FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Najgorsza część sagi. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Która z części sagi pani Meyer podobała Ci się najmniej?

Zmierzch
7%
 7%  [ 25 ]
Księżyc W Nowiu
36%
 36%  [ 125 ]
Zaćmienie
25%
 25%  [ 86 ]
Przed Świtem
30%
 30%  [ 102 ]
Wszystkich Głosów : 338


Autor Wiadomość
PatoloG
Nowonarodzony



Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:31, 06 Sie 2010 Powrót do góry

Nie chce mi się rozpisywać, ale czytając post autora tematu stwierdziłem, ze jest to osoba która chce tylko czegoś podchodzącego pod historyjkę o miłości. Zejdź na ziemię... bycie wampirem to nie życie usłane różami, według mnie to właśnie czwarta część była najlepsza bo wniosła w końcu trochę akcji i tej dziwnej niepewności, że dało się przesiedzieć całą noc oczekując tego co się dalej stanie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Remmy
Zły wampir



Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 411
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza płaszcza Aro

PostWysłany: Sob 11:32, 07 Sie 2010 Powrót do góry

Ja zaznaczyłam "Zmierzch". Może się to wydawać dziwne, ale sądzę, że ona zasługuje miano na najgorszą. Oczywiście jak czytałam ją po raz pierwszy to byłam urzeczona i zachciałam ją przeczytać ponownie Co wszak zrobiłam czytając siostrze i kuzynce na głos; nawet nie wiecie jaka to frajda CZYTAĆ razem książkę Very Happy. Jednak, gdy już mi przeszło i czytałam kolejne tomy to urok "Zmierzchu" "uleciał" z mojej głowy.
"Księżyc w Nowiu", "Zaćmienie" i "Przed Świtem" sprawiają, że co jakiś czas mam ochotę wrócić do czytania. "Odświeżyć" je sobie. Co do "Zmierzchu" to mówiąc krótko; nie chce mi się go czytać. To najnudniejsza część całej sagi. Właściwa akcja rozkręca się pod koniec książki, jednak to nie trwa długo.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maddie
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio

PostWysłany: Nie 2:47, 08 Sie 2010 Powrót do góry

Moim zdaniem wybór najgorszej części sagi w dużej mierze zależy od tego, z której strony to rozpatrzymy.
Przed Świtem jest zarówno najlepszą częścią, jak i najgorszą. Już tłumaczę mój zawiły tok myślenia. :P
Jeśli zapytać, która część jest najlepiej skonstruowana, najbardziej wciągająca, zawierająca liczne wątki, odpowiedziałabym, że Przed Świtem. Prawda, nie ma tam tej wszechobecnej "magii" między Edziem a Bellą, jest za to więcej akcji i jakiegoś zorganizowanego działania - zebranie wampirów i obmyślenie jakiejś tam taktyki.
Jeśli natomiast zapytać, która część jest najgorsza pod względem wątków miłosnych, to wtedy do poprzednich trzech części PŚ nawet się nie umywa.
Wszystko zależy od tego, kto czego oczekiwał po ostatnim tomie i czego w nim szukał.
PŚ to książka zdecydowanie oderwana od całej sagi, dlatego wiele osób uznaje ją za najgorszą, bo jej konstrukcja i w ogóle wszystko inne bardzo różni się od pierwszych książek. Z drugiej strony PŚ może okazać się dla kogoś innego najlepsze, bo nie ma tam tej całej otoczki ckliwości pomiędzy główną parą protagonistów.
Mi osobiście PŚ nie przypadło do gustu i czytałam je chyba miesiąc i to wcale nie dlatego, że brakowało mi tego słit słodzenia, i tak dalej. Dla mnie i tak mimo wszystko było za słodko, a poza tym ta część tak bardzo nie współgrała z pozostałymi, jakby najpierw Stefa trzy tomy pisała sobie do szuflady jako fanfick, a w czwartym nagle zmieniła zdanie, próbując przeistoczyć go w głęboką historię i nawaliła tam tyle wątków, że do niczego już nawet nie pasowały.
A już na pewno nie do poprzednich trzech książek.
Nie wiem, czy ktoś zrozumiał mój "skomplikowany" wywód, ale trochę już bredzę, jednakże czuję się usprawiedliwiona z racji godziny, o której piszę ten post. :P


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maddie dnia Nie 2:51, 08 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
tajemnicza
Człowiek



Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: malownicza miejscowość w Małopolsce

PostWysłany: Czw 16:40, 12 Sie 2010 Powrót do góry

Trudny wybór Confused Mam dylemat, bo w zasadzie do każdej z trzech ostatnich części mam jakieś "ale". W "Księżycu w nowiu" było za mało Edka, którego bardzo lubię. W "Zaćmieniu" była wkurzająca Bella, przez którą kilka razy musiałam się powstrzymywać od wyrzucenia książki do pobliskiej rzeki. Z kolei "Przed Świtem" było zbyt przesłodzone, a przez to chwilami odrzucające.
Jednak po dłuższej chwili zastanowienia postanowiłam zaznaczyć "Przed Świtem". "Księżyc w nowiu" i "Zaćmienie" mimo swoich wad, są wciągające, akcja toczy się wartko, przez co fajnie mi się je czytało. Z kolei "Przed Świtem" jest zupełnie jakby nie z tej bajki. Wszystko jest przesłodzone, a zwłaszcza to jak kreowana jest Bella (chodzący ideał) chwilami mnie denerwowało. No i Reneesme - choć uwielbiam dzieci, tej postaci mówię zdecydowanie "nie". Zbyt nierzeczywista i idealna. Zresztą w tej części dużo jest wyidealizowanych postaci, co sprawia, że chwilami można się zirytować. Czarę goryczy przerwa akcja z wpojeniem się Jacoba w Reneesme. Dlatego też kliknęłam w ankiecie w kropeczkę przy "Przed Świtem,".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
konwallia
Nowonarodzony



Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:11, 17 Sie 2010 Powrót do góry

Po pierwszym przeczytaniu sagi stwierdziłabym, że najgorszą jej częścią było "Przed świtem", która mnie dosłownie zdegustowała momentami i zniszczyła cały romantyzm i magię, jaka zbudowana została w poprzednich częściach. Duże zastrzeżenie miałam również do "Zaćmienia". Ciągłe wahanie Belli i skakanie z ramion Edwarda w ramiona Jacoba nieźle mnie wkurzało i irytowało. A to, że Edward jeszcze jej na to pozwalał bez mrugnięcia okiem, już wybitnie mnie bulwersowało. I stwierdzam, że chyba mimo wszystko ta część najbardziej mi się nie podobała. "Przed świtem" jest chociaż momentami zabawna i jakoś rekompensuje mi wszystkie te rzeczy, które powodowały, że robiło mi się niedobrze Surprised


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Larysa
Dobry wampir



Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 2354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 81 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...Dębno...i tam gdzie mnie poniesie..

PostWysłany: Czw 13:44, 19 Sie 2010 Powrót do góry

Najgorsza część...hmmm...jakoś nie mogę jednoznacznie stwierdzić że któraś jest najgorsza...chyba KwN,wydaje mi się jakaś taka nudnawa.
Czasami miałam ochotę ominąć parę rozdziałów bo nic się nie działo ciekawego.Każda książka ma swoje jakieś tam małe wady,ale ja stawiam na KwN bo jakoś ciężko mi się było przez nią przebić.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
malinowaM
Nowonarodzony



Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:40, 27 Sie 2010 Powrót do góry

Księżyc w nowiu. Ale zastanawiałam się również nad zaćmieniem.
W księżycu w nowiu bardzo nie podobało mi się "dużo Jacoba". Tak bez Niego to w sumie by sensu nie było. Bo Bella niby by nie wyszła z tej swojej "depresji" Ani w sumie by nie skoczyła z klifu. Ale, że Go nie cierpię (Jacoba) to tam było Go zdecydowanie za dużo.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dobrzańska
Nowonarodzony



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NY

PostWysłany: Sob 16:31, 04 Wrz 2010 Powrót do góry

Zmierzch był początkiem sagi i to właśnie dzięki niemu wciągnęłam się w czytanie.
Księżyc w nowiu bardzo mi się sposobał przede wszystkim dlatego, że pojawił się Jackob:)
Zaćmienie według mnie było najlepsze - podobała mi się ogólnie cała koncepcja tej części sagi, świetne teksty i ogólnie sfora bardzo mi się sposobała.
Przed świtem czytałam z miłą chęcią jednak były momenty, że zaczynała mnie nudzić, czasami przerażała (zachowanie Renessme w brzuchu Belli).
I to właśnie ostatnią część uzanje za najgorszą, niestety :(


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Natala:*
Nowonarodzony



Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:22, 04 Wrz 2010 Powrót do góry

Każda część ma wady i zalety. Jednak Księżyc w nowiu najmniej przypadł mi do gustu.
Nie pochłonęła mnie ta książka jak reszta. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Crezy_nat90
Nowonarodzony



Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:57, 19 Wrz 2010 Powrót do góry

Mi osobiście najbardziej podobała się część Przed Świtem:):):):)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ukąszona
Wilkołak



Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kostrzyn nad Odrą

PostWysłany: Nie 14:58, 19 Wrz 2010 Powrót do góry

Widzę, że dużo osób narzeka na Przed Świtem.. Confused
Mi osobiście również ciężko stwierdzić, która była najgorsza czy najlepsza.
Wszystkie czytałam z zapartym tchem, momentami aż wstrzymując oddech. W każdej z części coś mnie irytowało, ale bez tych zdarzeń to nie byłaby już ta historia. Z perspektywy czasu mogę jednak stwierdzić, że Przed Świtem byłaby dobrą książką ale Steph chyba za bardzo śpieszno było do końca. Wszystko dzieje się zbyt szybko. Jakby na siłę. Kończąc księgę pierwszą, byłam wręcz wściekła, że w takim momencie będę musiała nagle przerzucić się na wysłuchiwania obelg Jackoba pod adresem Cullenów i jego żali. Jednak jestem wdzięczna za tą księgę i pod koniec również nie chciałam powracać to "Zmierzchu Belli". Jednak mimo tego nadal uważam, że wątki powinny być bardziej rozłożone w czasie.
Nie przeszkadzają mi również narodziny Nessi. Jednak.. hm. Bella po przemianie nie traci jedynie swojej kruchości, niezdarności.. Traci całą osobowość. Denerwował mnie też Jackob po wpojeniu. Ciągle tylko ta Ness i Ness. Nie dziwię się Belli, że momentami mogliśmy zobaczyć wręcz jej zazdrość o to dziecko. W końcu to ona jest matką a Edward ojcem, mimo ciężkiego okresu "inkubacji", bo ciążą tego nie nazwę. Każdy chce odizolować dziecko od matki choć obydwie lgną do siebie i pragną swojego towarzystwa. Za szybko Bella staje się dobrym wampirem, zbyt wiele spraw kończy się dobrze. Zakończenie jest pisane pod publikę i tylko pod nią. To wszystko powinno trwać dłużej, a oni powinni się wyprowadzić. A nie; Charlie ma wnuczkę i w dodatku jest zakochany w Sue. Shocked etc. Za dużo i za szybko.

Edit: I jeszcze jedno, ta n i e k o n s e k w e n c j a ! Albo to tylko moje zdanie, albo i wszyscy to zauważyliście. W wampirach niby nie zachodzą żadne procesy fizjologiczne. Ros nie może mieć dziecka bo zwyczajnie nie miesiączkuje, nie wytwarza jajeczek itp. Bo wampiry nie śpią, nie załatwiają się, nie kąpią nie mają dzieci. Więc skoro są, kurczę, z marmuru to jakim cudem Edwardowi stanął (przepraszam) i miał erekcję? Jakim cudem wytworzył plemniki? No jakim? Mad

Jeszcze raz powtarzam, za szybko i za dużo akcji kończących się happy endem. Bez tego byłaby to nawet jedna z najlepszych części.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ukąszona dnia Nie 15:10, 19 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
pimkie_
Nowonarodzony



Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:20, 29 Wrz 2010 Powrót do góry

O matko! Jak się rozpisałyście ;p. Ja nie będę za dużo mówić powiem tylko tyle, że możecie mnie nazwać chorą romantyczką czy coś w tym stylu ale najgorzej przeszłam"Księżyc w Nowiu".Po prostu...za mało miłości Edwarda i Belli a ożywiłam się dopiero czytając rozdziały z Alice.Tylko, że w"KwN" bardzo polubiłam Jacoba co niestety, zmieniło się się w"Zaćmieniu" przez jego nachalność(nie wiem jak inaczej to nazwać;p)
Mimo to uważam, że cała saga jest świetna.
Ukąszona...mocny argument , lekko mnie zemdliło: nie powiem.hahah ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Natala22
Nowonarodzony



Dołączył: 12 Paź 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Pon 16:45, 18 Paź 2010 Powrót do góry

dla mnie zdecydowanie najgorsza część to Księżyc w Nowiu Wink może dlatego, że Edward zostawił Bellę, może dlatego, że właśnie przez tą część Jacob zbliżył się do Belli Confused w każdym razie najmniej chętnie ją przeczytałam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
emily522
Nowonarodzony



Dołączył: 17 Paź 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:44, 26 Paź 2010 Powrót do góry

Ja też obstawiam "Księżyc w nowiu". Tłumaczę:
Jak dla mnie było tam za dużo użalań Belli, za mało Edwarda i za dużo Jacoba. Także atmosfera panująca w książce mnie denerwowała, takie ogólne przygnębienie i smutek. Dobra rozumiem, że taki był nastrój Belli z powodu odejścia Edwarda, ale i tak mi to nie pasowało. Confused

P.S Ja tam lubię "Przed świtem", ale uważam, że lepiej by było gdyby p. Meyer podzieliła ją na dwie części. Pierwszą mogłaby skończyć w momencie przed przemianą Belli, a po urodzeniu Reneesme. Drugą mogłaby zacząć prologiem o uczuciach Belli w czasie przemiany.
Ale to tylko moje skromne zdanie... Confused


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez emily522 dnia Wto 14:46, 26 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Marguerite
Nowonarodzony



Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:20, 01 Lis 2010 Powrót do góry

Gdyby każdą część omówić, znaleźlibyśmy jakieś 'ale'. "Zmierzch"- mało akcji, "Księżyc w nowiu"- za dużo Jacoba, "Zaćmienie"- Jacob (a fe! ten jego pocałunek!), "Przed świtem"- za mało uczuć wewnętrznych Belli, relacji z Edwardem. Znaczy się... To moje osobiste odczucia.
Jednak w tym rankingu dla mnie najgorszą częścią jest "Księżyc w nowiu", nie pociąga mnie wieczna melancholia, rozpacz, określenie "dziewczyna wampira" (z ust dziewczyny psa (Wink ) brzmi to strasznie), Jacob też mi się nie podoba. Wiadomo, z każdej części można coś takiego wyciągnąć, ale ta wydaje mi się najgorsza, z tą swoją 'magią'.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
albinos
Nowonarodzony



Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pon 19:25, 28 Lut 2011 Powrót do góry

Najgorszą częścią jest Zaćmienie . Dlatego że Jacob - którego nie lubię - na siłę próbuje przekonać Bellę iż ona go kocha i mu się udaje ( za co go znienawidziłam ). Ten pocałunek (brr..).. NIGDY nie powinien się wydarzyć !! A w Księżycu w Nowiu najgorsze było to że Bella była tak blisko Jacoba.. W Przed świtem nie podobała mi się Ksiąga 2 czyli "oczami Jacoba" . Za to Księga 3 jest najlepsza Wink. Do Zmierzchu nic nie mam bo tam wilkołaka jest najmniej :D.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vampire123
Nowonarodzony



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: olsztyn

PostWysłany: Pon 19:52, 28 Lut 2011 Powrót do góry

Podobały mi się wszystkie części.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
rosalie
Wilkołak



Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:08, 12 Mar 2011 Powrót do góry

Ja zagłosowałam na Księżyc w Nowiu, sama nie wiem do końca dlaczego.. może dlatego, że ta część jest taka smutna? Ale i tak bardzo mi się podobała. Zależy z jakiej perspektywy na to patrzeć.. Jeśli komuś chodzi o wątek miłosny Belli i Edwarda to najgorszą częścią będzie Księżyc w Nowiu, a kiedy np o dynamiczny rozwój akcji, to chyba najmniej się dzieje w drugiej księdze Przed Świtem - ciągłe cierpienie Belli. Dla mnie wszystkie części są cudowne na swój sposób i uwielbiam wszystkie :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
karolina030600
Nowonarodzony



Dołączył: 08 Kwi 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: zgorzelec

PostWysłany: Pią 19:54, 08 Kwi 2011 Powrót do góry

osobiście nie czytałam przed świtem ale już nie moge się doczekać jak będzie. Uwielbiam wszystkie część zmierzchu zmierzch księżyc w nowiu i zaćmienie teraz czekam na ,,przed świtem'' która wyjdzie 3 listopada. Bardzo mi się podoba część 3 zaćmienie ponieważ tu Edward prosi Belę o rękę tutaj jest miłość tu jest zazdrość Jacoba do beli tu bela się pierszy raz pocałowała z Jacobem tak naprawdę pod koniec filmu a nie na począdku bo Bela na początku nie chciała się pocałować a on ją pocałował i jeszcze sobie ręnkę skręciła przy uderzając Jakoba w twarz Edward się zdenerwował kazał mu poczekać jak sama bela go poprosi o pocałunek i właśnie pod koniec filmu go poprosiła;)gdy dowiedział się o zaręczynach Beli i Edwarda chciał iść na wojne i się zabić wtedy Bela poprosiła go żeby ją pocałował pocałowali się. Jakob poszed na wojne ale obiecał że wróci jednak pod koniec wojny wampir połamał mu wszystkie kości ale ojciec Edwarda poskładał mu wszystkie kości Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Susan
Administrator



Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 732 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:59, 08 Kwi 2011 Powrót do góry

karolina030600 napisał:
osobiście nie czytałam przed świtem ale już nie moge się doczekać jak będzie. Uwielbiam wszystkie część zmierzchu zmierzch księżyc w nowiu i zaćmienie teraz czekam na ,,przed świtem'' która wyjdzie 3 listopada.


Przecież Przed Świtem - książka, wyszła w marcu 2009, więc nie rozumiem zbytnio, o czym mówisz. Film będzie za jakiś czas, ale książki wszystkie już dawno wyszły.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin