Boski!
Jak sobie wyobraziłam Bellę czołgającą sie po podłodze, to zaczęłam chichotać i dostałam ataku jakiejś głupawki.
Potem było jeszcze lepiej... Te dzieciaki to maja jednak mocne nerwy, żeby moc patrzec na tych napaleńców :D Chociaż jak tak dalej pójdzie, to B&E będą musieli im Disneyland kupić :D
Ta końcowa rozmowa chłopców tez była świetna. Nawet oni potrafią dobić targu i odnależć sie w każdej sytuacji :D Strasznie mnie rozczuliła ta scena...

Ogromne ukłony dla autorki i tłumaczki :D
pozdrawiam :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Duszyczka
Nowonarodzony



Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Studentka ;)

PostWysłany: Śro 17:52, 19 Sie 2009 Powrót do góry

To jest niesamowite Wink
Codziennie wchodze na forum i odrazu patrze czy jest kolejna czesc twojego opowiadania i dzisiaj patrze niespodzianka Wink
Niesamowicie sie czyta az trudno się oderwac Wink
Czekam na kolejne części:)
Powiedzenia Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mirell.
Wilkołak



Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wROCK | Tam gdzie szczęście wchłania się z powietrzem.

PostWysłany: Śro 18:27, 19 Sie 2009 Powrót do góry

Ja mam zrytą psychikę, na prawdę. Ale dobrze mi z tym! Jak zobaczyłam rozdział dziewiąty to się udławiłam herbatą! Potem po serii długiego kaszlu zaczęłam się chichrać i cieszyć. Boże, już dawno mi tak nie odwalało na punkcie niczego. Ale to ff ma tak świetny humor, jest tak genialne, że banan sam mi na twarz wskakuje. I do tego nie chce zejść. Wiem, że się powtarzam po raz setny, ale mam taką potrzebę :D Dla takiego ff potrafię jedynie słodzić, sorry :D
Rozdział jak zwykle pełen humoru. Uśmiech mi z twarzy nie schodził. Bella i Edward zaszaleli. Nieźle, nieźle. Wojna na pistolety wodne była świetna. Wizyta w zoo szkoda, iż nie zakończyła się kupnem jakieś zebry, lub małpy. Ale i tak było śmiesznie.
Rozdział jak zwykle jest super przetłumaczony, żadnych litrówek nie wyłapałam. W tym ff nigdy nie znajduję nic! Albo dlatego, że strasznie skupiam się na treści, albo prawdopodobnie nic tu nie ma.
Mogłabyś mi powiedzieć ile mniej więcej jest rozdziałów tego ff? Mam nadzieję, że baardzo dużo :D
Czekam niecierpliwie na dalsze rozdziały i życzę dużo veny i czasy na tłumaczenie.
pozdrawiam, Mirellie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KoSa
Nowonarodzony



Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Ojca i Matki

PostWysłany: Śro 18:38, 19 Sie 2009 Powrót do góry

Nawet nie wiesz jak se cieszę, ze wstawiłaś ten rozdział...Po prostu BOMBA!
Jak zwykle wybredna Kosa ma niedosyt...ale musi poczekać...życie jest brutalne...ehh...
Jak zwykle mój poprzedni komentarz został usunięty... Domyślam się, ze przez żebranie... Ale cóż...
Mogę mieć tylko nadzieję, ze go przeczytałaś, ale i tak powiem to po raz kolejny... KOCHAM CIĘ!!! <ale>

Pozdrawiam

KoSa

EDIT:
Mirell, Ty tam nic nie widzisz?! Ja widze pełłłłnooo humoru i świetnej zabawy, a z resztą, kto by się tu skupiał na błęach, kiedy ma tak orginalną tresć... Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez KoSa dnia Śro 18:42, 19 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
chocolate_maggie
Nowonarodzony



Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań/Forks

PostWysłany: Śro 19:17, 19 Sie 2009 Powrót do góry

Świetny ff !! Nie potrafie czytać go jednocześnie nie uśmiechając się !! Podobała mi się akcja na stole i wojna na pistolety na wodę. Super, że nie spieszysz się z tym opowiadaniem, bo to jest po prostu straszne jak ktoś po kilkunastu rozdziałach zakończy opowiadanie, które można byłoby rozłożyć na kilkadziesiąt, ale tobie to chyba nie grozi Wink
Ale mimo świetnej Belli i równie fajnego Eda najsłodszym i najmilszym akcentem twojego ff są Leo, Sophie i Ethan.
Brakuje mi też trochę Emmetta i reszty szalonych i kochanych Cullenów, no i oczywiście mam nadzieje, że Nessie jeszcze nie raz zaszaleje, bo to również było strasznie śmieszne- te jej akcje z Jake'iem!!
Weny,weny i jeszcze raz weny !! xD

Pozdro
Chocolate_maggie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin