FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Błądząc w ciemnościach [Z] [+16] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Fedra
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stolica WLKP.

PostWysłany: Czw 23:43, 26 Mar 2009 Powrót do góry

No... Ostatni rozdział niezły. Mój Emmett <3> Jak go nazwali? Ach, kobieto, rozwinęłabyś ten wątek! Dla dobra mojego stanu psychicznego. Chociaż te... hm... "Otwórz oczy" mają być kontynuacją czy jakimś innym ff? Hm?... Notabene, ciekawe powiązania rodzinne w tym Epilogu.
Nie sądziłam, że to powiem, ale chcę jeszcze xD
Pozdrawiam,
Nat.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Renesme
Nowonarodzony



Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 0:03, 27 Mar 2009 Powrót do góry

Nie no totalny szok...Tego się po prostu w życiu nie spodziewałam...
Już myślałam,, że Bella straci Jaspera ale nie...tu czekała niespodzianka :)
To chyba najlepsze co mogło ich spotkać...będą żyli razem, aż się zestarzeją...Po prostu ślicznie...
Dziękuję za sam pomysł na ten ff, w końcu od tego się zaczęło...Rzadko się zdarza, że ktoś pisze tak nieprzewidywanie jak Ty...
Naprawdę świetnie było przeżyć te chwile zapomnienia podczas czytania tego ff :D
Nie da się pisać konstruktywnie pod wpływem tylu emocji a nie mam Jaspera pod ręką na uspokojenie :D
Więc na koniec życzę wielu takich świetnych pomysłów i jakoś wytrzymam ten tydzień... Zdecydowanie mały urlopik Ci się należy... :)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Renesme dnia Pią 0:09, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Pernix
Moderator



Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 208 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z alkowy Lucyfera

PostWysłany: Pią 10:07, 27 Mar 2009 Powrót do góry

A wiec madam, zła kobieto. Wczoraj siedziałam do pierwszej czytając Twój ff, a wstać musiałam o 6 Twisted Evil

Dałaś mi popalić.
Oczywiście jestem zachwycona tym, jak potoczyły się losy wszystkich bohaterów, nawet śmierć Edwarda mnie nie zabolała. Wink Dzięki Tobie Jasper znalazł swoje miejsce w moim sercu Wink

Nie wiem czy to było w ostatniej, czy przedostatniej części, ale wychwyciłam coś co osobiście mnie drażni, a co rozpowszechniło się wśród ludu, a mianowicie użycie słowa "emocja", do jasnej anielki, skąd to jest? dla mnie emocje będą zawsze chodziły przynajmniej w parze, plurale tantum, you know :)

Końcóweczka ze snem, to był najszybszy sposób, aby skończyć historię, ale proste nie znaczy złe. Rozwiązanie spodobało mi się, lecz nie czytałam go z ulgą, ponieważ oznaczało to rozstanie z BwC Crying or Very sad

Doczepię się tylko do końcówki końcówki- scena w studio- wywiad. Hmm nie wiem, co powiedzieć, spłaszczyło mi to troszkę rozmiary mojego zachwytu nad Twym dziełem.
Ale summa summarum- u SM też nie wszystkie rozwiązania mi się podobały- jestem Twoją fanką i zazdroszczę boś tak młoda i tyle przed Tobą.
Będę z pewnością czytała następne. :)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pernix dnia Pią 10:09, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
ajaczek
Zły wampir



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Pią 10:32, 27 Mar 2009 Powrót do góry

OMG!!!
Zatkało mnie nie spodziewałam się takiego zakończenia.... Przerosło moje wszelkie oczekiwania!!!! Było totalnie zaskakujące i takie bardzo happy endowe Wink
Szkoda że to już koniec, bardzo miło czytało sietwojego ff! Cieszę sie natomiwast z tego że zapowiedziałaś powrót z kolejnym! Już nie mogę się doczekać!!!
Zostałam twoją wierną fanką!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Verderben
Wilkołak



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 15:46, 27 Mar 2009 Powrót do góry

Z ręką na sercu przyznam, że cieszę się z takiego zakończenia (czyt. szczęśliwego). Zazwyczaj pewnie byłabym wkurzona, że skończyło się w pełni radośnie, ale tym razem, pasowało mi to tutaj. Gdyby zakończyło się nieszczęśliwe, to z pewnością czułabym pewnego rodzaju niedosyt połączony z lekką nutką rozczarowania. A tak, pełno napięcia i zwrotów akcji. Pozostaje tylko pozazdrościć pomysłów i wykonania, które jest naprawdę godne uwagi. Kawał dobrej roboty włożono w to opowiadanie. Jest ono zabawne, a jednocześnie lekko dramatyczne. Innymi słowy: cudowne.

Jednak jak w każdym tekście, pojawił się błąd, który jakoś nieznacznie zepsuł smaczku. A otóż on:
Cytat:
- Zaszliśmy za daleko. Zbyt długo cierpieliśmy. Nie pozwolę im odebrać wszystkiego, co mi zostało.

Słowo 'wszystkiego' jakoś niekoniecznie opowiada. Pasowałoby ono bardziej to zdania "Odebrali mi wszystko, co miałem", a nie do tego, które zaznaczyłam w cytacie. Jeśli coś stracił, to nie ma już wszystkiego. Jak dla mnie powinno brzmieć ono raczej "Nie pozwolę im odebrać tego, co mi zostało". Wydaje mi się, że byłoby ono stosowniejsze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
karolciaw
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Pią 16:35, 27 Mar 2009 Powrót do góry

moje wrazenia po drugim przeczytaniu(zaczne od tego, co mi sie nie podobalo, bo potem zapomne):
nie podobaly mi sie te przeskoki. rozumiem, ze mialas duzo do opisania, ale byly troche dezorientujace i moim zdaniem lepiej by bylo rozdzielic to na dwa rozdzialy i opisac to na spokojnie Wink
no i nie zrozumialam troche z tym facetem w pociagu i do tego ten jad... czyzby wilkolaki mialy z tym cos wspolnego? troszku sie zgubilam
a tak poza tym to piekne zakonczenie love love love
bylo troche przekomarzania sie z Emmettem, moment, kiedy Jazz obiecywal, ze bedzie dobrze i potem, jak przepraszal umierajac - cudownie to opisalas
Cytat:
Jesteś moim Aniołem, Bello. Moim najsłodszym grzechem.
love love love
i ten epilog... przyznam, ze domyslalam sie, o co proslila Bella Marvola, ale zaskoczylas mnie, ze w koncu spelnil ta prozbe. lepszego zakonczenia chyba nie moglas wymyslec(chociaz moze by sie dalo, ale to z pewnoscia jest cudowne) tak jak obiecalas, happy end dopiero w epilogu Rolling Eyes


a teraz, jako ze wrescie moge odniesc sie do calosci, chcialam wymienic to, co mnie urzeklo w tym ff(kolejnosc przypadkowa):
- Bella z charakterkiem
- ameba i labadek, czyli masa swietnego humoru(na poczatku takze wewnetrzny glosik, ktory potem zanikl)
- masa zabawnych momentow i watkow, jak chociazby cudowne randki z boskim Jacobem
- zdecydowanie nieprzewidywalnosc, nieschematycznosc, oryginalnosc
- przepieknie opisane uczucia
- wielka milosc Edwarda i Belli (niby jest wszedzie, ale Ty uczynilas ja wyjatkowa)
- cudowny Jasper, ktory w sumie w sadze jest troche odsuniety na dalszy plan, a tutaj jest pokazany w pelnej okazalosci i jak dla mnie Edward przy nim wymieka love
- ogolnie swietne, glebokie kreacje wszystkich bohaterow
- zwiazek Jazz - Bella, czyli dwie polowki jablka :)
- nie przeslodzone i wyidealizowane(w stylu ogromnych bitew, z ktorych wszyscy dobrzy wychodza zawsze calo i zdrowo)
- wciagajaca fabula
- lekki, przyjemny styl
- sentencje i swietnie dobrana muzyka
- i wrescie happily ever after, na ktory warto bylo czekac :D cos,co wydawalo sie niemozliwym, czyli znalezienie rzeczywistosci, w ktorej Bella i Jasper moga byc razem szczesliwie, bez wyrzutow sumienia i bolesnych wspomnien
i wiele wiele wiecej Rolling Eyes


tak wiec DZIEKUJE za ta cudowna historie, do ktorej z pewnoscia wroce nie raz love


zycze milego odpoczynku i weny w kolejnych ff Wink
pozdrawiam
Karolina


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez karolciaw dnia Pią 17:45, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 17:13, 27 Mar 2009 Powrót do góry

powiem znowu: zaskoczyło mnie takie zakończenie...

1) kiedyś zaczęłam się zastanawiać, co Marvolo miał niby zrobić z Bellą, kiedy ona go szukała... muszę przyznać, że zgadłam, chociaż wątpiłam, że to było to... w każdym razie chodzi mi o to, że w ogóle nie myślałam, że cały ff zakończysz ich powtórną przemianą w ludzi... to wyszło takie dziwne... znaczy podoba mi się, ale nie wiem...

2) troszkę nie rozumiałam, o co chodziło z tym gościem w pociągu... czy to miał być ten, który podburzał wampiry? tak za szybko go usunęłaś z dalszej części opisu...

3) w sumie nawiązując do pierwszego - myślałam, że uśmiercisz Jaspera... na prawdę tak myślałam... i nawet już miałam nadzieję... że też Marvolo wkroczył do akcji... - oczywiście to takie moje osobiste odczucie - śmierć Edwarda wstrząsnęła mną do tego stopnia, że nawet byłabym gotowa zabić Bellę... - wybacz :*

4) epilog był piękny :) na prawdę... mimo ich ludzkiej natury i tego wszystkiego... zastanawia mnie jedno... ten brat i siostra szwagra bla bla - też mieli na imię Alice i Edward? troszkę mnie to tak odepchnęło... takie moje skromne zdanie :)

5) oczywiście podobało mi się nawiązanie do pani Meyer xD ładnie zakończyłaś :)

ogólnie to teraz składam słowa uznania... jesteś OGROMNA - moje pierwsze słowa na ten ff xD Pamiętasz? :) pozdrawiam :*
Noth.
Wilkołak



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:03, 27 Mar 2009 Powrót do góry

Postanowiłam w końcu zabrać się do przeczytania tej ostatniej, jakże cudownej, części oraz spłodzić jakiś niekonstruktywny komentarz.

Na początku napisze jednak, że długo zastanawiałam się nad tym, co zrobić. Z jednej strony pragnęłam zaspokoić swoją ciekawości, jak najszybciej, czytając zakończenie tego FF, ale z drugiej nie chciałam dopuścić do siebie myśli, że to już koniec. Bałam się do niego dojść. I choć w głębi duszy wiem, że dobrze robisz kończąc to w odpowiednim momencie, a nie robiąc z tego „operę mydlaną” (takie porównanie, co do ilości odcinków), to moje serce nie chcę przyjąć do wiadomości, że to już koniec. Że ff, które czytałam na bieżąco, dobiegło końca. Że nie przeczytam już nic nowego. Jedynie tę samą fabułę. Moje malutkie serduszko, oddane Tobie i Twojej twórczości, MB, zwyczajnie nie zamierza słychać rozumu, które pragnie je uspokoić i wytłumaczyć, że wszystko kiedyś się kończy, nie trwa wiecznie.
Przeczytałam, a to małe bijące „coś” wciąż nie chce dopuścić do siebie prawdy. No nic, może kiedyś zrozumie Wink.

Na razie napisze jedynie o tej części. Myślę, że i tak nie zdołam tu zamieścić wszystkiego, czego bym tylko chciała.
Znaczę więc od piosenki i ogółu, a później po kolej postaram się napisać najważniejsze konkrety.

Take That - Rule The World - piosenka, którą wybrałaś.
Jak już wspominałam- podoba mi się. Zdążyłam przesłuchać ją już kilkakrotnie (a może więcej) i jestem już pewna, że jest w 100% śliczna. Nastrojowa i pasująca tutaj. Według mnie.
Chciałam jeszcze nawiązać trochę do jej treści, ale później (gdy użyję opcji „Edit”)*

Ogół: Co prawda trochę przeskoków było, ale przeszkadzało mi to raczej jedynie pod tym względem, że gdyby ich nie było, a wszystkie te sytuacje były jeszcze dokładniej opisane, mogłabym czytać dużo dłużej :D
To jedyne co teraz napiszę o ogóle, bo reszta będzie już w podsumowaniu Wink

Fragment 1: No proszę, a myślałam, że nigdy nie „zobaczę” zdenerwowanego Carlisle’a. A tu taka niespodzianka. Jednak i on czasami nie potrafi zapanować nad swoimi emocjami. Zdarza się.
A czemu właściwie Esme nie chciała się przeprowadzać?

Fragment 2: Piękna wymiana zdań Belli i Emmetta. Trochę mi tego brakowało^^.
Czyli ten typ mógł dowodzić tamtymi wampirami?

Fragment 3: Jak dzieci xD

Fragment 4: Nic dodać, nic ująć.

Fragment 5: I tu mnie trochę rozwaliłaś. Kolejny ukochany, który mógłby zginąć? O nie! Choć w sumie podświadomie miałam nadzieję, że co jak co, ale Jazz’a to Ty nie uśmiercisz. I miałam rację Wink
Też się trochę domyślałam z tym darem Marvolo, ale nie wpadłam na to, że kiedykolwiek go tu użyje.
„Zapomnijcie o tym, kim byliście.”

Epilog: Piękny, cudowny(…). Dzięki niemu, po skończeniu czytania, nie czułam takiej nieokreślonej „pustki”, która zawsze skądś się brała. Tu natomiast jej nie czułam. Skończyłaś chyba najlepiej, jak tylko mogłaś.
Teraz targają mnie myśli, czy to był rzeczywiście tylko sen, czy spełniły się po prostu słowa Marvolo.
Dziewczyno, co Ty ze mną robisz?
To może p. Meyer tez była w poprzednim życiu wampirem xD ? (fantazja mnie ponosi)


Przepraszam za ten bezużyteczny komentarz oraz wybaczcie, jeśli się powtórzyłam. (Nie czytałam niektórych wcześniejszych komentarzy). Może ciut nieskładny etc, ale na tą chwilę jedynie na tyle mnie stać.

Odpocznij w spokoju, a później wykorzystaj swoją, zebraną z całego tygodnia, wenę na OO.
Ave Vena! (jakby jednak jej zabrakło)

*Chyba coś pomyliłam z tą piosnką przed edytowaniem:D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Noth. dnia Pią 21:30, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Mercy.
Wilkołak



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 18:31, 27 Mar 2009 Powrót do góry

No dobra, pewnie pisząc to skażę sie na śmierć, ale co tam.
Jestem, szczerze mówiąc, zawiedziona końcem tego FF.
Końcówka mi się w ogóle nie podobała - nawiązanie do Meyer, nie mam pojęcia dlaczego wydało mi się sztuczne, moim zdaniem ten kawałek w ogóle nie ma prawa bytu w epilogu. Nawet nie chciałam tego czytać do końca.

Przemiana Belli i Jaspera w ludzi też mi zgrzytała. Zaczynając od tego, że to niemożliwe (jednak tego trzymać się nie będę bo w FF wszystko jest możliwe xD), a kończąc na tym, że po twoim opisie nie byłam do końca pewna czy to naprawdę był sen czy nie. W błąd wprowadziło mi to, że po słowach Jaspera wywnioskowałam że Edward i Alice żyją (co mnie akurat cieszy, niech tylko jeszcze Bella weźmie rozwód z Jazzem i ucieknie wraz z Edwardem na wyspę Esme :D Potem Alice może pocieszać Jazza, a ten może się w niej zakochać i też razem uciekną na wyspę Esme. Następnie dojadą do nich, w jakiś sposób Carlise, Esme, Rosalie i Emmett i rodzinka w komplecie ). Czy gdyby Marvolo jednak przemienił Jazza i Bells w ludzi, to oni też by żyli? Myślę, że raczej nie.
Drugie pytanie: skąd Emmett wiedział, że Marvolo może to zrobić? Przecież Bella nic nie mówiła Cullenom na ten temat.
Trzecie pytanie: czemu Marvolo nie mógł tak po prostu przemienić Edwarda i Belli w ludzi kiedy prosiła go, aby ją przemienił? Tak uszczęśliwił by oboje, powinnaś chyba jakoś lepiej to wyjaśnić, bo teraz powód “że nie chciał zabierać jej Edwardowi, bo on ją kocha” wydaje się mi niewystarczający.

Więcej zastrzeżeń nie mam. Muzyka mi się podobała, teksty wujcia Emmcia, też. Tak więc, na koniec podziękuje Ci bardzo za ten FF i dam mój ulubiony kawałek z epilogu :D

Cytat:
- Tak. Więc byłeś w związku z Alice. A ja byłam z… nie pamiętam, jak się nazywa… brat twojego szwagra.
- Edward?
- Tak, wiedziałam, że to jakieś staromodne imię.
- Byłaś z Edwardem?!
- Jasper!
- Przepraszam – żachnął się. – Co, jak co, ale powinnaś mieć fantazje o swoim świeżo upieczonym mężu, a nie o facecie, którego ledwo znasz.
- Dasz mi skończyć? – zapytałam poirytowana. Kiwnął głową. – Tyle, że miałam do ciebie widoczną słabość. A potem Edward i Alice zginęli, a ty nie chciałeś mi wybaczyć, potem nie widzieliśmy się przez dwadzieścia lat, zostałam królową wampirów i to wszystko było takie… dziwne.
- Królową wampirów? – powtórzył bezmyślnie. – Myślałem, że nie cierpisz władzy.
Przewróciłam oczami.
- To tylko sen, wariacie.
- Co nie zmienia faktu, że śniłaś o Edwardzie – zamruczał mi wprost do ucha.
- Ale byłam z tobą.
- Edward –przypomniał sugestywnie.
- Jesteś niemożliwy. Po co ci to w ogóle mówiłam?
- Niegrzeczna, zła kobieto… - Przewrócił mnie na plecy i położył się na mnie. Moje serce gwałtownie przyspieszyło. – Byliśmy ostatnio frywolni, Bello. – szepnął, wpijając się w moje usta.
- Bardzo frywolni. – jęknęłam cicho.


Życzę weny na nowe FF i proszę byś nie robiła tam z Belli takiej zołzy - to jest działka Jessici i Rosalie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mercy. dnia Pią 20:23, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 19:38, 27 Mar 2009 Powrót do góry

To... Było... O BOŻE!!!
Nie musze poprostu ochłonąć.
Wdech... Wydech...
Okey, jestem spokojna. Ale powiedz mi jedno:
JAK MOGŁAŚ...
Nie...
JAK MOGŁAŚ PODEJMOWAĆ PRÓBY ZABICIA JASPERA!!!???
Nie dociera to do mnie.... Eh... No cóż.
Pozostaje mi tylko jedno:
PISZ KOLEJNĄ HISTORIE!!!
madam butterfly
Dobry wampir



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piernikowej chatki

PostWysłany: Pią 20:12, 27 Mar 2009 Powrót do góry

Dziękuję wam za tak różne i tak długie komentarze.
A skoro tyle pytań kłębi wam się w główkach, to wyjaśnię:

1. To naprawdę był sen. Żadna z sytuacji się nie wydarzyła, Bella nigdy nie była wampirem.
2. Marvolo nie zamienił Edwarda i Belli, bo obojgu nic wtedy nie zagrażało. Jad w ciele Jazza go uśmiercał, więc Marvolo sięgnął po wyjście ostateczne.
3. Chciałam was zaskoczyć w epilogu, dlatego jest tak, a nie inaczej. Poza tym, jakby nie było, zmartwychwstałam wam Edwarda xd Wprawdzie nie w sposób, w jaki chciałybyście, by zmartwychwstał, ale... Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma Wink
4. Pan z przedziału rzeczywiście był przywódcą i to on prawie że zabił Jazza. Nie rozpisywałam wątku z nim, bo liczyłam na waszą inteligencję, a poza tym powiedziałam wcześniej, że nie mam siły opisywać szczegółowo walki. Moja bardzo wielka wina.
5. Za przeskoki przepraszam, nie wiedziałam, że będzie to wam sprawiało jakieś kłopoty.
6. Dziękuję za wytknięcie błędów, zaraz je poprawię Wink
7. OO nie jest kontynuacją BwC. W kąciku pisarza znajduje się już prolog i pierwsza część, więc jeśli ktoś jeszcze nie przeczytał, zachęcam.

Jeszcze raz dziękuję za to, że byłyście ze mną i że czytałyście te wypociny.
Oddaję wam moje marne serduszko, bo tylko na tyle mnie stać.

Ave wam, najwspanialsze muzy!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madam butterfly dnia Pią 20:12, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
karolciaw
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Pią 20:22, 27 Mar 2009 Powrót do góry

kobieta ma dlugie sny :D (moglas tego nie tlumaczyc, bo ja wolalam pozostac w niepewnosci i uznac, ze poprostu Marvolo rzeczywiscie zmienil ich w ludzi...)
zapomnialam podziekowac za zmartwychwastanie Edka i Alice(jakby nie bylo zyja sobie Wink )
Cytat:
Nie rozpisywałam wątku z nim, bo liczyłam na waszą inteligencję

to bardzo mile spostrzezenie... na moja ineligencje lepiej nie licz, bo bywa z nia roznie Rolling Eyes

jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Noth.
Wilkołak



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:13, 27 Mar 2009 Powrót do góry

W sumie, to ja także wolałam pozostać w niepewności:D

No i Edward i Alice żyjąWink (choć, tak naprawdę, przyzwyczaiłam się do tego, że ich już tu nie ma^^)

Liczyłaś, liczyłaś, ale się przeliczyłaś Cool
No dobra, niektórych rzeczy się domyśliłam (jestem z siebie dumna)

Wiedziałam, że o czymś zapomniałam. Oczywiście DZIĘKUJĘ CI za ten przepiękny FF, które tyle mi dał (lista w drodze)


Przepraszam, jeśli ściągnęłam coś z poprzednich komentarzy Twisted Evil
Po prostu nic oryginalnego nie potrafię napisać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mercy.
Wilkołak



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 21:26, 27 Mar 2009 Powrót do góry

Ja tam lubię wiedzieć o co chodzi :P
I co z tego, że Eddie żyje, jeżeli nie jest z Bellą?
...
...
...
A no tak... nie jest z Bellą...
...
...
AAAAA!
EDWARD JEST WOLNY!
Mogę takiego? Proszę, proszę, prooooszę *robi słodkie oczka*
I dziękuję za wiarę Wink Nie chcę sie chwalić, ale... a zresztą walić to, pochwalę sie - domyśliłam się xD I nie mam Ci za złe opisu walki, w sumie to Cię rozumiem, ja też bym tego raczej za dobrze nie opisała Rolling Eyes

*Przepraszam za głupi komentarz Wink
**Dziękuje za życie Edwarda
***I za to, że jest wolny.
****I proszę jeszcze, o takiego Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Noth.
Wilkołak



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:35, 27 Mar 2009 Powrót do góry

Także lubię wiedzieć o co chodzi, ale chyba akurat nie w tym. Chyba wolałabym wierzyć, że to stało się naprawdę. Jakoś tak... no nie wiem czemu. Po prostu.

Moje wcześniejsze pytanie, dotyczące tego typa z pociągu, w sumie było retoryczne Wink
A z tymi scenami walki- rozumiem i w sumie tak bardzo nie żałuję. Ale nie zmienia to faktu, że miałabym więcej do czytania :D

A masz może więcej takich Edwardów na zbyciu? No bo Jasper jest zajęty, tak? Ale Edward nie. Może jest ich więcejxD (marzenia.)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LadyBuu
Nowonarodzony



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:49, 27 Mar 2009 Powrót do góry

Po raz milionowy jesteś cudowna!
Nie zabiłaś ich, jestem Ci wdzięczna! ; )
Marvolo musiał kiedyś zaistnieć ze swoją mocą i stało się! ;P
Ale najważniejsze, że przeżyli i mają małego szkraba ^^
Tylko teraz wątek tego faceta w pociągu... ;D
Może jakaś kontynuacja? ;P
Nie no dobra, żartuję ;P

Dziękuję Ci za taki piękny koniec! <3
Czekam na OO ; )

Pozdrawiam ;**
LadyBuu.

edit:
Dopiero teraz przeczytałam Twoje odp. na pytania ;P
Ale nie chce mi się już zmieniać treści komentarza ;D
I tak jesteś wielka! <3


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LadyBuu dnia Sob 20:58, 28 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 19:32, 28 Mar 2009 Powrót do góry

<p> .. nie wiem ale bardzo sie wzruszyłam przy śmierci Jaspera ...

Hmmm.. całe jej życie wampirze tylko snem? Szkoda ;/

Edward i Alice żyją <jupi> :D Wink

Epilog mnnie zaskoczył , i nie jestem pewna czy pozytywnie , napewno nie negatywnie .. ale mam jakieś mieszane uczucia co do niego ...

Oczywiscie zaczne czytać OO , gdyż mam pewność że mnie to wciagnie Wink

Pozdrawiam Bella.Cullen

ps. Czy może za jakiś czas napiszesz kontynuacje?
AmeliaRussel
Człowiek



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Sob 21:01, 28 Mar 2009 Powrót do góry

Jestem zachwycona epilogiem. Naprawdę. Takie szczęśliwe, humorystyczne zakończenie po całej historii z wampirami. Lekko humorystyczne dla mnie jest.
Osobiście nie zależało mi na powrocie Edwarda (muszę to zapisać w kalendarzu), bo Bella stała się bardziej interesująca po jego stracie, bardziej mi się spodobała.
Kurdę, naprawdę mi się podoba. Gdybyś zabiła Bellę i Jaspera wcale bym się nie zdziwiła, tylko z czyjego punktu widzenia by się to zakończyło? Cieszę się, że nie zrobiłaś Belli-cierpiętnicy po śmierci Jazza, ani takiego zakończenia:
"Wygrali wojnę z rebeliantami i żyli długo i szczęśliwie na Syberii"
Ja nie mam nic więcej do napisania, ponieważ wszystko co sądze o BwC i o tobie napisałam wcześniej. Nie lubię się powtarzać, ale...
Jesteś świetna i pisz dalej! I nie pisz, że nie widzisz dobrych stron BwC, bo ja Ci zrobię krzywdę i to nie małą. :D Bo jak ja mówię, że jest dobrze, w w 99.9% mam rację.
Weny życzę oraz powodzenia przy kolejnym FF.
PS. Tylko mi tu proszę nie pisać, że ten FF i Ty należycie do tej 0.01%.
Pozdrawiam,
Amelia ;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Annabell
Wilkołak



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Daleko stąd. ..

PostWysłany: Nie 16:29, 29 Mar 2009 Powrót do góry

No i koniec...piękne :D
Takie fajne :) zauważyłam tylko jeden mały błędzik :D
Życzę dużo weny bo Ci się przyda do następnej powieści !!
Świetne...

Annabell love :*


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Annabell dnia Nie 16:31, 29 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
madam butterfly
Dobry wampir



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piernikowej chatki

PostWysłany: Nie 21:11, 29 Mar 2009 Powrót do góry

Trzeba się było nie pytać, czy to wszystko było snem, to bym wam tego nie tłumaczyła. Teraz cierpcie Wink

Mercy., myślę, że mogę Ci ewentualnie oddać Edwarda. Nie, nie oddam. Pożyczę ^^
Jest do zwrotu, bo muszę go wykorzystać w kolejnych ff ^^

Noth., jak ładnie poprosisz Mercy, to możecie się wymieniać, tylko nie zużyjcie go za szybko.
I czekam na listę, czekam.

Dlaczego tylko LadyBuu zauważyła, że mają dziecko? No, ja się pytam! ^^

Nie mówcie hop, póki nie przeskoczycie. OO może się wam wcale nie podobać Wink

Żadnej kontynuacji nie będzie, przynajmniej takowej nie planuję.

Dobrze, nie będę pisać, że moje ff jest w tym 0,01%, ale i tak zawsze mogę pomyśleć swoje. Nie, no dobra, już nie narzekam. Może macie trochę racji, ale to nie moja wina, żem dziwna. To genetyczna wada jest.

Jeśli zauważyłyście błędy, to proszę je wytykać, bo wtedy będę mogła je natychmiast poprawić, a teraz muszę ich szukać po całym tekście ^^

Dziękuję za wszystkie komentarze po raz kolejny. Trochę mi przykro, że nie wszystkim podobało się to zakończenie, no ale cóż. Moje ff, moja wizja, nie pisałam niczego pod wasze gusta (chociaż może powinnam. Ale co to byłoby za zakończenie, gdzie wszyscy żyliby długo i szczęśliwie jako wampiry?).
No, w każdym bądź razie, nie można mieć wszystkiego.

Dziękuję za to, że byłyście częścią BwC i mam nadzieję, że będziecie częścią OO.
Macham do was z drugiej strony monitora i szczerzę swoje kły prostowane aparatem. Jeśli chcecie, mogę jeszcze wykonać taniec godowy orangutanów, ale to wszystko, na co mnie stać.

Ave wam!
Mami B.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin