Smierć to dopiero początek +18 Zakończone do odwołania

Wysłany: Wto 19:04, 24 Mar 2009

Mercy, ale coś mi tu nie gra- jak to możliwe, że Edward będąc z Bella (przecież rozebraną! ) nie zauważył blizny po ugryzieniu i sie nie zorientowal, że to ta sama osoba? Wtedy miałby ejszcze większą motywacje, by ją znależć i wyrwać z rąk Marca.
Tekst ww mnei po prostyu rozwalił

Mercy napisał:

Rozkochałem ją w sobie bardzo szybko, jako jedyna nie poddała się urokowi Edwarda, przy nim była spięta i poddenerwowana.

tyle żyje na tym świecie i się nie zorientował, że tak się zachowują zakochane osoby! a niby wampiry sa inteligentne Laughing

Porównując pierwszy i drugi rozdział z ostatnimi, trzeba przyznać, że trochę zmieniłaś oprawę- szczerze mówiąc, dla mnie te pierwsze rozdziały był lepsze, ale i tak czekam na rozwinięcie akcji z niecierpliwością:) Weny do rozwiązania tych wszytskich komplikacji!

Wysłany: Śro 17:57, 25 Mar 2009

robi sie coraz ciekawiej, wampir psychopata no tego jeszcze nie bylo:] a czosnkiem w niego;P
akcja sie pomalu rozwija, nastepuje jakis nieoczekiwany zwrot akcji, no bo kto sie spodziewal, ze Marco porwie Belle i bedzie ja torturowal. chyba nikt, to jakis psychol. tak tylko postepuje seryjni mordercy i psychicznie chorzy z mania przesladowcza. biedna Bells nie dosc, ze chora to jeszcze ma takiego pecha. mam nadzieje, ze Ed zweszy co sie dzieje i przybiegnie Belli z odsiecza niczym dzielny rycerz.
dobra teraz czekam na czesc dalsza
nie trzymaj nas dlugo w napieciu:]
Ave

właśnie przeczytałam Twoje opowiadanie i muszę przyznać, że połknęłam je jednym tchem :) szkoda, że póki co jest zakończone... w takim momencie :) mam nadzieję, że zmienisz zdanie i będziesz kontynuować :)

Opowiadanie będzie kontynuowane, to mogę obiecać, jedynie co to nie wiem kiedy, mam nadzieje że wena i wolny czas zrobią swoje i w nagrodę dostaniecie dwa rozdziały.
Aktualnie przerosły mnie sprawy osobiste, teraz muszę się zając tym, ale mam w zwyczaju kończyć to co zaczęłam, także bądźcie dobrej myśli

Mercy, jesteś dla mnie boginią tego forum :)
nie mogłam się oderwać od tego ff :)
moja ciekawość rozwiała całe zmęczenie :)
Mam nadzieję że Twoje sprawy sobiste się już ułożyły a czas wolny się powoli wydłuża :)
czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały :)
weny życzę i dużo wolnego czasu :)
pozdrawiam :)

Mercyyyyy!
Łech... Muszę przyznać, że zakochałam się w Twoim Ff-ie. Z początku byłam raczej sceptycznie nastawiona co do pomysłu, denerwowało mnie występowianie trzech wersji jednej osoby ( Kasia, Kate, Bella ) ale cóż, czytałam, czytałam i czytałąm i coraz bardziej mnie to wciągało :) Naprawdę odwalasz kawał świetnej roboty. Niewiele jest dobrych FF na tym forum ale Twój z pewnością należy do tego nielicznego grona. :D
Liczę oczywiście na to że Wen da o sobie znać i napiszesz nam dalsze części :)

Trzymam mocno za to kciuki Wink

Pozdrawiam Lil Mr. Green

jest praktycznie 24.... Oczy mi się zamykają, jestem pewna że mam wadę wzroku gdyż od kilku godzin siedzę i czytam to opowiadanie, gdyż dopiero teraz na nie trafiłam ....
Naprawdę super!
Żałuję że przerwałaś w takim momencie, ale piszesz że masz zamiar wrócić więc wyczekuje. Wracaj szybko :)
WENY !

Naprawdę nie wiecie jak mnie cieszą wasze komentarze... szkoda tylko że nie mam teraz weny do napisania dalszej części, poszukuje jej każdego dnia, ale chyba tak juz musi być, że ona będzie ale w najmniej oczekiwanym momencie... dokończę na pewno tylko nie wiem kiedy:P

Dziękuje za miłe komentarze, cieszę się że to opowiadanie się podoba, na początku miało to być coś zupełnie innego, ale wyszło to co wyszło... obiecuje wszystko sie wyjaśni te imiona też

jestem oczarowana ale zacznijmy od początku:
1. jak trafiłam na to opowiadanie pomyślałam kurde no nie ma pomysłu i przepisuje z małymi zmianami zmierzch ale pomyślałam że jestem równie wielką masochistką co Edward i mimo iż przez pierwsze rozdziały przeleciałam szybko to potem mnie wciągnęło. ale wiesz moja rada to szybciej zawiązuj akcje bo ktoś spojrzy na pierwszy rozdział i nie pofatyguje się dalej a szkoda.
2. po za tym dwu głos ma sens jak wnosi coś na pewno a nie powtarza moim zdaniem nakładanie się nie ma sensu. ale kiedy jedno jest narratorem a potem drugie przejmuje pałeczkę bardzo dobre!
3. wkręty z sagi niepotrzebne to znaczy niepotrzebnie próbujesz na siłę mówić o niezdarności Belli czy o śpiewającej krwi wydawało mi się że chcesz nie odejść od wzoru w swoim opowiadaniu i robisz to trochę na siłę.
4. brakowało mi problemu egzystencjalnego wampirów czyli pragnienia które pojawiło się na końcu a to przecież ważne a tu jakby go nie było zwłaszcza jeśli chodzi o Jazza.
5. cholera muszę ci przyznać że jak w dobrym kryminale nie wiedziałam jak się skończy a sprawa z Marko świetnie rozegrana niczego się nie domyśliłam.
5. pomysły to masz świetnie i nie standardowe wampir-czarownica świetne!.
6. dobry styl pisania nie gubiłam się w tekście przez błędy i wiedziałam kto narruje a często twórcy ff plątają i sami nie widzą potem kto miał być narratorem
końcówkę czytałam z zapartym tchem i błagam bądź nieprzewidywalna do końca! uważam że jesteś dobra nawet bardzo!

Cytat:

" Czułem ten piękny, liliowy zapach, unoszący się w górze.
http://www.youtube.com/watch?v=BRJmuUN5stk&NR=1
Słowa rozpoczynającej się piosenki, pasowały idealnie, Bella powoli zaczęła tańczyć, a cała widownia, wraz ze mną, wpadła w niemy zachwyt. Prawdziwy anioł był teraz na scenie, poczułem jej zapach, intensywniej niż obecnie, chociaż powstrzymywałem się od polowań, wiedziałem, że dzisiejszy wieczór jakoś przetrwam. Moje gardło palił ogień, gdybym skupił teraz uwagę tylko na niej, a nie na myślach ludzi wokoło, mogłoby się to źle skończyć. Jednak od jakiegoś czasu sam, siebie zaskakiwałem, ale wiedziałem, że coś będę musiał zrobić. Przy ostatnich taktach muzyki, Bella, jakby nagle się zachwiała i ku przerażeniu wszystkich, upadła na ziemię. "

W tym fragmencie został podany link do piosenki. Niestety nie mogę go otworzyć. Mercy czy mogła byś podać tytuł i wykonawce o ile pamiętasz? Była bym wdzięczna.

PS. FF bardzo ciekawy i wciągający. Nie mogę doczekać się dalszych rozdziałów.

Co do piosenki to był Lamb - My Angel Gabriel
To było i nadal jest moim pierwszym opowiadaniem na tym forum, wygląda tak jak wygląda tylko i wyłącznie przez moje niezdecydowanie, ale obiecuje że wszytko wyjaśnię już niedługo, zdaje sobie sprawę z tego że niektórym z was może wydać się nie związanie z sagą taki miałam zamiar... skupiłam się tylko na głównych bohaterach czyli Edwardzie i Belli chciałam by jednak coś im z książki pozostało, jednak może to było zrobione na siłę... mam nadzieje że mimo wszystko zostanie mi to wybaczone.. dojrzałam wraz z tym opowiadaniem i myślę że już niedługo wszystko się wyjaśni.

Czytam ten ff od dłuższego czasu i muszę powiedzieć, że miałaś bardzo ciekawy pomysł. To opowiadanie bardzo mnie wciągnęło, jest w nim dużo akcji i sytuacji, których czytelnik w ogóle sie nie spodziewa. Masz bardzo fajny styl pisania, lekki.

P.S. Nie mogę się doczekać następnych części!!!!
P.S. Weny, Weny i jeszcze raz weny!!!!!!! Wink

Powiem tak Confused

Jestem wielką fanką Stephanie a szczególnie sagi "zmierzchu" Kocham tamtą historie (chociaż osobiście wole Jacoba niż Eda) , ale twoje ff jest genialne !!! Tak mnie wciągneło że nie moge sie doczekać następnego rozdziału !!!! :D Błagam !!! Wstaw je jak najszybciej !!!! :D

I co dalej ?!!!
Wiem wiem nie popędzać ,ale bardzo podoba mi się twój ff jest (jakby to ująć...?) wciągający.
Mam nadzieję że WENA nie opuściła cię na ddobre bo moja wyobraźnia jest już trochę nadwyrężona wymyślaniem dalszej części Wink

I wolałabym żebyś to ty zakończyła to opowiadanie po swojemu i jestem pewna ,że mile mnie zaskoczy zakończenie.
Więc teraz uzbrajam się w cierpliwość i czekam na dalszą część :)
WENY WENY i czasu na dokończenie.
Pozdrawiam

Kochana Mercy!
Uwielbiam ten ff i od... no od dłuższego czasu czekam na dalszy ciąg! Kocham Twojego Edwarda. U SM jest on tak słodki, opiekuńczy i przejmujący się swoim egoizmem, Twój jest namiętny, często agresywny i egoistyczny... i taki, podoba mi się bardziej;))) mrau

Czekam. Życzę WENY WENY WENY WENY WENY !

pzdr

Mercy,
Czy nadal masz zamriar kontynuować to opowiadanie? bo szczerzemówiąc zbudowałaś napięcie na końcu ostatniego rozdziału i nadal nie wiemy co dalej :) co zrobi Marco? Czy Alice zobaczy co się dzieje z Bella? czy Edward ją odnajdzie? Gdzie oni są? co będzie dalej? i jak będzie się rozwijała choroba? czy Edward ją zamieni w wampira jak się dowie o tym czy dopiero gdy będzie to ostateczność? a może wcale?
Proszę, wróć kiedyś do tego opowiadania :)
Weny życzę i dużo wolnego czasu :)
Pozdrawiam