FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Błądząc w ciemnościach [Z] [+16] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
CoCo
Zły wampir



Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TomStu's bed.

PostWysłany: Czw 10:50, 02 Kwi 2009 Powrót do góry

Póki co - przeczytałam całe Twoje opowiadanie (nie, nie to ostatnie ;]) Siedziałam przed kompem z zapartym tchem oczekując co się wydarzy. Bardzo mi się podobała: fabuła, język, klimat, rozwinięcie postaci, Raphael (wbrew pozorom), sytuacje, pomysły itp.
Mało nie dostałam palpitacji, kiedy Bella pocałowała się drugi raz z Jasperem ;] świetnie to pokazałaś, było to zaskoczeniem dla nich, ale również dla czytających.
Niedosyt mi pozostał, gdyż skończyłaś w takim momencie ... ach, piękne, aczkolwiek brakowało mi bardziej rozbudowanej sceny 'niemocy' Belli, kiedy o wszystkim myślała. Dobra, dość gadania - zabieram się za końcówkę ;]

Stwierdzam, że to świetny FF, powinnaś go zgłosić do jakiegoś konkursu ;]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez CoCo dnia Czw 10:51, 02 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Beatriz
Nowonarodzony



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Gwiazd.

PostWysłany: Sob 22:37, 04 Kwi 2009 Powrót do góry

wdech wydech. wdech wydech.

Najpierw - uwielbiam Cię.
potem - znielubiałam Cię - za zakończenie. Epilog... cóż. To będzie bardzo mało konstruktywny komentarz ale musze to powiedzieć - nie podoba mi się. Jest zbyt zwykły w porównaniu do reszty ff. Czy np. zaraz po zamienieniu w ludzi Em nie mógł ich zamienić w wampiry? Znowu?
Całość czyta się świetnie. Opisy uczuć po prostu wbijają w kszesło, a Emmet... cóż. Rozumiem Rosalie. Hm... zdecydowałam się na komentarz, dopiero po przeczytanu całości, nie gniewasz się mam nadzieje. Gdyby było mi dane ( o zgrozo, jest !) powiedzieć jaka część najbardziej mi się podobała, to powiedziałabym, że do przymusowego wyjazdu do Włoch. Potem tragizm kumulował się. To było aż nabyt dramatyczne. Ale i tak Cię uwielbiam.

A żeby jakoś moje uwielbienie wyrazić użyję wobec Ciebie sformuowania, które przysługiwało do tej pory jedynie mojemu najlepszemu przyjacielowi. Jesteś czarodziejką słów.

Pisz pisz pisz. Całuję..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
madam butterfly
Dobry wampir



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piernikowej chatki

PostWysłany: Pon 21:22, 06 Kwi 2009 Powrót do góry

Wydrukowałam sobie całe ff i przeczytałam jeszcze raz na spokojnie.
A potem się załamałam ^^

Popełniłam stylistycznego gniota, taka jest prawda.
Gmatwałam, gmatwałam, gmatwałam. Niczym w brazylijskiej telenoweli, a może nawet gorzej.
Leciałam z akcją, skakałam z jednego miejsca w drugie, a epilog to już w ogóle jakaś porażka. Mogłam go napisać sto razy lepiej i w zupełnie inny sposób. Ale tak już jest, jak dziecko z gorączką stara się dogodzić innym i pisze na gwałt Wink
Teraz już wiem, że gdybym miała szansę stworzyć BwC jeszcze raz, nic nie potoczyłoby się tak jak tutaj. Po pierwsze Bella nie zakochałaby się tak szybko w Edziu, bo to było trochę naciągane. Po drugie prawdopodobnie Bells i Jasper pozostaliby w relacjach przyjacielskich, a jeśli nie, to na pewno Alice nie oddałaby za nich życia.
Wstydzę się, naprawdę się wstydzę. Nie byłam dobrą matką dla tego ff. Pozostaje mi tylko wierzyć, że z OO i kolejnymi ff, których fabułę mam już w zanadrzu.
Biję się po rękach za wszystkie krzywdy, jakie uczyniłam moim biednym wampirom.
A wam dziękuję za to, że mimo wszystko to czytaliście, bo jak już mówiłam, ja się załamałam.
I w żaden sposób nie zasługuję na miano czarodziejki słów, dobrze o tym wiem.

Ave wam, Mami B.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pernix
Moderator



Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 208 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z alkowy Lucyfera

PostWysłany: Pon 22:57, 06 Kwi 2009 Powrót do góry

ooj madam, samokrytyka jest wskazana, jak najbardziej, ale nie bądź dla siebie taka ostra. Pisałaś pro publico bono i jeśli lud chciał Belli z Edward to miał, chciał romansu Belli z Jasperem to miał. A przejmować się zbyt szybkim zwrotem akcji i skakaniem po wątkach nie masz co, ponieważ epilog wszystko rozgrzesza. To był tylko sen, a sny moga być zagamtwane. Kolejny ffik napiszesz już z rozmyślem, bo snem nie będzie (chyba) :).
A styl masz fajny i brazylijska fabuła Ci tego nie odbierze. Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alice_94
Nowonarodzony



Dołączył: 31 Mar 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Milicz

PostWysłany: Wto 19:08, 07 Kwi 2009 Powrót do góry

Nie spodziewałam się że ten ff tak mnie wciągnie:D A uwierzcie mi wiele ich przeczytałam to ten najbardziej mnie wzruszył...
Był taki romantyczny...
Mb potrafisz komplikować:)
Jak E. umarł nie mogłam się pozbierać teraz jak tylko wspominam tamten moment załamuje się psychicznie,a z oczu automatycznie lecą mi łzy...
I pierwszy raz spotkałam się jak Jasper jest razem z Bellą.
Mam nadzieją że twój nowy ff będzie tak wspaniały jak ten.
Po prostu bić
BRAWO!!!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alice_94 dnia Wto 19:09, 07 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
SuzKa
Człowiek



Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w miejscu co nie ma go na mapie - znaczy się Łódź ;)

PostWysłany: Wto 19:25, 07 Kwi 2009 Powrót do góry

MB, w końcu jest jakiś powód dla którego brazylijskie telenowele tak wciągają, :D a twój ff jest za to o niebo od nich lepszy i jest to stanowczo NAJLEPSZY ff jaki dotąd przeczytałam. Wciąga bardziej niż jakikolwiek serial.
A co do epilogu to to był po prostu najlepszy sposób na zakończenie, naprawdę fajnym pomysłem jest to nawiązanie do SM ( z tym, że napisała książkę).
Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na następne twoje dzieła! :)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SuzKa dnia Pon 19:41, 19 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Lennie Cullen
Wilkołak



Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Aberdeen. Nasze europejskie Forks. :) / Kwatera Linkin Parku.

PostWysłany: Czw 19:11, 09 Kwi 2009 Powrót do góry

Dzisiaj przeczytałam...ekstra...najbardziej mi sie podobał pierwszy roździał i dwa fragmenty:

"-Witaj, łabądku. -zajął krzesło po mojej lewej. -Jazz. -przywitał zdawkowo brata.
-Em.
-Cześć półgłówku. -spojrzałam na niego.
-Och, idzie nam coraz lepiej. -ucieszył się.
-O tak, bierz mnie całą. -stwierdziłam, próbując powstrzymać warknięcie.
-Teraz, czy później? -uśmiechnął się szeroko.
-Cullen, wiesz co?
-Hm?
-Jesteś do dupy.
-I dlatego właśnie jesteś ode mnie uzależniona. -wypalił. Przewróciłam oczami.
-W snach, bejbe."

i

"-Em, odczep się od niej wreszcie.
-Dobra, dobra. Już nic nie mówię.
-Debil.
-Wariatka.
-Orangutan.
-Glizda.
-Homo-niewiadomo.
-Cnotliwa cnotka.
-Niedorobiony batman. -ścisnęłam pięści pod stołem.
-Dziewica. -odpowiedział, tracąc cierpliwość.
Skończ tą wyliczankę -upomniał mnie ten przeklęty głosik.
-Wypchaj się kołkiem, Cullen. "


Nadal sie smieje;)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
karolciaw
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Wto 15:01, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

zdecydowanie przegielas z ta samokrytyka!
rzeczywiscie gmatwalas, ale dzieki temu BwC wciagalo, zaskakiwalo i nie bylo przewidywalne, jak jakas komedia romantyczna, albo 70% ff... wiec to raczej zaleta. a co do telenoweli brazylijskiej, to jest zazwyczaj pogmatwana, ale tam jesli jest jakas akcja, to jedno wydarzenie ciagnie sie przez 20 odcinkow. naprawde nie ma jak porownywac.
Cytat:
Teraz już wiem, że gdybym miała szansę stworzyć BwC jeszcze raz, nic nie potoczyłoby się tak jak tutaj.

to dobrze, bo sie rozwijasz i nastepne ff nie beda takie same(a mam nadzieje, ze beda tylko lepsze Wink)

a teraz kopniak *kopie*
samokrytyka jest dobra, ale bez przesady! przestan nieslusznie obrazac siebie i ten ff. wez sie w garsc i pisz dalej OO :P no i zeby mi tu wiecej takich wypowiedzi nie bylo*grozi*

poazdrawiam
Karolina


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
madam butterfly
Dobry wampir



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piernikowej chatki

PostWysłany: Śro 18:30, 15 Kwi 2009 Powrót do góry

Ale kiedy to prawda ^^
Okej, okej, może macie i rację. Ale co ja poradzę na to, że takie mam właśnie odczucia?
BwC to w 99% lanie wody. Chociaż chyba nie mogę narzekać, jako moje pierwsze ff został dobrze przyjęty, tego się nawet nie spodziewałam. I mimo, że nie byłam z niego zadowolona ani razu (pomijając kilka części po śmierci Edzia, te mogę zaakceptować), to wy zawsze byłyście zachwycone (z niezrozumiałego dla mnie powodu).
W każdym bądź razie nie mam już szansy tego zmienić, co napisałam to moje i nic tego nie cofnie. Nie będę już żałować, bo w końcu dzięki BwC poznałam wspaniałe dziewczyny, a to chyba najważniejsze, prawda?
No proszę, zrobiłam się ckliwa. Koniec świata, rozczulam się nad własnym ff.

Okej, nie będę pisać nic więcej, bo jeszcze chwila i wyznam miłość papie Bogu, a on przecież nie może się o tym dowiedzieć.

Taa, nie jest dobrze, MB, nie jest dobrze.


Ave wam, przecudne muzy moje,
Mami B.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
evela2812
Nowonarodzony



Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Siedlce

PostWysłany: Wto 17:38, 21 Kwi 2009 Powrót do góry

Jeden z moich ulubionych fan ficków. Szkoda, ze juz zakonczony. Bardzo wciągający. Napisz jeszcze jakiegos:D , bo twoje historie są fantastyczne:D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
AQQ
Nowonarodzony



Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:50, 30 Kwi 2009 Powrót do góry

Madam butterfly, świetne.
Tak mnie wciągnęło, że pozwoliłam sobie zrobić ebooka, wrzucić na telefon i czytać w szkole. Wink
Ciekawy ff. Koniec mnie baaaardzo zaskoczył. Kurcze. Nie spodziewałam się, że to sen będzie... Kwadratowy
Geniusz Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
K8
Nowonarodzony



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:32, 02 Maj 2009 Powrót do góry

Kolejny ze świetnych ff ;-) wyjątkowo przypadła mi do gustu "Twoja" wersja Emmeta, po prostu rozwaliły mnie jego teksty. Tyle w nich humoru, przekory... świetne. Winszuję talentu ;-)

No i nie ukrywam, że masz talent do pisania. Strasznie mnie to wciągnęło, a nie spodziewałam się tego Smile

Życzę duuuużo weny!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
łaniuch
Nowonarodzony



Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z pokoju

PostWysłany: Pią 19:31, 08 Maj 2009 Powrót do góry

Odlotowe!!! Super! Kłaniam Ci się w pas! Bardzo ciekawy pomysł i fajnie napisane. Dzięki Tobie/Przez Ciebie zmienił się mój sposób postrzegania Jaspera. Ciągle za mną „chodzi” ta historia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Milenkaa
Człowiek



Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Edbertowa.

PostWysłany: Czw 16:49, 21 Maj 2009 Powrót do góry

buuu. rozplakałam się na tym momencie :

Cytat:
Alice zobaczyła to wszystko. Zobaczyła, że Edward ginie zaraz po niej. Ale uśmiechała się. Widziała naszą przyszłość, moją i Belli.


i na tym jak ten. Marvolo czy jak mu tam przemienia ich w ludzi. ja pitole!!
ale najbardziej zabolało mnie to ,że Bella została z Jasperem... Wrr...Ale widać, że Alice z Edwardem żyli skoro ona mówiła, jakoś tak, że była z Edwardem szwagrem brata Jaspera? Nieważe...Wszystko mi się mota xD
Ale bardzo mi się spodobało. Masz talent ; )
Ale i tak nie mogę ścierpieć tego, że Bella została z Jasperem, a Alice i Edzio umarli...;/


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Milenkaa dnia Czw 16:50, 21 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
`Wapmirzyca` ; ****
Człowiek



Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sparkle London <3

PostWysłany: Czw 14:00, 23 Lip 2009 Powrót do góry

Wiem, że mam trochę spóźniony zapłon ( ostatni rozdział pojawił się 26 marca ) ale nie mogłam eis powstrzyma od komentarza :)
Nie będę pisać, że ten ff jest świetny, cudowny, boski itd. bo to wiesz Laughing (mam taką małą nadzieję ) Powiem tylko, że powalił mnie na kolana. Poryczałam się na 3 rozdziałach. Nigdy nie przypuszczałam, że Bella może istnieć bez Edwarda a Jasper bez Alice. (te dwie pary lubię najbardziej) Uważałam, że są dla siebie stworzeni. Jednak ty pokazałaś Bella i Jaspera razem w taki sposób, że nie mam wątpliwości do tego, że mogą być razem (trochę zagmatwałam). Jednak największy plus należy Ci się za to, że napisałaś to w taki sposób, że chętnie to przeczytałam ( ze łzami w oczach) mimo iż Edward nie był z Bellą. (ja bez tego nie mogę się obejść) Najbardziej lamentowałam nad tym, że Edzio zginął ( a ja go kocham więc było mi trudno)
Wielkie brawa dla Ciebie za ten FF Jestem pod wielkim wrażeniem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Olcia
Zły wampir



Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Leszno

PostWysłany: Śro 14:53, 12 Sie 2009 Powrót do góry

Jestem pod ogromnym wrażeniem, bo po raz pierwszy chyba czytałam coś twojego. Mówię chyba, bo gdybym wcześniej miała już taką okazję z pewnością zapamiętałabym styl i sposób pisania. Wczoraj zabrałam się za to ff, ale dopiero dzisiaj komentuje, bo musiałam przemyśleć wszystko dokładnie.

Nie wiem od czego zacząć, pomimo że ma wszystko wypisane na kartce w podpunktach, żeby o niczym nie zapomnieć, to jednak nie mam pojęcia o czym powinnam napisać na samym początku, no ale cóż. To może zacznę od Jasper'a i Belli. Spodobał mi się pomysł, żeby połączyć ich razem, bo akurat ich charaktery w tym ff idealnie do siebie pasowały i współgrały i niekiedy chciałabym poczytać co nie co właśnie z takim połączeniem. Owszem z początku, kiedy zaczęłaś pisać o uczuciu Belli i Edwarda myślałam, że znów wszystko pójdzie według określonego schematu, ale jak mile się zdziwiłam, kiedy w to wszystko wplątałaś Jasper'a. Najpierw myślałam, że to tylko przelotny romans i nic po za tym zwykłe pożądanie, ale jednak nie i tym samym zyskałaś u mnie kolejnego plusa.

W ciekawy sposób rozwiązałaś problem z połączeniem Belli i Jasper'a. W momencie, kiedy przeczytałam o śmierci Alice i Edwarda w oczach pojawiły się łzy, ale z drugiej strony wielka ulga, bo teraz mogło zacząć się coś nowego, a utwierdziłaś mnie jeszcze w tym przekonaniu później, kiedy napisałaś, że Alice widziała przyszłość dwojga kochanków i była to szczęśliwa przyszłość. To poświęcenie było czymś mocnym i dogłębnym.

Zdziwił mnie bardzo charakter Edwarda, mam tu głównie na myśli jego wybuchy agresji. Było to dla mnie wielkim zaskoczeniem, sama nie wiem dlaczego, ale nareszcie nie był takim miękkim jajem.
Za każdym razem, kiedy w rozdziale pojawiał się Emmett na moich ustach pojawiał się uśmiech, bo po prostu nie dało się inaczej. Po pierwsze był rozbrajający od samego początku, ale z drugiej strony pokazał, że jest też opiekuńczym, wielkim i słodkim "misiem", który jak dziecko uwielbia jak coś się dzieje. Jego przekomarzania z Bellą i ich wspólne obrzucanie się przeróżnymi wyzwiskami. Najbardziej spodobało mi się Emmett jako ameba. Byłam mile zaskoczona, kiedy okazało się, że po wizycie Cullen'ów, w twierdzy został właśnie on, bo fakt najlepiej się wtedy tam nadawał. A jego tekst: "Łabądku chociaż raz nie udawaj zasranej feministki i daj sobie pomóc" jest moim ulubionym, mam nadzieję, że niczego nie przekręciłam. A trzy zadania, to no cóż były niezłe, a to z Jacob'em po prostu idealne.
Nie pasuje mi trochę wizerunek kujona do Jacob'a, ale ok. Potem ta nagła zmiana, kiedy stał się już wilkiem.

Spodobało mi się, że w tajemnicy trzymałaś kogo poszukuje cały czas Bella. Tylko potem, kiedy już się dowiedzieliśmy, że chodziło o Marvolo (dobre imię wybrałaś), zabrakło mi trochę jakiejś krótkiej historii o nim. Bo jedyne co wiemy to, że był bratem Marka, Aro i Kajusza, i że potrafi przemienić wampira z powrotem w człowieka i nic po za tym. No może tylko, że miał potężną moc. Nie wiem, ale właśnie ten drobiazg jakoś mi przeszkadzał, brak wiedzy o bohaterze.

Rewelacyjny był rozdział pisany z perspektywy Jasper'a. Było w nim tyle emocji i uczuć, które potrafiły się ukazać, wydostać z tekstu i dotrzeć do czytelnika, przynajmniej ja je czułam, gorycz, żal, miłość, tęsknota i w pewnym sensie nadzieja.

Kiedy już myślałam, że nie będzie szczęśliwego zakończenia, że Jasper zginie, wyjaśniłaś o co Bella błagała wcześniej Marvola i powiem ci, że spodobał mi się ten pomysł z powrotem do człowieczeństwa. Co prawda potem nie spodobał mi się pomysł z książką itd., ale ty jesteś autorką, a mnie akurat nie musi się to podobać. Tylko zastanawiam się, czy to wszystko było snem, czy były to jakieś wspomnienia z jej poprzedniego życia. Bo pod koniec się pogubiłam, bo cała historia mogła być tylko snem i nic się takiego nie wydarzyło albo jak już napisałam wcześniej, były to wspomnienia. Tylko jeśli mówimy o wspomnieniach to wtedy nie pasowałoby mi, że w końcówce pojawiają się Edward i Alice, którzy teoretycznie nie żyją, dlatego to był chyba tylko sen. Ale nie wiem do końca jak to traktować.

Jest jeszcze kilka kwestii, które mnie ciekawią, a mianowicie co to były za stworzenia, półwampiry-półwilki, i jak powstały oraz czy sprawcą tego był ten Amerykanin z pociągu, którego posądzał Jasper.

Kolejny plus należy ci się za dobór muzyki, wydaje mi się, że odegrała bardzo znaczącą rolę.
Widać, że masz ładny styl i bogatą wyobraźnię i słownictwo. Z początku obawiałam się co z tego wyjdzie, bo jak zauważyłam wszystko pisałaś na bieżąco i z początku nie miałaś pojęcia w jakim kierunku się wszystko potoczy, ale jednak udało się wszystko rewelacyjnie. Całość była idealnie połączona. Dużo humoru dzięki scenom z Emmettem i Bellą w roli głównej.
A teraz powzolisz, że cię opieprzę. Jak jeszcze raz zobaczę, że napisałaś gniota, to uważaj, bo mogę się pojawić u ciebie i wybić ci to z głowy. To, że czytając jeszcze raz cały ff stwierdziłaś, że napisałabyś coś inaczej, to jest normalne. Tylko pytanie czy zmieniony tekst miałby nadal w sobie to coś. Czasem to co pierwsze jest najlepsze. A co do tego lania wody, które jak twierdzisz w twoim przypadku wynosi 99% tekstu, to powiem ci, że nie było to uciążliwe lanie wody, które potrafi niekiedy zanudzić człowieka na śmierć i nic nie wnieść do całości, bo w twoim przypadku nie było monotonne ani uciążliwie. A nie wiesz, że lanie wody to niekiedy najlepszy przyjaciel człowieka tylko trzeba umiejętnie lać tą wodę. Ty posiadasz tą zdolność.

Ach i bym zapomniała pierwsze rozdziały, nie wiem tak z trzy do pięciu pierwszych dałabym do bety, bo niekiedy denerwowały mnie błędy interpunkcyjne głównie w formie zapisu dialogu, bo dalej już było nieźle i nie rzucało się to tak w oczy, ale początek to coś strasznego. To taka drobna rada.
Ale się rozpisałam, przepraszam. Mam nadzieję, że nie zanudziłam i dotrwałaś do końca. Dziękuję za uwagę i życzę weny do pisania kolejnych tak dobrych ff.
O.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Olcia dnia Śro 14:54, 12 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Nelennie.
Zły wampir



Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: tak bardzo Wrocław

PostWysłany: Nie 9:03, 30 Sie 2009 Powrót do góry

Miami wyjdź za mnie!
Boże, ja Cię po postu kocham za tego FF.
Przyznaję, że kiedy umard Edward i Alice, to dostałam coś na kształt małego ataku histerii. Ale to szybko minęło Wink
Muszę Ci powiedzieć, że słuchasz świetnej muzyki.
W głowie mam tylko jedno malutkie pytanko:
- Dlaczego. Nie. Przyczytałam. Tego. Wcześniej?!

Na początku (kiedy Bella znalazła Marvola) nie kapłam się o co chodzi z tą "przemianą". Dopiero w ostanim chapliku... (wiem jestem sierotą, ale niegdy nie twierdziłam, że jest inaczej...)

Rozmowy "łabątka" z Emmettem były bombowe, zaje.biste.
Uśmiałam porządnie;D

Jednego nie rozumiem.
Bo jak np. Bella zabiła Jane, to szczątki tej ostatniej usiłowały sięe ze sobą złączyć w całośc. Aby zabić siostrę Bella musiała wrzucić ją do ogniska (to co z niej zostało)

To dlaczego Jasper zrobił tak z Alice? Bella z Edwardem? (nie, to ostatnie to zły przykład... coś mi się popiepszyło)[ bo ktoś musiał ich do ogna wrzucić, nie? żeby "całokowicie" zabić]
Aro go wykończył?a(Edwarda), bo to trochę dla mnie nie jesne.
Nie mogli wziąść tego co zostało z Ally i Eda? (wiem jest happy end, nie narzekam,ale tylko tak sobie fantazjuję ;p)
Bonusa też rozumiałam dlaczego taki. A teraz już wim;)
EAKCJA cARLISLA TEŻ MNIE ZDZIWIŁA. BELLA WYCIĄGA Z TRANSU jAZZA, A TEN SIĘ WKURZA NA NICH I YWDZIERA. jnA BYM SIĘ NIE MARTWIŁA POKTEM NA JEGO MIEJSCU... Twisted Evil

Dobra nie będę już przynudzać... Bo nie daj Boże ktoś jeszcze pomyśli, że chcę obrzydzić Twój Ff!

pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów,
N.

PS: przepraszam za taki nieskładny i beznadziejny komentarz. Ja po prostu jestem pod wrażeniem Twojej Twórczości. Tyle. Jescze ktoś pomysli, że mam nie pokolei w głowie (co jest teoretycznie możliwe Embarassed )


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nelennie. dnia Nie 9:08, 30 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
LewMasochista
Wilkołak



Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 10:34, 04 Wrz 2009 Powrót do góry

O Mój Boże!!!!!!!!!!!!!
Nie wiem dlaczego dopiero tera tutaj dotarłam....połknełam wszystko naraz....
Dawno tak nie płakałam. Nie smiałam się. Nie rzucałam mięsem.
Emmett i te jego docinki. Jacob- tym mnie zabiłaś. Maly gnojek:p
Bella królową wampirów.....Edward, Alice;(
Jasper...mała dupa wołowa w kolorze blond! Dobrze, ze w końcu zrozumiał. Ale te zakończenie.....
Emmett żegnający sie z Bellą......no ryczałam jak nie wiem.
Zabiłaś mnie totalnie. Uwielbiam Cię!!!! love

Jeszcze tyci tyci i zaczne Ci stawiać ołtarzyki w domu:)
Ech....szkoda, ze juz koniec. Ale zawsze można przeczytac jeszcze raz:)
Dziekuje, dziekuje, dziękuje! Z tego FF, za wszystkie emocje. Mama do tej pory nie odzywa sie do mnie za przekleństawa wypowiedziane podczas czytania.
Dziękuje za mozliwość przeniesienia sie w zupełnie inny świat:)

WENY! Do dalszych opowiadań. Cierpliwości! Czasu, zeby to wszystko ogarnąć....
Bije uklony i obiecuje wieczne niewolnicze oddanie o Pani:)

Pozdrawiam
LewMasochista


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kaaś
Nowonarodzony



Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciepłe i (nie) przytulne piekło.

PostWysłany: Śro 15:36, 09 Wrz 2009 Powrót do góry

O.My.God.
Toż to jest... to jest... To jest... Przepiękne!
Docinki Emmetta, kłótnie z Bells, normalnie z życia wzięte. Śmierć Alice... Było mi nieco przykro z tego powodu, bo mogła przecież przeżyć, ale wtedy nie było by Big Love Jazz/Bells, więc jednak cieszę się, że nastąpiła jej śmierć... Ale Edwarda nie żałuję wcale a wcale! Nienawidzę tego palancika...
Jacob, Jacob... Kocham cię za niego! Powinien zdechnąć, zapchlony kundel.
Bella królową wampirów? No, no, dobry pomysł. Marvolo od razu mi się z Sami-Wiecie-Kim-Czyli-Super-Gościem skojarzyło, ale kto miałby to komu za złe? Co najwyżej Rowling no.
Pożegnanie Emmetta z Bellą... No, kocham tego chłopinę. I już.
Ale koniec i tak najlepsiejszy. Bells ma dzidziusia, Jasper tatusiem (to się nazywa piękne opowiadanie!!!!!!!!!!!! [przepraszam, przesadziłam z wykrzyknikami.]). Bomba Wink

Szkoda, że zakończone, bo czytałam już dwa razy i nie mam co robić... Czekam na kolejne tego typu, bo póki co wielu takich nie widzę... Ech. Polski fandom jest bardzo mały, no nie?

Pozdrawiam! Wena do kolejnego opowiadania Jella życzę :)


Post został pochwalony 2 razy
Zobacz profil autora
Maya
Wilkołak



Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: krzesła. Obrotowego krzesła. o!

PostWysłany: Czw 21:33, 10 Wrz 2009 Powrót do góry

jejku .....
przeczytałam to po raz kolejny ...
naprawde ... ach ach ach
...
No nie powiem zdruzgotoło mnie to że uśmierciłaś Edwarda i Alice ...ale
hmm
Bella z Jasperem :) tiaa, Jasper ma coś takiego w sobie że mmmm właściwie to uwilbiam go tak samo jak Edwarda :) Najlepiej mieć ich dwóch xD i jeszcze Emmett jako dobry przyjaciel tia :)
Cudo.Cudeńko.
Pzdr.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin