Jak dowiedzieliście się o sadze Twilight?

Zobaczyłam zapowiedź filmu i pomyślałam czemu nie oberzeć.Nie myślałam że to jakiś hit dopiero potem się przekonałam....Po obejrzeniu z miejsca poszłam kupić książke.Cudownie!!!!!!!!!!!!!!!!!

O książce dowiedziałam się od koleżanek w szkole. teraz jest szał na to. Siedzimy na przerwach i czytamy tak jakby to była biblioteka xd. Pani z polskiego pewnie jest zadowolona jak nas widzi, ale niektórzy mnie zaczynają denerwować, bo nic nie wiedzą o tej książce a mówią, że czytamy jakieś głupie romase. -,-' Na początku jak się dowiedziałam, że jest taka książka chciałam ją wypożyczyć z biblioteki, bo nie kupuje raczej tak często książek tylko wole wypożyczyć. W żadnej, nie było. Postanowiłam kupić i nie żałowałam, dzisiaj ide kupić kolejne części i już się nie mogę doczekać. Szkoda, że niektóre biblioteki posiadają mało ciekawych nowości. W bibiliotece mam okazję sięgnąć tylko po stare książki, które już dawno zostały wydane, a chętnie wypożyczyłabym coś nowego.

Wstyd się przyznać, ale ja na początku myślałam, że Zmierzch to jakiś nieemitowany w Polsce serial Wink

Jestem fanką Buffy i czytałam, że dzięki sukcesowi Zmierzchu prawdopodobnie powstanie jej wersja kinowa, więc myślałam, że to też jakiś serial o wampirach. Później przeczytałam o co w nim chodzi, a po kilku dniach jak włączałam gg wyskoczyła reklama polskiej strony o Zmierzch, więc wesazłam na nią i zaczęłam oglądać zapowiedzi. Doszło do tego, że oglądałam je kilkanaście razy dziennie Wink

Tak mnie wciągnęło, że później kupiłam książki (które szybko stały się moimi lubionymi), ściągnęłam 2 razy film, oglądałam go kilkanaście razy, kilka razy byłam na nim w kinie, a soundtracków słucham non stop Wink

Nie bede oryginalna, mowiac, ze dorwalam sie do sagi zaraz po ogladnieciu filmu.
Sądziłam, że historia milosc B&E i jej problematyka sa na tyle ciekawe, ze musze je sobie przyblizyc. Film nie potrafił wykorzystać jej potencjału (co stwierdzilam nie przeczytawszy jeszcze sagi Laughing

) Po wyjsciu z kina czułam nienasycenie, które książka idealnie wypełniła. Nie wiem kiedy przerodzilo sie to w takie uwielbienie ;O

Ja poznałam tę książke na jakims forum. Zaczęłam szukać o tym więcej informacji i postanowiłam sobie ją przeczytać. Zaraz przerodziło się to w moją "obsesje", wszyscy mówiął, żebym się zaczeła leczyć, bo jestem od tego uzleżniona ;p

Moja koleżanka w te wakacje kupiła zmierzch, bo potrzebowała jakiejś grubej książki, żeby się czyms zająć. Byłyśmy razem na obozie i podkradłam jej ją. Jak tylko wróciłyśmy do warszawy, natychmiast kupiłyśmy nastepne części i od tego czasu jesteśmy uzależnione. Wciągnęłyśmy w to trzy czwarte naszych koleżanek z klasy i nasze mamy.

Twoja mama też czyta Zmierzch? :) Ale masz fajnie.. :)
Moja mama i Zmierzch - jakoś sobie tego nie wyobrażam... Wink

Moja mama nie ma az takiej schizy jak ja, bo chyba poprostu jest już ciutkę zbyt dojrzała, żeby nie powiedzieć za stara, ale tez jej się strasznie podobało;]

Moja mama ma też zamiar przeczytać zmierzch :) ale mam wątpliwości czy jej się spodoba...
W mojej klasie też mówią, że jesteśmy od tego uzależnione i zgłupiałyśmy bo cały czas czytamy jakieś romansidła. Tak i tak się tym nie przejmujemy.

Cytat:

Nie bede oryginalna, mowiac, ze dorwalam sie do sagi zaraz po ogladnieciu filmu.

ciesze sie ze ktos ma tak jak ja

A ja uslyszalem w Radiu jadac samochodem do szkoly, recenzje ksiazki oraz pare ciekawych informacji na jej temat ktore skusily mnie do przeczytania Zmierzchu.. Po przyjechaniu do szkoly poszedlem do biblioteki gdzie to okazalo sie ze swiezutki Zmierzch czekal tam na mnie.. Podobno dopiero co rozpakowali paczke z nowymi ksiazkami ( ale czy wiezyc bibliotekarce) xD Tak to sie zaczelo..

Ja dowiedziałam się dzięki filmowi. Znalazłam w internecie o tym, że "Zmierzch" może zastąpić "Harrego Pottera". Trochę się tym zdenerwowałam. Ale potem zaczęłam dziwnie szukać informacji o tym filmie w internecie. I jakimś dziwnym trafem zakochałam się w tym. Potem rzuciłam się na książki no i tak się zaczęło..:)

Ja przeglądałam pewnego bloga i napotknęłam się na recenzję zmierzchu, zapisałam sobie autorkę i postanowiłam że zobaczę co to, ale do biblioteki iść mi się nie chciało, później zobaczyłam zwiastun zmierzchu i tak mi się spodobał, że poleciałam od razu do biblioteki i z wypiekami na twarzy wypożyczyłam:D

Moja kolezanka o tym nawijała ze to bedzie świetne i takie tam. Ja nie brałam tego do siebie... Ale raz weszłam na neta i obejzałam zwiastun filmu... Odrazu mi sie to spodobalo i kupiłam ksiazke... I od tego sie zaczeło

Ja już pisałam o tym chyba w temacie do przywitania się. Dosłownie wszystkie media huczały o filmie. Zmierzch, Twilight, Zmierzch, Zmierzch, Twilight... No i w końcu poszłam z mamą do kina - m.in. dlatego, że w filmie gra R. Pattinson. No i ten "romans z wapirem" przekonał mnie ostatecznie.
I warto było.
Na komputerze przeczytałam wszystkie tomy, łącznie z 12 rozdziałami MS. Nie żałuję - szkoda tylko, że co dobre szybko się kończy.
Ale przecież można czytać i czytać wciąż to samo, jeśli się to kocha, prawda? :)

Kristenhn napisał:

Na komputerze przeczytałam wszystkie tomy, łącznie z 12 rozdziałami MS. Nie żałuję - szkoda tylko, że co dobre szybko się kończy.
Ale przecież można czytać i czytać wciąż to samo, jeśli się to kocha, prawda? :)

No pewnie :) Tą sagę można czytać cały czas i nigdy się nie nudzi Wink

Ale i tak już nie mogę się doczekać jak wyjdzie całe MS :)

Ja również. Te 12 rozdziałów MS które są dostępne są po prostu świetne ^^

A samą sagę poleciła mi koleżanka. Dostała na święta 'Zmierzch' od brata i powiedziała, że jest warta przeczytania. I wciągnęło :)

Już po pierwszym rozdziale nie można się oderwać..poprostu wciąga. Ja teraz usiłuję naciągnąć koleżankę do przeczytania. powiedziała, że zacznie od drugiej części bo już widziała film. Ja uważam, ze pierwszy tom też powinna przeczytać. :)

Ja szczęśliwym zbiegiem okoliczności trafiłam do księgarni z nadmiarem gotówki i pierwszą książką jaka mi trafiła w ręce był właśnie "Zmierzch". Wystarczyło, że przeczytałam słowo "wampir" i kupiłam ją w ciemno (takie małe zboczenie) i czytałam całą noc no i oczywiście zakochałam się w Edku :D Ale nie, żebym była zazdrosna o Bellę, nie, nie. Kolejne części (przyznaję się ze wstydem) czytałam na komputerze ściągnięte z sieci (ale teraz już wszystkie części łącznie z Intruzem stoją u mnie na półce biblioteczki i pięknie się prezentują :D) bezczelnie niszcząc sobie wzrok. Później zaczęłam szperać w sieci i trafiłam na to forum (już jakiś czas temu, ale nie udzielałam się, tylko stałam z boku, ale teraz wychodzę z cienia :P) i udzieliła mi się twajlajtomania :D

Ja przeczytałam Zmierzch dzięki mojej młodszej siostrze, która strasznie go zachwalała. Zazwyczaj podobaja nam się inne książki, czy też filmy i szczerze mówiąc nie miałam ochoty przeczytać Zmierzchu. Moja siostra cały czas mnie przekonywala, że to taka super książka i w ogóle. Jeszcze do tego nigdy nie przepadałam zbytnio za książkami o wampirach. No i raz po prostu nie miałam co robić i z nudow chwyciłam Zmierzch i się tak wciągnęłam, że nie mogłam przestać czytać. Od razu przeczytałam trzy cześci i do teraz jest to jedna z moich ukochanych książek :)