Jak dowiedzieliście się o sadze Twilight?

Pracuję w kinie i któregoś dnia wzbudził moje zainteresowanie zwiastun.
Na przedpremierze obejrzałam pierwsze 20 minut, potem końcówkę [uroki pracy w kinie - musisz być obecny w pierwszych i ostatnich minutach filmu Wink

]. Kiedy "Zmierzch" trafił do kin, obejrzałam jego fragmenty kilkakrotnie, aż w końcu zmusiłam Ukochanego, abyśmy obejrzeli ten film [choć byliśmy w trakcie ściągania go z sieci Wink

] w kinie. No i zakochaliśmy się w nim oboje :) Na drugi dzień kupiłam i pochłonęłam "Zmierzch", dwa dni później zaczęliśmy poszukiwania "Księżyca..." i teraz jestem w trakcie jego lektury. A w ciągu tygodnia zdążyłam film obejrzeć ze 20 razy Wink

Nie mówiąc już o odsłuchaniu 888 razy "Let me sign" i 826 razy "Flightless Bird, American Mouth" Wink

Po raz kolejny przeglądałam gazetę, aż w końcu zdecydowałam się przeczytać jakie nowe filmy są reklamowane.
Były dwa, jeden z nich to Zmierzch. Przeczytałam opis i przykłuł on moją uwagę. Była też wzmianka, że film jest na podstawie książki.
Opis brzmiał na tyle interesująco, że postanowiłam pójść do kina. Jednak mieszkam w takim miejscu, że pewnie prędzej film wyjdzie na dvd, niż wejdzie w moim mieście do kin. Tak więc postanowiłam przeczytać najpierw książkę i tak to się zaczęło ;p

Moja przyjaciółka postanowiła kupić sobie jakąś książkę, bo stwierdziła, że nie ma już czego czytać. Poszłyśmy do Empiku i kupiła właśnie Zmierzch Wink

Poźniej mi pożyczyła :*

Tak ;D wiem Angela jestem genialna <skromny> :p ;*

Hm, a ja na innym forum usłyszalam że wychodzi film "Zmierzch" i wszyscy go chwalą, ale zobaczylam ze jest podpisany jako horror, ktorego nie lubię. Ale ze byla tam zakazana milsoc tak mnie to zaintrygowala ze wzielam sie za ksiazki zeby zobaczyc czy jest tam cos strasznego. Tak mnie wciagnelo że najpierw przeczytalam ksiazki a dopiero poźniej zobaczylam film ktory latwiej bylo mi zrozumiec i teraz wiem że mimo wszystko książki nie da sie przebić, jest lepsza :)

Ja już jakiś czas temu zobaczyłam zwiastun Zmierzchu i że film jest na podstawie książki więc najpierw postanowiłam przeczytać książkę i oczywiście bardzo się wciągnęłam :)

nie lubię czytać a do tej pory jedyną serią którą przeczytałam od początku do końca był Harry Potter. miałam iść na Zmierzch do kina i jakoś wyszło że moje dwie koleżanki zaczęły mi opowiadać książkę, wkurzyłam się i wzięłam od jednej książkę z zamiarem przeczytania, tak mnie wciągnęła że na jeden dzień wyłączyłam się ze świata żywych i przeczytałam, zdążyłam przed pójściem do kina ;D

Moje przyjaciółki wymieniały się cały czas wrażeniami. W końcu z ciekawości zapytałam i gdy dowiedziałam się, że to "romans z wampirem" zaczęłam się z ich śmiać. Powiedziały, że jak przeczytam, to zrozumiem. Sprawa umilkła.
W końcu spotkałyśmy się u jednej z nich, były czymś zajęte i "Zmierzch" wpadł mi w ręce...
Jak poporosiłam pokornie o drugą część, to role się odwróciły. Do dziś wypominają mi początkową niechęć:)

ja zamówiłam sobie "Zmierzch" w KDC. Nie miałam już nic do czytania i coś sobie wybrać musiałam... Skusił mnie opis, okładka i napis na niej: "romans z wampirem" :) Nie żałowałam wyboru :) A było tu już ze 2 lata temu...

Teraz to w tych księgarniach Zmierzch jest na pierwszych półkach. Wiedza jaki moment wybrać Wink

Ja nie mam niestety oficjalnych ksiazek tylko ebooki, bo po pierwsze nie przekonam rodzicow na kupienie czegos co juz czytałam a po drugie..cóż po drugie to to samo co po pierwsze :D

Ja właściwie przez przypadek zaczęłam to czytać. ^^
Zbliżała się wigilia klasowa, a ja potrzebowałam kupić prezent koleżance, którą wylosowałam. Ona zażyczyła sobie książkę, ale nie powiedziała jaką, mi się nie chciało przetrząsać całego Empiku, więc wzięłam "Zmierzch", gdyż najbardziej rzucał się w oczy. ^^
Zaczęłam ją z ciekawości czytać i spodobała mi się do tego stopnia, że żal mi było ją oddać i kupiłam koleżance inną. xD Jeszcze, żeby tego było mało, znalazłam osobę, która mnie wylosowała i poprosiłam o "Księżyc w nowiu". xD
I oczywiście, kilka dni po tym, nabyłam też "Zaćmienie". ;d

Na prawde ciekawe to Twoje zainteresowanie, powinnas podziekowac kolezance ze Cie poprosila o ksiazke Wink

Hah, dziękowałam. ^^
A jeszcze bardziej dziękowałam osobie, która mi KwN kupiła. xD
Tym dziękowaniem wzbudziłam powszechne zainteresowanie i dwie osoby stwierdziły, że muszą to przeczytać. ^^ Jak tak dalej pójdzie, to zarażę tym jeszcze kilka osób. ;D

Mi Zmierzch poleciła przyjaciółka. Sama "wpadła" na niego całkiem przypadkiem. Kiedy byłyśmy w galerii stwierdziła, że musi sobie kupić jakąś nową książkę i kupiła właśnie Zmierzch Wink

Ja Zmierzchem zainteresowałam się po części przez myspace, gdzie były reklamy filmu. Najpierw ściągnęłam film, a zaraz sięgnęłam po książkę.

Kerle napisał:

Ja "rozpoczęłam swoją przygodę" z serią Twilight bardzo niedawno. Wszystko zaczęło się w szkole. Mieliśmy pierwszy polski po wakacjach i każdy mówił jakie książki przeczytał w ciągu letnich, wolnych dni. A, że lubimy naszą panią, na dodatek wychowawczynią, bo można się z nią pośmiać i jest na luzie to i ona opowiadała o swoich wypocinach. A tymi wypocinami była właśnie seria Twilight. Mówiła, że książkę poleciła jej koleżanka. Z początku nie była przekonana co do niej - nie lubiła fantastyki, na dodatek książka o wampirach, to nie jej styl. No ale, aby nie robić przykrości koleżance przeczytała, z początku z przymusu, a potem... To chyba wiadomo - tak ją wciągnęło, że siedziała 3 bite dni i przeczytała 3 opasłe tomiska (i to przy dwójce małych dzieci i głodnym mężu!!! :)). Powiedziała także, że w styczniu ma być film. Więc ja, zaraz po powrocie ze szkoły zapukałam do Googlusi i się dowiedziałam, że w tym filmie, w roli głównej ma być Pattinson. A ja, zgorzała fanka Harry'ego Pottera nie mogę opuścić niczego co z nim związane, więc film muszę obejrzeć. Pomyślałam, że do stycznia jednak daleko, więc może same książki mi na razie wystarczą. Niestety nie miałam od kogo pożyczyć książki, a sama byłam spłukana to zarobiłam kilka piątek w szkole i namówiłam tatę do wyjścia do empiku. Jak zobaczyłam te książki, to aż mi się oczy zaświeciły. Mój tata, na tyle dobrze mnie zna, więc wiedział co się kroi i chwała mu za to^^. Kupił mi wszystkie częśći. No i zaczęłam czytać. No i tak to się zaczęło^. No i koniec xD.

Trochę pozmeniałaś,ale to taki mały ... szczegół ^^

Jak ja poznałam sagę ' Zmierzch'
Tak jak ta panna wyżej ,heh.
(Chodzimy do jednej klasy)
Książkę kupiłam z miesiąc póżniej(pod wpływem nagłego bodzca>>impulsu<< ,bo niedoczekałam się książki Kari,a zobaczyłam
ją w księgarni,więc kupiłam ^^)
...
End ;]

Gdzieś już sie wypowiadałam na ten temat ale co tam - zawsze można się powtórzyć :P
Mnie zaintrygował teledysk do Decode z urywkami z filmu (jak zobaczyłam Edwarda i jakieś akcje z wampirami to wpadłam!), tak więc szybko internecik i szukam co i jak... a tu niespodzianka - nie dość, że sam Zmierzch (po którego lekturze czułam niedosyt) to jeszcze trzy części sagi i MS!! I oto jestem :D Cała Twilightowa :)

illusion napisał:

Gdzieś już sie wypowiadałam na ten temat ale co tam - zawsze można się powtórzyć :P
Mnie zaintrygował teledysk do Decode z urywkami z filmu (jak zobaczyłam Edwarda i jakieś akcje z wampirami to wpadłam!), tak więc szybko internecik i szukam co i jak... a tu niespodzianka - nie dość, że sam Zmierzch (po którego lekturze czułam niedosyt) to jeszcze trzy części sagi i MS!! I oto jestem :D Cała Twilightowa :)

Dokładnie :) Teledysk też mnie zainteresował i wpadłam jak śliwka w kompot :D Laughing

Ja dopiero zafascynowałem się serią Twilight , po obejrzeniu ekranizacji I części . ^^
Oglądałem film tyle razy , bodaj 10 w domu i w kinie , aż w końcu zacząłem czytać książke , jest jeszcze lepsza niż film . ;d [ Powtórzę się . ] Odrazu , zakupiłem trzy części , brakuje mi jeszcze czwartej . Wink

Dzisiaj skończyłem czytać ' Zmierzch ' , od jutra zaczynam ' Księżyc w nowiu ' .

A ja nawet nie pamiętam, skąd usłyszałam o tej książce. W każdym razie, niedługo po tym wyszedł film (W Polsce go jeszcze nie było). Zaczęłam czytać opis na wikipedii i mi się spodobało. Od razu chciałam go obejrzeć i przeczytać całą serię. Dostałam 3 części na gwiazdkę i zakochałam się w tej książce.